Skocz do zawartości

lulu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    913
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89

Zawartość dodana przez lulu

  1. W nocy mój laptopik wymęczył ostatnią fotkę, która jest nawet lepsza niż poprzedni widok Tycho:
  2. Co do teleskopu SCT to nie będę obwijał w bawełnę. Po kupieniu go zbierało mi się parę razy na użycie słów powszechnie uznawanych za obraźliwe. Kręcenie śrubami, wietrzenie, chłodzenie godzinami, bąblowanie powietrza w środku, przynoszenie do domu sprzętu zmarzniętego i ociekającego wodą... Dla miłośnika i wieloletniego użytkownika refraktorów takiego jak ja, to wszystko jawi się jako koszmar. Z komfortem jaki zapewnia bezobsługowy refraktor, gotowy do pracy po pół godzince chłodzenia, nie ma to nic wspólnego. Muszę jednak przyznać, że dwa ostatnie zdjęcia Księżyca wykonane tym teleskopem zrehabilitowały go w jakimś stopniu w moich oczach, bo jednak trudno sobie wyobrazić uzyskanie podobnej jakości szczegółu za pomocą refraktora znajdującego się w porównywalnym zasięgu cenowym. Natomiast zdjęcie zamieszczone poniżej zmieniło całkowicie mój stosunek do tego instrumentu i sprawiło, że stałem się jego wiernym fanem, niecierpliwie oczekującym na jego kolejne występy. Dziś już nic z tego - szkoda! Niebo się zachmurzyło i musiałem go znieść do domu. Właśnie ocieka sobie i odparowuje, ostatnie ujęcie Tycho mieli się jeszcze w laptopie, a ja patrzę trochę z niedowierzaniem. Uważam, że jak na 8 cali i stosunkowo niskie położenie Księżyca nad horyzontem, to są to naprawdę niezłe jaja...
  3. Dzięki za słowa uznania, a w sprawie krytyki - prowadzę bloga, nie ma to nic wspólnego z forum. Forum owszem - prowadzę - ale w zupełnie innej branży, nie mającej z astro nic wspólnego. Sprzęt to Meade LX200 ACF 8'' + kamerka ZWO ASI 178 MC - masz rację że należy takie informacje podawać. Mój laptopik wymęczył tymczasem po prawie całym dniu następny obrazek...
  4. Trochę podkręciłem kolimację w moim nowym SCT 8'' i korzystając z wczorajszej ładnej pogody zrobiłem próbę. Jako SCT-kowy nuworysz nie jestem pewien ile z tej rury można docelowo wycisnąć kręcąc śrubkami, ale wydaje mi się że w miarę mi się udało opanować położenie tego lusterka. Detal wydaje się już dość przyzwoity. Co do meritum - byłem zaskoczony gdy odkryłem podczas obróbki zdjęcia, że krater Hell Q nie znajduje się wcale w centrum Cassini Bright Spot. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest położony centralnie i musi mieć związek z powstaniem tego rozjaśnienia. Ze zdjęć kolorowych wynika jednak, że ten teren to nie tylko rozjaśnienie, a krater wcale nie leży w jego centrum. Więcej na temat tego epokowego odkrycia tutaj: https://astrostrona.pl/na-niebie/ksiezyc-przewodnik-turystyczny/hell-q-i-cassini-bright-spot-rodzenstwo-czy-malzenstwo/
  5. Tranzyt Kallisto. 6 listopada. Po lewej Ganimedes, po prawej Io oraz Europa.
  6. Porównanie ze strzelnicą jest strzałem kulą w płot. Na strzelnicy mam do czynienia z kolizją obiektów o nieporównywalnych gęstościach. W Księżyc uderzały obiekty o gęstości zbliżonej do gęstości księżycowej skorupy, które w momencie uderzenia ulegały natychmiastowej dezintegracji. Nie jest też oczywiście prawdą, że głębokość powstałych kraterów jest jednakowa - generalnie im większa średnica tym większa głębokość, co bardzo łatwo sprawdzić porównując rozmiary krakerów młodych - np. z okresu kopernikańskiego, które nie uległy jeszcze znaczącej erozji.
  7. Nie wiem jak u Was, ale ostatnie dni to w moich okolicach Krakowa z jednej strony piękne, czyste, ciemne niebo, ale z drugiej kompletna masakra seeingowa. Powietrze dosłownie jakby się gotowało, krawędzie planet czy Księżyca wyglądały przez ostatnie dni jakby płonęły żywym ogniem... Ledwo co się dało wycisnąć.
  8. U mnie wprawdzie masakra seeingowa, a Księżyc w dodatku niziutko nad horyzontem, więc mizeria jeśli chodzi o rozdzielczość. Ale takie ładne światło, że postanowiłem pokazać...
  9. W sąsiednim wątku umieściłem porównawcze zdjęcia wykonane tego samego wieczora refraktorem RAO R-74 (76/1200 mm):
  10. Czas zasilić wątek czymś nowym. W sukurs przyszedł mój ulubiony "klasyk" z 1962 roku - Royal Astro R-74 (76/1200 mm). Kamerka ZWO ASI 178 MC, zdjęcia bezpośrednio w ognisku bez pośrednictwa soczewki Barlowa.
