Skocz do zawartości

Ekolog

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 107
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Ekolog

  1. Nie trafiamy w obcą planetę jedną nasza planetoidą. Podczas mijania się obca planeta będzie narażona na "względnie" sporo impaktów. Musi bowiem przelecieć przez nasze peryferyjne "zbiory" kosmiczne (Oorta lub Kuipera). BTW Dlatego zależy mi na uzyskaniu przez bryłę lodu prędkości takiej jak miał impakt, żeby potem ta bryła lodu stala się trwałym obiektem w Układzie Słonecznym. Leciała wraz z nim. I wtedy (jako powiedzmy "kometa") prędzej czy później tarfi w Ziemię ;) Czyli nie musi "za pierwszym razem". Pozdrawiam p.s. 65 mln lat temu impakt w Meksyku był zapewne skutkiem zamieszania wywołanego mijaniem sie z inną gwiazdą.
  2. Zakonnica gra z księdzem w piłkę nożną. Ksiądz strzela na bramkę (nie trafił) i krzyczy: -O k**** ale zeszło! Zakonnica grozi księdzu, że jeżeli jeszcze raz przeklnie Bóg go skarze. Ksiądz znów strzela, nie trafia i znów przeklina. Zakonnica znowu grozi, że nie można przeklinać. Po trzecim, nieudanym strzale ksiądz znowu tak samo przeklina. Nagle uderza piorun z nieba w zakonnicę. Księdza dochodzą głosy z niebios: -O k**** ale zeszło! Praczłowiek krzyczy na syna, który wrócił do jaskini z kiepską cenzurką: - To, że masz tróję z myślistwa, mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii?! Przecież to tylko dwie strony! Brunetka i Blondynka łowią ryby. Brunetka złowiła rybę i mówi: - co z nią teraz zrobimy? - utopimy. __________________________________________________________________________________________________ Wbrew pozorom przedstawiony na załączonym obrazku news jest z dziś (nie z 1 kwietnia) i jest naprawdę w dziale "nauka" :D LINK: http://fakty.interia.pl/nauka/news-a-jednak-sa-syreny,nId,1035024
  3. A jeszcze mam inny argument. Nas chroni atmosfera, która ma 100 km wysokości. Niemniej gestość powietrza jest znikoma i policzono, że ta atmosfera waży tyle co dziesieciometrowa warstwa wody rozlana (teoretycznie) po całej Ziemi. Czyli ochrona za pomocą 10 metrów wody (czy lodu) wydaje się zatem całkiem przyzwoita, nieprawdaż? Praktycznie - trzeba mieć bryłę lodu o średnicy 20 metrów by bakteria (czy jej zarodnik) miała się (z każdej strony) tak dobrze jak na powierzchni Ziemi. Pozdrawiam p.s. a wątek dotyczy potencjalnie występującego we wszechświecie zjawiska o nazwie panspermia
  4. O tym lodzie to sobie nie wymyśliłem tylko gdzieś czytałem. ??? Sprawa nie jest taka beznadziejna ;) Na przykład wg tego: http://www.wprost.pl/ar/170421/Zycie-z-kosmosu/ p.s. dla chętnych (bo automatyczne tłumaczenie) wiki angielska Na podstawie danych eksperymentalnych dotyczących wpływu promieniowania i stabilność DNA, stwierdzono, że do takich długich czasów podróży, Boulder wielkości skały, które są większe niż lub równe 1 m średnicy są wymagane, aby skutecznie chronić odpornych mikroorganizmów, takich jak bakterie, zarodniki przeciwko Galactic promieniowanie kosmiczne. Kamień 4 x gęściejszy jest od wody. To wychodzi że wystarczy 4 metry zaledwie. ... bakterie znajdujące się na lub w skałach może przetrwać wpis