Skocz do zawartości

jolo

Moderator globalny
  • Liczba zawartości

    9 083
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    457

Zawartość dodana przez jolo

  1. Jeszcze zapomniałem o jednej dość istotnej sprawie - pole widzenia teleskopu. Z tego co doczytałem MN190mm występuje w dwóch wersjach z lusterkiem wtórnym 58 i 64mm. To pierwsze daje 100% oświetlone pole widzenia o średnicy 14mm, druga wersja 22mm. 14mm to może być za mało, ponieważ fotografując Canonem będziesz musiał odsunąć pryzmat OAGa o co najmniej 18-20mm od środka osi optycznej, a w takiej odległości oświetlenie spadnie dość sporo - tak z grubsza o 40% albo więcej. I o tyle słabsze będą gwiazdki dostępne do guidowania i będzie ich jeszcze mniej :(
  2. Ale tak na sztukę raczej mam... materiał zbierałem przez 10 nocy i obrabiałem drugie tyle. W sumie jest tego z 4h (haha :) ). Za każdym razem inny seeing, inne SP, inne gradienty, chmury, mgły a nawet szron :) W następnym sezonie po prostu wezmę akumulator i wyniosę się na jedną pogodną noc za miasto żeby upolować M42. M42 to najbliżej Ziemi położony obszar tworzenia się nowych gwiazd. Mgławica oddalona jest o około 1300 lat świetlnych i jest częścią znacznie większego obszaru zwanego Obłokiem molekularnym w Orionie. Wewnątrz mgławicy położona jest niewielki asteryzm zwany Trapezem. Pięć najjaśniejszych gwiazd tego asteryzmu ma masę około 15-30 mas Słońca i jest w większości odpowiedzialne za oświetlanie mgławicy M42. http://astrojolo.blogspot.com/2014/02/elusive-orion.html
  3. Nie wiem jakiej klasy jest Twój MN 190mm - chodzi mi o mechanikę. Sam guidowałem na cztery różne sposoby i w przypadku newtonów składanych przez chińskie rączki każdy sposób z dodatkowym instrumentem na barana powodował przesunięcia. Wieszając na barana 80/400, 70/500, szukaczoguider czy cokolwiek innego w zestawie istnieje mnóstwo potencjalnych źródeł błędu: - ugięcia guidera w obejmach - ugięcia obejm na szynie i szyny na obejmach instrumentu głównego - ugięcia/przesunięcia tubusu guidera i instrumentu głównego w obejmach - ugięcia/przesunięcia luster/menisku instrumentu głównego - ugięcia wyciągów w obu instrumentach - ugięcia tubusu teleskopu - i jeszcze pewnie kilka innych Dlatego przy guidowaniu instrumentem na barana bardzo ważna jest sztywność połączeń i dobrej klasy mechanika instrumentów. Dużo łatwiej uruchomić taki zestaw w przypadku refraktora - blaszane newtony zazwyczaj mają dość sporo 'stopni swobody'. OAG z drugiej strony eliminuje większość z ww przemieszczeń, ale: - obciąża nieco bardziej wyciąg - czasami trzeba przekadrować zdjęcie żeby znaleźć odpowiednią gwiazdkę - trzeba dokładnie sobie policzyć wszystkie długości i odległości, żeby starczyło na OAG miejsca W moim zestawie z kamerką QHY5 (mono) i teleskopem 6" przy guidowaniu na barana miałem odrzut (ze względu na przesunięcia/ugięcia) około 1 klatki na 30-60 minut. Przy OAGu mam odrzut 1-2 klatki na noc. Ale przy lustrze 150mm f/5 musiałem przy 3 sesjach nieco zmienić kadr od zaplanowanego (o kilka minut) żeby mieć gwiazdkę do guidowania. A co do mono/kolor - zdecydowanie mono.
  4. Ja guidowałem teleskop 810mm szukaczoguiderem 165mm z QHY5 i działało ok, pod warunkiem że nie wybierałem najsłabszych gwiazdek (ADU tak przynajmniej z 40-50). Teoretycznie przy guiderze 16 bitowym można zejść do 1/10 ogniskowej, przy 8 bitowej kamerce (jak QHY5) ogniskowa guidera nie powinna być krótsza niż 20-25% ogniskowej głównego instrumentu.
  5. Bardzo ładny kolorek i detal. I tak jak pisze Allano - jakiś szumek wyszedł w cieniach.
  6. Chyba raczej odejmują stare, referencyjne zdjęcie tego samego obszaru od świeżego i tak powstaje różnica - jeśli coś się pojawiło, to wychodzi. Jak czasami przeglądam tak pojedyncze klatki: po zalignowaniu można je odejmować od siebie w Maximie (Process -> Pixel math -> Substract), albo nawet PS. Ale jeszcze nic mi ciekawego nie wyskoczyło :)
