Skocz do zawartości

Paweł Baran

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    32 543
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez Paweł Baran

  1. Co spowodowało wybuch supernowej SN 2014J? W dniu 21. stycznia 2014 roku, grupa studentów podczas praktycznych zajęć z astronomii zauważyła w galaktyce M82 wybuchającą supernową. To najbliższy nam wybuch supernowej w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat i dlatego od chwili jego odkrycia teleskopy na całym świecie skierowano w stronę eksplodującej gwiazdy, aby zebrać możliwie jak najwięcej informacji na temat tego zjawiska. Swoje obserwacje wykonało również Rentgenowskie Obserwatorium Chandra. Wyniki zebrane przez kosmiczny teleskop dostarczyły ciekawych informacji na temat rodzaju obiektu i środowiska wokół niego, który stał się supernową. Supernową zaobserwowaną 21. stycznia skatalogowano jako supernową typu Ia pod nazwą SN 2014J. Ta klasa obiektów uważana jest za świecę standardową, dzięki której można mierzyć odległość we Wszechświecie. To właśnie supernowe typu Ia odegrały znaczącą rolę w odkryciu przyspieszającej ekspansji Wszechświata, za którą najprawdopodobniej odpowiedzialna jest tajemnicza ciemna energia. Za obiekt, który wybucha jako supernowa typu Ia uważa się białego karła. Przypuszcza się, że do jego eksplozji dochodzi, gdy biały karzeł ściągnie na siebie za dużo materii z gwiazdy-towarzysza, podobnej do Słońca, lub w wyniku zlewania się dwóch białych karłów. Obserwacje pochodzące z teleskopu Chandra dotyczą obszaru przed wybuchem oraz kilka dni po eksplozji supernowej (patrz rys.). Brak promieniowania rentgenowskiego z tego obszaru jest ważną wskazówką na temat dokładnej przyczyny wybuchu gwiazdy. Na mapach rentgenowskich widać, że obszar ten jest stosunkowo ubogi w materię. Gdyby zatem biały karzeł wybuchł w wyniku akrecji materii z gwiazdy-towarzysza, to zwykle część tej materii stworzyłaby obłok wokół białego karła. Fala uderzeniowa pochodząca od wybuchu supernowej spowodowałaby podgrzanie tej materii i wówczas stałaby się silnym źródłem promieniowania rentgenowskiego. Teleskop Chandra nie zarejestrował podwyższonej emisji z tego obszaru, dlatego naukowcy sądzą, że obszar wokół SN 2014J jest pusty. Potencjalny kandydat odpowiedzialny za powstanie SN 2014J musi wyjaśnić, dlaczego środowisko wokół gwiazdy przed wybuchem jest ubogie w materię. Jedną z możliwości jest zlanie się dwóch białych karłów, w trakcie którego mogło dojść tylko do niewielkiego zanieczyszczenia obszaru wokół gwiazd. Druga hipoteza zakłada, że główna eksplozja poprzedzona była kilkoma mniejszymi wybuchami, które oczyściły obszar wokół przyszłej supernowej. Kolejne, późniejsze obserwacje tego obszaru powinny pomóc naukowcom w rozstrzygnięciu, który z tych scenariuszy jest prawdziwy. Wyniki opublikowano na łamach czasopisma The Astrophysical Journal. Publikacja: "No X-rays from the very nearby type Ia SN 2014J: constraints on its environment " R. Margutti et al. 2014 ApJ 790 52 doi:10.1088/0004-637X/79 0/1/52 Hubert Siejkowski | Źródło: Chandra http://orion.pta.edu.pl/co-spowodowalo-wybuch-supernowej-sn-2014j
  2. To ja wiem o takim obiekcie na niskim pułapie w sumie, kto by nie znał. :D Zdjęcie pochodzi, że strony internetowej: http://pixers.pl/fototapety/zly-babcia-z-walkiem-36240635
  3. Neptun w opozycji Przełom sierpnia i września to dobry czas do obserwacji Neptuna, który znajdzie się w opozycji do Słońca - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. Opozycją astronomowie nazywają takie ustawienie planety zewnętrznej, w którym świeci ona dokładnie po przeciwnej stronie nieba niż Słońce. Oznacza to, że długości ekliptyczne planety i Słońca różnią się o 180 stopni. "Taka konfiguracja zawsze stwarza bardzo dobre warunki do obserwacji ciała będącego w opozycji. Znajduje się ono bowiem najwyżej nad horyzontem w okolicach północy, przez co jego obserwacje są najłatwiejsze. Dodatkowo jego odległość od Ziemi jest najmniejsza, a przez to blask największy" - wyjaśnił astronom. 29 sierpnia, o godz. 16.33 naszego czasu w opozycji do Słońca znajdzie się najdalsza, pełnoprawna planeta Układu Słonecznego - Neptun. Stworzy to bardzo dobre warunki do jego obserwacji. Neptun świeci teraz w konstelacji Wodnika. "Planeta ma jasność 7,8 wielkości gwiazdowej, więc do jej obserwacji musimy użyć lornetki lub teleskopu. Około północy planetę znajdziemy niespełna 30 stopni nad południowym horyzontem" - wskazuje dr Olech. Jak podkreśla, warunki do obserwacji są obecnie bardzo dobre, bo młody Księżyc nie przeszkadza jeszcze swoim światłem. PAP - Nauka w Polsce http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,401666,neptun-w-opozycji.html
  4. Jacku dzięki za mapkę jak tylko będę miał pogodne niebo to posłużę się nią, aby znaleźć kometę, bo jakoś samemu nie mam czasu zrobić sobie mapki. ;)
  5. Nie no wcale, co tu takie pięknego, czym się tu zachwycać, gwiazdy jak każde inna, nic ciekawego w sumie, po co stać i gapić się w coś, co się tyle widziało wiele razy. Takie słowa padły nie tak dawno od jednego gościa, który przechodził koło mojego domu nie wiedząc, że ja stoję z teleskopem, a może wiedział tylko powiedział na złość, nic nie odpowiedziałem, bo nie zdążyłem, a miałem nie złą chęć powiedzieć podejdź do teleskopu zobacz sam, czym się tu zachwycać a potem idź i mów na głos a zmienisz zdanie. ;)
  6. Polujemy na nową jasną kometę C/2014 E2 (JACQUES). To ja też poluję. Foto. Aparat Canon A580. Czas naświetlania 15'' ISO 1600. Refraktor paralaktyczny OTA Sky-Watcher SK804A. Pryzmat Amiciego 45 stopni 1,25. 2014-08-28. Kometa C/2014 E2 (JACQUES) i jakaś satelita lub śmieć, który przelatywał. 2014-08-28. Foto. Aparat Canon A580. Czas naświetlania 15?? ISO 1600. Refraktor paralaktyczny OTA Sky-Watcher SK804A. Pryzmat Amiciego 45 stopni 1,25. Uwagi. Mglisto nie za bardzo czyste niebo Dodam tak o siebie nie liczyłem, że się uda, mgła dawała o sobie znak mglisto, niebo nie czyste, wszystko było mokre, osiadnięte przez mgłę. Trudno muszę czekać na lepsze warunki, aby wyjść z konkretnym sprzętem i zrobić konkretne zdjęcie komety kamerą Atik. Ważne, że wreście udało mi się wyjść na obserwacje nocnego nieba, bo w sumie tęskniłem za nim jak nie wiem, za kim a wiem jak za ukochaną dziewczyną, której nie mam i nie miałem. :) ;)