hiperszybkie z przestrzeni kosmicznej przez atmosferę ziemską (Cockell, 2008). Jak z wyrzutem planetarnej, to eksperymentalnie tractable, z rakiet brzmiące i orbitalnych pojazdów używanych do eksperymentów mikrobiologicznych. B. subtilis zarodniki zaszczepione na granitowej kopuły poddano hiperszybkie atmosferycznego tranzytu (dwukrotnie) przez uruchomienie do ~ 120 wysokości km sprawie Orion dwustopniowa rakieta. Zarodniki Wykazano przetrwały po bokach skały, ale nie przetrwać na skierowany do przodu powierzchni poddanego maksymalnej temperaturze 145 stopni. wiki niemiecka Po jego przejściu ,kosmiczne formy życia , aby przetrwać drogę przez atmosferę ziemską na powierzchni planety , co jest związane z narażeniem na działanie dużych sił hamowania i ciepła wielkiego . Meteoroidy które przenikają w atmosferę Ziemi i dotrzeć do powierzchni Ziemi w postaci meteorytów są ogrzewane tylko na powierzchni i stopiony . Zaczynając od jednego cm głębokość ,materiał jest prawie ogrzewano tak, żeprzeżycie mikroorganizmów wydaje się możliwe . Meteoroidy są hamowane w atmosferze poniżej pewnej wielkości, w wolnej prędkości upadku , tak abyenergia uderzenia nie jest wystarczające , aby wykluczyć przetrwanie. Ilość materii Marsa , które nie zostało podgrzane w temperaturze powyżej 100 stopni C, w ciągu ostatnich czterech miliardów lat temu w drodze do Ziemi jest około czterech miliardów ton. Surveyor 3 statek przypadkowo wniesiona w dochodzeniu przez astronautów misji Apollo 12 byli z USA Surveyor 3 misji księżycowych bakterii z rodzaju withus Streptococcus na Księżycu . Po ich transportu powrotnego do ziemi większość zarodników 31 miesięcy później był w stanie kontynuować normalnego cyklu życia. Eksperymenty BIOPAN Instytutu Lotnictwa i medycyny kosmicznej z niemieckiego Centrum Aerospace w Kolonii badania odporności na określonych warunkach . W rosyjskiej pojemnika satelitarną Foton były związane z bakterii Bacillus subtilis na orbitę i otworzył tam przez dwa tygodnie . Po powrocie na Ziemię kilka tysięcy początkowej populacji przeżyli czas w orbicie bez pokrywy lub listwy . Dalsze eksperymenty wykazały , że żywe organizmy , które są objęte przez promieniowanie UV , na przykład , z warstwy pyłu mogą przetrwać wiele lat w przestrzeni . Można również przejąć kilka milionów lat , ale może , jeśli są one sprawdzane w dużym ciele skale przez kilka metrów od promieni kosmicznych .
  5. Przenoszenie życia między planetami jest możliwe. Bryły lodu dobrze je chronią. Dlatego jeśli nawet na Marsie wykryte zostaną skamieniałe trylobity czy inne organizmy (nawet żywe) to bardzo starannie trzeba będzie wykluczyć czy nie dostały się tam z kawałkiem lodu wybitego z Antarktydy. Natomiast przenoszenie do (lub z ) innych, mijanych układów planetarnych uważam za bardzo trudne i mało prawdopodobne. Układy te, a zwłaszcza ich peryferyjne ciała (niechby z lodu wybitego wcześniej) mijają się z zawrotną prędkością bo przyspieszają wzajemnie przyciągane. Dlatego nie da się niczego łagodnie czyli grawitacyjnie ?przechwycić?. Jedyna szansa, że planetoida tak szczęśliwie uderzy w lądolód mijanej planety że przekaże prawie dokładnie swoją prędkość jednej z wybitych brył lodu. Tylko czy to jest realne; Jest tu jakiś specjalista od rykoszetów itp.? Pozdrawiam
