Skocz do zawartości

ewa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez ewa

  1. No dobrze, ale jak w takim razie ta gromada może należeć do Drogi Mlecznej? Przecież jest od niej oddalona o 300 000 l.ś. Międzygalaktyczna? Czyli co? Powstała w jakiejś galaktyce po czym się od niej oderwała?
  2. Tylko dlaczego ona jest tak daleko? Przecież średnica Drogi Mlecznej to jakieś 120 000 l.ś. Coś na tym poglądowym obrazku jest nie tak...
  3. Wielkie dzięki Ignis :) Gratuluję wszystkim i pogodnych nocek w 2015!
  4. The Scale of the Universe - Skala Wszechświata http://htwins.net/scale2/ Przegląd obiektów we wszechświecie - od najmniejszych do największych. Program uświadamia nam na przykład jaka jest długość fali radiowej czy średnica Betelgezy. Co jest większe: Koński Łeb czy Krab? Czy fala promieniowania gamma jest dłuższa od średnicy jądra uranu?
  5. Wigilia 2014, godzina 21. Po dwóch miesiącach oczekiwania rozkładam Syntę. Jest sporo chmur, ale wydają się niskie. Do tego bardzo silny wiatr, który smaga nimi niemiłosiernie, co sprawia, że prześwity pomiędzy nimi przychodzą tak szybko, jak odchodzą. Widoczność w prześwitach wydaje się jednak naprawdę niezła. Zaczynam od M42. Tu stwierdzam, że widoczność (pomiędzy chmurami) jest na chwilę obecną dobra. Okaże się jednak, że to jeden z niewielu obiektów, które dziś ustrzelę. Przechodzę do obiektów troszkę ambitniejszych. Droga do Eskimosa wydaje się prosta, skierowałam moją armatę na gwiazdę Wasat (? Gem) i przesunęłam ją w kierunku południowo-wschodnim. Nagle coś pojawiło się w okularze? patrzę? zerkam? przecież to jakaś gromada. Sprawdzam mapę ? NGC 2420. Na chwilę zrobiło mi się miło, bo poczułam się trochę jakbym ją ?odkryła?. Ale tylko na chwilę, bo mimo wielu prób (z przydługimi przerwami na przepływające chmury) za każdym razem docierałam do gromady, a Eskimosa ani widu, ani już tym bardziej słychu. Cierpliwość mi się na razie do niego wyczerpała. Przeskoczyłam więc do Jednorożca. Do Rozety droga łatwa: dostrzegam przepiękną gromadę. A gdzie mgławica? Może coś pomyliłam; troszkę bardziej na wschód jest gromada NGC 2301, ale chyba niemożliwe, żebym zawędrowała aż tak daleko. Czy może widoczność już się pogorszyła i mgławica mnie swoim światłem nie zaszczyciła? Tradycyjnie - nie wiem. Po tych niepowodzeniach musiałam poszukać "czegoś miłego". Skierowałam się na Jowisza i po licznych nad nim zachwytach przesuwam się troszkę na wschód, do Algieby (? Leo). Piękna gwiazda podwójna, którą udało mi się rozdzielić w 10mm. Oba elementy żółtawe, jeden zdecydowanie większy. W tym momencie wydarzyło się coś, co miało miejsce już wielokrotnie tego wieczoru: widok w okularze zasłoniły mi szybko nadchodzące chmury. Tym razem było to jednak coś niesamowitego: dwa składniki Algieby przez moment rozdzieliły się jeszcze wyraźniej, gdyż ich światło zostało delikatnie przytłumione przez chmurę! To wydarzenie miało mi kilka godzin później nie pozwalać zasnąć, ale na razie spróbowałam rozdzielić Procjona, a potem Syriusza. Niestety bezskutecznie. Chmury zdominowały nieboskłon. Ten wieczór się skończył. Zasypiam i myślę: a gdyby tak użyć jakiegoś filtra do rozdzielania gwiazd podwójnych?! Mam OIII i księżycowy. Czy właśnie wynalazłam (odkryłam??) nową metodę obserwacji gwiazd podwójnych: ?na filtr?? Tudzież "na chmurę"? 