  7. Nowe oblicze Galaktyki Centaura Analiza zdjęć wykonanych przy pomocy Teleskopu Hubble'a (HST), wykazała nietypowy, sferyczny obszar otaczający galaktykę oznaczaną jako NGC 5128 (Centaurus A). Ów sferyczny obszar to halo galaktyczne, czyli strefa rozciągająca się na około galaktyki, w której znajdują się stare gwiazdy rozsiane w przestrzeni kosmicznej. Region ten okazał się interesujący ze względu na potężne rozmiary, ciekawy kształt oraz niespotykany skład chemiczny. Artykuł napisał Filip Kucharski. Halo są bardzo ważnym elementem galaktyk, a ich badania przynoszą wiele informacji na temat narodzin, ewolucji i formowania się tych obiektów. Niestety nie zaobserwowaliśmy ich zbyt wiele, przez co nasza wiedza o nich jest bardzo mała, mimo że możemy przyglądać się z ?bliska? otoczce Drogi Mlecznej. Jednak korzystając z czułych urządzeń rozlokowanych na HST przez NASA i ESA dowiadujemy się coraz więcej. Głównie wykorzystywana jest kamera szerokiego pola (WFC3), rejestrująca zakres fal od ultrafioletu, przez światło widzialne do bliskiej podczerwieni. Główna autorka badań Centaura A ? Marina Rejkuba z Europejskiego Obserwatorium Południowego w Garching ? wypowiada się na ten temat następująco: ?Zaobserwowaliśmy więcej gwiazd rozrzuconych w jednym kierunku niż w innych, co daje halo o krzywym kształcie ? tego nikt się nie spodziewał. Śledzenie tego dużego halo galaktycznego daje nam zaskakujące spojrzenie na wygląd i ewolucję galaktyk?. Wzdłuż długości galaktyki astronomowie badają obszar 25 razy większy niż jej efektywny promień (odległość od środka galaktyki wyznaczająca obszar, z którego emitowana jest połowa jej jasności), jest to region o długości około 450 tys. lat świetlnych. Natomiast w poprzek badania są prowadzone na obszarze 295 tys. lat świetlnych, czyli 16 razy dalej niż efektywny promień NGC 5128. Są to duże odległości, jeśli wziąć pod uwagę, że widoczny zakres Drogi Mlecznej to około 120 tys. lat świetlnych średnicy. W rzeczywistości, średnicę halo określono na 4°, co odpowiada ponad ośmiu tarczom Księżyca w pełni. Obok nieoczekiwanego kształtu, zaskakujący jest również stosunek wodoru i helu względem cięższych pierwiastków. Standardowo w halo galaktycznym znajdują się gwiazdy stare ? pierwszej populacji ? które zawierają małą ilość metali (w astronomii metale to pierwiastki cięższe od wodoru i helu), podczas gdy gwiazdy w halo Centaura A wydają się być bogate w metale, nawet w najbardziej odległych miejscach. ?Nawet przyglądając się tak ekstremalnym odległościom, wciąż nie możemy wyznaczyć granic halo galaktycznego NGC 5128, nie wykryliśmy też najstarszego pokolenia gwiazd? ? dodaje współautor Laura Greggio z INAF, Włochy. ?Pierwsza generacja gwiazd jest bardzo ważna. Większe ciała niebieskie pochodzące z tego okresu są odpowiedzialne za produkcję metali, które aktualnie znajdujemy w ich składzie. Pomimo, że duże gwiazdy od dawna nie żyją, mniejsze, od których możemy się wiele dowiedzieć, wciąż istnieją?. ?Pomiar ilości cięższych pierwiastków w poszczególnych gwiazdach w dużej galaktyce eliptycznej, jak np. Centaurus A, był możliwy dzięki wykorzystaniu Hubble'a ? nie mogliśmy tego zrobić korzystając z jakiegoś innego teleskopu, i na pewno jeszcze nie z Ziemi? ? dodaje Rejkuba. ?Tego rodzaju obserwacje mają podstawowe znaczenie dla zrozumienia galaktyk w otaczającym nas Wszechświecie?. Przyczyną znikomej ilości metali znajdujących się w gwiazdach halo dużych galaktyk spiralnych, takich jak Droga Mleczna, jest ich pochodzenie z okresu powstawania i formowania, w czasie którego większe galaktyki powoli wchłaniały liczne mniejsze obiekty, będące ich satelitami, przechwytując od nich gwiazdy. W przypadku Centaura A duża zawartość metali w gwiazdach halo, nawet w tak odległych miejscach, sugeruje na symbiozę z dużą galaktyką spiralną. Wydarzenie to mogło spowodować wyrzucenie licznych ciał niebieskich z dysku spiralnej galaktyki i obecnie postrzegamy je jako zewnętrzny obszar otaczający tę galaktykę. Na koniec chciałbym zachęcić do bliższego poznania samej galaktyki. Jest to naprawdę interesujący obiekt. Jej stosunkowo bliska odległość, wzmożona aktywność czy nie do końca określony kształt to tylko nieliczne ciekawostki, na które warto zwrócić uwagę. Niestety Centaur należy do gwiazdozbiorów nieba południowego i w naszych szerokościach geograficznych jest on niewidoczny. Z kolei jeżeli przebywacie na drugiej półkuli Ziemi, do podziwiania NGC 5128 wystarczy Wam zwykła lornetka. http://news.astronet.pl/7486
  8. Toruń/ Start balonu do stratosfery W czwartek z Ogródka Meteorologicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wystartuje balon stratosferyczny. ? Będzie to kolejna próba podboju stratosfery ? powiedział prodziekan Wydziału Nauk o Ziemi UMK dr Mieczysław Kunz. Jak podkreślił, głównym celem przedsięwzięcia jest zbadanie wybranych parametrów atmosfery - ciśnienia i temperatury - oraz dokonanie pełnego sferycznego nagrania ze stratosfery systemem dwunastu kamer HD. Balon, który po wypełnieniu helem osiągnie średnicę sześciu metrów, po mniej więcej dwóch-trzech minutach od startu zniknie z pola widzenia. ?Uniesie się na wysokość od 25 do nawet 32 kilometrów, po czym pęknie. Trudno dokładnie przewidzieć, kiedy. Balony stratosferyczne pękają z reguły powyżej 25 kilometra nad ziemią? ? poinformował dr Kunz. Gdy do tego dojdzie, od balonu oderwie się przymocowana poniżej niewielka gondola wyposażona w spadochron. To właśnie w niej znajdują się urządzenia rejestrujące lot i dokonujące wszelkich niezbędnych pomiarów. Odnalezienie gondoli po tym, gdy spadnie na ziemię, możliwe będzie dzięki zamontowanym w niej odbiornikom GPS. ?Powinniśmy ją znaleźć w ciągu pięciu-sześciu godzin. Choć nie ma reguły. Dwa lata temu, gdy realizowaliśmy podobną misję, szukanie gondoli zajęło nam pięć dni, ponieważ doszło do awarii urządzeń. Na szczęście ostatecznie odnieśliśmy sukces i zdobyliśmy zarówno mnóstwo ciekawych fotografii, jak i użytecznych danych? ? powiedział prodziekan. Balon wystartuje o godzinie 11. Przebieg misji będzie można również śledzić on-line za pośrednictwem strony www.aprs.fi PAP - Nauka w Polsce http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,401640,torun-start-balonu-do-stratosfery.html