  7. 1 Autor: Łukasz Socha Miejsce: Nieborowice Data: 2013.10.31, 2013.11.03 Obiekt: Galaktyka NGC891 oraz gromada galaktyk Abell 347 Montaż: HEQ5 Pro Obiektyw: Newton 6" f/5 + TS komakorr 0.9x Detektor: Atik 383L+ mono Guiding: OAG + QHY5 Czas ekspozycji: LRGB 4.5+1.5+1.5+1.5h Akwizycja: Maxim DL Obróbka: Maxim DL + Photoshop CS2
  8. Jeśli masz na myśli SDSS to kolor na ich fotkach jest syntetyczny - wynika z kanałów w których robili fotki - czyli UV, G, R i dwa w podczerwieni. Ale jeśli piszesz o innym to sam się chętnie dowiem :)
  9. Hmm, trafna uwaga - a na fotkach zawsze na siłę chcę zrobić z linii Oiii kolor taki niebieski, ewentualnie wpadający w zieleń. A jak doczytałem to okazuje się że od linii Oiii (500nm) zaczyna się zieleń, czyli to raczej powinien być kolor zielony lekko wpadający w niebieski... Muszę kiedyś wymontować filtr Oiii z koła i obejrzeć przez niego świat :)
  10. Tak, czytałem o 52 Cygni, ale uważa się że to wpływ koloru mgławicy :)
  11. Tak ostatnio się męczę strasznie nad obróbką kolejnej fotki i zacząłem się zastanawiać jakie kolory gwiazd mają sens na astrofotkach - dlaczego na przykład nie ma zielonych gwiazd? Przecież są takie gwiazdy, których maksimum promieniowania przypada w zakresie barwy zielonej. Odpowiedź okazała się dość prosta jak to często bywa. Otóż dla gwiazdy której maksimum natężenia promieniowania przypada w zakresie koloru zielonego, zarówno w kierunku czerwonego jak i niebieskiego gwiazda promieniuje również bardzo mocno i z tego powodu wypadkowy kolor który postrzega oko to biały - jako mieszanina wszystkich barw. Z tej samej przyczyny kolory gwiazd obserwowane albo rejestrowane na astrofotografiach układają się w takim szeregu: - czerwone - pomarańczowe - żółte - białe - błękitne I jak czasami wychodzi mi nagle zielonkawa albo cyjanowa gwiazdka wygląda to bardzo nienaturalnie i wypada ją poprawić, choć teoretycznie można by na podstawie wskaźnika koloru określić dokładnie barwę gwiazdy i tak ją przedstawić na zdjęciu. Może kiedyś spróbuję zrobić taki eksperyment, choć wyniki będą pewnie, hmm, razić oko :) http://www.astronomycafe.net/qadir/q72.html
  12. No to jakaś lipa :) Strona Gary'ego nie działa, ale opisywane w necie rozwiązania z peltierem 40-50W wzorowane na jego projekcie wg autorów pozwalają uzyskać spadek 16-20C : http://www.aznightsky.com/Coldbox.htm http://stargazerslounge.com/topic/69104-peltier-cooler-for-canon-dslr/ http://hackaday.com/2009/07/23/camera-peltier-cooler/ Tylko równowaga ustala się długo - nawet ponad godzinę, a dodatkowo trzeba pamiętać że temperatura sensora w lustrzance jest wyższa o 8-10C niż temperatura otoczenia :|
  13. Niestety bardzo mało producentów podaje rezystancję termiczną radiatorów. Kiedy sam planowałem puszkę do 450D wentylator który wybrałem to był http://www.komputronik.pl/product/109979/Sprzet_komputerowy_/Podzespoly/AAB_Cooling_Super_Silent_P2_PWM.html - rezystancja 0.17 C/W. W puszce izolowanej 1cm styropianu i z ogniwem 30-40W (moc odprowadzana z gorącej strony) pozwalał obniżyć temperaturę o 16-18C względem otoczenia. Było to mniej więcej rozwiązanie jakie stosował Gary Honis. Te 16-18C daje spadek szumu termicznego o 8 razy, szczególnie to widać przy fotografowaniu w lecie. Geoptik produkuje swoją lodówkę o dokładnie takich parametrach wlaśnie - 12V 5A, czyli efektywnie jakieś 30-40W mocy odprowadzanej, i różnica temperatury do 20C, więc wydaje się to być optymalne.