  6. W wątku usunięte zostały treści niezgodne z Regulaminem Forum Astronomicznego. Z poważaniem moderator. My w każdym razie tracimy :( Na sytuacji w USA ASOD nadal działa - bo to nie NASA :) O nawet Ignis (około 10 dni temu zamieszczono w galerii wrześniowej) tam jest ze swoim kolejnym tam szkicem: http://www.asod.info/?p=10637 Natomiast APOD już nie :( Pozdrawiam
  7. Czy "nowoczesne" i "postępowe" trzymanie kapitału w postaci dolarów, realnych lub wirtualnych - zdeponowanych w bankach, na pewno jest racjonalne i bezpieczne? 8) Pozdrawiam
  8. Ależ to niezwykły zbieg okoliczności ! :o Właśnie wczoraj około godziny 19-tej wyjątkowo liczne (jednocześnie) samoloty na niebie nad Wrocławiem (Karłowice rejon Obornickiej) skłoniły mnie do zrobienia samolotom fotki. Uczyniłem to chyba pierwszy raz w życiu! Oczywiście tym co miałem pod ręką - komórką. {załączam} Przypuszczałem, że to jakiś sezon lub szczególny dzień ćwiczeń wojskowych. To by się zgadzało z Waszymi spostrzeżeniami. Pewnie koniec września ma taką "tradycję" w siłach zbrojnych. No chyba, że chodzi o intensywne szkolenia cywilne w tym zakresie ale bardziej stawiam na wojsko. Pozdrawiam
  9. Ciekawe jest też pytanie jak to wygląda w dłuższej perspektywie czasu. Te ruchy wzajemne i orbity ... do czego prowadzą po bardzo wielu latach? Sporą rolę odgrywa tu promieniowanie i poddawana jego działaniu materia międzywgwiezdna (która też "waży"). Okazuje się, że skupiska z bardzo dużą liczbą gwiazd, z różnych względów (zapewne nie tylko grawitacyjnych) są znacznie mniej trwałe niż prawie nieśmiertelne gromady otwarte (przynajmniej część z nich). Sporo o tym w poniżej linkowanym ciekawym artykule (z fajnymi też obrazkami): http://astro.berkeley.edu/~stahler/papers/SciAm2013.pdf Pozdrawiam p.s. Można doczytać (także w innych publikacjach), że coraz wiekszą rolę, przy analizie takich kwestii, odgrywają symulacje komputerowe, "dające sobie radę" z wieloma gwiazdami, a nawet materią rozproszoną. {symulacje - akurat fazy gwiazdotwórczej - "udowodniły" także i to , że gwiazdy podwójne są dość częstym zjawiskiem i to już od początku istnienia gwiazd w danym rejonie, a nie tworzą się przez przypadkowe "wyłapywanie się" już gotowych gwiazd}
  10. Chcesz głosować prawo??? Regulamin. Pierwszy post nie łamie regulaminu. Dlatego wisi tu przez wiele dni. Propozycja jest tak dalce niepowązna (skrajnie nielegalna) że to już najwyśza pora skoasowac stad te wszystki wrzutki i zostawić pierwszy post bez tych pozostałych off-topów Pejczu - podbij wątek ankiety a nie ten !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkodzisz ! Pozdrawiam
  11. Ależ Jacku! Ja tego nie kwestionuję. Mialeś prawo ocenić moją próbę doprecyzowania bon tonu udziału autorów za "śmiecenie" Tylko nie trzymaj tego proszę w wątku którego pierwszy post dotyczy powąznego probelmu ekologicznego Polski ! Daj to gdzie indziej lub skasuj zostawiajac pierwszy post. To jest koncepcja współpracy a nie kłutni IMHO Pozdrawiam i wracajmy do głosowania!
