Skocz do zawartości

Paweł 025

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Paweł 025

  1. Mars z 24 maja i 7 czerwca. Refraktor 102/1000 + barlow x3, Canon EOS 550D.
  2. Saturn z 7 czerwca. Refraktor 102/1000 + barlow x3, Canon EOS 550D. Więcej już penie z mojego sprzętu nie wycisnę
  3. To ja też pokażę co udało mi się zrobić podczas tranzytu. Zdjęcia robiłem niedużym refraktorem 102-1000 mm i Canonem 450D, ale Merkury na pojedynczej klatce mizernie wychodził. Pogoda pozwoliła mi na zrobienie 220 klatek pomiędzy godz. 14:24:53: a godz. 16:27:20. Wcześnie była u nas burza z gradobiciem, a potem znowu chmury spowodowały że zwinąłem już swój sprzęt i tylko obserwowaliśmy dalszy ciąg tranzytu teleskopem kolegi pod kopułą jego obserwatorium. Zdjęcia robiłem co 30s i z tych 220 zdjęć zrobiłem 16 stacków po trzy zdjęcia. Następnie zrobiłem z nich animowanego gifa. Następne zdjęcie to jest tylko jedna klatka a za nim stack z trzech takich klatek. Wydaje mi się że na stacku Merkury wyszedł dużo wyraźniej. Zrobiłem jeszcze stack z całości zebranego materiału, ale to zdjęcie można tylko potraktować jako zdjęcie Słońca podczas tranzytu Merkurego, ponieważ sama planeta zostawiła niewielki ślad, ale plamy wyszły niezłe Ponieważ wszystkie zdjęcia były w formacie raw, to program RegiStax męczył się ponad dwie godziny zanim zrobił stacka. Jak wcześniej wspomniałem, końcówka zjawiska była obserwowana już tylko teleskopem w obserwatorium i tam też robiliśmy projekcję obrazu tarczy na białym płóciennym ekranie. Zrobiłem zdjęcie tego ekranu moim smartfonem. Na koniec ja ze swoim skromnym sprzętem, oraz obserwatorium kolegi.
  4. Mars z 30-04-2016, godz. 02:36. Refraktor Bresser 102/1000 mm + barlow x3 ( telekonwerter x3 na gwint M 42 ), Canon EOS 550D ISO 800, film 1,5 mn, 50kl/s. Konwersja do avi w PIPP, stack w AutoStakkert 2, RegiStax 6 i Fitswork 4. To podpisane zdjęcie to stack 6-ciu stacków z 6-ciu filmów.
  5. Saturn z 30-04-2016 godz. 03:26. Refraktor Bresser 102/1000 mm + barlow x3 (telekonwerter na gwint M 42)> Aparat Canon EOS 550D plus filtr Baader Semi-APO. Film 1 mn 43s, 50 kl/s ISO 6400. Konwersja filmu do avi w PIPP, stackowanie w AutoStakkert 2, następnie RegiStax 6 i Fitswork 4. Zdjęcie z najlepszego z pięciu filmów wykonanych tamtej nocy. Zrobiłem też eksperyment i zestackowałem 5 zdjęć będących wynikiem stackowania wszystkich pięciu filmów, ale niewiele to już poprawiło obraz planety. Fizyki nie da się oszukać, apertura 102 mm to za mało dla foto tak małych obiektów jakimi są planety :) Zdjęcie z moim podpisem to wynik stackowania pięciu stacków.
  6. Na Merkurego zapolowałem z aparatem jeszcze dwukrotnie tj. 20 i 22 bm. raz robiąc mu zdjęcie z centrum miasta, a za drugim razem pojechałem już za miasto i ustawiłem się z teleskopem. Pierwsze zdjęcie to Canon 550D i obiektyw Sigma 24 mm, a dwa następne to 1,5 mn filmu z tego aparatu i 4500 klatek. Regi Stax wybrał do stackowania 3000 klatek. Szału nie ma, ponieważ refraktor to tylko Bresser 102/1000 mm + barlow x3. Film robiony o godz. 21:10, kiedy planeta znajdowała się tylko 4*51' nad horyzontem. Poza tym 22 już pogoda zaczęła się psuć i Merkurego przesłaniały jakieś obłoczki.
