Skocz do zawartości

MKonieczny

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez MKonieczny

  1. Mam tylko ESy 82 i sprawdzają się znakomicie. Myślę, że przy f/7 nie trzeba specjalnie wybrzydzać. Jedynie do US zastanowił się nad ortoskopami.

    W dniu 24.05.2022 o 15:09, Robert Robert napisał:

    Może ma ktoś jakieś doświadczenia z tą tubą i podpowie?

    Takich tubek chyba nie ma za wiele na forach. Poczytaj wątki o ED80 - to też FPL-53 i zbliżona światłosiła (f/7.5). Przeczytaj recenzję TS Individual ED 102/714, którą napisał @jolo

    • Thanks 1
  2. 6 godzin temu, jpm napisał:

    Herschel

    Katalog
    Herschel 400
    Herschel II 
    Hersclel 3

    mirror - tylko indeksy, plany wycieczek AstroPlanner i pliki torrent

    Katalog
    Herschel 400
    Herschel II
    Hersclel 3
     

    Czystego nieba

    Kolego za te linki toś powinien przynajmniej flaszkę dostać! Wcześniej nie znalazłem w odmętach sieci, a te opracowania są prześwietnie. Bardzo dziękuję - na pewno wykorzystam szczególnie listy gromad gwiazd.

    • Haha 1
  3. Zrobiłem jeszcze kilka zdjęć w ognisku głównym. Musicie mi tylko wybaczyć jakość zdjęć, ale niestety fotograf ze mnie mizerny i trudno było mi ustawić lustrzankę tak żeby zrobiła dobre fotki.

    _MG_0122.thumb.JPG.d01588917da3cd642ce27b0b53536731.JPG _MG_0115.thumb.JPG.553974b0acbb200f2a2522bc4548e953.JPG _MG_0116.thumb.JPG.b4b15410f7e0dce38d250064e5600b8b.JPG

    _MG_0123.thumb.JPG.cdca3ed5894f03d2b309f36b7c84cd2e.JPG _MG_0124.thumb.JPG.470523bf8db7f97bf9fd1bc43dbe892b.JPG _MG_0120.thumb.JPG.d1f8425ce9e649acce51f11b685f8aa6.JPG

     

  4. Czyli ramię ma własną szynę? Ciekawe rozwiązanie. Myślałem, że może wykręcasz całą głowicę a żuraw ma swój "pier" wkręcany do statywu. Ile w ogóle ten montaż waży?

  5. Elegancko. Myślałeś nad szlifowaniem spawów? Byłoby estetyczniej :) Ramię żurawia będzie mocowane do tego samego statywu co głowica AZ, czy na żuraw planujesz zupełnie inną konstrukcję?

  6. 1 godzinę temu, JSC napisał:

    Moze jest po prostu jeszcze niedomyte? Czasem kurz zmieszany z tłuszczem mocno przywiera.

    Dokładnie. Największe cholerstwo to są chyba pyłki roślin. Przy pierwszym czyszczeniu soczewki tak miałem, że po myciu nadal zostało mnóstwo małych kropek wyglądających jak kurz. Nie wiem jak z lustrami, ale przy soczewkach trzeba uważać ze zbyt agresywnym detergentem z uwagi na powłoki. IPA daje radę, ale nie wiem czy na lustro można zastosować.

  7. Ja mam drobną uwagę - mógłbyś zmniejszyć grafiki, bo są bardzo duże, przez co cały wpis jest mało czytelny. Dzięki za linki - zawsze coś ciekawego się z nich wyciągnie.

    Jestem pod wrażeniem Twojej pracy - mi się zazwyczaj nie chce prowadzić porządnego dziennika, a co dopiero szkice. W moich zapiskach znalazłem tylko NGC 2281 - nieduża, gwiazdy przyjemnie niebieskawe, romb z gwiazd w centrum gromady.

  8. Widziałem przez ESa 4,7 mm (ok. 150x) i 11 mm (ok. 65x). Warunki były średnie - październik i do tego nisko nad horyzontem, dlatego rurka nie pokazała na co ją stać. Szczerze powiedziawszy kuliste średnio mnie interesują. Próbowałem kiedyś z Palomar 5, bo chciałem coś ambitniejszego, ale mi guzik z tego wyszło ?

