Skocz do zawartości

Black Star

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    367
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Black Star

  1. 10 godzin temu, THCyga napisał:

    A czy to przypadkiem nie jest tak, że  rozszerzanie się przestrzeni nie jest ograniczony prędkością światła? Przecież przestrzeń rozszerza się w każdym punkcie naraz (analogia z kropkami na nadmuchiwanym balonie).

    Chociaż ostatnio myślałem dużo o tym i owym i doszedłem do pewnych wniosków. Skoro istnieje coś takiego jak kwantowe fluktuacje w próżni i pojawianie się par cząstek wirtualnych, które zaraz ze sobą anihiluja dając energię z niczego tak naprawdę to może to jest ta ciemna energia? W skali wszechświata takich zdarzeń może być multum ale sam proces jest tak krótki i pojedynczo w małej skali, że odczuwamy tego skutki ale nie znamy źródła? Następnie może powstanie wszechświata jest wynikiem takich fluktuacji gdzie w pewnym momencie nasza materia zaczęła przeważac w wyniku jakiegoś bodźca i w końcu nagromadzilo się jej tyle, że stworzyła dopiero wtedy tą osobliwosc, o której się mówi że była przed wielkim wybuchem. Do tego może wszędzie gdzie nie ma materii,  nawet jednego atomu jest nieskończona próżnia doskonała przeniknieta fluktuacjami i w której punktowo dochodzi właśnie do takich zdarzeń jak powstanie osobliwości. Gdy tak się stanie materia tłumi fluktuacje a próżnia staje się niedoskonala i staje się przestrzenią rozszerzana przez energię anihilacji pojedynczych antycząstek z materią-ciemna energię. Mikrofalowe promieniowanie tła jest echem startu ekspansji i dalej już wiemy mniej więcej jak to szło. 

    Co myślicie? Ciekawie by było poznać opinie innych na ten temat. 

     

    Nie jest ograniczony prędkością światła ponieważ prędkość światła jest najwyższą możliwą prędkością poruszania się przez czasoprzestrzeń - to jest reguła naszego wszechświata obowiązująca wewnątrz niego. Sama czasoprzestrzeń już takiego ograniczenia nie ma bo rozszerza się - no właśnie nie wiemy w czym, czy w ogóle jest jakiś ośrodek w którym ona się rozchodzi. 

    Fluktuacje kwantowe istnieją, to fakt, i chyba są teorie wiążące je z ciemną energią. Natomiast same fluktuacje nie mogły chyba stworzyć osobliwości początkowej głównie dlatego że te fluktuacje oraz wszystkie siły rządzące wszechświatem zostały utworzone w momencie wybuchu. Fluktuacje zachodzą w przestrzeni a ta nie istniała zanim nie doszło do wybuchu. 

  2.  

    Przemyślenia masz bardzo ciekawe a amatorem jestem takim samym jak ty, tylko z większą ilością przeczytanych książek :) Największą wadą twojej teorii jest to że zakładasz że ciemna materia jest wszędzie, że otacza wszystko jak powłoka, niejako zrównując jej koncept z konceptem czasoprzestrzeni. Wiemy, że tak nie jest bo obserwujemy i modelujemy miejsca gdzie tej materii jest więcej i gdzie nie ma jej wcale - ponieważ dane obszary nie wywierają efektu grawitacyjnego a tymczasem gdyby posiadały ciemną materie byłoby odwrotnie, i nie powstały by nigdy filamenty galaktyk i struktura gwiezdnej sieci którą obserwujemy dzisiaj - zamiast tego galaktyki byłyby rozłożone równomiernie. Dlatego właśnie nazwali ją "materią" - ze względu na efekt grawitacyjny. 