  9. Komisje sejmowe chcą siedziby Polskiej Agencji Kosmicznej w stolicy Posłowie połączonych komisji sejmowych zarekomendowali w środę izbie przyjęcie większości poprawek Senatu do ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej. Uważają jednak, że Agencja powinna mieć siedzibę w Warszawie, a nie w Gdańsku - jak chcieli senatorowie. Posłowie komisji gospodarki i obrony narodowej zwracali uwagę w trakcie debaty, że wybór lokalizacji jest decyzją polityczną. Zwolennicy Gdańska jako siedziby Agencji argumentowali m.in., że znajduje się tam silny ośrodek naukowy. Wskazywali również na potrzebę decentralizacji instytucji publicznych. Przeciwnicy ripostowali, że w stolicy Agencji będzie łatwiej koordynować działania wraz z administracją publiczną, ośrodkami nauki czy gospodarki. Komisje poparły m.in. proponowane przez Senat rozwiązanie, żeby Rada Agencji miała charakter opiniodawczo-doradczy, a nie doradczo-nadzorczy. Premier miałby powoływać do Rady Agencji przedstawicieli ośmiu resortów, w tym m.in. środowiska, gospodarki, nauki czy obrony oraz przedstawiciela Kancelarii Premiera. Będzie mógł także zwrócić się do nich, oraz do instytucji nauki i przemysłu i przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie techniki kosmicznej, o przedstawienie innych kandydatów do Rady. Zgodnie z inną zarekomendowaną przez posłów zmianą, prezesa Agencji ma powoływać na 5-letnią kadencję premier spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru, po zasięgnięciu opinii Rady Agencji, ministra do spraw gospodarki, ministra obrony narodowej oraz ministra właściwego do spraw nauki. W uchwalonej przez Sejm w lipcu ustawie zapisano, że premier ma powoływać prezesa spośród osób wyłonionych w drodze konkursu przeprowadzonego przez Radę Agencji na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumienie z ministrem właściwym do spraw obrony narodowej. Członkowie komisji opowiedzieli się także za propozycją Senatu, aby wyboru kandydatów na prezesa Agencji dokonywał co najmniej trzyosobowy zespół powołany przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mającego w tej sprawie upoważnienie od premiera. W ustawie zapisano, że wyboru kandydatów dokonuje Rada Agencji. Polska Agencja Kosmiczna, czyli POLSA (od Polish Space Agency) ma się przyczynić do usuwania barier w rozwoju firm i instytucji badawczo-rozwojowych z sektora kosmicznego. W uzasadnieniu ustawy wskazano, że Polska w związku z uczestnictwem w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wpłaca do niej kwotę rzędu kilkudziesięciu milionów euro rocznie, natomiast polski sektor kosmiczny, mimo potencjału i chęci, w minimalnym stopniu uczestniczy w programach ESA. POLSA ma koordynować działania sektora, które dziś są rozproszone między różne instytucje i resorty, identyfikować ciekawe i ważne zastosowania, tworzyć własne laboratoria, usprawniać dzielenie się wiedzą itp. Koszty funkcjonowania Agencji oszacowano na 5-10 mln zł rocznie. PAP - Nauka w Polsce mick/ je/ woj/ http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,401641,komisje-sejmowe-chca-siedziby-polskiej-agencji-kosmicznej-w-stolicy.html
  10. Program Festiwalu Naukowego "PIKNIK POD GWIAZDAMI" Zespół Szkół nr 1 w Działdowie, ul. Grunwaldzka 4 Poranek Słońca i Układu Słonecznego 9.00 ? rozpoczęcie Festiwalu oraz wykład inauguracyjny prof. Maciej Mikołajewski ?Słoneczne tajemnice? 10.00 Robert Szaj ?Jesienne niebo? 11.00 FILM ?Tajemnica Grobu Mikołaja Kopernika? ? spotkanie z twórcą Michałem Juszczakiewiczem 12.00 Sebastian Soberski ?Podróż do krańców Wszechświata? 13.00 FILM "Johannes Hevelius Dantiscanus" -? spotkanie z twórcą Michałem Juszczakiewiczem Seanse w planetarium o 9.00, 9.40, 10.20, 11.00, 11.40, 12.20, 13.00, 13.30 Trenażer kosmonautów ? symulator przeciążeń; obserwacje Słońca oraz wycieczki po Miniaturze Układu Słonecznego Popołudnie Galaktyki 16.00 ? Maciej Mikołajewski ? ?Powstanie Wszechświata? 17.00 Jacek Drążkowski ?Kosmiczne skały ? rzecz o meteorach, meteoroidach i meteorytach? Trenażer kosmonautów ? symulator przeciążeń; obserwacje Słońca oraz wycieczki po Miniaturze Układu Słonecznego Seanse w planetarium o 16.00, 16.40, 17.20 Wieczór Księżyca 20.00-24.00 0bserwacjhe astronomiczne przy użyciu największych w Polsce przenośnych teleskopów a w przypadku złych warunków atmosferycznych wykład prof. Macieja Mikołajewskiego i Sebastiana Soberskiego Trenażer kosmonautów ? symulator przeciążeń (20.00-22.00) Seanse w planetarium o 20.00, 21.00, 22.00, 23.00 Pierwszych 500 uczestników otrzyma bezpłatne mapy nieba. 3 września o godzinie 09:00 Działdowo https://www.facebook.com/events/1510490159187690/
  11. Krakowski Zlot Teleskopów W ramach promowania astronomii i nauk ścisłych katedra Astronomii Uniwersytetu Pedagogicznego i Ogród Doświadczeń im. S. Lema organizują kolejny Krakowski Zlot Teleskopów - imprezę plenerową, przeznaczoną dla wszystkich tych, którzy interesują się kosmosem. Wykłady plenerowe poprowadzą pracownicy naukowi Katedry Astronomii Uniwersytetu Pedagogicznego, Obserwatorium Astronomicznego UJ, oraz Młodzierzowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy 4 IX od 16:00 do Ogrodu Doświadczeń. Dla uczestników zlotu wstęp na teren Ogrodu będzie bezpłatny. Tematem przewodnim tegorocznego zlotu będzie Księżyc. Na miejscu można będzie w praktyce dowiedzieć się jak obserwować Księżyc, wysłuchać prelekcji na jego temat, podyskutować z astronomami i miłosnikami astronomii na tematy teleskopów i nie tylko. Posiadaczy teleskopów zapraszamy wzorem lat ubiegłych do prezentacji swoich instrumentów. Osoby, nieposiadające teleskopu na pewno będą miały okazję, aby zapoznać się z różnego rodzaju instrumentami. W czasie zajęć warsztatowych, dzieci będą mogły: ? zapoznac się wyglądem powierzni Księzyca (kolorowanie mapy, budowa globusa), ? uczestniczyć w wyścigu na Księzyc (gra planszowa), ? odbyć spacer po Księzycu krokiem astroronautów (wyścig w workach), ? robić sobie zdjęcie na powierzchni Księżyca ? zapoznać się z cyklem faz Księżyca (historyjka obrazkowa do pokolorowania) Program zlotu: ? 16:00 ? 19:00 pokazy Słońca * ? 16:00 ? 18:30 zajęcia warsztatowe dla dzieci ? 19:00 ? 19:30 ?Księżyc, najbliższy kolega Ziemi? ** ? 19:45 ? 20:15 ?Wyścig na Księżyc? ** ? 20:15 ? 20:45 ?Jak Księżyc wpływa na Ziemię? ** ? 20:45 ? 22:30 Obserwacje nocnego nieba * ? 21:00 ? 21:30 wycieczka po niebie z przewodnikiem* * pokazy zależne od pogody !!! ** plenerowy wykład popularnonaukowy Informacje na stronach www.krakow.astronomia.pl, www.ogroddoswiadczen.pl Waldemar Ogłoza, Instytut Fizyki, Katedra Astronomii, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie http://www.kosmicznapolska.pl/spolecznosc/inicjatywy/788-krakowski-zlot-teleskopow
