Skocz do zawartości

Paweł Baran

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    32 477
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez Paweł Baran

  1. Takie zdjęcia planety Jowisz o naturalnym wyglądzie, jaki widzimy przez teleskopowy okular jest mało, dlatego mi się podobają, zaś nie jestem przeciwnikiem zdjęć kolorowych tych, co ja nazywam cukierkowate, ale czasem dziwię się i zadaję sobie pytanie, dlaczego jest tak mało zdjęć, po prostu jest wytłumaczenie, każdy, kto robi zdjęcia planet chce mieć jak najlepsze i ładniejsze zdjęcia, dlatego obrabia je programem, a ja sobie tak myślę a może by tak ktoś z kolegów czy koleżanek pokazał planety tak jak widzimy przez teleskop nieobrabiane, fajnie by było porównać i co nie, co się dowiedzieć nawet jak widać przez każdy nasz teleskop. ;)
  2. A może by tak mój filmik pokazać o zakrywaniu się dwóch księżyców Jowiszowych, dodać do tego Waszego filmu? Ja mam swoje filmy astronomiczne typu zaćmienia, zakrycia, chętnie bym udostępnił, ponieważ ten film ma być o nas samych i naszej pracy, jaką wykonujemy myślę, że nie zaszkodziłoby. :)
  3. Witaj Cieszę się, że wiadomości zamieszczane w serwisie teleskopy.net są dla Pana źródłem informacji, jednak nie za bardzo pasuje mi fakt, że są one w całości kopiowane i wrzucane na forum. Nie mam nic przeciwko temu, żeby zamieszczać ich skróty czy początkowe paragrafy z łączem wskazującym na źródło i resztę newsa - jednak kopiowanie całości nie za bardzo mieści się w pojęciu "fair use". Dlatego proszę o przejrzenie i poprawienie tego co już znalazło się na forum i - w przyszłości - lepsze gospodarowanie pracą redaktorów teleskopy.net. Od dzisiaj nie będę umieszczał żadnych wiadomości, że strony Teleskopy.net. Te, które były usunąłem je z forum.
  4. Rosja po raz pierwszy przeprowadzi kosmiczny pochówek Po raz pierwszy w historii Rosja przeprowadzi kosmiczny pochówek. Pod koniec sierpnia w przestrzeń kosmiczną wysłane zostaną prochy pioniera rosyjskich podróży kosmicznych Witalija Fiodorowa - poinformowała we wtorek agencja dpa. Według przedstawiciela rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos zmarły na początku lipca Fiodorow przez 44 lata pracy odpowiedzialny był za wiele zakończonych powodzeniem misji kosmicznych. Rakieta Sojuz, która wyniesie urnę z jego prochami, wystartuje 31 sierpnia z kazachskiego kosmodromu Bajkonur. Rakieta będzie krążyła kilka dni wokół Ziemi, a następnie ulegnie spaleniu. http://fakty.interia.pl/nauka/news/rosja-po-raz-pierwszy-przeprowadzi-kosmiczny-pochowek,1505729,14
  5. Amerykański problem kosmiczny z plutonem NASA nie posiada zapasów izotopu plutonu Pu-238 koniecznego do zasilania sond kosmicznych. Unia Europejska może jej pomóc, ale zarówno UE, jak i USA zastanawiają się nad przejściem z Pu-238 na ameryk-241. Jest on tańszy, ale mniej wydajny i bardziej toksyczny - poinformował portal Daily Tech. Według portalu od lat 70. NASA używa izotopu plutonu - Pu-238 w reaktorach swoich sond kosmicznych. Izotop ten o połowicznym okresie rozpadu 87,7 lat w czasie tego procesu wydzielał duże ilości energii zużywane przez radioizotopowe generatory termoelektryczne (RTG) do uzyskania mocy dla urządzeń sondy. Jednak problemem stało się dla Agencji pozyskanie Pu-238. Jej własne zapasy praktycznie się skończyły, a program eksploracji Kosmosu, zaaprobowany przez prezydenta Obamę zakłada prowadzenie po roku 2014 tzw. Outer Planets Flagship Mission czyli misji badawczych wewnątrz Układu Słonecznego i na jego obrzeżach. Tymczasem Pu-238 praktycznie nie jest produkowany w USA - największy odbiorca jakim było wojsko ma dość tego izotopu do swoich bomb nuklearnych, a ze względu na "wielkie ryzyko terrorystyczne" Departament Energii USA, który nadzoruje produkcję obłożył ją tyloma biurokratycznymi ograniczeniami, że NASA nie otrzyma plutonu we właściwym terminie; zresztą, jak stwierdził Departament Energii, zamówienie NASA byłoby za małe. Jednak NASA oficjalnie jest optymistyczna. Dyrektor misji badania planet w Agencji John Adams powiedział portalowi Daily Tech:"jeśli podpiszemy bliską umowę z Rosjanami na dostawę plutonu Pu-238 albo na nowo uruchomimy naszą produkcję wystarczy plutonu na misje Outer Planets Flagship Mission." Problem w tym, pisze portal, że Rosjanie nie chcą z NASA rozmawiać, albo stawiają Agencji bardzo twarde warunki, wiedząc w jakiej jest ona sytuacji. Prócz tego potrzebują Pu-238 do własnych celów - także do sond kosmicznych dalekiego zasięgu. W tej sytuacji pomoc NASA zaoferowała Unia Europejska a konkretnie jej "kosmiczne ramię" - ESA. Europejczycy, zwłaszcza Francja, produkują pluton Pu-238 i są gotowi "podpisać umowę o współpracy strategicznej i pomóc amerykańskim przyjaciołom". Umowa ta na pewno obejmie flagowy projekt ESA-NASA - wspólną misję do księżyców Jowisza, zwłaszcza do Europy w poszukiwaniu życia. Misja ta będzie kosztować aż 5,4 mld USD. ESA już stwierdziła, iż NASA i ESA w tej misji stworzą razem nowe nuklearne źródła napędu, opierając się na RTG europejskiej budowy i będą one dostępne od 2020 roku. Jak informuje Daily Tech oba kraje zastanawiają się nad przejściem w zasilaniu sond z izotopu plutonu Pu-238 na Ameryk-241. Ameryk jest łatwiejszy do pozyskania i tańszy - można go uzyskać m.in. z odpadów promieniotwórczych z elektrowni atomowych a jego okres połowicznego rozpadu to 432,2 roku. Jest lżejszy, ale daje mniej energii - 114 watów na kg - niż Pu-238, który daje 560 watów na kg. Jim Adams ostrzega, że problemem może być też jego ogromna toksyczność i emisja - emituje niemal 2 razy więcej neutronów niż Pu-238. http://wiadomosci.onet.pl/2197179,16,am ... ,item.html
  6. Niesamowity klimacik z dopiskiem dla tych, co lubią oglądać zaś są ludzie, co kryją się w czasie burzy nawet i pod stołami, dla nich to istny horror. Ja się też nie boję burzy, tylko zanim ona nastaje muszę powyłączać wszystko nawet Internet z sieci. Bajkowe ładne zdjęcia, oddają to, co podczas burzy najlepsze, czyli siłę piorunów. Dzisiaj trochę po grzmiało, ale to daleko mojej miejscowości i na tym koniec przedstawienia. :)
  7. Sorki nie miałem czasu siedzieć przed komputerem, więc pisze teraz ISO 800. Tylko dodam że na dużych zdjęciach lepiej widać gwiazdozbiory ;)
  8. Czas naświetlania dany był na 800 tylko fotka pomniejszona ;)
  9. Lutnia gwiazdozbiór słynie szczególnie z dwóch powodów, posiada gwiazdę Wega oraz mgławicę Pierścień, znana też jako Messier M57, oraz NGC 6720. Mój ulubiony obiekt letniego nieba szczególnie polecam ją, zawsze jak wychodzę na obserwacje nieba, jak nie ma Księżyca na pierwszy strzał wybieram właśnie M57. Ma ona swój uroczek. Jasność mgławicy wynosi około 8,8 magnitudo Wymiary wynoszą około 1,4 na 1,0 minut kątowych, co odpowiada ok. 1,9 na 1,3 roku świetlnego. :)
  10. Letnie gwiazdozbiory 2010-07-11 Byłem z aparatem Canonem by zrobić perełki letniego nieba, no muszę przyznać, że chociaż trwa lato, ale u mnie pełno gwiazdeczek na nocnym niebie, w tym temacie będę umieszczał swoje fotografie, być może któraś przypadnie Wam do gustu, kto wie, a jak nie to temat będzie do sunięcia. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania zdjęć.