  12. Z tego co pisał Ignis Wolne Tematy są akceptowane. Pierwszy post pasuje do wolnych tematów . Jesli nawrzucałeś tu coś innego to to co nawrzucałeś przrzuc gdzie chcesz ale nie wizę najmniejszego powodu aby nagle po wielu dniach uswać cały wątek dlatego ze TY powrzucales cos co mogłes równie dobrze skasowac albo wydzielić w osobny wątek!!! pod tytułem "Dyskusja nad zasadami głosowania - udział autorów prac głosowanych" Zatem albo niech to sobie wszytko tu zostanie (jeśli zignorujesz moją prośbę) albo poczawszy od drugiego postu przerzuć gdzies lub wykasuj zostwiajac tak jak było rano. Eliminowanie nagle watku przez przerzucanie do niego czegoś z boku a potem skasowanie całego - to praktyka przedziwna by była. Chyba nowum! ;) Tak to by można każdy, dosłownie każdy wątek zabić ;) Pozdrawiam
  13. well sytuacja się zmienia z minuty na minutę - fajnie - niemniej prosze o pozostawienie tu tylko pierwszego postu (z obrazkiem o spiskach śmieciowych) zachecajac Panie I Panów do głosowania. Chciałem coś polepszyć wyglądało to jednak nie ładnie to sorry - niech zniknie Pwenie niepotrzebie skojarzyłem sopbie sprawę z Facebookiem :-/
  14. No dobra ale teraz ten wątek o poważnych (w swoich konsekwencjach) spiskach ma posty off-top-iczne ;) zostaw prosze w tym wątku ten pierwszy post (o spiskach śmieciowych itd) a resztę wykasuj ! zanim skaujesz Jacku (co moze potrwa kilka minut) to Ja oczywiście tez ponamawiam Panie i Panów do głoswania na te dyplomy i przy okazji powiem, że moze i niepotrzebnie to napisałem ale może ... sie komuś przydało (Pateher w końcu zagłosował gdzieś jak mężczyzna - brawo Pejczu) bo ... wszystko ma swoje plusy i minusy kwestia czego więcej :)
  15. W 100% się z tobą zgadzam Kisielu - to już jest nas dwóch apelujacych o jasne zasady bez niejasnej sytauacji moralnie/gustownie (dla autorów) Też to chciałem zaproponować ale nie miałem odwagi. Brawo! Uważam, że autorzy prac nie powinii wcale głosować albo zagłoswoac na siebie. A dokładniej cokolwiek nie zrobią orgaznizator pwinien tak traktować tę sytuację!!! Głosy autorów nie powinny sie liczyć Pozdrawiam
  16. Dyskusja przeniesiona z wątku Ankieta na Dyplom Astro - Fotografia Miesiąca FA rozpoczęta przez Kolegę Ekologa po niemal dobie jej trwania. Z poważaniem moderator. Uważam, że organizator konkursu powinien jednoznacznie wypowiedzieć się czy akceptowane sa plusy (lajki) EDIT: a dokładniej "głosy" :EDIT autora zdjęcia na swoje własne zdjecie. Wszyscy wiemy, że na fb jest to bardzo w złym guście. Zapewne nie bez przyczyny. Żeby nie było zadymy proponuję aby organizator sprecyzował to jednoznacznie, a osoby co już przypadkiem zagłosowały inaczej wycofały swój głos (albo miały świadomość ze nie zostanie policzony). Pozdrawiam p.s. i nie dopatrywałem się tu wczoraj ani nie dopatruję się tu teraz żadnych "spisków" :) Po prostu lubię ultra jasne zasady (jak w szachach - np: dotyczące "bicia piona w przelocie" - kto zna to wie o co mi chodzi)
  17. a co Wy już dzielicie skórę na niedźwiedziu? :P I do kiedy ta ankieta będzie otwarta dla głosujących? Może warto ten fakt (do kiedy) napisać pod ankietą ! Pozdrawiam p.s. i nie rozpędzaj się z zakresem tej oferty (w co mu możesz ...) :D