  9. Dzięki za linki - na pewno się przydadzą. Ostatnio nazbierało mi się trochę katalogów i list obserwacyjnych z różnymi obiektami dla mniejszych teleskopów. Takie mniejsze planetarki to na pewno będzie wyzwanie. Tylko czasu mało i pogoda różna... W ogóle muszę sobie usystematyzować moje chaotyczne obserwacje i przysiąść do porządnego dziennika. Nowa rura jest motywacją!

    Długie rurki nie dla mnie, wolę coś bardziej kompaktowego, a jak refraktor to jakiś szybszy w granicach f/5-f7,5. Jedno słowo - gromady gwiezdne! 

  10. 1 godzinę temu, JSC napisał:

    Gratulacje - fajny sprzęcik. Dzieki za opis - zawsze z przyjemnością się takie opisy czytuje. Chociaż  ja akurat jestem z innej planety, gdzie wolą małe swiatłosiły ?

    To jest chyba klon tego Kasai http://www.kasai-trading.jp/blanca102sed.html  ? Ale ma chyba inny wycig (?)...

    Kasai robi naprawdę dobre teleskopy, o bardzo dobrej jakości optyki i mechaniki.  Sam sie mogłem o tym przekonac bo mam tego http://www.kasai-trading.jp/blanca102edp.html , którego nota bene Altair tez ma w ofercie (lub jeszcze niedawno miał). 

    Mało zdjęć tego Kasai, ale tak pobieżnie patrząc to w zasadzie ten sam wyciąg z małymi różnicami. Korpus jest biały i "końcówka" inna. Ja mam ten twist&lock wkręcany na gwint, a Kasai jakoś inaczej to rozwiązał. Generalnie jak przeglądałem sieć przed zakupem to uświadomiłem sobie, że wielu producentów ma w ofercie w zasadzie to samo tylko z innym brandem. Chodziło za mną jeszcze Stellarvue w tej samej aperturze, ale kosztowo i logistycznie bardziej się opłacało kupić w Altair Astro. O TS naczytałem się, że spadła im znacznie kontrola jakości kolimacji i wypuszczają tuby jak SW - jedne trzymają poziom, a inne nie trzymają się niczego. Postanowiłem zaryzykować, bo pomyślałem, że ktoś w końcu musi być ten pierwszy i zdać relację dla potomnych ?. Opłaciło się.

    55 minut temu, Grzesiek napisał:

    Super sprzęt. Dzięki za ten opis no i... tak zwyczajnie, po polsku - zazdroszczę ?.  Sam przymierzam się do soczewki 100-120mm. Fajnie poczytac o czym co nie jest SW, Vixenem, czy innym TSem?. Rozumiem, że maksymalnie miałeś w wyciągu 4,7mm, to jest pow. 150x? Jak wtedy oceniasz jakość obrazu? To będzie max? No i jak Księżyc? 

    Dzięki i życzę żebyś i Ty mógł się ucieszyć tak ja do dzisiaj się cieszę z nowej zabawki ?. Na ten moment ten ESik to max co mam. W planach są jakieś orciaki na Księżyc właśnie i na układy wielokrotne.  Myślę, że przy bardzo dobrym seeingu da sobie radę z okularem 3,5 mm, ale źrenica wyjściowa będzie już bardzo mała (0,5 mm) i nie wiem czy to gra warta świeczki. Do koszenia szczegółów na Księżycu warto jednak wybrać jakiś sprzęt z dłuższą ogniskową i przede wszystkim z większą aperturą, wszak to zdolność rozdzielcza jest najważniejszym parametrem przy szczegółowych obserwacjach. Sam już rozmyślam nad MAKiem 150 z bino - zakupy nigdy się nie kończą. Co do samego Księżyca to obraz jest bardzo ostry i kontrastowy. Trudno opisać to słowami, trzeba to jednak zobaczyć. W sieci naczytałem się mnóstwo, że to w ogóle nie ma sensu pchać się kosztowo w szkło FPL-53, że lepiej tańsze FPL-51 lub podobne, bo różnica w obrazie nie jest znaczna. Ja jestem uczulony na aberrację chromatyczną, dlatego wolałem doinwestować w lepszy sprzęt i nie zawiodłem się - zero kolorów, null. 