  11. Naukowcy "odmłodzili" naszą planetę Okazuje się, że nasza planeta jest o 70 milionów lat młodsza niż do tej pory sądziliśmy. Opierając się na najnowszych badaniach, naukowcy oszacowali wiek Ziemi na 4 miliardy 467 milionów lat - informuje serwis BBC News. Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Cambridge opublikował periodyk naukowy "Nature Geosciences". Prowadząc badania naukowcy skupili się na dwóch izotopach: hafn-182 oraz wolfram-182. W ciągu milionów lat hafn rozpadał się i przekształcał w wolfram. Gdy formowało się jądro Ziemi, to właśnie ten drugi pierwiastek wszedł w skład tworzącego się jądra planety. Porównując ilość izotopu wolframu obecnego w powłoce ziemi do ilości tego pierwiastka obecnego w meteorytach, naukowcy mogli ustalić, jak wiele czasu zajął proces powstawania zarówno jądra, jak i powłoki Ziemi. Jeszcze do niedawna wiek Ziemi określany był na 4 miliardy 537 milionów lat. W trakcie prowadzonych na brytyjskiej uczelni badań okazało się, że proces formowania się naszej planety trwał dłużej niż do tej pory szacowano. Im dłużej ten proces trwał, tym później tak naprawdę narodziła się Ziemia, w kształcie i formie geologicznej, którą znamy obecnie. Stąd właśnie niższy niż do tej pory szacowano wiek trzeciej planety od Słońca. Czas, w którym Ziemia uzyskała swoją ostateczną formę trwał około 100 milionów lat. Wcześniej szacowano ten okres na 30 milionów lat. http://wiadomosci.onet.pl/2196413,16,na ... ,item.html
  12. Powstanie europejska rakieta nośna nowej generacji Europejska Agencja Kosmiczna (EAK) zleciła korporacji EADS Astrium opracowanie projektu rakiety nośnej nowej generacji - poinformował przedstawiciel EAK Guy Pilchin, odpowiedzialny za realizację programu skonstruowania nowej rakiety. Wartość przewidzianego na 15 miesięcy kontraktu to 8,5 miliona euro. Wkład finansowy firmy Astrium - będącej już głównym dostawcą w produkcji rakiety Arianne-5 - wyniesie 1,5 mln euro. Pilchin powiedział, że chodzi o kontrakt na "wstępną fazę opracowania koncepcji rakiety nośnej nowej generacji". Według danych przedstawiciela EAK, rakieta będzie doprowadzona do fazy operacyjnego wykorzystania "w przybliżeniu do 2025 roku". Pilchin zaznaczył, że dla zapewnienia pomyślnej realizacji projektu "konieczny jest cały szereg decyzji, podejmowanych na posiedzeniach Rady Ministrów - przedstawicieli krajów EAK. Wstępne opracowania dotyczące projektu będą przedstawione na najbliższym posiedzeniu Rady EAK, które odbędzie się nie wcześniej niż w końcu 2012 roku. Na razie zakłada się, że nowa rakieta powinna móc wprowadzać na orbitę geostacjonarną ciężar użyteczny o masie od 3 do 8 ton. Nowa rakieta nośna ma być przeznaczona przede wszystkim do obsługi programów, realizowanych przez struktury państwowe i międzynarodowe. Nie wyklucza się także jej wykorzystania w celach komercyjnych. http://wiadomosci.onet.pl/2196032,16,powstanie_europejska_rakieta_nosna_nowej_generacji,item.html