    Co do czarnych dziur, tu już możesz mieć więcej racji bo jest dużo teorii sugerujących że rozrywają one czasoprzestrzeń jak balon do którego porównałeś ciemną materie, powodując przelewanie się materii między dwoma wszechświatami. Daje do myślenia fakt, że zarówno punkt początkowy wszechświata jak i jądro czarnej dziury mają te same nazwy i ten sam koncept - osobliwość - miejsce gdzie czas i przestrzeń nie istnieją a grawitacja jest nieskończona. Problem z tymi teoriami jest taki że jeśli zakładamy że czarne dziury przelewają materię z jednego wszechświata do drugiego to w naszym wszechświecie powinniśmy obserwować "białe dziury" czyli miejsca gdzie czarna dziura z innego wszechświata ma swoje ujście i gdzie pojawia się materia. Na razie jednak nic takiego nie znaleźliśmy.

     

    • Like 1
  3. Rozszerzanie wszechświata wg obecnej wiedzy powoduje nie ciemna materia tylko ciemna energia. Ciemna materia spaja galaktyki. Wiemy że coś tam jest bo po pierwsze dostrzegamy efekty soczewkowania grawitacyjnego, po drugie wiemy że prędkość gwiazd w galaktykach jest zbyt duża by sama grawitacja masy gwiezdnej mogła utrzymać je w kupie. Ciemnej energii z kolei przybywa najwięcej w przestrzeniach wielkiej pustki - te obszary , prawie pozbawione galaktyk jak Wielka Pustka w Wolarzu rozszerzają się najszybciej. Wg najnowszych badań Wszechświat rozszerzał się powoli do pewnego momentu po czym gwałtownie przyspieszył, co sugeruje że siła która go rozpycha nie jest stała. Generalnie masz racje z tą powłoką bo tak to wygląda na modelach - ciemna materia jest widoczna jako halo wokół galaktyk a jej zagęszczenia formują filamenty w których ułożone są gromady i supergromady galaktyk.

    Moja personalna teoria jest taka, że ciemna materia to jakiś rodzaj "drogi" bądź "żłobienia" w czasoprzestrzeni - powstałe po wielkim wybuchy zagłębienia albo rynny w których zaczęła się gromadzić materia. To tak jakby wszechświat po wielkim wybuchu zrobił "pęknięcia" w czasoprzestrzeni, po czym zaczął dążyć do jej "wygładzania" - podobnie do efektu sprężystości - i ten czynnik sprawiający że czasoprzestrzeń się wygładza powodując rozszerzanie się to ciemna energia. 

    Ciekawy temat do dyskusji, ale mam wrażenie, że wielu dyskutantów tu nie znajdziesz - to forum raczej sprzętem stoi niż rozważaniami kosmologicznymi. 

  4. Witam

    Czy ktoś polecił by jakiś okular do Synty 10tki do planet (Jowisz, Saturn) powiedzmy do 500 zł który zrobiłby widoczną różnice w stosunku do moich?

    Na ten moment mam WA 66 9 mm 1,25'' (Starguider) I taki sam 6 mm. 

    Chyba że nic w tej cenie nie ma i  sensowniej będzie dokupić Barlowa do mojego ESa14 mm?

     

     

  5. Rozmiar może i by się zgadzał (mam 10'' i czytam ten post na telefonie) natomiast musisz pamiętać że patrzysz jednym okiem, to raz, dwa że one nie będą tak wyrazne - tu mocno zależy od warunków, od tego jak nisko są planety (póki co są nisko) i jaki masz okular. Ja obserwuje z balkonu z miasta i Jowisz np jest bardziej rozmyty a do tego jasno świeci więc to nie jest jak zerkanie na obraz PNG. 

  6. 2 minuty temu, Piotrek K. napisał:

    Takie teleskopy nie lubią miejskiego LP, spróbuj pod ciemniejszym niebem :) 10 calowe lustro ma o wiele większą powierzchnię zbierającą światło niż 8 cali, można to łatwo policzyć. Różnica jest znaczna w zasięgu, w uzyskiwanych obrazach też. Dlatego uważam że jak brać dobsa to z tych dwóch modeli tylko ten większy. 

    Zdaje sobie z tego sprawę ale ile razy w ciągu roku można skoczyć w Bieszczady :D

  7. Ja się zgadzam z Dexterem. Jest różnica w wadze. I w mojej opinii (proszę bardziej zaawansowanych obserwatorów o niejedzenie mnie żywcem)  jest większa różnica w wadze niż w obserwacji. Pod poznańskim niebem nie widziałem wielkiej różnicy między 8`ką kolegi z forum a swoją dziesiątką jeśli idzie o obraz.