  11. W nieco mniejszym sprzęcie (SW 120/600) z przysłoniętą aperturą i okularem ES 82° 4,7 mm (pow. ~128x) widywałem świetne widoki Saturna. Bez problemu widoczna przerwa Cassiniego oraz pasy na powierzchni planety. Cierpliwości - tak jak wspominali przedmówcy, poczekaj aż planety będą wyżej, aż przyjdzie lepszy seeing i nie nastawiaj się na takie obrazy jak na załączonym przez Ciebie zdjęciu. Ćwicz zerkanie, bo zerkaniem można wyłapać więcej szczegółów. 

    image.thumb.png.5c7c27ffe1ef6475c277b9be27d08805.png

    Odnośnie wysokości obiektu nad horyzontem to może mój szybki szkic wyjaśni Ci więcej. Jak zauważysz im niżej obiekt się znajduje, tym dłuższą drogę światło od niego musi przebyć w atmosferze do obserwatora. Refrakcja i ekstynkcja atmosferyczna, ruchy powietrza, zmiany temperatury, mgła, zapylenie itd. robią swoje. Dlatego seeing i wysokość obiektu nad horyzontem są takie ważne w obserwacjach astronomicznych.

    • Like 1
    • Thanks 1
  12. Pamiętam jak zaczynałem z obserwacjami i też nie wiedziałem co to jest to "zerkanie". Organoleptycznie odkryłem to całkiem przypadkiem - obserwując NGC 4565 jeszcze przy użyciu SW 120/600 i okularu ES 24 mm zerknąłem do krawędzi pola żeby zerknąć czy znajdę NGC 4559. Wtedy zauważyłem, że Galaktyka Igła bardziej wycięła się z tła i jądro wyraźnie odcięło się od reszty. Oj, ale się wtedy nałapałem DSów jak odkryłem zerkanie, bo musiałem wszystko zobaczyć jeszcze raz!

    Zauważyłem jednak, że szybko się męczę przy patrzeniu jednym okiem z drugim zamkniętym a patrzenie z drugim otwartym to chyba nie ten stopień wtajemniczenia. Dlatego kupiłem sobie opaskę na oko - teraz mogę piracić gromady dowoli i to komfortowo. Polecam każdemu kto ma problem z zamykaniem drugiego oka. Plusy są dwa - wygodnie się patrzy i oczy się nie męczą, a dodatkowo mam gwarancję, że jedno oko jest stale chronione przed światłem i w razie jakiegoś jaśniejszego światła nie niszczy się akomodacja. 

    • Like 6
  13. 2 minuty temu, astrobonq napisał:

    Z tym przesłanianiem apertury na Księżyc i planety trochę śliski temat jest. Z jednej strony redukujesz aberrację chromatyczną, z drugiej strony otwór w deklu ma raptem 50mm przez co drastycznie spada rozdzielczość. Popatrz na Księżyc z deklem i bez i sam oceń jak wolisz. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie na planetach pełna apertura sprawdza się lepiej o ile nie będziesz się skupiał na aberracji a postarasz się wyzerkać detal. Jest to jednak rzecz bardzo subiektywna i generalnie akurat ten teleskop często wzbudza na forach skrajne emocje ?

    Bardzo celna i słuszna uwaga! Faktycznie tak jest, a nie pomyślałem żeby o tym wspomnieć. Księżyc w dużym powiększeniu (ES 4,7 mm) na pełnej aperturze nie jest jakoś tragiczny - przy małej fazie na linii terminatora aberracja była znikoma. Z Jowiszem na pełnej aperturze można wyzerkać detal z aberracją na krawędzi, natomiast po przymknięciu robi się mydło. Prawda jest taka, że tego sprzętu trzeba się nauczyć - po jakimś czasie aberracja już tak nie przeszkadza. Z drugiej strony dywagujemy nad obserwacjami, do których ta tuba się nie nadaje i trzeba się z tym pogodzić. 