  13. Nie będę zakładał nowego tematu, więc zacznę od tego, co jest. 2010-07-09 Byłem na poszukiwaniu skarbów z kosmosu, i coś tam znalazłem, co dokładnie napiszę jak przyjrzę się konkretnie Czarny kamień świeży niepobrudzony ziemią, ale bardzo kruchy, ale nie o nim będę pisał. Spotkały mnie dzieci sąsiadów i z smutnymi minami twarzyczek spytały się mnie czy będę miał czas dla nich, owszem mam czas dla każdego, dlatego że organizuję Wakacje z Meteorytem przyszły do mnie, do domu, pokazałem im swoją kolekcję meteorytów, a potem jak tylko się ściemniło pokazałem im planetę Wenus oraz gwiazdę Wega w Lutni z M57, no nie zapomniałem też o tzw. Trójkącie Letnim, jaka była radocha, strasznie spodobała im się gwiazda Wega po kilka razy prosiły mnie bym im jeszcze naprowadził teleskop na wspomnianą gwiazdę, M57 była bajkowa, zrobiła wrażenie na nich, no nie długo siedziały, że mną do godziny 22:30, jak to dzieci, ale sam fakt, że chciały i przyszły na obserwacje same ucieszyło mnie najbardziej. Cieszę się bardzo, że takie dzieci chcą widzieć poznawać nasz Wszechświat, cieszę się też, że mam pogodne nocne. Więc co więcej mi trzeba. Oby jak najdłużej trwały takie spotkania, bo kto wie może z tego małego zakątka gdzie mieszkam wyrośnie ktoś wielki na cały świat, gdzie będzie odkrywał Wszechświat i wysławiał naszą Ojczyznę. ;)
  14. Internetowe transmisje z całkowitego zaćmienia Słońca W najbliższą niedzielę nastąpi całkowite zaćmienie Słońca, jednak zjawisko to nie będzie widoczne z naszego kraju - nawet jako zaćmienie częściowe. Astronomiczny "spektakl" rozgrywający się na drugiej półkuli będzie można jednak obserwować z Polski dzięki transmisjom internetowym. Relacje z zaćmienia przygotowuje m.in. Exploratorium, czyli muzeum nauki i sztuki w San Francisco. Przekaz zostanie udostępniony już parę minut po godz. 20:00 polskiego czasu, pod adresem http://www.exploratorium.edu/eclipse/2010/. Podobną transmisję zapowiedzieli również organizatorzy i uczestnicy jednej z hiszpańskich ekspedycji na Wyspę Wielkanocną - ich przekaz będzie dostępny pod adresem http://solareclipse.es/index_en.html. Maksymalna faza zaćmienia wypada na godzinię 21:33 na środku południowego Pacyfiku. Tam zaćmienie całkowite potrwa aż 5 minut i 20 sekund. W pasie zaćmienia całkowitego znajdują się m.in. obszary w Patagonii, na dalekim południu Chile i Argentyny oraz kilka wysp na Ocenianie Spokojnym, w tym Wyspa Wielkanocna. [ Astronomia.pl - Jan Pomierny ] http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2537
  15. Kłopoty z powietrzem w amerykańskiej części ISS W amerykańskiej części Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ang. ISS) zepsuła się instalacja, zaopatrująca astronautów w powietrze - poinformowała agencja Interfax, powołując się na pracownika rosyjskiego ośrodka kontroli lotów. Awaria nie stanowi jednak zagrożenia, ponieważ analogiczna aparatura w rosyjskim module stacji funkcjonuje prawidłowo. Ponadto na statku Sojuz, przycumowanym do ISS, znajdują się pojemniki ze sprężonym powietrzem. Kilka dni temu w amerykańskiej części ISS zepsuła się toaleta, w związku z czym astronauci korzystają z sanitariatu w rosyjskim module. Na stacji jest obecnie sześć osób: trzech Rosjan i troje Amerykanów. http://fakty.interia.pl/nauka/news/klopoty-z-powietrzem-w-amerykanskiej-czesci-iss,1504276,14