  18. Potwierdzam (Polarisa). Miałem taki laser, używałem, a teraz ma go moja córka. Dałem jej w prezencie. Uzupełniając pezent sprzed pół roku - lornetkę Nikona (Monarch 10x50). Dałem bo nie zdążyłem kupić prezentu ... uff ... Mam nadzieję, że ona tu nie zagląda. Laser jest przydatny gdy jedna osoba co zlokalizowała coś na niebie oczami pomaga drugiej co patrzy przez sprzet optyczny i ma kłopot z trafieniem w rejon docelowy. I do innych rzeczy o dydaktycznym lub technicznym charakterze w astronomii amatorskiej. Pozdrawiam
  19. Laser mógł znaleźć sobie niewielką, czystą drogę mimo wielu chmur na niebie o ile twierdzisz, że naprawdę ten blask widziałeś wyżej niż najniższe chmury (pod nim). Chyba że ja nietrafnie odczytuję tekst - to sorry, nie jestem polonista :( Musiało być związane z gruntem bo promień lasera z ruchomego obiektu zmieniałby kąt pod jakim go widzisz lub natężenie (gdyby leciał wprost na Ciebie). a UFO to 8) ;D Pozdrawiam EDIT >>> nie da się jednoznacznie ale praktycznie to da się ... szanse na kosmiczne pochodzenie są kosmicznie małe :)
  20. skoro zjawisko było stabilne (względem Ciebie) to źródło musiało być związane z terenem. Balon pasażerski z człowiekiem z laserem musiałby trafić na idealnie bezwietrzne miejsce - wyjątkowo mało prawdopodobne. Samolot z takim namierzaniem lub UFO raczej tak konsekwentnie nie wiszą nad celem (samolot by sie rozbił a UFO ma ważniejsze sprawy do roboty jakby jakimś cudem tu dotarli - ledwo żywi od napromieniowania, ze starości, itp) Dziura w chmurach to rzecz częsta. Pozdrawiam
  21. well W powyższej kwestii zabierałem kilka razy głos na kilku forach na przestrzeni dziejów. Sprawa jest dość subtelna. Generalnie normalne jest, że jeśli na kilku forach realizuje sie podobne inicjatywy, pomysły, tematy to naturalne jest LINKOWANIE tylko do swojej wersji. Ostatecznie jakaś konkurencja o liczbę userów jest i nie ma sensu bezrefleksyjnie pchać ludzi do czytania "konkurencji". Konkurencja jest zjawiskiem zdrowym. Tak samo (z powyższych powodów) nie ma sensu reklamować wszystkich innego typu (niż tu) inicjatyw. Natomiast od każdej reguły sa wyjatki. I rzeczywiście. Wybitne, rewelacyjne, wnoszace coś bardzo ważnego do astro-światka pomysły/tematy u konkurencji czasem należałoby może zareklamować. Ale nie upieram się przy tym. Ignisa też rozumiem. Pozdrawiam
  22. Drugi (jasny). Jedną z przyczyn jest czarny tusz. Jestem wrogiem malowania papieru na ciemny kolor (z kilku powodów: nienaturalne, nieekologiczne, trudno na takim coś dopisać lub pieczątkę przystawić) Zresztą i tak jest logo Forum na dole więc jest OK i w tym względzie I ogólnie; Ten jasny jest ładniejszy/cieplejszy ... według mnie. Pozdrawiam
  23. Kilka lat temu poznałem, praktycznie "z pierwszej ręki", następującą historię. Wydawała mi się prawdziwa. Stali czytelnicy moich postów wiedzą czy potrafię oceniać prawdopodobieństwo, czy nie. Miejscowości/informatora jużci nie pamiętam "detalicznie". Gdzieś w centralnej Polsce nad małym jeziorem, na wsi daleko od głównej szosy były sobie ośrodki wczasowe. Ale jeden był jakiś dziwny. Często wychodzili z niego faceci w typie ABS oraz dziewczyny, częstokroć dość młode i ubrane nie skromnie. Ponoć bywało, że