  7. Wczoraj wieczorem zachęcony prognozą pogody, pojechałem za miasto z zamiarem zobaczenia Merkurego. Ustawiłem się z aparatem na statywie gdzieś na polnej drodze i już o 20:15 obserwowałem zachodni horyzont. Co jakiś czas robiłem próbną fotkę i sprawdzałem czy planeta już jest rejestrowana na matrycy. O godz. 20:28 znalazłem Merkurego na podglądzie aparatu, a dwie minuty później już dostrzegłem go gołym okiem. Z minuty na minutę niebo ściemniało się coraz bardziej, a przez to widoczność wizualna planety robiła się coraz lepsza i Merkury był widoczny bez żadnych problemów. Dwie otwarte gromady Hiady i Plejady też można było zobaczyć nieco wyżej na niebie. Wszystko to zarejestrowało się na tym zdjęciu zrobionym o godz. 20:58. i Merkury znajdował się na wysokości 6* nad horyzontem. O 21:05 planeta schowała się za chmurę utworzoną przez pobliską Elektrownię Bełchatów. Pozdrawiam i życzę udanych obserwacji !
  8. Wczoraj tj. 06-04-2016 pojechałem w ciemną okolicę,10 km na wschód od Radomska, by zapolować na kometę. Zabrałem ze sobą tylko lornetkę 12x45, statyw fotograficzny, dwa aparaty Canon 450D mod. i Canon 550D, oraz obiektywy Yongnuo 50mm F-1,8, Sigmę 24mm F-2,8 i Samyanga 8mm F-3,5. Pomimo dobrej pogody niebo nie miało dobrej przejrzystości. Droga Mleczna widoczna była tylko dobrze wysoko na niebie w Łabędziu i już poniżej Orła nie była zupełnie widoczna. Czas obserwacji to 2 do 4 rano. Wizualnie komety nie widziałem, i dopiero wypatrzyłem ją za pomocą lornetki. W lornetce też nie była to rewelacja, ponieważ koma jej jest bardzo rozmyta i bardziej to przypomina jakąś mgławicę gazową niż głowę komety. Przy powiększeniu 12x obszar zajmowany przez głowę zajmował 1/3 pola widzenia tej lornetki. Widać po tym jaką ma jej koma dużą średnicę. Ostatnie obserwacje lornetkowe robiłem tuż przed 4:00, kiedy kometa była już wysoko na niebie, ale niestety jej obraz nie poprawił się. Gdybym nie wiedział że w tym miejscu jest kometa, to pewnie bym jej nie zauważył. Gromady kulistej M14 , koło której blisko przechodziła kometa, nie udało mi się zobaczyć, i dopiero przeglądając zdjęcia zauważyłem jak była blisko komety. Myślę że niebo było zasnute albo lekkimi cirrusami, albo to faktycznie utrzymywał się w górze ten saharyjski pył i pogarszał widoczność. Teraz potrzeba jest solidna wiosenna burza, która by oczyściła powietrze. Zrobiłem sporo zdjęć komety, ale tylko na najdłuższej ogniskowej jej obraz jest dosyć wyraźny. Z uwagi na statyw fotograficzny bez prowadzenia, musiałem ograniczyć się do krótkich czasów i ustawiać wysokie ISO w aparatach. Szkoda że nie zabrałem jakiegoś teleobiektywu ze sobą, bo może by było lepiej widać samą kometę. Pierwsze zdjęcie to stack 31 klatek po 4s z ISO 3200, obiektyw 50mm, przysłona F-2, drugie to jedna klatka 15s ISO 1600, obiektyw 24mm przysłona F-2,8 które wybrałem ze względu na ślad meteoru i trzecie zdjęcie to ogólny widok nieba z rybiego oka z ogniskowej 8mm ISO 3200 i czas 58s. Rybie oko przymknięte do F-8.