28.12.2014, godzina 17. Wieczór zapowiadał się dobrze, ale widoczność okazała się fatalna. Księżyc tydzień przed pełnią, do tego mgła i wilgoć. Ale muszę przecież w końcu wypróbować moją nową metodę. Bo o mgławicach czy galaktykach (o Lovejoy nie wspominając) mogę dziś zapomnieć. Zaczęłam od Castora, bo jest jasny, choć na liście go nie ma. W 10 mm to delikatna linia, a z filtrem księżycowym rozdzieliłam!! Działa!! Kieruję się więc na gwiazdy podwójne z listy Ignisa: Rigel ? linia, nie punkt, ale rozdzielić się nie udało. ? Cas i ? Cas ? tu niestety nie zadziałała nawet moja metoda, i już wiem, że można ją stosować tylko do najjaśniejszych gwiazd. Widoczność coraz gorsza. Mimo to wędruję do Woźnicy: Starfish (M38) bardzo delikatna, ale wyraźnie widać, że to gromada (teraz takie rzeczy mnie nawet cieszą!). Mam szron na włosach? Idę się napić czegoś ciepłego. Wracam, kieruję Syntę na Procjona ? coś jest nie tak. Przyglądam się okularowi ? zaszroniona optyka. Suszę. Suszę. Procjona dziś też nie rozdzieliłam. Suszę. Aldebaran ? pomarańczowy niczym Betelgeza, co by się akurat zgadzało, bo oba to czerwone olbrzymy. Chmury, szron, chmury szron chmuryszron... Moje świąteczne obserwacje nie były może obfite w powalające na kolana widoki, ale trzeba brać co widać. Po tylu miesiącach przerwy cieszy mnie już nawet to, że widzę jakąś konstelację w całości, nie przysłoniętą przez chmury. Na marginesie dodam, że w wieczór wigilijny nie mogłam nie spojrzeć na Choinkę (NGC 2264) i jestem kurczę blade pewna, że widziałam ją zerkaniem gołym okiem. (Obiekty pogrubione to te z listy Ignisa, ale jak czytelnik może zauważyć, nie odnalazłam ich wszystkich. Pozostałych uczestników zachęcam do relacji choćby tych nieudanych prób - one też nas czegoś uczą.)
  6. Nie no, jak dla DZIEWCZYNY to musi być różowy...
  7. Ja cały czas mam nadzieję, że w Święta będzie pogoda, więc zwracam się nieśmiało do Ignisa: może jakaś nowa lista?
  8. Poproszę jeszcze jeden :) Pieniążki już wysyłam. KUPUJEMY, KOCHANI, KUPUJEMY! 1. JacekE - 2 szt. 72 zł. 2. SZKLARZ 41 zł. 3. Sferoida - 3 szt. 103 zł. 4. lukost 41 zł. 5. Ignisdei 41 zł. 6. jolo 41 zł. 7.g.b. - 2 szt 72 zł. 8. sp3occ 41 zł. 9. Alien - 2szt 62 zł. 10. jcbo 41 zł. 11. Ciekawska 41 zł. 12. jarkowy123 41 zł. 13. Elmarqo 41 zł. 14.Perseus 41 zł. 15. Mirek 1 szt 41 zł. 16. Amper - 1szt 41 zł. 17. Tranox - 2szt 72 zł. 18. Mikołaj 1szt 19. szdom1 41 zł. 20. DarX86 41 zł. 21. matti_94 22. Artir - 3 szt 93 zł. brak wpłaty za przesyłkę ??? 23. przemo77 41 zł. 24. astro_p 41 zł. 25. ewa 2 szt. 41 zł. 26. robert_sz 41 zł. 27. aleksyb 41 zł. 28. Grzegorz Czernecki 29. M.Rudy 41 zł. 30. Wessel - 2 szt 82 zł. 31. OnlyAfc 41 zł 32. Warzyn 41 zł. 33. Seba 41 zł. 34. Acidtea 41 zł. 35. Jarosław TADEOPULOUS Smolar 36.azar4drawno 37. cypis 41 zł. 38. piraniusz - 2szt. 82 zł. 39. ist - 2szt 71 zł. 40. Fobek 41 zł. 41. harD 42. wwaldek 1947 41 zł. 43. Gayos 31 zł.+wysyłka 44. maquu 2 szt. 41 zł. + 31 zł. 45. kudi145 41 zł. 46. ivonia 1 szt. FREE Szanowna Pani - z Poważaniem moderator 8) Gratis 47.pery 41 zł. 48.MarWo 31 zł.+wysyłka 49. darius 1 szt.41 zł. 50. francklepitko 1 szt. 41 zł. 51. ggrzes 1 szt. 41 zł. 52. Hampel 41 zł. 53. Zielu 2 szt.62 zł. 54. PiotrN 1 szt 41 zł. 55. MaPa - 2szt 72 zł. 56. Bandros 1 szt 41 zł. 57. Anva -szt 1 41 zł. 58. AstroLutek - 1szt. 41 zł. 59. felcia97 - 2 szt. 72 zł. 60. Nowok76 - 1szt. 61. kisiel - 1 szt. 41 zł. 62. Samson - 1 szt. 41 zł. 63. roofer - 3 szt. 64. snakersen - 1 szt. 41 zł. 65. kuato - 1 szt. 41 zł. 66. bujarek - 1 szt. 41 zł. 67. kpt_hak - 1 szt. 41 zł. 68. Piotr K. 41 zł. 69. kenny - 2szt 72 zł. 70. mrozstef 46- 2 szt. 71. kumkaj 1 szt.
  9. Niby o tym wiedziałam... ale wrzucając w Stellarium lokalizację Atacama Telescopes miałam niezły ubaw oglądając Oriona stojącego na głowie i zdechłą Wielką NIedźwiedzicę :D

