Skocz do zawartości

Panasmaras

Moderator globalny
  • Liczba zawartości

    3 043
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez Panasmaras

  1. Bardzo fajna ta czarna wersja :) Do pełni szczęścia brakuje mi tylko, żeby przycisk "oznacz jako przeczytane" był na górze i nie zawierał rozwijanego menu (forums/members/wszystko), tylko domyślnie działał w trybie "wszystko".
  2. Cześć wszystkim, szukam osoby, która jedzie na zlot z Warszawy i może poświęcić troszkę czasu dzień-dwa przed wyjazdem - chodzi o odebranie pewnej pięknej lornety spod wskazanego adresu i dostarczenie do Zatomia. Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
  3. Miło mi to słyszeć. Mam nadzieję, że sesje lornetkowe na dobre zagoszczą w twoim grafiku obserwacyjnym :)
  4. Parę wyraźnie kolorowych się znajdzie. Planetarnych, rzecz jasna. Niekoniecznie. Twój wpis o mgławicach w Karliku uważam za bardzo trafny. Natomiast bardzo często nie zwraca się uwagi na kolory gwiazd. Odkąd przerzuciłem się na lornetki, nie umiem nie zauważyć jak kolorowy jest kosmos :) Ale to taki mały off-top, temat wszak dotyczy kolorów w obiektach DS.
  5. Ramiona spiralne w M51 nie są trudne do wyłapania w ośmiu calach, choć nie są one tak oczywiste jak w dwunastocalowcu. Generalnie detale w galaktykach takie jak zarys struktury spiralnej, ciemne pasma czy region HII widziałem też w dobrej lornetce 15x70 pod ciemnym niebem. Ale zapewne nie dostrzegłbym tych rzeczy w pierwszym roku obserwacji ani gdybym dał sobie z nimi spokój po dwóch czy trzech nieudanych podejściach.
  6. Hynnss, niech te obrazki działają nieco na twą wyobraźnię, ale w rzeczywistości to będzie wyglądało nieco inaczej. Te obrazki przedstawiają sprawę w bardzo dużym uproszczeniu. Na pewno większa apertura daje możliwość zobaczenia większej ilości detalu niż mniejsza. Pewne rzeczy widzisz dużo wyraźniej, przyjemnej dla oka. Jakaś liczba obiektów przestanie być niekształtnymi bladymi plamkami, a zacznie pokazywać jakieś swoje charakterystyczne cechy (ramię/ramiona spiralne, włóknistą strukturę itp). Przyznam, że 12 cali to świetny rozmiar, z wielkimi możliwościami. Ale i 8 cali jest w stanie pokazać znacznie więcej niż się często zdaje. Ostatecznie to dociekliwość obserwatora i jego doświadczenie decydują, ile można wycisnąć z danego sprzętu. Ktoś na forum kiedyś napisał: nie wiem czy to duża różnica - cal w jedną czy druga stronę. Ale czasem może zdecydować o tym, czy w ogóle zobaczysz dany obiekt czy nie.
  7. Hyynss, proponuję jednak samodzielnie poszukać. Nie podoba mi się twoje podejście - chcesz mieć wszystko podane na tacy, bez żadnego własnego wysiłku. Są na tym i innych polskich forach (o zagranicznych nie wspominając) relacje obserwacyjne i szkice. Wystarczy cierpliwie poszukać. Chcesz ważkiego podejścia do sprawy, którą sam zdajesz się olewać. Nie rozumiem tego. Wysil się, pochwal znaleziskami i wtedy chętnie podyskutujemy. Ale pokaż swoje zaangażowanie, bo na razie są tylko przypominajki i podbijanie tematu.
  8. Lornetka MX Marine to cała klasa wyżej - zarówno pod kątem optyki, jak i wykonania. Akurat przez 10x50 firmowaną przez TS nie miałem okazji patrzeć, ale znając trzy inne lornetki z tej serii mogę śmiało powiedzieć, że w porównaniu do Nikona Ex zyskasz: - lepszą jakość optyki (ostrość w centrum, kontrast, korekcja aberracji chromatycznej). Z tego, co mi wiadomo, lornety TS Marine mają element ED w obiektywach. - bardziej wyraziste kolory gwiazd. Nikony wykazują delikatne zażółcenie obrazu. Wszystkie lornety TS Marine miały bardziej naturalne odwzorowanie bieli. - pancerne wykonanie. Tu zaznaczę, że Nikony Ex są również solidne, ale seria MX Marine jest przy Nikonach po prostu pancerna. - możliwość stosowania filtrów w standardzie 1,25" Kupując Nikona zyskasz: - mniejszy ciężar. Nikon waży nieco ponad kilogram, lorneta TS waży 1,6 kg. To spora różnica do obserwacji z ręki, a także spora, jeśli zamierzasz brać tę lornetę na wycieczki. - większy ER. Wartość ta w TS Marine wg mnie jest całkiem komfortowa, ale tylko pod warunkiem, że nie obserwujesz w okularach. Jeśli obserwujesz w okularach, zdecydowanie idź w Nikona. Z innych cech - lorneta TS ma osobną regulację ostrości dla każdego okularu. Dla jednych to wada, dla innych zaleta. Podkreślę jednak, że lorneta TS ma dużo większą głębię ostrości, tak więc nawet w obserwacjach dziennych nie ma aż tak częstej konieczności regulacji ostrości. Niemniej, jeśli jesteś początkujący - nie wiem czy od razu będziesz w stanie dostrzec różnicę i docenić przewagę TS Marine. Jeśli sam nie wiesz, jakiego ogólnie sprzętu potrzebujesz, może warto zaryzykować mniejszą kwotę na Nikona Ex - to również jest świetny sprzęt.
  9. Nie pamiętam, czy gdzieś w słowach wstępu pada od autora ta kwestia, ale OITH z założenia nie jest atlasem nieba. To ściąga z wyszczególnionymi jasnymi obiektami. Mapki mają tylko pokazać w jakich okolicach szukać obiektu, zresztą - pod mapkami jest opis, na której stronie Pocket Sky Atlas lub Sky Atlas 2000.0 szukać danego rejonu nieba.
  10. Dziś wysłałem resztę książek, każdy z zainteresowanych dostał info, co z ewentualną dopłatą. Poproszę o info na PW lub w wątku o tym, czy książka doszła.
  11. Osiem paczuszek zostało wysłanych, info o dopłatach (przeważnie symbolicznych) wysłałem każdemu na PW. Jeśli nie było PW, to znaczy, że przesyłka zostanie nadana jutro. Zainteresowanych przepraszam za opóźnienia.
  12. Nie martw Ty się :) Na początku tygodnia wysłałem parę sztuk, bo i kopert miałem parę. Dziś lub jutro będzie wysłana cała reszta. Co do dopłat - będę informował, ale generalnie przy pojedynczej wysyłce jest całe 1,66zł do dopłaty a przy podwójnej nic.
  13. Wszystkich zainteresowanych przepraszam za małą zwłokę - mam wszystko, co potrzebne do wysyłki (koperty, kwitki, kartoniki usztywniające) - brakuje mi tylko czasu. Dziś wszystko przygotuję i jutro nadam na poczcie. Nadal brakuje mi paru adresów - kto nie dosyłał, niech dośle.
  14. Panasmaras