  16. Astronomowie z Torunia znaleźli kolejną planetę Międzynarodowy zespół astronomów, kierowany przez dra Gracjana Maciejewskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, odkrył nową planetę pozasłoneczną o masie równej 15 masom Ziemi - poinformował UMK. To jedna z najmniejszych znanych egzoplanet. To druga planeta odkryta w układzie planetarnym WASP-3. Dotychczas naukowcy wiedzieli o istnieniu w tym układzie jednej dużej planety, dwa razy cięższej od Jowisza - WASP-3b. Nowo odkryta planeta ma zaledwie 0,05 masy Jowisza, co równa się około 15 masom Ziemi. To jedna z najmniejszych znanych planet pozasłonecznych. Obiega swoją gwiazdę w ciągu 90 godzin. Nosi oznaczenie WASP-3c. Planetę odkryto dzięki analizie odchyłek w ruchu dużej planety WASP-3b. Odchyłki te są rzędu minuty, co stanowi niewielki ułamek jej okresu orbitalnego równego około 40 godzin. - Aby wpaść na trop dodatkowej planety, musieliśmy zebrać wysokiej jakości materiał obserwacyjny o dokładności sięgającej 0,1 proc. Do tego celu wykorzystaliśmy teleskopy w Bułgarii i Niemczech wyposażone w specjalistyczną aparaturę do niezwykle precyzyjnych pomiarów jasności ciał niebieskich - opisuje dr Maciejewski. - Obecnie prowadzimy dalsze obserwacje, tym razem już znacznie większymi instrumentami w Europie, Ameryce Północnej i Azji w celu weryfikacji naszego odkrycia i uściślenia wcześniejszych wyznaczeń - dodaje. Zespół badaczy skupia się na monitorowaniu ruchu znanych planet tranzytujących, czyli takich, których orbity są ustawione względem Ziemi w sposób umożliwiający obserwację przejścia planety na tle gwiazdy (tranzyt planety osłabia w niewielkim stopniu światło gwiazdy, samej planety nie obserwuje się bezpośrednio). Takich planet odkryto do tej pory około 90, spośród ponad 450 znanych planet pozasłonecznych odkrytych różnymi metodami. Zespół dr. Maciejewskiego wychodzi z założenia, że skoro znana jest jedna tranzytująca planeta, to być może w układzie planetarnym jest ich więcej. Odkrycie planety WASP-3c to efekt właśnie tego rodzaju poszukiwań. - Łatwo sobie wyobrazić, że jeśli w układzie znajduje się dodatkowa planeta, to wskutek oddziaływania grawitacyjnego następuje zaburzenie ruchu monitorowanej planety. W rezultacie tych perturbacji kolejne tranzyty będą następować odpowiednio wcześniej lub później - tłumaczy dr Maciejewski. Układ planetarny WASP-3 znajduje się na niebie w gwiazdozbiorze Lutni, w odległości 700 lat świetlnych od Ziemi. Niestety jego gwiazdy nie widać gołym okiem. Poza dr. Maciejewskim w skład zespołu międzynarodowego zespołu naukowców, który dokonał odkrycia, wchodzą: dr hab. Andrzej Niedzielski (UMK Toruń), mgr Dinko Dimitrov (Obserwatorium Astronomiczne na Rożenie, Bułgaria), prof. Ralph Neuhaeuser i dr Markus Mugrauer wraz z doktorantami i studentami z Uniwersytetu Friedricha Schillera w Jenie (Niemcy). Wyniki badań zostaną opublikowane w czasopiśmie naukowym "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society". To niepierwsze odkrycie planet przez astronomów z Torunia. Pierwszy pozasłoneczny układ planetarny PSR 1257+12 odkrył w 1992 r. Aleksander Wolszczan. W roku 2005 planetę w układzie potrójnym gwiazd znalazł Maciej Konacki, w roku 2006 Krzysztof Goździewski wskazał na możliwość istnienia czwartej planety w układzie trzech planet HD160691, a w roku 2008 zespół Andrzeja Niedzielskiego znalazł dwie planety koło czerwonego olbrzyma HD 102272. http://fakty.interia.pl/nauka/news/astronomowie-z-torunia-znalezli-kolejna-planete,1504438,14
