Wracam do blogowania !

[Mikołaj]

Po wielu beztroskich chwilach, postanowiłem na nowo powrócić do pisania bloga. Blog przeszedł wielką rewolucję - z poprzednich jego odsłon pozostały jedynie archiwalne artykuły ;)

 

Zapraszam wszystkich na bloga o nazwie Ponad horyzontem.

 

Dzisiaj pojawił się tam pierwszy artykuł, zachęcam do przeczytania:

LINK

 

[tranox]

To ten projekt o którym mi pisałeś?

[Jacek E.]

Po wielu beztroskich chwilach, postanowiłem na nowo powrócić do pisania bloga. Blog przeszedł wielką rewolucję - z poprzednich jego odsłon pozostały jedynie archiwalne artykuły ;)

 

Zapraszam wszystkich na bloga o nazwie Ponad horyzontem.

 

Dzisiaj pojawił się tam pierwszy artykuł, zachęcam do przeczytania:

LINK

A ,,co tam Panie w poli..." Eeee -  to nie to - w Kometach ::) ??? ;)

[Mikołaj]

To ten projekt o którym mi pisałeś?

Tak. Żeby było makro, najpierw trzeba zacząć od mikro, a ja przez te 2/3 roku na pisarskiej emeryturze trochę się zastałem ;) Ale za to pierwszy artykuł macie dla rekompensaty - wbrew pozorom starałem się streszczać, ale tak to jest trzymać redaktora z daleka od klawiatury ;)

 

Jacku, komety jakoś żyją sobie ;) Jeśli masz kawałek pogodnego nieba, to się napatrz w Jack... Jacquesa i humor od razu się poprawi :D

[tranox]

Jak będę miał czas, to przeczytam :)

Ale nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś większego niż blog

[Jacek E.]

...............

 

Jacku, komety jakoś żyją sobie ;) Jeśli masz kawałek pogodnego nieba, to się napatrz w Jack... Jacquesa i humor od razu się poprawi :D

Humor mam bardzo dobry - Zaliczona, nawet troszkę innym pomogłem w paru miejscach - jednak byłby jeszcze lepszy gdybym od czasu do czasu poczytał fachowych o niej, o nich - opinii, informacji itd.

Koordynator(a) Sekcji Obserwatorów Komet PTMA: http://sok.ptma.pl/  :D

[Mikołaj]

Filip,

Ja też ciągle spodziewam się czegoś większego niż blog, ale takie są obecne realia...
 
Popatrz na to z innej strony - niby tylko blog, ale za to jaki! :D

 

Edit:

A Jacek ciągle mi sugeruje, że mam coś nie tak z sygnaturką :D

[Jacek E.]

Edit:

A Jacek ciągle mi sugeruje, że mam coś nie tak z sygnaturką :D

Nie Mikołaju - Masz coś nie tak ze zrozumieniem prostego tekstu :-[

Powodzenia w blogowaniu nowego bloga - szkoda, że o ,,kardiooptykach" tak szybko przestał egzystować.. Myślę, że Ponad horyzontem dłużej się utrzyma - czego Ci życzę - wysoko i długo lupę trzymaj :)

[Paether]

Najpierw będę słodził :)

 

Mikołaj, masz świetny styl pisania, naturalną łatwość. Jak to się nazywa? Mieć lekkie pióro? Bardzo dobrze to widać w tego typu artykułach. Z chęcią przeczytam kolejne. Powiem szczerze, że gdybym rozwinął swoją stronę w kierunku czegoś większego, byłbyś pierwszym adresem pod który napisałbym z propozycją pisania artykułów.

W dodatku tekst bardzo czysty pod względem ortografii i gramatyki.

Bardzo ciekawy top. Pomysłowy, chociaż nieco za wysoki. Ja po wejściu na bloga widzę tylko top i fragment belki z kategoriami.

 

Łyżka dziegciu...

 

Trochę gryzie mi się jakość artykułu z "opakowaniem". Pomyśl może o czymś więcej niż typowy blog na bloggerze...Masz potencjał, który taka forma może ograniczyć.

[tranox]

No, mam wreszcie czas, wszedłem, przeczytałem...