  10. 1. JacekE 2 szt. 2. SZKLARZ 3. Sferoida 3 szt. 4. lukost 5. Ignisdei 6. jolo 7.g.b. 2 szt 8. sp3occ 9. Alien 2szt 10. jcbo 11. Ciekawska 12. jarkowy123 13. Elmarqo 14.Perseus 15. Mirek 1 szt 16. Amper 2szt 17. Tranox 2szt 18. Mikołaj 1szt 19. szdom1 20. DarX86 21. matti_94 22. Artir 3szt 23. przemo77 24. astro_p 25. ewa
  11. Mój bardzo zawodny instynkt coraz bardziej podpowiada mi, że w każdej sytuacji byłoby podobnie (na Ziemi z atmosferą, bez atmosfery, na Wenus). Na Evereście ciśnienie wynosi 310 hPa, czyli trzy razy mniej niż n.p.m. Jak Reinhold Messner stał na szczycie (bez butli z tlenem, która by go dodatkowo obciążała) to może podskoczył z radości i pewnie nie było w tym skoku odczuwalnej różnicy, pomijając oczywiście fizyczne wyczerpanie. Można się też dogadać z NASA i poeksperymentować w ich komorze próżniowej, tak jak na przykład tu: (eksperyment trochę inny, ale fajooooowy). (I już zupełnie na magrinesie, ten sam eksperyment, co w poprzednim linku, ale z młotkiem i NA KSIĘŻYCU: )
  12. Siła grawitacji Ziemi i Wenus jest porównywalna (Ziemia: 9,8 m/s2, Wenus: 8,9 m/s2). Ciśnienie natomiast nie. Ciśnienie atmosferyczna na Ziemi na poziomie morza to 1 atmosfera, czyli 1013 hPa, natomiast ciśnienie na Wenus wynosi 90 321 hPa, czyli prawie 90 atmosfer. Jeśli zatem ciśnienie na Wenus jest 90 wyższe, to czy skakalibyśmy na niej niżej czy wyżej niż na Ziemi?
  13. Ja też go robiłam w zeszłym roku. Wykłady są fantastyczne, z mnóstwem materiału. Chyba nie tylko dla zupełnie początkujących. Na testach zadania praktyczne, niestety niełatwe, więc nie zaliczyłam. Także teraz podchodzę jeszcze raz :) "Origins" też bardzo polecam, przy czym poza dwoma czy trzema pierwszymi modułami (na 11) to jest głównie biologia. W ogóle coursera jest genialna. Internet powstał dla takich właśnie inicjatyw.
  14. Nie ma to jak kupić sobie nowy sprzęt pod koniec października :/

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. ewa

      ewa

      Na Atacamie jest 350 bezchmurnych dni w roku, trudno nie brać przeprowadzki pod uwagę :) Kapral, to ja z 8ką powinnam za kilka dni :)

    3. kapral

      kapral

      Ja też na coś liczę po takim czasie niepogody...