  14. Kupiłem w końcu Altair Astro Starwave 102 f/7. Długo się zastanawiałem czy warto tyle pieniędzy wykładać czy kupić tańszą wersję ze szkłem FPL-51, ale teraz nie żałuję. Prawie pod każdym względem ten refraktor bije na głowę 120/600. Ten drugi jest jednak zdecydowanie lepszy jeśli chodzi i rozległe mgławice typu Kalifornia, Ameryka Północna, Veil czy Laguna. Tutaj jednak te dwa centymetry apertury więcej i f/5 robią robotę. SW to jest jednak maszyna do szerokiego pola. Ja uwielbiam gromady otwarte, mniej się skupiałem na mgławicach, dlatego nie ubolewam nad stratą apertury w nowym sprzęcie. Aberracji chromatycznej praktycznie nie ma wcale, bo nowy refraktor mam na szkle FPL-53. Jedni mówią, że aberchroma w 120/600 jest do zniesienia, ale jak dla mnie fioletu było sporo, szczególnie na jasnych gwiazdach, które wyglądały jak fioletowe placki. Oczywiście na mgławicach tego nie zobaczysz, ale planety czy Księżyc to masakra. Tutaj pomaga przymknięcie dekla. Przy dobrych warunkach można zobaczyć na Jowiszu WCP, tranzyty księżyców galileuszowych i przerwę Cassiniego w pierścieniach Saturna. @dexter77 może się wypowiedzieć na ten temat, bo do niego poszła moja tuba. Z aberracją chromatyczną jest bardzo subiektywnie - jedni ją zniosą a inni nie. W jakimś stopniu można się przyzwyczaić i nie zwracać na nią uwagi. Dodatkowo teraz lepiej wyglądają układy wielokrotne - jako przykład może być klasyka, czyli ? Lyr - w SW rozbite, ale widok średnio przyjemny, natomiast w Altairze pięknie rozbite, szpileczki z dyskami Airy'ego. W ogóle gwiazdy są bardziej punktowe aż kłują w oczy i pokazują piękne kolory. Trudniej to dostrzec w SW.

    Druga sprawa to kwestie mechaniczne. SW to SW i tyle - nima szału. Ja wymieniłem wyciąg na GSO z łożyskami liniowymi i mikroruchami, który zachowuje się jak masełko i jest bardzo sztywny. Jest to jednak dodatkowy wydatek. Szykuję małą recenzję nowego nabytku, ale z braku czasu nie mam kiedy jej skończyć. Dla mnie na ten moment nowa tuba jest docelowa - lekka i mała tubka, zsuwany odrośnik, super wyciąg z pierścieniami zaciskowymi, a nie clamping ringami (rozwiązanie jak Baader Twist Lock), kolimowalna optyka i oczywiście jakość obrazu.

  15. W dniu 24.11.2020 o 21:30, astrobonq napisał:

    9mm za ciemno? Hmmm kwestia gustu że tak powiem. Wrzucałem w tym telepie nie raz 5mm na jasnych i zwartych DSach i było dobrze. Przykładowo centrum M42 pokazuje tu ciekawy detal niedostępny dla niższych powiększeń. Jaśniejsze kulki zaczynają się lekko rozbijać po bokach a M57 przestaje przypominać rozmytą gwiazdkę z dziurką.

    Ja mam ESa 4,7, ale używałem go głównie w 120/600 do gwiazd podwójnych. Zgadzam się co do planet - Jowisz w takim powiększeniu w tym refraktorze to jasna plama z jakimś tam szczegółem, ale pomaga przymknięcie dekla. Trapez w M42 faktycznie wyglądał zacnie. Ja jestem zdania, że poniżej 5 mm to już lekkie przegięcie, bo gwiazdy są już plackami i trudno złapać ostrość. Wyjatek to gwiazdy podwójne, ale to nie maszyna do takich obserwacji, czego byłem świadom przy próbach rozdzielenia naprawdę ciasnych układów. Natomiast w życiu nie powiedziałbym, że 9 mm to za ciemno. Fakt, że ja mam ESa 11 mm, ale w tym kontekście nie ma różnicy. 

     

    5 godzin temu, spectat0r napisał:

    Okulary do DSów znajdują się w przyszłorocznym budżecie? Póki co chciałbym coś większego do planet (taki niby prezent na Mikołaja?), a koniunkcja Jowisza i Saturna tuż, tuż, więc pomyślałem sobie, że fajnie by było z trochę większym powerem poobserwować to zjawisko (tylko nie wiem czy 4mm, czy 5mm, a może 6mm).

    Kup sobie kolego najpierw pożądną kątówkę - najlepiej dielektryka - i coś do szerokiego pola. Uderz w ogniskową 24 mm (powiększenie 25x) i wyceluj maszynę w Łabędzia albo w gromady otwarte w Woźnicy, NGC 7000, chichotki itd., itp. Wtedy szczena opada. Dosłownie. Odpuść na początek tak krótką ogniskową, bo tak jak pisze @dexter77 - szybko się zniechęcisz. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024