  9. Jeszcze jedna wersja niedzielnej zorzy. Tym razem zestackowałem w DSS 35 klatek i wyszło coś takiego :)
  10. Uporałem się wreszcie z obróbką wszystkich 60-ciu zdjęć z niedzielnej zorzy i zrobiłem mały filmik pokazujący jej dynamikę. Jakość klatek nie najlepsza, ale coś tam widać. Podczas rejestrowania drugiej połowy klatek zjawisko było już tak słabo widoczne, że wizualnie praktycznie nie widoczne. Każdą klatkę musiałem wyciągać praktycznie na maksa, żeby wydobyć zarys zorzy. Poskutkowało to niestety wzrostem widoczności szumu. Użyty sprzęt to : Canon EOS 450D, obiektyw Sigma 24 mm F-2,8 ISO 800, 60 klatek po 15". Lokalizacja okolice Radomska, nad rzeką Wartą, skąd do Częstochowy jest około 30 km.
  11. Nie wiem jakie było wczoraj KP, i szczerze powiedziawszy to nie za bardzo się na tym znam, ale jak tylko dotarła do mnie wiadomość o możliwości wystąpienia zorzy, to najpierw spojrzałem przez okno czy jest pogoda. Za oknem świecił Syriusz takim blaskiem że aż kuło w oczy. Potem wymiana zdań z kolegą na fejsie i szybka decyzja że jedziemy za miasto pod ciemne niebo. Mieszkam w Radomsku, a dla niezorientowanych podaję że to jest prawie pod Częstochową. Pojechaliśmy jeszcze trochę na południe za rzekę Wartę i tam się ustawiliśmy z aparatami. Jak wysiadałem z samochodu to była dokładnie godzina 23:00 i od razu zobaczyłem na północnym niebie piękny, różowy owal zorzy i duży słup świetlny. Szybko zamontowałem aparat na statywie, ustawiłem ostrość na dalekiej latarni i zacząłem pstrykać fotki. Niestety zjawisko już powoli malało, ale i tak zrobiłem ponad 60 klatek po 15 s każda. Około godziny 23:35 było już po wszystkim. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale i tak jestem bardzo szczęśliwy że w mojej szerokości geograficznej udało mi się coś zobaczyć i zarejestrować. Widziałem zorzę polarna dopiero drugi raz w życiu, a już trochę żyję na tym świecie . Wklejam wybrane cztery fotki, a jak obrobię całość, to powstanie jakiś filmik.
  12. W nocy z soboty na niedzielę była piękna pogoda, tak więc postanowiłem jeszcze raz zapolować na tą "karawanę planet" na niebie. Ponieważ akurat pracowałem na nocną zmianę do godz. 6:00 rano, to urwałem się z pracy piętnaście minut wcześniej i za dziesięć szósta już byłem w domu. Szybko sprzęt na ramię, wsiadłem na rowerek i pięć po szóstej byłem już za miastem w szczerym polu. Dobrze że Radomsko to małe miasto Dziesięć minut po szóstej miałem ustawiony sprzęt i już robiłem pierwszą fotkę. Niestety pomimo bardzo dobrych warunków nie udało mi się zarejestrować Merkurego w jednym kadrze z pozostałymi planetami. Zrobiłem sporo zdjęć z różnymi czasami, różnym ISO i różnymi przysłonami, i na żadnej fotce nawet nie ma śladu Merkurego. Dopiero jak odpiąłem rybie oko i założyłem kitowca, to na 55-ciu mm zarejestrował się Merkury jako słaba kropeczka. Dostałem jednak od natury gratis w postaci wschodzącego bardzo starego Księżyca, który to był w fazie zaledwie 2,5% i był na 33 godz. przed nowiem. Nie wiem jak innym fotografom na świecie udało się zrobić pojedynczą fotkę, na której widać wszystkie pięć planet razem. Może mój Samyang 8mm ma za małą rozdzielczość, albo warunki u nas są za słabe, albo po prostu trzeba wymienić fotografa Pomimo wszystko to i tak jestem zadowolony że udało się złapać pięć planet jeszcze z Księżycem. Co prawda nie w jednym kadrze, ale są wszystkie
  13. U mnie też mało być pięć planet, a wyszło wielkie halo Godzina 06:12 i 06:20. Chociaż Jowisz i Mars też się zarejestrowały, to przynajmniej plan minimum wykonany
  14. Dzisiaj w nocy były chwilowe przejaśnienia i udało mi się uchwycić tylko Księżyc z Jowiszem.
  15. Podałem już wyżej ogniskową. Samyang ma 8 mm ogniskowej i kąt widzenia 180 * . Kadr zdjęcia lekko przyciąłem i pokazałem go w formacie 16:9 dla lepszego pokazania planet.