  14. To co pisałeś o różnicy temperatury to maksymalna jaką peltier może uzyskać w warunkach testowych, ale jest jeden szkopuł... im większa różnica temperatury po obu stronach ogniwa tym jego sprawność mniejsza. Dlatego aby osiągnąć najlepsze rezultaty trzeba stosować wydajne wentylatory (szczególnie zewnętrzny, ponieważ odprowadza on ciepło ze środka puszki i dodatkowo moc pobieraną przez peltiera do transportu ciepła), najlepiej takie o rezystancji 0.25 C/W albo mniejszej (zewnętrzny). Wtedy stosując peltiera o mocy 40-50W i izolując puszkę 1-2cm styropianu można osiągnąć schłodzenie 15-20C poniżej temperatury otoczenia. Stosowanie dużego peltiera (np 120W) przy wiatraczku 0.25 C/W sprawia, że gorąca strona peltiera jest o 30C cieplejsza niż otoczenie i peltier nie jest w stanie schłodzić środka wystarczająco dobrze. Im mniejsza różnica temperatury pomiędzy obiema stronami peltiera tym więcej ciepła potrafi odprowadzić. Przy podawanej maksymalnej różnicy temperatury ilość odprowadzanego ciepła spada do zera. A podawana maksymalna ilość odprowadzanej mocy odpowiada sytuacji w której obie strony peltiera mają taką samą temperaturę, takie to ustrojstwo :) Kaskadowe łączenie peltierów pomaga osiągnąć większe spadki temperatury, ale wymagane ilości energii i odprowadzane ciepło stają się ogromne.
  15. To możesz sprawdzić w Stellarium przemieszczając się w czasie i przestrzeni do starożytnych piramid :) W innym poście pisałeś że zacząłeś go używać - to może być ciekawe doświadczenie. Sam nie jestem na 100% pewny ...
  16. Zależy którą włączysz siatkę współrzędnych - przy bieżącej (nie J2000) u mnie precesja jest wyraźna już po kilkunastu latach wstecz.
  17. Sto lat i swojej własnej komety! Ewentualnie asteroidy :)
  18. Dzięki :) No niestety kadr taki sobie, bo pole widzenia zestawu bardziej się nadaje na mozaikę z dwóch kadrów w tym rejonie, ale mogłoby mi życia braknąć, więc tak ciasno to upakowałem :) A crop faktycznie masz rację Marek trochę nieszczęśliwy - chciałem pokazać detal łba, ale mogłem zrobić po prostu mniejszy. A przy 3h przez mgłę szumu jeszcze sporo i wyłazi jak śmieci spod śniegu na wiosnę :(
  19. Już od miesiąca poluję na Konia i jakoś nie potrafię go złapać :) W sumie przez cztery nocki z Księżycem, mgłami i innymi przeszkodami udało mi się zebrać 3h materiału i jakoś nie podejrzewam żeby mi się udało tej zimy dopalić LRGB, więc pokazuję co mam: Zarówno Koński Łeb (IC434) jak i Płomień (NGC2024) to część Obłoku Molekularnego w Orionie położonego około 1500 lat świetlnych od nas. Obie te mgławice to jedynie mała jego część, całość rozciąga się na kilkaset lat świetlnych i znajduje się w nim wiele obszarów w którym rodzą się gwiazdy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ob%C5%82ok_Molekularny_w_Orionie). Jeszcze większy tego typu obłok to NGC604 w galaktyce M33 - jest on tak duży, że zająłby całą przestrzeń pomiędzy Ziemią i mgławicami Płomień i Koński Łeb (http://en.wikipedia.org/wiki/NGC_604). http://astrojolo.blogspot.com/2014/01/hydrogen-horse-head.html
  20. No, aż wstyd przyznać ale nigdy jeszcze nie fotografowałem tej galaktyki :( Ale może w Zatomiu sie uda a jak będzie ciemno to może jakaś IFN się załapie 8)
  21. Wczoraj 'przy okazji' polowania na supernową zmieściła się też w kadrze M81. Postanowiłem naświetlić kilka klatek więcej, bo choć przejrzystość była fatalna (zasięg nie więcej niż 4mag) to seeing był w miarę dobry, a było to pierwsze światło korektora MPCC MarkIII. I tak wyszło 21 minut galaktyki M81 przez mgłę: Wyszły nawet jakieś pomniejsze kłaczki do około 18.5mag. Skala to 1.5"/px i wg mnie korektor zdał egzamin i mogę go polecić. Na przyszłość będę pamiętał, że w takich warunkach też warto łapać fotony :)
  22. Faktycznie jest jasna, dopiero jak skróciłem czas naświetlania do 60 sekund udało mi się jej nie przepalić i wyznaczyć jasność (co prawda tylko filtrem L niestety :( ): Wyszło mi 10.8mag. http://astrojolo.blogspot.com/2014/01/sn2014j-supernova-in-m82-cigar-galaxy.html
  23. jolo

    Chłodzenie Canona 450D

    Dokładnie, ale jak już się przerzucisz np na FLI 16803 i ASA DDM 160 to będziesz musiał wymienić zasilacz na mocniejszy :D :D A tak na poważnie, to bawiłem się tymi zasilaczami i są bardzo dobre - dają stabilne jak skała 12V. Tylko trzeba uważać z wilgocią bo są chłodzone wentylatorkiem i obudowa jest pootworkowana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024