No własnie tuba używana 600 zł ale taki montaż to pewnie drugie tyle... Widze, że dobry montaż kosztuje więcej niż sam teleskop.
Na podwórku mam niebo przeciętne. Mieszkam na obrzeżach małego miasta, jest pare latarni przy ulicy. Przy bardzo dobrej pogodzie widać nawet troche drogę mleczną. Ale... jakieś 15-20 km na południe od miasta jest już naprawdę dobrze. Na mapie https://www.lightpollutionmap.info/ pokazuje 3 w skali bortle'a więc chyba tylko w Bieszczadach jest jeszcze lepiej. Szukam refrektora z tego powodu, że umożliwia prowadzenie obserwacji krajobrazu a ponieważ mieszkam na południu i uwielbiam góry to ma to dla mnie znaczenie. Wiem że przez Newtona zobaczył bym nieco więcej, ale cóż nie mozna mieć wszystkiego. Na szczęście jak się okaże, że złapałem bakcyla na oglądanie nieba to z czasem pomyślę nad czymś lepszym.
Chyba ostatecznie będę polował na tubę 90/900 albo 102/500 tylko ciągle nie wiem jaki montaż pod to żeby było w miarę stabilnie. AZ3? AZ4? EQ2? Już mi to chyba obojętne czy azymut czy paralaktyczny byle by dobrze trzymał i nie kosztował dwa razy tyle co tuba.
Na koniec jeszcze jedno pytanko. Czy ma sens zakup takiej lunetki do zabawy zanim uda mi się zakupić docelowy sprzęt? https://www.olx.pl/oferta/teleskop-celestron-powerseeker-50-az-CID767-IDB7ptW.html#2681788acf Chodzi tylko o to żeby spróbować cokolwiek poszukać na niebie a przy tym nie wydawać prawie żadnych pieniędzy a jednocześnie czegoś się nauczyć i szukać w tym czasie innego sprzętu. Można zobaczyć na tym coś więcej niż przez zwykłą 50mm lornetkę?