    lornetka

    Jedna mała uwaga do rekomendacji Janka - jeśli się zdecydujesz na DO Extreme, to nie musisz kupować adaptera statywowego - jest w zestawie.
  15. Moim zdaniem - zdecydowanie bardziej w ten deseń.
  16. Danielu, przepraszam za małe zamieszanie, które zamierzam tu wprowadzić, ale... ta konkretna willa to - moim zdaniem - kiepski pomysł w kontekście obserwacji. Jeśli pozwolisz, powiem na tym konkretnym przykładzie o co mi chodzi. Widok na całe osiedle na pewno nie będzie tym, czego szuka amator ciemnego, gwieździstego nieba. Może jestem jakiś dziwny, ale jeśli mam lecieć parę tysięcy kilometrów na obserwy, to niech to będzie ciemne zadupie...! Nie wiem czemu, wyobrażałem sobie że lokum, którego będziemy szukali będzie jakimś domkiem na ichniej prerii, z dala od większych miejscowości, gdzie można w spokoju skoncentrować się na obserwacjach. Nie wiedzieć czemu myślałem, że nie będziemy wręcz brali pod uwagę miejscówek położonych poniżej 1000 m n.p.m. (przynajmniej jeśli w grę wchodziłaby Teneryfa). Wiem, że na zadupie można sobie dojechać wynajętym autem - w końcu to żaden problem - ale zakładając, że czeka nas tam sześć ciemnych, bezchmurnych nocy (co jest wielce prawdopodobne) nastawiłbym się, że każdą noc będę gapił się w gwiazdy. Przełom kwietnia i maja na tamtej szerokości geograficznej to całe 8h nocy astronomicznej! To naprawdę sporo, w dzień byłoby co odsypiać! Dlatego pożądane byłoby mieć ciemne niebo tuż przed domkiem, ewentualnie w zasięgu maksymalnie paru kilometrów. Widoczna na zdjęciu miejscowość wypoczynkowa wygląda dość standardowo... mnie to się jednoznacznie kojarzy z dużym prawdopodobieństwem conocnego umpa-umpa i całą gamą irytujących okoliczności cywilizacyjnych, których nie chciałbym mieć na obserwach (zresztą, na zwykłym urlopie też). Jaccuzi i basen to dla mnie taka trochę plastikowa atrakcja. Basenu nie potrzebuję, bo przyjemniej popływać w morzu, a jak zapragnę uroków jaccuzi, zawsze mogę sobie pierdnąć w wannie. Do czego zmierzam - czy wyjazd ma mieć bardziej charakter astronomiczny czy być wycieczką niespecjalnie różniącą się od tego, co mogę wykupić w biurze Neckermanna? Ok, tyle moich wynurzeń. Pytanie brzmi - jak widzicie taki punkt widzenia? PS widzę, że Zwierz podziela część moich wątpliwości...
  17. Nie miałem tego statywu w rękach, ale okrutna prawda jest taka, że dobry statyw też troszkę kosztuje. Nie spodziewam się, żeby taki za 100 zł dobrze pracował z kilogramową lornetką na pełnym wysuwie. Jeśli masz mieć z niego jakiś pożytek, to raczej obserwując na krzesełku - wtedy statyw może pracować na 1/2 czy 2/3 swojej maksymalnej wysokości, dając Ci lepsze tłumienie drgań i większą sztywność. Statywy dobrze pracujące na wysuwie rzędu 180 cm to cenowo okolice 400-500 zł wzwyż.
  18. Z Nikona Ex zdecydowanie będziesz zadowolony :) To klasa sama w sobie, w tym przedziale cenowym nie ma sobie równych.