  17. Coś mi tu brakuje, z tego opisu bardziej odpowiadałby lecący samolot tylko czy było słychać odgłos, być może, że to satelita jakiś, który znalazł się w twoim zasięgu, ja bym obstawiał za samolotami wyglądają w nocy dość duże i lecą z dużą prędkością. :) ;)
  18. Atomy helu zachowują się jak światło Atomy helu, schłodzone do temperatury niemal zera absolutnego zaczynają zachowywać się jak fotony, czyli cząstki światła. Naukowcy przypuszczają, że można je więc "zmusić do pracy" w podobny sposób, w jaki wykorzystuje się fotony np. do szyfrowaniu wiadomości. Fenomen atomów helu, znajdujących się w nietypowym stanie tzw. kondensatu Bosego-Einsteina (czyli schłodzonych do temperatury mierzonej w miliardowych częściach kelwina) badają prof. dr hab. Marek Trippenbach i dr Jan Chwedeńczuk, obaj z Instytutu Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Warszawskiego oraz dr Piotr Deuar z Instytutu Fizyki PAN i dr Paweł Ziń z Instytutu Problemów Jądrowych w Świerku, którzy uczestniczą w międzynarodowej grupie badawczej, prowadzącej w Instytucie Optyki w Paryżu - poinformował rzecznik prasowy Instytutu Problemów Jądrowych dr Marek Pawłowski. Przedmiotem badań jest zachowanie atomów, które osiągają stany kwantowe podobnie jak dzieje się to z fotonami. Stan kwantowy to taki, w którym parametry atomu, takie jak energia lub moment pędu mogą przyjmować tylko ściśle określone wartości. Inaczej mówiąc wartości te nie mogą wzrastać i maleć w sposób ciągły (tak jak to się dzieje w fizyce klasycznej, opisującej zjawiska w makroświecie), ale zmieniają się skokowo, a liczba możliwości jest ograniczona. Wartość danego parametru, np. energii atomu, określa się liczbą, nazywaną liczbą kwantową. Liczby kwantowe to po prostu numery wszystkich możliwych do osiągnięcia wartości konkretnego parametru. Właśnie tak dzieje się z atomami helu, które po ekstremalnym schłodzeniu tworzą kondensat Bosego-Einsteina. - W nazwie nie chodzi o kondensację materii, lecz o fakt, że wszystkie atomy kondensują do tego samego stanu kwantowego, co oznacza, że każdy atom zachowuje się tak samo - wyjaśnił dr Ziń. Jak tłumaczył dr Pawłowski, po utworzeniu w komorze próżniowej obłoku kondensatu o rozmiarach mikrometrowych, jego dwa przeciwległe fragmenty zostają pchnięte ku sobie za pomocą impulsów światła laserowego. Dochodzi do zderzeń, w których uczestniczą pary atomów. Atomy te są wytrącane z obłoku i po kilkuset milisekundach opadają na matrycę czujników - mikrokanałowych detektorów. Matryca detektorów wykonuje "zdjęcie" rozkładu atomów w danej chwili. Dzięki serii "zdjęć" fizycy potrafią odtworzyć przestrzenną strukturę zderzających się chmur i zobaczyć, dokąd trafiły atomy. W eksperymencie, jak podkreślił dr Ziń, istotny jest fakt, że