  12. Jedno z pięciu. Musi być płaskie, bezpieczne i nie eksplodować Zanim sonda Rosetta dokona kolejnego przełomu, zrzucając w listopadzie na powierzchnię komety lądownik Philae naukowcy muszą zdecydować, gdzie to nastąpi. Spośród pięciu potencjalnych lądowisk starają się wybrać najbezpieczniejsze i względnie płaskie, by uniknąć najgorszego - straty oddalonego o miliony kilometrów sprzętu wartego miliony dolarów. Sonda Rosetta, która przez dekadę "ścigała" kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko, jako pierwszy pojazd w historii nauki, 6 sierpnia dokonała przełomu i weszła na jej orbitę. To był pierwszy z kilku zaplanowanych naprzód przez zespół naukowców "milowych kroków". Kolejny "milowy krok" Kolejnym jest osadzenie łazika Philae na powierzchni kosmicznej skały, co poprzedzi próba wprowadzenia sondy na bliską, kołową orbitę względem komety. Wówczas odległość między kadłubem Rosetty a powierzchnią 67P/Czuriumow-Gierasimienko zmniejszy się z obecnych 100 km do zaledwie 20-30 km. Ostrożność mierzona w milionach Jeśli plan się powiedzie, 11 listopada nastąpi sekwencja odłączania lądownika Philae od Rosetty i osadzenie go na wybranym lądowisku. By zminimalizować ryzyko uszkodzenia wartego miliony dolarów sprzętu, oddalonego o miliony kilometrów, naukowcy zdecydowali się wybrać możliwie najdogodniejsze miejsce. Ostateczną decyzję zespół obsługujący misję podejmie i ogłosi w pierwszej połowie października. Baczne spojrzenie Za pomocą instrumentu OSIRIS (Optical, Spectroscopic, and Infrared Remote Imaging System - przyp. red.), naukowcy uzyskali 16 sierpnia wiedzę, gdzie ewentualnie lądownik Philae mógłby wylądować. Sonda znajdowała się wówczas w odległości około 100 kilometrów od powierzchni skały, co pozwoliło dwóm kamerom z matrycą CCD o rozdzielczości 2048×2048 pikseli., tworzącym OSIRIS, na uzyskanie niezwykle precyzyjnych obrazów. Dynamiczna odpowiedzialność - Wybór odpowiedniego miejsca jest, ze względu na ogromne ryzyko i odpowiedzialność, procedurą niezwykle dynamiczną. Im bliżej komety jesteśmy, im więcej widzimy i tym samym stawiamy więcej pytań o specyfikę struktury powierzchni 67P/Czuriumow-Gierasimienko - przyznaje Fred Jansen, menadżer misji Rosetta. - Musimy dokładnie przeanalizować każdy, najdrobniejszy szczegół poszczególnych z wybranych miejsc. Tymczasem zegar tyka i lada moment będziemy musieli lądować - podsumowuje Jansen. Jeden z pięciu Spośród uzyskanych kadrów wytypowano 5 potencjalnych lądowisk, opisanych kolejno: "A", "B", "C", "I" oraz "J". Pierwsze trzy zlokalizowane są na mniejszej części komety, przypominającej nieco fistaszka, a pozostałe dwa - na większej. Warunkiem decydującym za wyborem którejkolwiek lokalizacji jest nie tylko płaska powierzchnia. Naukowcy muszą być pewni, że osadzony tam Philae zdoła się przemieszczać i nie ulegnie zniszczeniu przez np. przypadkowy wyrzut gazów z wnętrza komety. http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/jedno-z-pieciu-musi-byc-plaskie-bezpieczne-i-nie-eksplodowac,140358,1,0.html Kometa 67/PChuryumov-Gerasimenko z zaznaczonymi potencjalnymi miejscami lądowania lądownika Philae
  13. Polska konferencja w Oksfordzie pod patronatem Crazy Nauki! Zapraszamy do Oksfordu, na konferencję popularnonaukową ?Science. Polish Perspectives?! To unikalna impreza skierowana do Polaków pracujących na zagranicznych uczelniach, a Crazy Nauka jest jej patronem medialnym Konferencja ?Science. Polish Perspectives? odbędzie się 24-25 października na Uniwersytecie Oksfordzkim, w St John?s College. Uwaga! Rejestracja trwa do 7 września, a osoby chcące wygłosić prezentację organizatorzy proszą o kontakt do końca sierpnia (informacje). Za granicą studiuje obecnie około 30 tys. Polaków, większość w krajach Unii Europejskiej. Wielu z nich wiąże się na dłużej z ośrodkami naukowymi, które ich wykształciły. Tak było z dr Joanną Bagniewską, współorganizatorką konferencji ?Science. Polish Perspectives? i wykładowcą na Nottingham Trent University, która wcześniej przez ponad 7 lat związana była z Uniwersytetem Oksfordzkim. Nazwisko dr Bagniewskiej już nieraz pojawiało się na naszym blogu: Joanna jest popularyzatorką nauki i zwyciężczynią tegorocznego konkursu FameLab (polegającego na wygłoszeniu trzyminutowej prezentacji popularnonaukowej, która porwie tłumy). Ukoronowaniem tegorocznym sukcesów dr Bagniewskiej jest wyróżnienie, jakie otrzymała w międzynarodowej edycji FameLabu. Joanna już dwukrotnie gościła w naszej audycji ?Homo Science? w radiu TOK FM. Wśród organizatorów konferencji ?Science. Polish Perspectives 2014? jest też inna laureatka FameLab, Magdalena Richter, biolog molekularny, doktorantka Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu w Cambridge. Ona z kolei zajęła drugie miejsce w tym konkursie w 2013 roku. Te nazwiska pokazują, w jakim kierunku idą organizatorzy ?Science. Polish Perspectives 2014?: ma być zwięźle, ciekawie i popularyzatorsko. Będzie obowiązywała nowoczesna forma prezentacji, nawiązująca do zwięzłych i atrakcyjnych dla słuchaczy prezentacji TED, które trwają nie dłużej niż 15 minut. Prezentacje dotyczyć będą szerokiego spektrum zagadnień ? od astrofizyki po zoologię, od nanotechnologii po informatykę kwantową. Towarzyszyć im będą warsztaty m.in. z komunikacji naukowej oraz pisania artykułów naukowych, m.in. pod okiem redaktora magazynu ?Nature?. Będzie można też zdobyć cenne informacje na temat stypendiów naukowych i finansowania projektów badawczych. W programie znalazł się również wykład otwarty, dostępny dla wszystkich studentów Uniwersytetu Oksfordzkiego. - Konferencja zapowiada się naprawdę ciekawie ? zapewnia Magdalena Richter i wylicza, że organizatorzy wysłali zaproszenia m.in. do Andre Geima i Konstantina Novoselova, zdobywców nagrody Nobla za badania nad grafenem, a także do ubiegłorocznej przewodniczącej Rady CERN prof. Agnieszki Zalewskiej i filozofa prof. Michała Hellera. Ale nie tylko o zaproszenie gwiazd tutaj chodzi, ale przede wszystkim o zbliżenie i wzajemne poznanie się polskich naukowców, stworzenie im warunków do prezentacji wyników ich badań i możliwości nawiązania interdyscyplinarnych sojuszy. Tegoroczna konferencja ?Science. Polish Perspectives? będzie już trzecią edycją tego wydarzenia. Poprzednie miały miejsce na Uniwersytecie w Cambridge. Językiem konferencji jest angielski. Gospodarzami konferencji SPP są dwa stowarzyszenia studenckie Oxford University Polish Society, Cambridge University Polish Society przy wsparciu LSEsu Polish Business Society. Więcej informacji: www.polishperspectives.org, www.facebook.com/polishperspectives http://www.crazynauka.pl/polska-konferencja-w-oksfordzie-pod-patronatem-crazy-nauki/ Dr Joanna Bagniewska tuż po ogłoszeniu wyników konkursu FameLab 2014, który wygrała. Fot. Crazy Nauka