  19. Janko dobrze radzi. Ja zawęziłbym swój wybór właśnie do DO Starlight 12x60, DO Silver 10x50 (nieznacznie przekracza budżet, ale śmiało możesz spytać o upust w sklepie) i Nikona Action VII 10x50. Za pierwszym przemawia ciut mocniejsze powiększenie - początkujący to lubią. Weź natomiast pod uwagę, że jest to sprzęt gorzej wykonany niż wspomniane modele 10x50. Będzie bardziej podatny na rozkolimowanie (utratę zbieżności torów optycznych, co skutkuje podwójnym obrazem) a nawet będzie większe prawdopodobieństwo że już kupisz rozkolimowaną sztukę. Luźno chodzące pokrętła ostrości i korekcji dioptrii też nie napawają optymizmem na wieloletnie użytkowanie. Jeśli lornetka ma także posłużyć jako sprzęt wycieczkowy, gdzie w plecaku może być narażona na większe wstrząsy, szedłbym w któryś z modeli 10x50. Nikon jest uznaną marką i możesz śmiało weń uderzać. DO Silver jest trochę niedocenianym sprzętem, ale moim zdaniem najlepszym optycznie z wymienionych trzech. Najlepiej byłoby, gdybyś udał się do sklepu i spojrzał przez każdą z nich i bezpośrednio porównał (jeśli mieszkasz w Gdańsku, Warszawie lub Katowicach - masz taką możliwość w salonach Delty).
  20. Paczka odebrana. Cło wyniosło 3,50zł od sztuki (razem z opłatami pocztowymi, w tym najbardziej absurdalną "opłatą za przyjęcie opłaty celnej"*). Jutro postaram się zaopatrzyć w koperty i zorientować ile kosztuje wysyłka książki. Wybaczcie też, ale w tym tygodniu jestem strasznie zarobiony i nie mogę zagwarantować, że zdążę z wysyłką przed weekendem. W najgorszym razie będę wysyłał w poniedziałek. Proszę o podsyłanie adresów do wysyłki lub informacji o chęci odbioru osobistego, w Blizinach (dotyczy grupy pomorskiej) czy w Zatomiu - na PW. Jeśli jakaś grupa osób życzy sobie jedną wysyłkę na wspólny adres (co powinno nieco przyciąć koszt), również proszę o taką informację. Jutro obfocę książkę i napiszę parę słów. Teraz tylko dodam, że książki bardzo dobrze zniosły daleką podróż :) *wiadomo przecież, że jak się urzędasowi nie zapłaci, to nic się nie załatwi ;)
  21. Nie, paczka jeszcze nie doszła. Peter pisał, że powinna iść 6-10 dni roboczych (nadana była 12 czerwca). Przypominam, że dziś mamy dziewiąty dzień roboczy. Może być, że dojdzie jutro, a może jeszcze trzeba będzie poczekać. Być może jest już w urzędzie celnym i czeka na dopełnienie formalności. Nie kumam tylko po co te nerwy? @zimar84 Peter jest Amerykaninem i nic mi nie wiadomo, żeby znał jakiś język obcy. Co do różnic (poza jakością) - wynikają one z tego, że porównujesz trzecie wydanie z piątym. Każde wydanie w jakimś stopniu różni się od poprzedniego.
  22. To jest zachęcające? Przecież na jutro prognozują jedną chmurę...! ;) Masz na myśli wszelkie wypady zlotowe czy po prostu wyjazd pod ciemne niebo gdzieś jakoś w czerwcu-lipcu-sierpniu, żeby załapać troszkę Strzelca na niebie ciemniejszym niż niebieskie?
  23. Pomysł bardzo ciekawy i cenowo nawet nie odstrasza (co najważniejsze, pomysł rzucony z dużym wyprzedzeniem). Wypytam kolegę, który był na La Palmie - może oświeci mnie w jakiejś kwestii. Natomiast zastanawiam się nad terminem i tym, co byłoby widać na niebie (szczególnie z uwzględnieniem obiektów niewidocznych w Polsce). Patrząc tylko pod tym kątem, wolałbym lecieć miesiąc później. Na początku czerwca na górowanie ? Centauri spokojnie się załapię, a dłużej mam dostępnego Skorpiona i Strzelca. Natomiast to, na czym najbardziej by mi zależało z rzeczy dostępnych w kwietniu/maju to Droga Mleczna w Kilu, która w niewielkim stopniu wychyla się ponad horyzont z okolic Zwrotnika Raka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)