opadające atomy nadal mają świetnie określony stan kwantowy. - Obecnie badamy korelacje, jakie pojawiają się między atomami uczestniczącymi w zderzeniach. Zderzenia te wydają się zachodzić zgodnie z prawami fizyki klasycznej, lecz detektory pokazują, że uczestniczące w nich atomy trafiają w miejsca matrycy, w których ich obecność można wytłumaczyć wyłącznie za pomocą zjawisk kwantowych - dodał dr Ziń. Głównym celem badań jest dokładniejsze poznanie zjawisk zachodzących w świecie najmniejszych "cegiełek", składających się na naszą rzeczywistość. Pawłowski zaznaczył jednak, że dalekosiężnym celem doświadczeń ze zderzeniami kondensatów Bosego-Einsteina jest zbudowanie źródeł par pojedynczych atomów znajdujących się w dokładnie znanym stanie kwantowym. Takie atomy można by już wykorzystać w praktyce. - Źródła tego typu byłyby atomowymi odpowiednikami źródeł pojedynczych fotonów, które w ostatnich latach zrewolucjonizowały optykę kwantową - nie tylko pozwoliły na badanie nowych zjawisk fizycznych, ale także znalazły zastosowanie w komercyjnie dostępnej kryptografii kwantowej, metodzie przesyłania danych, w której prawa fizyki gwarantują całkowitą poufność przekazu - podkreślił. Chodzi o metodę przesyłania za pomocą fotonów o określonych stanach kwantowych krótkich wiadomości, zawierających klucz, służący do rozkodowywania informacji przekazywanej tradycyjną drogą. Komunikacja kwantowa działa na odległość do kilkudziesięciu kilometrów. Bezpieczeństwo gwarantowane jest dzięki podstawowej zasadzie mechaniki kwantowej, która w uproszczeniu mówi, że każdy pomiar stanu kwantowego zmienia ten stan. Ponieważ "podsłuchanie" wiadomości przesyłanej przez fotony wymaga dokonania pomiaru ich stanu kwantowego (co automatycznie zniekształca przekaz), to strony wymieniające informacje zawsze zorientują się, że ktoś próbuje przechwycić komunikat i użyją nowego klucza. Jeśli wiadomość dotrze kompletna, to znaczy, że pozostała tajna. Naukowcy, chcący wykorzystać w podobny sposób atomy helu, mają jeszcze jednak sporo pracy. - Jak zwykle w badaniach podstawowych nie oczekujemy, że wiedzę dziś uzyskaną uda się szybko zastosować - skomentował dyrektor Instytutu Problemów Jądrowych prof. Grzegorz Wrochna. - Nie mamy jednak wątpliwości, że wiedzę tę wykorzystają z wielkim pożytkiem nasze dzieci i wnuki, tak jak my dziś w tysiącach urządzeń wykorzystujemy efekty pracy naszych poprzedników - wykorzystujemy w sposób, o którym im kilkadziesiąt lat temu nawet się nie śniło - dodał. źródło informacji: INTERIA.PL/PAP http://fakty.interia.pl/nauka/news/atomy-helu-zachowuja-sie-jak-swiatlo,1502732,14
  19. Ta toaleta kosztowała 19 mln dolarów i... zepsuła się W amerykańskiej części międzynarodowej stacji kosmicznej ISS zepsuła się toaleta, która kosztowała 19 milionów dolarów. W tej sytuacji amerykańscy astronauci "częściej niż zwykle" muszą zaglądać do rosyjskiego modułu, żeby skorzystać z WC. O awarii amerykańskiej toalety poinformowała rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na jednego z pracowników rosyjskiego ośrodka kontroli lotów. Ów pracownik zaznaczył, że nawet gdyby również w rosyjskim module zepsuła się toaleta, nie będzie powodów do paniki - na statku kosmicznym Sojuz, przycumowanym do ISS, jest do dyspozycji jeszcze jedna. Z toaletą w amerykańskiej części ISS były już kłopoty w styczniu; aparatura, odzyskująca wodę pitną z moczu astronautów, nie mogła sobie poradzić z wysokim stężeniem wapnia. Części zamienne do tej aparatury dostarczył wtedy na orbitę wahadłowiec Endeavour. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Ta-toaleta-kosztowala-19-mln-dolarow-i-zepsula-sie,wid,12449723,wiadomosc.html
  20. No ciekawa ta supernowa gwiazdka też mam na nią chrapkę, ale przy tej pogodzie nie wiem czy mi się uda, bo wiadomo mam mgły u siebie i nie ustępują w ciągu dnia jako tako a potem pojawiają się chmury, dzisiaj nawet padał deszcz, ale zobaczę może się uda, nie koniecznie zobaczyć tą gwiazdę, ale chociaż NGC 2357.
  21. Projekt rosyjskiego załogowego systemu kosmicznego Korporacja rakietowo-kosmiczna Energia przedstawiła Federalnej Agencji Kosmicznej Rosji (Roskosmos) szkicowy projekt przyszłego załogowego systemu kosmicznego. Główny konstruktor załogowych kompleksów Energii, Nikołaj Briuchanow poinformował, że "system będzie się składać z bazowego, pilotowanego statku komicznego i kilku modyfikacji, zbudowanych na jego podstawie". Wariant bazowy to pilotowany statek transportowy nowej generacji. Przeznaczony będzie do obsługi stacji orbitalnych - przewożenia na nie załóg i towarów oraz późniejszego powrotu na Ziemię. Ma też być wykorzystywany jako statek ratowniczy. W korporacji Energia uważa się, że modyfikacje statku będą wykonywać specjalistyczne zadania, takie jak loty na Księżyc, obsługa i remont satelitów na orbitach okołoziemskich, długie (do miesiąca) loty autonomiczne w celu prowadzenia badań i eksperymentów, a także dostarczanie i powrót zwiększonej ilości ładunków w wariancie niepilotowanym. W aparacie wracającym na Ziemię będzie miejsce dla sześcioosobowej załogi. Przy tej liczbie jednocześnie będzie można transportować na orbitę i z powrotem na Ziemię ładunki o masie do 500 kilogramów. Przy mniejszej liczebności załogi masa transportowanych ładunków może być zwiększona - powiedział Briuchanow. Próby przyszłego rosyjskiego statku załogowego w wariancie niepilotowanym rozpoczną się w 2015 roku, a w wariancie pilotowanym - w 2018 roku. Próby w locie przyszłego załogowego systemu transportowego będą najpierw prowadzone na kosmodromie Bajkonur (Kazachstan), a następnie statki będą startować z kosmodromu Wostocznyj w obwodzie Amurskim (Daleki Wschód Rosji). http://wiadomosci.onet.pl/2193898,16,projekt_rosyjskiego_zalogowego_systemu_kosmicznego,item.html
  22. Ładna wyszła kometa podoba mi się pozdrawiam. ;)
  23. Dla mnie super fotka tak trzymaj a będzie, co podziwiać ;)
  24. :oŁał fajne fotki riklaunim super masz talent ;)
  25. HI hi hi Ja nawet takiej fotki nie zrobię, bo raz, że nie mam konkretnej pogody a drugi to, że nie mam swojego aparatu tylko muszę prosić brata ::), a z tym problem, bo on pracuje i jak ja wyjdę na obserwacje nieba on sobie smacznie śpi, więc, po astrofotografii. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)