  14. Supermasywna czarna dziura wyrzuca chłodny gaz z galaktyki Nowe wyniki badań zdają się rozwiązywać wieloletnią tajemnicę związaną z ewolucją galaktyk. Jednocześnie dają nam pewne informacje na temat przyszłości Drogi Mlecznej. Supermasywne czarne dziury znajdujące się w jądrach niektórych galaktyk mogą sterować silnymi wypływami gazu molekularnego na zewnątrz galaktyki. W rezultacie tego większość zimnego gazu jest usuwana z takich galaktyk. A ponieważ zimny gaz jest niezbędny do produkcji nowych gwiazd, istnienie takiej czarnej dziury bezpośrednio wpływa na ewolucję danej galaktyki. Tego typu wypływy są obecnie głównym składnikami modeli teoretycznych opisujących ewolucję galaktyk, ale astronomowie nie byli jak dotąd zgodni co do tego, co w rzeczywistości zwiększa ich energię i silnie je przyspiesza. Badania dostarczyły nam właśnie pierwszych bezpośrednich dowodów na to, że tak zwane dżety, czyli wysokoenergetyczne strumienie elektronów poruszające się z prędkością bliską prędkości światła przyspieszają również odpływ mas wodoru molekularnego z galaktyk. A dżety te są napędzane właśnie przez supermasywne czarne dziury leżące w centrach galaktyk. Clive Tadhunter z Sheffield University, Raffaella Morganti i Tom Oosterloo z ASTRON/Kapteyn Institute Groningen University oraz Raymond Oonk z Leiden University obserwowali pobliską galaktykę IC 5063 przy pomocy jednego z największych teleskopów optycznych świata ? VLT (Very Large Telescope, ESO) w Chile. Doszli do wniosku, że wodór cząsteczkowy porusza się z nadzwyczajnie dużymi prędkościami w tych miejscach galaktyki, gdzie wypływające z niej dżety zderzają się z obszarami gęstego gazu. Te nowe odkrycia pomogą naukowcom zrozumieć dalsze losy naszej galaktyki, Drogi Mlecznej, która zderzy się z sąsiednią galaktyką Andromedy (M31) za około 5 miliardów lat. W wyniku tej kolizji gaz zacznie spadać do środka wynikowej galaktyki powstałej po takim połączeniu dwóch obiektów, ale dżety pochodzące z ich centralnej czarnej dziury będzie wyrzucał gaz z nowo powstałego układu, podobnie jak w przypadku obserwowanej obecnie IC 5063, co zapobiegnie powstawaniu nowych gwiazd i rozrostowi nowo powstałej galaktyki. Znaczna część wypływającego gazu jest w postaci cząsteczkowej, czyli w bardzo nietrwałej formie, która ulega zniszczeniu przy względnie niskich energiach. Zdaniem Tadhuntera najbardziej niezwykłe jest to, że gaz molekularny może w ogóle przetrwać przyspieszenie nadawane mu przez strumienie wysokoenergetycznych cząstek poruszających się z prędkościami bliskimi prędkości światła. Naukowcy podejrzewali już wcześniej, że te cząsteczki mogły być w stanie uformować się ponownie już po tym, jak gaz zostaje przyśpieszony przez interakcję z szybkim strumieniem plazmy. Zdaniem Rafaelli Morganti po raz pierwszy właśnie bezpośrednie obserwacje potwierdziły, że zjawisko to może faktycznie zdarzać się w rzeczywistości. A to, co teraz zostało do zrobienia, to jak najlepiej opisać procesy fizyczne związane z tą interakcją. Więcej: Tadhunter, C., Morganti, R., Rose, M., Oonk, J.B.R., Oosterloo,T., Jet acceleration of the fast molecular outflows in the Seyfert galaxy IC 5063 (Nature 07/2014) Tadhunter, C., Dicken, D., Morganti, R., Konyves, V., Ysard, N., Nesvadba, N., Ramos Almeida, C., The dust masses of powerful radio galaxies: clues to the triggering of their activity Źródło: Elżbieta Kuligowska | astronomy.com http://orion.pta.edu.pl/supermasywna-czarna-dziura-wyrzuca-chlodny-gaz-z-galaktyki Zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, przedstawiające centralną część galaktyki IC 5063. Jaśniejszy obszar w samym środku to miejsce, w którym dżety plazmy zasilane i napędzane przez supermasywną czarną dziurę z ogromną prędkością wyrzucają materię poza granice galaktyki. Źródło: NASA/ESA and the Hubble Space Telescope archive
  15. Na pocieszenie po Perseidach Aurigidy W najbliższych dniach swoją aktywność rozpocznie rój Aurigidów, który będziemy mogli obserwować aż do 5 września - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. W okolicach 25 sierpnia zamiera aktywność znanego roju Perseidów. "Na pocieszenie dla wszystkich obserwatorów meteorów pozostaje rój Aurigidów, który rozpoczyna swoją aktywność w okolicach 28 sierpnia i kończy 5 września. Nie jest to rój tak znany i aktywny jak Perseidy, ale potrafi popisywać się wybuchami, w których można dojrzeć nawet kilkadziesiąt meteorów na godzinę" - podkreślił astronom. Ostatnie zjawiska tego typu obserwowano w latach: 1935, 1986, 1994 i 2007. Maksimum aktywności roju wypada zwykle w okolicach 1 września. Nie inaczej jest w tym roku, bo oczekuje się go dokładnie tego dnia o godz. 9 naszego czasu. O tej porze w Polsce panuje już dzień, ale oznacza to jednocześnie, że druga połowa nocy z 31 sierpnia na 1 września będzie bardzo dobrym czasem do obserwacji. Do obserwacji zachęca korzystny układ faz Księżyca. W drugiej połowie nocy, na przełomie sierpnia i września, Srebrny Glob znajduje się pod horyzontem i zupełnie nie przeszkadza w obserwacjach. Co więcej, wtedy radiant roju świeci wysoko nad horyzontem - wyjaśnił rozmówca PAP. Aurigidy w swoim maksimum dają od 5 do 10 meteorów na godzinę. Samo w sobie nie jest to dużą wartością, ale warto nadmienić, że są one częścią dużego kompleksu rojów, do których zaliczają się także Wrześniowe Epsilon Perseidy i Delta Aurigidy, a także garstka słabszych, mniej znanych lub jeszcze czekających na odkrycie rojów. "W sumie, w dobrych warunkach, możemy oczekiwać, że z tego rejonu nieba dojrzymy nawet 15 meteorów na godzinę. Oczywiście dojrzymy je tylko wtedy, gdy dobrze przygotujemy się do obserwacji. Musimy wybrać ciemne miejsce, oddalone od świateł miejskich, a także zaadaptować wzrok do ciemności (czas około 10-15 minut wystarcza, bo nasze oczy +przestawiły+ się na nocne widzenie)" - powiedział dr Olech. Jak dodał, próba obserwacji z mocno oświetlonego miasta zakończy się wynikiem 1-2 meteorów na godzinę. PAP - Nauka w Polsce http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,401633,na-pocieszenie-po-perseidach-aurigidy.html Fot. Fotolia
  16. Kalendarz Astronomiczny Wrzesień 2014 Na stronie internetowej Astrobazy w Inowrocławiu znajduję się już kalendarz astronomiczny na wrzesień: http://astrobaza-inowroclaw.cba.pl/kalendarz_astronomiczny.html
  17. Ja oddałem głos wczoraj a dzisiaj nic nie mówię ciekawym, kiedy odzyskam :D
  18. ISS przeleciała przez zieloną poświatę zorzy polarnej Astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS przelecieli przez zorzę polarną. Moment został zarejestrowany i opublikowany przez niemieckiego naukowca z Europejskiej Agencji Kosmicznej na jego profilu na jednym z portali społecznościowych. Na nagraniu widać jak ISS leci nad ziemskim obszarem, na którym obecnie trwa noc. Jednak po chwili na horyzoncie pojawia się barwna poświata, w którą wlatuje Międzynarodowa Agencja Kosmiczna. - Przelecieliśmy dokładnie przez potężną zorzę polarną po ubiegłotygodniowym rozbłysku na Słońcu - informował internautów niemiecki astronauta, geofizyk i wulkanolog, Alexander Gerst. Naukowiec został wysłany na pokład ISS przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Spędzi na niej sześć miesięcy. http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/iss-przeleciala-przez-zielona-poswiate-zorzy-polarnej,140250,1,0.html