jak jakiś przypadkowy turysta poprosił tam o nocleg to szybko uciekał, nie upominając się nawet o zwrot zaliczki. W końcu ktoś "doniósł" i miał tam miejsce któregoś dnia niespodziewany nalot jakichś służb. Tylko dzień wcześniej z tego ośrodka wywożono samochodami jakieś rzeczy i ludzi. :) A potem jednego z właścicieli tamtejszych ośrodków wczasowych pobito solidnie (trafił do szpitala). Piszę o tym dlatego, że ta historia czyni (moim zdaniem) bardziej prawdopodobnym ten ogólnokrajowy spisek, którego opis widzimy na obrazku. Dodam (bo tego obrazek nie uchwycił) że omawiane śmieci są wyrzucane lub wylewane do lasów, na pola oraz w inne przypadkowe miejsca i potem okazuje się, na przykład, że lokalne owoce leśnie albo mleko krów w jakimś gospodarstwie jest zanieczyszczone chemicznie. Znam też ("podsłyszane/przeczytane*") wypowiedzi o "spiskach" związanych z budową farm wiatrowych w Polsce. Nazwisk autorów nie pamiętam, a wykonawców nie podali. Też wydawały mi się prawdziwe. Smutna jest konkluzja, że tak naprawdę, ostatecznie, motorem takich działań jest zdobycie sporej gotówki za wszelką cenę. Bez wyobraźni, że to zaszkodzi, prędzej czy poźniej, wielu ludziom. W przypadku ośrodka nad jeziorem jest to okradanie państwa z podatków, rozsiewanie chorób, demoralizacja ewentualnych przyszłych matek (a pośrednio ich dzieci). W przypadku śmieci i wiatraków to szkody są częściowo podobne: okradanie państwa (dotacje/podatki/opłaty), choroby ludzi, dyskomfort życia, straty przyrodnicze. Pozdrawiam
  24. Polaryzacja światła? Co wnosi lub wniosła do wiedzy o wszechświecie? Na przykład: Ostatnio jakiś kosmiczny teleskop sporządził obraz całego wszechświata (chyba najdawniejszego) zapewne z CMB {promieniowania tła} http://www.swiatnauki.pl/8,1044.html Czy oprócz "kolorów = długości fali" przeanlizowano też polaryzację światła płynącego z tych archaicznych pra-punktów na tej mapie i coś ona wniosła? Bo kiedyś coś o tym czytałem ale ... zapomniałem szczegóły! I umknęło mi to bezpowrotnie :( Może nie tylko o tym "początku" (jak wyżej) lecz i o czymś innym polaryzajca światła - czyli jej badanie - poszerzyła/poszerza naszą wiedzę o kosmosie? Tak przy okazji: do oglądania jasnego boleśnie Księżyca w Dużych Newtonach używa się prawie koniecznie filtra polaryzacyjnego (czy może polaryzującego?) na czym polega jego dobroczynne działanie? No i w ogóle co ona jest i jak powstaje (ta polaryzacja) - jeśli to da się jakoś prosto/intuicyjnie opisać. A nie jest suchą cechą światła i tyle. Czy każde światło jest spolaryzowane? Pozdrawiam
  25. Według mojego rozumienia tekstów na wiki ang oceniam to w tej chwili tak: Droga Mleczna na podstawie asymetrii CMB ujawnionej w okolicach Ziemi (po korekcie o ruch lokalny Słońca w galaktyce) leci na Wielkiego Atraktora czyli w okolice Hydry. I tak samo jest to oceniane na podstawie astronomicznych "zgadywanek" po dalekich obiektach (kosmologiczna ekspansja itd). Jest tylko dysonans czy 552 czy 630 km / sek. Natomiast Słońce, jak zawsze, ma chwilowy ruch względem całości Drogi Mlecznej , i dlatego leci (ale tylko obecnie) na Lwa. 370 km/sek. Zarówno wg CMB jak i wg owych "zgadywanek". Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)