  11. Dzięki, aż takim purystą nie jestem, zwłaszcza że nawet jeśli coś wchodzi w tor optyczny to tylko minimalnie - sam pierścień mocujący wkręcany do celi ma grubość niemal 1 mm więc jest to raczej przesłonięte. Problemem jest raczej wycentrowanie soczewek, a potem - ustalenie wzajemnego kątowego położenia, bo to było zapewne kompletnie przypadkowe. Jeżeli producent odważył się wypuścić w świat coś takiego, to jakoś trudno uwierzyć że ktoś zawracał sobie głowę ustawieniem kątowym soczewek...
  12. Pewnie mało kto słyszał o tym teleskopie, a jest to kawał klasycznej rury z lat 60-tych - 76,2/1250 mm (f/16,4). Ja nigdy wcześniej nie słyszałem, więc gdy znalazłem ofertę sprzedaży na Stargazers Lounge, wiedziony ciekawością postanowiłem sprowadzić go do Polski, mimo ostrzeżeń sprzedającego o nienormalnie wysokiej aberracji chromatycznej. Sprzęt robi wrażenie - jest naprawdę wielki, sama drewniana skrzynia transportowa ma prawie 120 cm długości. Po przybyciu instrumentu, powód zwiększonej aberracji stał się jasny. Towarzysze japońscy z firmy Kenko oszlifowali krawędź flintu tylko na części obwodu soczewki, dzięki czemu straciła ona okrągły kształt. Jednostronny ubytek na średnicy sięga ok 1 mm co sprawia, że trudno powiedzieć gdzie znajduje się centrum tej soczewki i jak powinna być ona położona względem kronu. Sądzę, że wzajemne położenie soczewek było dziełem kompletnego przypadku. Początkowo refraktor dawał bardzo mocną aberrację (obraz bez korekty RGB Align): Po rozklejeniu(!), wyczyszczeniu soczewek i uporządkowaniu foliowych przekładek, z których dwie przyklejone były do flintu, a jedna do kronu, rozpocząłem z ciekawości próby przesuwania i obracania soczewek względem siebie. Udało mi się zmniejszyć skalę aberracji, choć obraz daleki był od oczekiwań. Obraz bez korekty RGB Align: i z korektą - jak widać aberracja "zjada" jednak sporo szczegołów, mimo że teoretycznie przestaje być widoczna: Zniechęcony efektami eksperymentów wystawiłem ten teleskop na portalach ogłoszeniowych w działach poświęconych antykom i dekoracji wnętrz - z przeznaczeniem na dekoracyjny gadżet do salonu. Ale w wolnych chwilach demontuję ten obiektyw i kontynuuję próby. Doszedłem do takich efektów. Obraz poddany był oczywiście korekcie aberracji, ale prawda jest taka że tę samą korektę musiałem stosować na zdjęciach z edka 120 mm... mozaika z 2 kadrów: Widać że obraz jest znakomity, bez śladów rozmazań i ubytków detalu. W porównaniu do zdjęć wykonanych przez refraktor Royal Astro o niemal identycznych parametrach (76/1200) jakość detalu jest minimalnie gorsza - ale przegrać z Royal Astro to nie żaden wstyd. Natomiast teleskop udowodnił że ma znacznie większe możliwości niż nawet najlepsze z moich klasycznych achromatów 60 mm. Podczas obserwacji wizualnych AC jest nadal zauważalna, ale dopiero przy większych powiększeniach i jak dla mnie jest już na niemal akceptowanym poziomie (to oczywiście bardzo względne...). No i teraz dylemat - bawić się dalej w udoskonalanie obiektywu manewrując soczewkami? Czy zdążę zanim trafi się jakiś snob który, zechce przyozdobić sobie tym teleskopem swój salon...? Trochę mi go szkoda bo jest naprawdę piękny, robi wrażenie swoimi rozmiarami, a obrazy w wizualu wydają się precyzyjne i kontrastowe. Z drugiej strony te próby są męczące. Wypadałoby wykonać przynajmniej po 8 prób zmiany kąta dla każdego położenia osiowego. Tych można z kolei przetestować przynajmniej 24 warianty zakładając, że przesuwam flint liniowo względem kronu wypróbowując tylko położenie centralne i dwa skrajne - a następnie obracając kierunek przesuwu o 45 stopni. Daje to w sumie blisko 200 kombinacji do wstępnego przetestowania. Chyba nie mam na to siły i teleskop wcześniej czy później skończy żywot jako dekoracyjny mebel, a ja zapamiętam go jako pouczającą ciekawostkę. A oto i sprawca zamieszania:
  13. Atmosfera w moim przydomowym obserwatorium rozgrzała się do czerwoności i zgęstniała (pogarszając seeing) gdy postanowiłem zasięgnąć pomocy soczewki Barlowa i zobaczyć co można wycisnąć taką siłową metodą z małego refraktorka Carton 60 mm, z którego fotkę pokazałem wyżej. Zwykły kitowy Barlow Bressera 1,25''. Zobaczcie jak ten jeden drobiazg dramatycznie zmienił charakter obrazu - całkowicie inna charakterystyka instrumentu! Trudno uwierzyć że to ten sam teleskop - kontrast z zupełnie innej beczki, detale rysowane są znacznie delikatniej. Różnica jest tak olbrzymia że trudno nawet ocenić czy przy tej średnicy obiektywu Barlow poprawia jakość detalu - tego się właściwie chciałem dowiedzieć. Ale dowiedziałem się, jak różne obrazy może dać ten sam teleskop gdy zmieni się jakiś drobny z pozoru czynnik...
