Skocz do zawartości

Skyline - krótka rezenzja!


Rekomendowane odpowiedzi

Omal nie obrzydziłem sobie tego filmu po wpływem opinii w dziale "wielkopolska" -dzięki Bogu, że jestem indywidualistą umiem używać głowy...

Na początku chciałbym spytać krytykujących czy byliście na tym filmie czy to tylko zdanie ugruntowane  pod wpływem zasłyszanych opinii?

Film moim zdaniem jest dobry -na tyle by zapadł w pamięci. Nie było w nim nic z cukierkowatego "Dnia Niepodległości" pełnego patosu i kiwania głowami. Patos był ale  minimalny właściwie było go tyle ile być powinno. Za to świetne efekty i sceny trzymające napięcie.

Klasyczne sf, świat zakatowany przez obce bio-maszyny i nierówna walka ludzkości z nimi. Kilkoro zwykłych ludzi uwięzionych w nowoczesnym wieżowcu walczących na własną rękę z maszynami próbującymi wniknąć do ich kryjówki.  Obcy z trudem ale dawali się zabijać - no obezwładniać ;). Niestety mieli olbrzymie możliwości regeneracji.

Co utkwiło mi w pamięci:  Spektakularna walka ludzkich maszyn w powietrzu z obcymi. I rzucenie atomówki przez samobójczy lot bombowca na jeden ze statków  wiszących  nad miastem, wyglądał jak "Stealth", dokonywał niemal nieludzkich wirtuozerii między obcymi droidami -mógł być bezzałogowy, pilotowany przez  szybszy od człowieka  automat . Obce maszyny a właściwie cyber zwierzęta -gorylo-nosorożce wspinające się po budynkach  :) bardzo ciekawie zrobione. Finał też zaskakujący.... Film trochę formatu Dystryktu 9.

Film nie rzuca na kolana ale jest wart obejrzenia. Nie żałuję, że go widziałem i nie dokonał gwałtu na mej inteligencji.  Polecam!

edit: Bym zapominał dużą role w filmie odegrał stojący przy oknie refraktor na heq5 z kątówką WO..kryjący się ludzie  używali go do oceny :)  sytuacji

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mawiają, o gustach się nie dyskutuje :)

Żeby nie być jednak gołosłownym: chociażbym wspomniana przez Ciebie scena samobójczego lotu gdzie fikcyjny samolot z pilotem o nadprzyrodzonych zdolnościach przewidywania tego co się stanie wykonuje niemożliwe manewry wśród biednych nieporadnych obcych u mnie wywołała tylko uśmiech politowania. Albo robot obcych czy cokolwiek to było przeznaczony do "zbierania" ludzi nie potrafi znaleźć ich schowanych za ścianą czy szafką. Czy chociażby ogólna nieporadność obcych o miażdżacej przewadze technoligicznej w schwytaniu naszych spanikowanych, krzyczących kilku bohaterów biegających między piwnicą, mieszkaniem a dachem przez 1,5 h po prostu razi przez cały film. O takich rzeczach jak brak jakiegokolwiek ciekawego pomysłu i gry aktorskiej oraz efekty na poziomie filmów sprzed 2-3 lat nie wspominam. Nuda i głupota przez cały czas trwania filmu.

Ale jak wspomniałem na początku o gustach się nie dyskutuje nie mniej moim zdaniem poziomu filmu nie tłumaczy nawet mikry budżet patrząc chociażby na niedawno wydany ciekawy i przyzwoity "Monsters" który zapewne nigdy u nas się nie pojawi czy "Moon" który łaskawie został zaserwowany polskim widzom po ponad roku od premiery, krótko po czym pojawił się w pewnej płatnej TV. A jakiekolwiek porównanie "Skyline" do dobrego, doecenionego "Dystryktu 9" jest co najmniej nieodpowiednie, bez znaczenia na gust filmowy.

Ps. Dyskusji o filmie nie mam zamiaru prowadzić bo widzę że mamy zupełnie inne oczekiwania co do filmów sf, nie mniej nie za bardzo podoba mi się sugerowanie że filmu nie widziałem i powtarzam jakieś opinie, nie wiem w jakim celu to napisałeś?

DO Extreme ED 10x50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mawiają, o gustach się nie dyskutuje :)

..............