    Natomiast jeśli idzie o czas: moja Synta głównie stoi. Od roku jak ją mam byłem na w sumie około dziesięciu obserwacjach. Większość czasu leży i się kurzy. Kosztowała ponad dwa klocki bo mam rozsuwaną.

    Natomiast już teraz uważam że się zwróciła. Te parę razy który mogłem sam zapakować ją do auta i wyjechać pod gwieździste tajemnicze niebo i znaleźć samemu parę galaktyk sprawiło że dla mnie już zakup uznaję za więcej niż opłacalny, nawet jakbym miał jej więcej nie użyć.

    • Like 1
  8. To nie jest ściema tylko zdjęcie :) aparat ma dużo większe możliwości do zbierania światła niż nasza soczewka która jest ewolucyjnie nie przystosowana do widzenia barw przy nikłym oświetleniu. Panowie którzy focą wytłumaczą ci to na pewno lepiej niż ja.

  9. 1 godzinę temu, wookash napisał:

    Te zdjęcia super, zwłaszcza to satelity :) Rozumiem ze makiem nie zobaczy się tych różnych kolorowych mgławic?

    Żadnym amatorskim teleskopem nie zobaczysz kolorów na mgławicach niestety. Ludzie którzy zaczynają przygodę z obserwacjami niestety mają często bardzo małe pojęcie jak te obiekty będą wyglądać w ich teleskopach.

    Tak wygląda chociażby słynna Mgławica Kraba (i to chyba przy dobrych warunkach bo u mnie ostatnio była sporo mniej wyraźna :D ) 

     

    1579362557_post-15292-1237324651(1).thumb.jpg.20ca642e489d426f9955de14b470a8b0.jpg

    Polecam pooglądać sobie właśnie szkice z obserwacji - będziesz miał mniej więcej pogląd co faktycznie widać w tych teleskopach.

    Jak wyglądają planety masz na zdjęciu powyżej - nadal w sporym powiększeniu. 

    GSO na dobsonie to dobry sprzęt, zwłaszcza na taki balkon. 

    • Like 1
  10. 12 godzin temu, polaris napisał:

    Szkoda, że nie można teraz zamieniać się okularami ?

    Też jestem chętny, ale lenistwo mówi mi Sulejewo. Sprawdzałem jakość nieba w obu tych miejscach i wychodzi bardzo podobnie, choć Zwola wypada lepiej. Zastanowię się.

    Ja będę miał maseczkę i rękawiczki :)

    Nie upieram się na Zwolę, jeśli ty mówisz że wyglądają podobnie to i Folwark może być.  W Zwoli byliśmy na jesieni jak Droga Mleczna przez swoje ustawienie lepiej widoczna to może dlatego mi się kojarzy że tam było ciut lepiej.

     

  11. Ja mam 10tkę Syntę, składaną ale mój balkon jest trochę większy, plus mieszkam na ostatnim piętrze. Pierwsze co widziałem to Jowisz z balkonu, nadal jeden z moich ulubionych widoków. 

    Generalnie polecałbym ci obejrzeć chociaż zdjęcia rzeczywiste i zobaczyć jakie to jest wielkie - bo to jest mój główny zarzut wobec mojej Synty. Mała armata, ciężka i nie poręczna. Wożenie jej, znoszenie sprzętu do auta bywa męczące - a jestem kawał chłopa (podobno).

    MAK będzie na pewno 100x bardziej poręczny, z tymże newton jest bardziej uniwersalny.

    Jeśli zdecydowałeś się na newtona to tak jak @_Wojtek_ napisał też polecałbym ci jednak GSO. Ja wziąłem Syntę ze względu na to że jest składana i wydawało mi się że zaoszczędzi miejsca. I zaoszczędziła, natomiast  te 20-30 cm w pionie przehandlowałbym teraz chociażby na łożyskowany montaż jaki ma GSO - prowadzenie Synty bywa okropne. 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024