  15. Śledząc relację z lądowania Philae na komecie 67P, pomyślałam sobie: gdyby tylko mogła to zobaczyć Caroline Herschel, która całe życie przeczesywała niebo w poszukiwaniu komet (odkryła 9). Jaką wiedzę astronomiczną/kosmologiczną zaoferowali byście zmarłym fizykom lub astronomom, żeby im dech w piersiach zaparło? Oto moje propozycje: 1. Caroline Herschel - lądowanie na 67P 2. William Herschel - obserwatoria ESO w Chile (całe życie konstruował teleskopy) 3. Christian Doppler - ciemna materia i rozszerzający się Wszechświat (oparte na jego odkryciu) 4. Galileusz - wysokie prawdopodobieństwo istnienia życia pod lodami (odkrytej przez niego) Europy; no i chyba wszystkie możliwe teleskopy naziemne i kosmiczne 5. Johannes Kepler - asysta grawitacyjna 6. Izaac Newton - promieniowanie elektromagnetyczne i fotony (korpuskularna teoria światła) 7. Albert Einstein (on to pewnie zasłużył na wszystko...) - soczewkowanie grawitacyjne? 8. Edwin Hubble - oczywiście zdjęcia z teleskopu Hubbla :)
  16. Chyba właśnie dlatego zawsze miałam 2 z fizy... Dzięki, tranox :)
  17. Z cyklu: czy ktoś już to kiedyś wyliczył? Wyobraźmy sobie na chwilę, że Ziemia nie ma atmosfery. Ciśnienie atmosferyczne "przydusza" nas do powierzchni, bez atmosfery bylibysmy więc trochę "lżejsi". Czy moglibyśmy wówczas podskoczyć na znacznie większą wysokość? Jaką? (Odpowiedź: "bez atmosfery by nas nie było" mnie nie usatysfakcjonuje...) I jeszcze jedno, może łatwiejsze (??): jak wysoko podskakiwalibyśmy na komecie, np. Churyumov-Gerasimenko, która ma 4 km średnicy? A może jak byśmy raz wyskoczyli to już bez powrotu?
  18. A to juz słyszeliście? http://blogs.esa.int/rosetta/2014/11/11/the-singing-comet/
  19. Oczywiście, że chodziło o mln :)
  20. Okazuje się, że może być i tak, że nasze Słońce ma grawitacyjnego towarzysza. Może dla wielu to żadna nowość, ale ja wciąż zbieram szczenę z podłogi... To jedna z takich kwestii, które rzadko kiedy przychodzą nam do głowy, a jak już o nich usłyszymy to się pukamy w czoło: "Dlaczego wcześniej na to nie wpadłam!" W końcu szacuje się, że większość gwiazd należy do układów wielokrotnych. Teoretycznie więc może być tak samo ze Słońcem. Pisze o tym Bob Argyle w "Observing and Measuring Visual Double Stars": w 1984 panowie Raup i Sepkoski (1) przebadali ostatnie 250 milionów lat naszej geologicznej przeszłości i doszli do wniosku, że co około 26 milionów lat na naszej planecie ma miejsce masowe wymieranie gatunków. Momentów takich naliczyli 12 (w tym wyginięcie dinozaurów). Stwierdzono, że taka okresowość może mieć przyczynę astronomiczną. Kilku naukowców wysunęło teorię, że Słońce znajduje się w układzie podwójnym i co 26 milionów lat spotyka się ze swoim towarzyszem w periastronie, który to towarzysz zahaczając o Obłok Oorta robi straszną demolkę wewnątrz Układu Słonecznego, bo się wszędzie sypią meteoryty. Stąd masowe wymieranie gatunków. Gwiazdę nazwano Nemezis, może być czerwonym lub brązowych karłem, wielką półoś orbity szacuje się na jakieś 90 000 j.a. Na chwilę obecną mogłaby mieć 7-13 mag i wcale nie musiałaby mieć dużego ruchu własnego, więc nie byłaby (bądź nie jest) łatwym obiektem do zidentyfikowania. Znajdować by się miała w pobliżu apastronu (przeciwieństwa periastronu) więc daleko. Kolejne zbliżenie ma mieć miejsce za 15 mln lat. W poniższym linku wszystko w telegraficznym skrócie, pod koniec również o innej teorii wyjaśniającej okresowość w wymieraniu gatunków - teoria związana jest z naszym okresowym odchylaniem się od płaszczyzny galaktyki, ale przyznacie, że nie robi takiego wrażenia jak dwa Słońca... : http://www.astro.sunysb.edu/metchev/PHY688/BKrueger_nemesis.pdf (1) http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC344925/pdf/pnas00604-0160.pdf
  21. Wielkie dzięki Jacek! Ja po prostu miałam na zlocie dobrych nauczycieli :)