  19. Gdzie będziemy lądować na komecie? Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko okazała się niemałym zaskoczeniem. Wraz ze zbliżaniem się do niej sonda Rosetta robiła coraz wyraźniejsze fotografie jądra, a te pokazywały, że kometa ma kształt zbliżony do gumowej kaczki. Obecnie Rosetta okrąża 67P po trójkątnej trajektorii i fotografuje powierzchnię. Celem jest m.in. znalezienie najlepszego miejsca do posadzenia lądownika Philae ? akcja ta ma się odbyć w listopadzie tego roku. Wyzwanie jest poważne, bo nietypowy kształt jądra komety ogranicza możliwości lądowania. Minimalna grawitacja jądra sprawia, że lądownik musi być osadzony bardzo precyzyjnie. Dodatkowo przyrządy badawcze mają swoje wymagania ? m.in. dotyczące oświetlenia powierzchni komety przez słońce. 67P/Czuriumow-Gierasimienko obraca się tak, że doba trwa tam około 12 godzin, więc by zapewnić około 6 godzin dnia i 6 godzin nocy lądownik powinien osiąść w pobliżu równika komety. Po analizie zdjęć wybrano na razie pięć punktów, w których może lądować Philae. Są one dobrane tak, by nie było tam dużych skał czy kamieni, powierzchnia nie była zbyt nachylona i nie pojawiały się rozpadliny. Litery, którymi oznaczono proponowane miejsca lądowania pochodzą z pierwszego zestawu, który zawierał 10 miejsc i nie oznaczają, że A jest lepsze lub gorsze od B. By zorientować się, jak trudne jest wyszukanie odpowiedniego punktu, warto zdawać sobie sprawę, jak duża jest kometa. Tu można zobaczyć piękne zdjęcia komety wykonane przez Rosettę. http://www.crazynauka.pl/bedziemy-ladowac-komecie/ Gdzie wylądować na komecie? Fot. ESA/Rosetta/MPS for OSIRIS Team MPS/UPD/LAM/IAA/SSO/INTA/UPM/DASP/IDA
  20. Chmury, ogniska, Chorzów, rozbłyski! W minioną niedzielę, 24 sierpnia, zakończył się tegoroczny obóz astronomiczny dla absolwentów gimnazjum w Załęczu Wielkim. Pomimo niesprzyjającej pogody, szczególnie nocną porą, uczestnicy oraz kadra nie tracili pogody ducha. Zapraszamy do przeczytania drugiej części relacji (część pierwsza znajduje się tutaj). W niedzielę 17 sierpnia odbył się tradycyjny mecz piłki nożnej. W tym roku w starciu brały udział trzy drużyny uczestników (Melon Team, Astronomiczny Klub Sportowy Pogoń Bydło oraz FC Magnetohydrodynamika) oraz drużyna Mistrzowski Team Sportowy Kadra. W meczu finałowym między Melon Team a Kadrą, po bardzo wyrównanej walce, zwyciężyła drużyna uczestników. W drugim tygodniu obozu zajęcia naukowe obejmowały między innymi historię astronomii, aeronautykę, astrofotografię, astronomię sferyczną, kosmologię, optykę, funkcję kwadratową, geometrię oraz podstawy programowania. Nie zabrakło również wykładów z innych dziedzin - chętni mogli wziąć udział w zajęciach z udzielania pierwszej pomocy, zapoznać się z tajnikami technologii żywności lub posłuchać o finansach i ekonomii. Tradycyjną częścią obozów dla nowego naboru jest wycieczka do Planetarium Śląskiego w Chorzowie. Podczas wyjazdu naszym przewodnikiem był pan Marek Szczepański. Dzięki możliwościom Planetarium uczestnicy zapoznali się z wyglądem nieba zarówno północnego jak i południowego oraz obejrzeli pokaz "Kosmiczne głazy". Następnie zwiedzili Obserwatorium Astronomiczne, w którym mieści się największy refraktor w Polsce. Pogoda nie sprzyjała wielu nocnym obserwacjom, ale dzięki wytrwałości udało się wykonać zdjęcie okolicy gwiazdy Sadr - gammy Cygni. Udało się również dokonać obserwacji rozbłysku słonecznego przy użyciu teleskopu do obserwacji Słońca. Obóz zakończył się w niedzielę 24 sierpnia. Dziękujemy uczestnikom za udział w obozie i do zobaczenia na następnych spotkaniach - oby tylko było mniej chmur w nocy! http://news.astronet.pl/7484 Pomimo złej pogody, nasi uczestnicy (Kamil Kozub i Michał Szaknis) wyczekali dziurę w chmurach i wykonali swoje pierwsze w życiu zdjęcie astronomiczne: okolice gwiazdy Sadr -- gammy Cygni. W górnej części zdjęcia widoczna jest gromada NGC 6910. Podczas gry terenowej uczestników odwiedzili niespodziewani goście - Gandalf i Elrond oraz wielu innych mieszkańców Środziemia. Zdjęcie: Małgorzata Kaczmarczyk. Zwycięska drużyna Mistrzostw Piłki Nożnej Załęcze 2014 - Melon Team! Zdjęcie: Małgorzata Kaczmarczyk. W trakcie obozu graliśmy nie tylko w piłkę nożną, ale również w szachy. Zdjęcie: Małgorzata Kaczmarczyk. Uczestnicy i kadra obozu w Załęczu Wielkim przed Planetarium Śląskim. Zdjęcie: Piotr Łubis. Obserwacje rozbłysku słonecznego oraz nagrywanie materiału uzyskanego z teleskopu. Zdjęcie: Małgorzata Kaczmarczyk. Ogniska już dogasa blask... Do zobaczenia za rok! Zdjęcie: Małgorzata Kaczmarczyk.
  21. Wszyscyśmy się bawili, czyli Rączki po raz kolejny W dniach 27 lipca ? 9 sierpnia odbył się obóz astronomiczny, organizowany przez Klub Astronomiczny Almukantarat dla licealistów z całej Polski, którzy (w większości) brali już udział w spotkaniach Klubu. Gościła ich, już po raz kolejny, Stanica Harcerska "Biały Brzeg" w Rączkach. Główną część każdego dnia obozu zajmowały zajęcia merytoryczne, organizowane przez kadrę wykładowczą. Obejmowały one m. in. podstawy analizy matematycznej, przygotowania do Olimpiady Astronomicznej i innych olimpiad przedmiotowych, elektronikę, liczby zespolone i mechanikę (np. belki). Wiedza zdobyta na zajęciach z astronomii mogła zostać sprawdzona na Obozowej Olimpiadzie Astronomicznej, organizowanej w tym roku już po raz drugi. Po raz drugi także jej zwycięzcą został Olek Łyczek. Uczestnicy obozu, oprócz brania udziału w wykładach, musieli także dać coś z siebie ? a mianowicie wygłosić 15-minutowy referat o tematyce związanej z astronomią lub pokrewnymi naukami ścisłymi. Sesja referatowa zajęła znaczną część pierwszego tygodnia obozu. Zwycięzcami zostali Michał Kruk (temat jego referatu to "Paradoks Olbersa") oraz Łukasz Gruszczelak (referat o temacie "Duże rakiety dla dużych chłopców"). Nagrodę publiczności otrzymał Dawid Borys, który wygłosił referat "Gra w życie i inne automaty komórkowe". Mimo, że obóz odbył się właściwie po zakończeniu lipcowej fali upałów, to kilka razy pogoda pozwoliła na nocne obserwacje nieba. Uczestnicy mieli także okazję wziąć udział w Lidze Obserwacyjnej ? podzieleni na kilkuosobowe grupki musieli odszukać na niebie wskazane im obiekty (czyli gwiazdy, mgławice, galaktyki...). Zwycięzcą Ligi Obserwacyjnej został w tym roku Filip Kucharski. Na obozach Almukantaratu, oprócz nauki, ważny jest także wypoczynek. Co wieczór odbywały się różne gry i zabawy, np. wspólne śpiewanki, gry takie jak mafia, ktulu czy też pokazy filmowe. Miał miejsce również mecz siatkówki, na którym uczestnicy mogli zmierzyć się z kadrą. Rozrywki dostarczył też wieczór kabaretowy oraz liczne terenowe gry nocne. Obóz tradycyjnie zakończył się całonocnym ogniskiem. Niewielka różnica wieku między uczestnikami a kadrą (której większość stanowią studenci) na obozach Almukantaratu oraz wspólne zainteresowania współtworzą niesamowitą atmosferę, która panuje na każdym spotkaniu Klubu. Nasze następne spotkanie już niedługo ? zapraszamy na seminaria jesienne! Zobacz powiązane newsy (Spotkania Klubu Astronomicznego "Almukantarat") ? Chmury, ogniska, Chorzów, rozbłyski! (2014-08-26 23:11:00+02) ? Obóz, namioty, deszcz, Załęcze Wielkie! (2014-08-14 12:40:00+02) ? Seminarium Wiosenne Klubu Astronomicznego Almukantarat w Chorzowie (2014-05-18 14:15:00+02) ? Zimowisko w Żninie (2014-02-22 19:30:00+01) ? I po obozach - podsumowanie akcji letniej 2013 (2013-08-28 12:13:00+02) ? Półmetek akcji letniej 2013 (2013-08-06 15:25:00+02) ? Nauka nie pójdzie w las (2012-09-03 21:00:00+02) ? Trochę Rączek, trochę Załęcza (2012-08-26 10:40:00+02) ? Almukantarat w programie "Jak to działa?" (2011-12-21 18:20:00+01) ? Kandydatura Almukantaratu w konkursie Popularyzator Nauki 2011 (2011-12-09 13:00:00+01) ? więcej... ? Obozy astronomiczne, Seminaria astronomiczne http://news.astronet.pl/7485