  16. Mnie wczoraj rano udało się zobaczyć tylko cztery planety na porannym niebie. Merkurego nie widziałem nawet przez lornetkę. Może za kilka dni będzie wyżej na niebie i będzie jaśniejszy, to może wtedy się uda. Zdjęcie robiłem Canonem 450D, obiektyw SAMYANG 8 mm, ISO 400, czas 13s, przesłony nie pamiętam bo było ciemno i przymykałem na wyczucie :) ale pewnie coś koło F-8. Ciekawie to będzie wyglądać jak do planet dołączy Księżyc za kilka dni. Link do lepszej jakości :
  17. Piękne zdjęcia ! Aż miło się ogląda. Jednak dla mnie najlepszy był widok na żywo w lornetce, ale zdjęć też trochę zrobiłem i pokazuję na razie trzy. Z reszty może jakiś filmik poklatkowy zrobię.
  18. Mój niebieski Księżyc 2015 :) . Pełnia z 1 lipca fotografowana refraktorem Bresser 102/1000 mm, a z 31 moim "home made" mobilnym refraktorkiem zbudowanym na bazie obiektywu od ZRT 70/457 mm + barlow x2 co dało ogniskową 914 mm.
  19. W Radomsku deszcz i chmury dosłownie do 22:20 i nagle przejaśnia się od zachodu. Złapałem aparat , statyw i dosłownie w ostatniej chwili pstryknąłem kilka fotek, zanim parka zniknęła z pola widzenia. Niestety planety były już nisko, przysłonięte cirrusami , przez co jakość fotek nie najlepsza. Może dzisiaj tj. 01-07-15 będzie lepsza pogoda, to spróbuję jeszcze raz złapać planetki na randce :)
  20. Tutaj link do zdjęć nadciągającej burzy http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1787097
  21. Kilka moich fotek burzy nad Radomskiem z 13-06-15. To był właściwie jej początek, bo potem rozpętało się piekło z wichurą, gradobiciem i bezpośrednimi uderzeniami w ten wysoki budynek, oraz w pobliską trakcję kolejową. Nie było już mowy o trzymaniu otwartego okna i robieniu zdjęć.Na dodatek jedno celne uderzenie załatwiło transformator ( chyba ) i już do rana nie było prądu w całej okolicy. Mogłem więc "spokojnie" podziwiać to groźne i piękne zjawisko bez zbędnego LP :)
  22. Zrobiłem kilkanaście fotek podczas tej koniunkcji z uwagi na ciekawą oprawę, która powstała z przepływających chmur. Więcej zdjęć tutaj
  23. Teraz różnica jest kolosalna. Ja bym tylko jeszcze lekko odszumił, najlepiej w programie Fitswork w zakładce Blur Filter i opcją NLM Noise Filter. Poza zmniejszeniem szumu opcja ta również ładnie wygładza szerokie pola ciemnej lawy. Pozwoliłem sobie zrobić to na twoim materiale, ale lepiej to zrobić na oryginalnym pliku.
  24. Nareszcie udało mi się skończyć animację z moich zdjęć zrobionych podczas zaćmienia. Wyrównywanie klatek w programie PIPP zrobiłem według sposobu podanego przez Hampel. Dzięki kolego za podanie sposobu , bo ja wcześniej próbowałem też w tym programie i nic mi się nie udawało. Już miałem zrezygnować z robienia animacji. Na animację składają się 273 zdjęcia zrobione canonem 450D, podpiętym do refraktora Bresser Polaris 102/1000mm z szklanym filtrem produkcji Astrokrak.
  25. Uporałem się wreszcie z obróbką 270 zdjęć zaćmienia :) Mam już dosyć wpatrywania się w ten żółty kolor, ale skoro pogoda pozwoliła na zebranie tak obszernego materiału, to trzeba było to zrobić. Zdjęcia robiłem poprzez refraktor Bresser Polaris 102/1000mm aparatem canon EOS 450D. Użyty filtr to szklany filtr słoneczny produkcji Astrokrak. Klatki robione z interwałem 30s. Zrobiłem też animację z tych zdjęć i link na YT podam w dziale animacje z zaćmienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024