  14. U mnie downsizing w toku. Na montaż powrócił Carton T-620 z 1976 roku. 60 mm zwykłego achromatu f/15, ogniskowa 910 mm, fotka zrobiona bez Barlowa kamerką ZWO ASi 178 MC.
  15. Perseidy widoczne niemal do końca sierpnia Co prawda noc spadających gwiazd przypadała w ubiegłym tygodniu, ale nie oznacza to, że szansa ich zaobserwowania przepadła. Perseidy będą widoczne na niebie jeszcze do 24 sierpnia. http://astrostrona.pl/na-niebie/z-nasluchu/perseidy-widoczne-niemal-do-konca-sierpnia/
  16. Kilka odcinków mrożącego krew w żyłach serialu pt. "Wyciskanie ostatnich soków z achromaciku 76 mm na Jowiszu"... Royal Astro R-74 76/1200 mm + ZWO ASI 178MC i 2x Barlow. Na moim blogu pokusiłem się o małe podsumowanie wrażeń obserwacyjnych dotyczących tego refraktora z 1962 roku: http://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/royal-astro-r-74-pierwsze-swiatlo-i-testy-fotograficzne/
  17. Ale ja mam ten sam problem - Jowisz bezczelnie świeci jak latarką po oczach, a ja mam jutro taki terminarz że siedzenie do 3 w nocy nie wchodzi w rachubę, więc człowiek tylko podenerwowany chodzi z wyrzutami sumienia... ?
  18. To ja może przywołam Duchy Praojców i zaprezentuję fotkę wykonaną starym refraktorkiem Royal Astron 76/1200 z 1962 roku. Dotrwał do dziś i tak się spisuje z nowoczesną kamerką ZWO ASi 178 MC. Zdjęcie bezpośrednio w ognisku, bez Barlowa:
  19. Osierocony przez Perełkę muszę sobie jakoś radzić do czasu znalezienia podstawowego instrumentu na jej miejsce. Na szczęście mogę w tym czasie liczyć na niezawodnych Klasyków Japońskich. Zobaczcie co wyciska z Jowisza pochodzące z 1962 roku 76 mm z Kraju Wschodzących Wiśni i Czerwonych Słońc. Tranzyt Kallisto z wczoraj, Royal Astro 76/1200 + 2x Barlow + ZWO ASi 178 MC
  20. Jeszcze taką pozostałość po Perełce znalazłem z 7 lipca. M13 - na DS-y nie mam cierpliwości, ale że się samo zrobiło w 1,7 sekundy no to mówię niech będzie...
  21. Jeszcze animacja na której widać wszystkie 4 księżyca oraz cień Io na tarczy. Europa jest po lewej, Io przechodzi przed tarczą (w okolicach środka i potem na prawo) i widoczny jest jako bardzo słabiutki ciemniejszy punkt, a na prawo ciemny jak zwykle Kallisto i Ganimedes.
  22. Nie chciałbym uderzać w płaczliwy ton, jednak przyznam że nieco się wzruszyłem odkrywając, jak miłą niespodziankę sprawiła mi moja Edziulka, moja Czarna Perełka, której pozbyłem się właśnie w bezceremonialny sposób - mimo, że tak wiernie służyła mi przez ostatnie półtora roku. Gdy ja liczyłem już krwawe srebrniki wysławszy ją w podróż do Poznania, i gdy siadłem do obróbki zdjęć z naszej ostatniej wspólnej sesji, okazało się że Edziulka sprawiła mi wielką radość. Zdjęcia Jowisza jakie wykonała dla mnie na koniec okazały się najlepszymi jakie z jej pomocą uzyskałem. Oczywiście zeszły rok nie był pod względem warunków obserwacji Jowisza łaskawy, teraz jest nieco lepiej - i to nieco lepiej widać już na zdjęciach. Ale myślę że ona musiała przeczuwać już rozstanie i po prostu się postarała... A zatem jeszcze raz napiszę: SW 120ED + ZWO ASI 178 MC... Żegnaj Perełko, moja wierna towarzyszko! ?
  23. Jeszcze nowa wersja z 7 lutego. Jak widać po prostu wziołem i ulepszyłem Jowisza ? Droga Administracjo, może by przedłużyć trochę okres dostępności edycji - już któryś raz natrafiam na tą barierę, moim zdaniem ten czas jest ustawiony zdecydowanie niepraktycznie, za krótko...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)