Wygląd bloga bardzo fajny, nie mniej momentami ciężko mi się czytało ze względu na tło. Osobiście wolę gdy pod tekstem mam jeden kolor, ale to tylko moje widzi mi się ;)

Top troszkę za wysoki, ale....

 

styl pisania- zajebiście Mikołaj!

Na prawdę, bardzo dobrze piszesz, ale to już wcześniej wiedzieliśmy :)

 

Zatem życzę Ci tylko, żeby tym razem Twój zapał nie był słomiany, i ciągnij tego bloga :)

Gratulacje!

[Mikołaj]

Dziękuję za miłe słowa, Panowie :)

Top celowo zaprojektowałem w takich rozmiarach,bo ma on sprawiać wrażenie okładki książki - tak to sobie wymyśliłem ;) Niestety boli mnie to, że parametry banneru i tła w dużej mierze zależą od rozdzielczości monitora czytelnika. W związku z tym niesposób ustawić to tak, aby wszyscy widzieli w identyczny sposób. Na moim PC widzę banner, belkę z kategoriami i tytuł najnowszego artykułu, na laptopie tylko banner i belkę, natomiast na telefonie wygląda to jeszcze inaczej ...

Muszę się przyznać, że wykończenie graficzne wymagało ode mnie największego nakładu pracy, tym bardziej, że chciałem, by mój blog,skoro już postanowiłem do niego wrócić, wyglądał estetycznie, jednocześnie wyróżniając się od innych. Motyw w bannerze jest bardzo dosłowny i nawiązuje do hasła mojego bloga. Osoby bardziej zaznajomione z PSem mogą się śmiać,ale samo wykonanie banneru i tła zajęło mi praktycznie całe wakacje :D

 

"Opakowanie" to temat na inną dyskusję. Wy dwaj zdaje się, że wiecie najwięcej o projekcie,dla którego porzuciłem "astro Mikołaja" (miało się kiedyś ten polot do wymyślania nazw :D ), ale w związku z tym,że sprawa ciągnie się w nieskończoność, mój głód do publikacji tego i owego jednak zwyciężył. Mam jeszcze kilka tekstów, które przez ten czas pisałem do "szuflady", ale one przeleżą spokojnie, czekając na lepsze czasy,bo wciąż mam nadzieję na powodzenie tamtej inicjatywy. Z założenia na blogu mają się pojawiać takie bardziej luźne teksty,muszę jeszcze wejść we wprawę żeby na dobre się rozpisać (mówię Wam to serwując artykuł na 1,5 tys słów :D ), ale być może z czasem "Ponad horyzontem" przerodzi się w platformę do umieszczania osobistych refleksji o Kosmosie. To wszystko należałoby napisać w trybie warunkowym... 

 

Nie chcę też wychodzić na takiego,co pisze tylko o kometach i tylko tym żyje. To złudzenie. Komety,owszem, są jednymi z najbardziej interesujących ciał kosmicznych, wciąż skrywają przed nami swoje tajemnice (do czasu - Forza Rosetta! :) ). Mam słupki odwiedzających mojego bloga i wiem, że wypłynąłem przede wszystkim dzięki kometom,jednak na tym świat się nie kończy i na łamach "ponad horyzontem" postaram się nie umieszczać zbyt wielu tekstów o kometach, bo jeśli będę miał wenę do tej tematyki, strona SOK czeka na mnie z uśmiechem i liczy, że coś na niej skrobnę (nie jestem ślepy, choć trochę ostatnio narzekam na oczy i wiem,co ciągle mi sugerujesz, Jacku :D ). Rozumiem swoją odpowiedzialność jako koordynatora SOKu, ale ciągle borykam się z trudnościami, których po prostu nie potrafię przezwyciężyć,a jednocześnie nie uważam, by był to czas do składania broni - bitwa wciąż trwa. Nigdy nie uważałem się za znawcę komet, ani za mistrza ich obserwacji, widząc jedynie kilka z nich na nocnym niebie,a dziesiątki, czy może nawet setki przez SOHO - to moje główne kometarne przeznaczenie, z którym zrobiłem sobie jak na razie dłuższą przerwę. Wszystko wymaga czasu i na pewno kooperacji, bo jedna osoba nic w tej sprawie nie zdziała.