Jacek E.

Radek - ,,ale nie kopmy leżącego" ale oni sami się położyli i proszą o kopanie.
Jak za takie pieniądze można tak dziadować, no jak?
Przecież nawet biegać im się nie chciało, popatrz na inne drużyny, nawet na fragmenty spotkań dają z siebie wszystko.
I, II i w czwartek III część DZIADÓW i to wszystko w temacie udziału orzełków w mundialu

Trza se znaleźć inną drużynę do kibicowania. Może Meksyk albo Chorwację?

O to chodzi, że między przegrać, a przegrać też jest różnica. Inne drużyny mimo że przegrywały miło było popatrzeć bo dwoili się i troili by dać z siebie wszystko. A Nasi? Dopiero co wszedł na boisko po zmianie i zamiast lecieć do obrony gdy idzie kontra przeciwników,  to On stoi i się patrzy. Do pełni "szczęścia" brakowało tylko żeby ten "strzał" piętką też wpadł do bramki...