  22. Niebo w ostatnim tygodniu sierpnia 2014 roku Wakacje zbliżają się do końca, a wraz z nimi praktycznie kończy się widoczność Marsa i Saturna z dalekich północnych szerokości geograficznych. Obie planety, mimo sporej odległości kątowej od Słońca w Polsce we wrześniu będą zachodziły niewiele po nim i będą widoczne słabo. Na pożegnanie planet wieczornych pod koniec tygodnia w bliskiej odległości minie je Księżyc w fazie przed I kwadrą. Przez większą część nocy można obserwować dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Urana z Neptunem oraz wędrującą kilkadziesiąt stopni nad nimi kometę Jacquesa (C/2014 E2). Nad ranem dalej pogarsza się widoczność planety Wenus i jednocześnie polepsza widoczność planety Jowisz. Można już próbować obserwować krążące wokół Jowisza księżyce galileuszowe. Na wieczorne niebo powraca Księżyc, który przeszedł przez nów w poniedziałek 25 sierpnia po południu. Jednak, inaczej niż na przełomie zimy i wiosny, o tej porze roku nachylenie ekliptyki do wieczornego horyzontu jest bardzo małe i dlatego na obserwacje naturalnego satelity Ziemi trzeba będzie poczekać prawie do końca tygodnia, gdy oddali się on trochę od Słońca. To samo tyczy się będących w tym samym rejonie nieba planet Mars i Saturn, które mimo tego, że na niebie są jeszcze oddalone od Słońca o ponad 70°, to w Polsce widoczne są słabo, zachodząc już 2,5 godziny po Słońcu. Ale o więcej o tym napiszę za chwilę. Teraz skoncentrujmy się na Księżycu. Pierwsza szansa na dostrzeżenie Srebrnego Globu po zmierzchu będzie dopiero w piątek 29 sierpnia. Tego wieczoru będzie on chował się pod horyzont około godziny 20:50, a o godzinie podanej na mapce (20:25 dla tego dnia) Księżyc będzie miał fazę 15% i będzie zajmował pozycję jedynie 3° nad horyzontem WSW. Zatem, aby go dostrzec, trzeba dysponować odsłoniętym widnokręgiem w tym kierunku. Dobrze też mieć ze sobą lornetkę. Jak widać na mapce bardzo blisko Księżyca będzie Spika, czyli najjaśniejsza gwiazda Panny. W tym momencie będzie ona oddalona od Srebrnego Globu o 2,5 stopnia, ale bez lornetki raczej nie uda się jej dostrzec, ze względu na jasną jeszcze zorzę wieczorną. Ciekawie będzie ostatniego dnia sierpnia, czyli w niedzielę. Tego wieczora Księżyc zwiększy już swoją fazę do 32% i będzie zachodził już ponad 2 godziny po Słońcu. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob będzie się znajdował na wysokości ponad 10°. Blisko z nim będą sąsiadowały wspomniane we wstępie dwie planety Układu Słonecznego, czyli Mars i Saturn. Obie planety na północnoeuropejskim niebie świecą słabo (im dalej na północ, tym gorzej). O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował na wysokości 11°, tak samo, jak Saturn, natomiast Mars będzie 2° niżej. Saturn będzie zajmował pozycję niecały stopień na lewo i w górę od Księżyca, a do zachodu obu ciał niebiańskich odległość między nimi zmniejszy się do 0,5 stopnia (brzeg Księżyca będzie się znajdował tylko 15' od Saturna!). W tym samym momencie Mars będzie się znajdował prawie 5° na lewo od Księżyca, zaś 2,5 stopnia na prawo i w dół znajdowała się będzie gwiazda Zuben Elgenubi. Niestety w Europie do zakrycia Saturna nie dojdzie, żeby być świadkiem tego zjawiska trzeba się udać do jednego z krajów Afryki Środkowej lub Zachodniej. Obie planety świecą bardzo podobnym blaskiem, po około 0,6 wielkości gwiazdowej. Średnica tarczy Czerwonej Planety zmalała już do 7", natomiast tarcza Saturna ma obecnie średnicę 16", co też nie jest dużo, jak na niego. Niestety niskie położenie nad horyzontem spowoduje, że dostrzeżenie pierścieni Saturna nie będzie proste, zwłaszcza w mieście, gdzie jest dużo źródeł ciepła i atmosfera bardzo faluje. Trzeba czekać na chwile, w których atmosfera się nieco uspokoi. Na pewno nie będzie to trwało długo. W tym tygodniu Mars wyprzedza Saturna na niebie. We wtorek 26 sierpnia odległość między planetami zmaleje poniżej 3,5 stopnia i potem zacznie rosnąć, aby w niedzielę 31 sierpnia osiągnąć 5°. Jednocześnie we wtorek odległość między Saturnem a gwiazdą Zuben Elgenubi będzie wynosiła prawie dokładnie 3°, zaś odległość między Zuben Elgenubi a Marsem - 3,5 stopnia. A więc te 3 ciała niebiańskie będą tworzyły trójkąt równoramienny, bardzo bliski równobocznemu. Potem ten układ zacznie się psuć. Przez większą część nocy, po zachodzie Marsa z Saturnem i Księżycem, widoczne są dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptun z Uranem. W piątek 29 sierpnia Neptun znajdzie się w opozycji do Słońca, zatem najbliższy czas to okres najlepszej widoczności tej planety w ciągu roku. Oczywiście, jak zawsze w okresie około opozycji Neptun porusza się ruchem wstecznym i robi to teraz najszybciej w ciągu całego okresu poruszania się ruchem wstecznym (drugim takim okresem szybkiego ruchu, ale tym razem ruchu prostego to moment koniunkcji ze Słońcem), lecz jego prędkość nie imponuje: w ciągu tygodnia planeta przesuwa się o 11 minut kątowych, czyli mniej, niż połowa średnicy tarczy Księżyca. Niemniej jednak jest to ruch wyraźnie zauważalny, zwłaszcza, gdy planeta przechodzi blisko jakiejś gwiazdy. Tak jest właśnie teraz, gdyż Neptun przechodzi około 43' na północ od świecącej z jasnością +4,8 magnitudo gwiazdy ? Aquarii, która może służyć jako niebowskaz do Neptuna. Sam Neptun ma jasność +7,8 wielkości gwiazdowej, zatem do jego dostrzeżenia jest potrzebna co najmniej lornetka i ciemne niebo. Kilkadziesiąt stopni na północny wschód znajduje się druga z omawianych planet, czyli Uran. Do jego opozycji zostało półtora miesiąca i też porusza się on ruchem wstecznym, ale mimo tego, że jest bliżej Słońca i Ziemi, to porusza się z taką samą prędkością co Neptun: 11'/tydzień. Ale planeta dopiero się rozpędza i w okresie opozycji będzie się poruszała sporo szybciej. Uran jest dużo łatwiejszy do odnalezienia