  22. Dotarł nowy sprzęt i w końcu udało mi się wyrwać na weekend z Poznania. Noc piątkowa była absolutnie cudowna, sobotnia niestety nie, więc już się nauczyłam: nie ma, że zimno i że mam niedobory snu po tygodniu pracy i że wieje - z pogodnych nocy trzeba korzystać do rana, a nie wymiękać o 1... Poniższa relacja będzie zawierała w sobie dwie, z drugiego i trzeciego "rzutu" obiektów Ignisa. 1. Gwiazdy podwójne Jeszcze kilka miesiecy temu ich obserwacja wydawała mi się mało atrakcyjna, dziś już wiem, że może być fascynująca. Weźmy taką gammę Andromedy - gwiazdy bardzo blisko siebie, jedna wyraźnie mniejsza od drugiej (w 10 mm), niebieskawa, większa biało - żółtawa. Niekoniecznie muzyka dla mych uszu, ale z pewnością kosmos dla oczu :) 61 Cygni też robi wrażenie (choć teraz patrzę na mapę i mogła to być również Tau Cygni...). Wikipedia mówi, że została odkryta przez Heweliusza (skatalogowana? odkryta jako podwójna?), jest blisko - 11,4 roku świetlnego, więc ruch własny po niebie jest znaczny, prawdopodobnie wokół jednej krąży planeta lub brązowy karzeł oraz była pierwszą gwiazdą, której zmierzono roczną paralaksę w 1841 r. (Znacie może jakąś stronkę albo publikację, gdzie takich informacji o gwiazdach podwójnych byłoby więcej?) Jeśli chodzi o Betę Liry - dość blisko znajdowały się trzy gwiazdy, ale to chyba nie był układ (?). Podobnie Delta Cephei - chyba trochę za daleko była jej domniemana towarzyszka, więc przypuszczam, że nie udało mi się jej rozdzielić. Nie rozdzieliłam również Polarnej, Zety Herkulesa ani Gammy Kasjopei. 2. Gromady Gromady 36 i 38 w Woźnicy - 36 bardziej zbita i chyba mniej w niej gwiazd. (Na marginesie - chyba żadna gromada nie robi takiego wrażenia jak 869 i 884 zwane Chichotkami - jest to zresztą jedyny obiekt, który zdecydowanie spodobał się mojej "publiczności". Nie licząc dzieci - dzieciom podoba się wszystko. One to jednak są mądrzejsze od nas.) (Na marginesie marginesu - dlaczego Chichotek nie skatalogował Messier? Czyżby wydawały mu się "po prostu" fragmentem Drogi Mlecznej?) M29 - gromadę otwartą w Łabędziu to ja chyba potraktowałam jak Messier na margisesie marginesu, albo jej po prostu nie znalazłam - bo tam wszędzie mrowie jest! Plejady jak zwykle fantastycznie prezentowały się w lornetce, w teleskopie widać było mglistą otoczkę, nawet pobiegłam po pastele i coś próbowałam nagryzmolić, ale dzieło wciąż jeszcze się "rodzi" :) 3. Mgławice Welony w Łabędziu chyba odnalazłam, ale były widoczne tylko z filtrem OIII w ES 14mm jako czarne smugi zasłaniające gwiazdy Drogi Mlecznej. M1 znależć dość łatwo i muszę dodać, że miałam okazję widzieć ją w 22" i w moim (fantastycznym!) teleskopie prezentowała się równie pięknie. W tym wypadku również świadomość tego, na co się patrzy i jak to wyglądało 1000 lat temu sprawia, że ciary przechodzą. Nie mogę za to odżałować Rozety, bo jak się Orion pokazał to się na nim zafiksowałam, i Rozeta miała zostać na koleją noc, bo temp. chyba poniżej zera już była. A następnej nocy nic. Więc mam na co czekać. (Urana też kurcze nie mogę odżałować, może by się cośtam udało zobaczyć...) 4. Galaktyki M33 - bardzo chciałam (jak to zwykle bywa), ale gołym okiem nie dostrzegłam, mimo że jakieś 5,5 magnitudo z mojej miejscówki widać, a jak na moje (pewnie jeszcze trochę niewprawne) oko, seeing był naprawdę imponujący. Znaleźć ją łatwo, piękna dodaje jej świadomość, że jesteśmy z nią związani grawitacyjnie. (W ogóle w obserwacji nieba chodzi głównie o świadomość tego, co się ogląda. Tego też już się nauczyłam ;) .) M51 widziałam tej nocy po raz trzeci. Pierwszy raz moim poprzednim teleskopikiem się udało, potem "trochę" lepszym w Zatomiu no i w końcu tym moim fajnym :) Najfajniejsza w niej jest nieregularność. M74 nie znalazłam... Na koniec dodam, że pisanie takich relacji to prawdziwa frajda :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)