od Neptuna, ponieważ jego jasność to +5,7 wielkości gwiazdowej, a ponadto wędruje on niedaleko dość jasnych gwiazd Ryb ? i ? Piscium, których jasności obserwowane to odpowiednio: +4,4 i +4,3 magnitudo. W tym tygodniu Uran będzie się znajdował 2,5 stopnia na południowy zachód od jaśniejszej z gwiazd. Jednocześnie siódma planeta Układu Słonecznego będzie zajmowała pozycję niecałe 2° na zachód od widocznej na mapce, choć nie podpisanej trójki gwiazd 73, 77 i 80 Psc, tworzących trójkąt prawie równoboczny, dobrze widoczny przez lornetkę. Wszystkie 3 gwiazdy mają jasność od +5,5 do +6,3 wielkości gwiazdowej, zatem można z nimi porównywać blask samej planety. W tym samym rejonie nieba, ale ponad 50° na północ wędruje Kometa Jacquesa (C/2014 E2). Kometa wędruje obecnie na pograniczy gwiazdozbiorów Kasjopei i Cefeusza, około 7° na północ od świecącej z jasnością +2,1 magnitudo gwiazdy Cih (? Cas) oraz 6° na północ od świecącej o 0,1 mag słabiej gwiazdy Caph (? Cas). Kometa znajduje się zatem w jednym polu widzenia lornetki 7x50 z dwoma łatwo widocznymi gołym okiem gwiazdami Kasjopei. Sama kometa ma obecnie jasność około +6,8 magnitudo, a więc do jej dostrzeżenia potrzebna jest co najmniej lornetka. Gołym okiem się jej nie zobaczy. W piątek 29 sierpnia kometa przejdzie najbliżej Ziemi (w odległości [prawie 84,5 mln km), zatem porusza się ona obecnie bardzo szybko, z prędkością prawie 3,5 stopnia (7 średnic kątowych Księżyca) na dobę. Zwolni dopiero w drugiej połowie września, gdy już się oddali nieco od naszej planety. Nad samym ranem coraz szerszą parę tworzą planety Jowisz i Wenus. W ciągu tygodnia odległość między planetami zwiększy się od 7° w poniedziałek 25 sierpnia do 13° w niedzielę 31 sierpnia. Wenus coraz bardziej zbliża się do Słońca i w ciągu tygodnia jej wysokość nad widnokręgiem na godzinę przed świtem spadnie do 3°. Zupełnie inaczej jest z Jowiszem, który każdej kolejnej doby świeci coraz wyżej i w niedzielę 31 sierpnia o tej samej porze będzie się znajdował na wysokości prawie 15° nad widnokręgiem. Obie planety wyróżniają się blaskiem: Wenus jest trzecim po Słońcu i Księżycu pod względem jasności obiektem na niebie, jej blask to -3,9 wielkości gwiazdowej. Natomiast Jowisz z jasnością -1,8 wielkości gwiazdowej zajmuje tylko jedną pozycję niżej. Jowisz wyprzedza za to Wenus pod względem średnicy kątowej, jego tarcza ma obecnie 32", przy 10" tarczy Wenus. Jedyne, w czym niewiele się różnią obie planety, to faza. Tarcza Wenus jest oświetlona w 97%, natomiast tarcza Jowisza - w 100%. We wtorek 26 sierpnia Jowisz minie gwiazdę ? Cancri, czyli południowo-wschodnią i najjaśniejszą gwiazdę z trapezu gwiazd otaczających znaną gromadę gwiazd M44 (zwaną również Asellus Australis) w odległości zaledwie 20' i do końca tygodnia oddali się od niej na odległość ponad 1°. Jednocześnie Jowisz oddali się już od gromady Żłóbek na ponad 2,5 stopnia. Można już próbować obserwować wędrówkę księżyców galileuszowych Jowisza wokół swej planety macierzystej. W tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec: ? 25 sierpnia, godz. 3:30 - od wschodu Jowisza IO i jej cień na tarczy planety, ? 25 sierpnia, godz. 4:16 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 25 sierpnia, godz. 4:48 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 28 sierpnia, godz. 3:21 - od wschodu Jowisza Europa i jej cień na tarczy planety, ? 1 września, godz. 3:52 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 1 września, godz. 4:30 - wejście Io na tarczę Jowisza. Dodał: Ariel Majcher - 2014-08-26 02:42:41+02 Uaktualnił: Ariel Majcher - 2014-08-26 02:44:33+02 http://news.astronet.pl/7483 Mapka pokazuje położenie Marsa, Saturna i Księżyca w ostatnim tygodniu sierpnia 2014 roku. Mapka pokazuje położenie Urana i Neptuna w ostatnim tygodniu sierpnia 2014 roku.
  23. Teraz solo, za sześć lat z załogą. Orion gotowy do lotu Naukowcy z NASA zakończyli przygotowania kapsuły do pierwszego lotu w kosmos. Zainstalowano nowe powłoki, które wytrzymają wysoką temperaturę podczas przechodzenia promu przez troposferę. NASA od trzech lat przygotowywała załogowy statek kosmiczny Orion do lotu. To właśnie dzięki niemu astronomowie będą przeprowadzać eksperymenty na ziemskiej orbicie i poza nią. Wszystkie testy zostały przeprowadzone, a Orion czeka na swoją podróż. Bezzałogowa misja kapsuły jest zaplanowana na koniec 2014 roku. Specjalna budowa kapsuły Inżynierowie z Centrum Kosmicznego w USA zakończyli instalacje paneli słonecznych i zewnętrznej powłoki statku kosmicznego Orion. Czarne panele są tego samego typu jak te, które chronią spodnią część promów kosmicznych. Głównie zapewniają ochronę przed zanieczyszczeniami, gdy ten znajduje się przestrzeni kosmicznej. Służy również do obrony przed ekstremalnymi temperaturami podczas drogi powrotnej. Orion - nowy tester W grudniu br. jest planowany pierwszy lot testowy Oriona. Inżynierowie chcą wykorzystać nowe dane do polepszenia budowy statku kosmicznego. W przypadku Oriona posłużyli się następującym schematem. Przed zainstalowaniem powłoki z tyłu, wywiercili długie i wąskie, na około 1 cm, otwory. Mają one naśladować obrażenia wywierane przez meteoryty o mikroskopijnych rozmiarach. Kapsuła Orion przemieszcza się z większą prędkością, niż tradycyjne promy, przez co wytwarza więcej ciepła. Z tego powodu potrzebne są lepsza i bardziej odporna powłoka zewnętrzna. Naukowcy muszą mieć pewność, że użyty materiał przetrwa w tak ekstremalnych warunkach i statek kosmiczny nie zostanie uszkodzony. Ponadto, kapsuły są narażone na inne obrażenia. Wywiercone otwory imitują uderzenia mikroskopijnych meteorytów. Osłona użyta w Orionie zbiera pochwały wśród naukowców. - Chcemy wiedzieć, ile gorącego gazu może dostać się do dolnej części tych ubytków. Mamy modele, które określają najwyższą możliwą temperaturę, przy której można bezpiecznie latać. Z danych od płytek, które faktycznie przechodziły przez atmosferę ziemską, zrobimy nowe modele z większą dokładnością - powiedział Joseph Olejniczak, dyrektor do spraw lotów Oriona. Zdjęcie po prawej pokazuje, jak wyglądają tablice zamontowane na Orionie. Przyszłość oparta na Orionie Wyniki badań osłony termicznej Oriona przydadzą się w przyszłości. Dzięki nim naukowcy zapoznają się ze szkodami, jakie mogą się przytrafić w przestrzeni kosmicznej i przygotować się w razie konieczności do ich naprawy. Poniższy film stworzyła w 2011 roku Agencja kosmiczna. Przedstawia on próbny lot wehikułu, do którego dojdzie pod koniec 2014 roku. Lot załogowy ma odbyć sięw 2021 roku. http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/teraz-solo-za-szesc-lat-z-zaloga-orion-gotowy-do-lotu,139988,1,0.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024