Ps. Dyskusji o filmie nie mam zamiaru prowadzić bo widzę że mamy zupełnie inne oczekiwania co do filmów sf, nie mniej nie za bardzo podoba mi się sugerowanie że filmu nie widziałem i powtarzam jakieś opinie, nie wiem w jakim celu to napisałeś?

A bo byłem trochę rozgoryczony, tym że z góry zniechęciłeś mnie do filmu który dla mnie i może dla jeszcze kogoś innego "okazałby się nie taki zły".

Już miałam przed oczami powiewające gwieździste flagi, maślane sceny przesiąknięte poprawnością polityczną i efekty rodem z Pana Kleksa w Kosmosie  :D.. a to nawet niczego sobie trillerek SF.

Było kilka nonsensów jak ten z gościem czekającym z zapalniczką na wybuch  i oddychającym w  pokoju pełnym gazu, który to gaz nie wiadomo jak się tak szybko nim wypełnił, bo chyba nie z tych paru palników  otwartych na kilka minut. 

ps. Zapytałem tylko czy widziałeś film,  czy też posiłkowałeś się recenzją - bo moje odczucia były zgoła odmienne, ale przyznam się nie zauważałem, że cytat kończy się w środku wypowiedzi i ostatnie słowa są już Twoje :-\

Szczerze odradzam, zgodzę się z zdaniem z pewnej recenzji: "Filmowy potwór braci Strause dokonuje gwałtu na inteligencji widza bez znieczulenia"  ;) Inni którzy ze mną widzieli byli równie zniesmaczeni a to fani s-f w 100%.

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jasne  :) Nasza różnica w ocenie po prostu wynika po prostu z różnych gustów co kilka razy wspomniałem wcześniej, jednak ja byłem tak niezadowolony z tego co otrzymałem w kinie że poczułem się do moralnego obowiązku ostrzeżenia innych i ich portfeli przed tym filmem  ;D A akurat to zacytowane przeze mnie zdanie idealnie pasowało do moich odczuć dlatego je zamieściłem.

DO Extreme ED 10x50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Caladan

A to jako fanom S-F powiem Wam ciekawostkę , że w tym filmie wykorzystano "projekt  graficzny" obcych z pewnej kultowej..gry na PC która sie nazywa Crysis (wydana hoho lat temu). Oni wygladaja tak samo szcz. te stworki latajace z świecącymi końcówkami .

Sam film mozna własciwie potraktować jako poboczny kinowy wątek..ataku obcych na ziemie z tego co jest w grze ! (tez atak obcych..tylko jak to w grze FPS nawalamy jako soldier do wiekszej maści złych stworków z kosmosu i z dużo wiekszym skutkiem niz na filmie :)  Tamtejsze stworki tez sie regenerują itd...suma sumarum..to tylko poswiadcza wielka posuchę w kinowym s-f.... brak pomysłów trzeba nadrabiać tymi z gier komputerowych. Nadchodzaca ekranizacja Mass Effect..tez o tym świadczy.

Normalnie SkyLine z punktu widzenia mnie jako fana SF jest kompletnie rozczarowywujący.  Na poczatku przez dobre kilkanascie minut jesteśmy raczeni scenkami rodzinnymi, jakimis suchymi gadkami. Twórcy starają sie wkrecić widza w film...przez nawiazanie blizszych relacji z bohaterami (ich problemy, dziecko w drodze itd) Niestety jest to zrobione tak drętwo że aż płakac sie chce i wlasciwie niczym to nie odchodzi od poziomu akcji filmów typu "słoneczny patrol".

Chwilę pozniej mamy wreszcie do czynienia z puentą czyli atakiem obcych. Niestety ale jak dla mnie ten "atak" przez wykrzywianie twarzy i robienia na nich jakichś trupich wzorków przez jasniejącą kulkę zza żaluzji nie zrobił najmniejszego wrażenia....Cóż na dodatek kiepska gra aktorska...dopełniły czary goryczy (choć lasencja grała całkiem fajnie) . W pewnym momencie mielm jednak nadzieje ze film sie uratuje..byl to moment pierwszego wyjscia na dach przez dwoch bohaterów. Dopiero 1 raz tutaj poczułem jakiś dreszczyk..dobrego kina..aparat zawieszony przez ramie, zablokowane drzwi odwrotu, dach wokoło cisza i gdzieś obcy, odpowiednie zwroty i kadr filmu...super pomyslałem...Tylko czemu to super trwało tylko kilka minut...? Chwile pozniej klimat został zniszczony i nastąpiła dobrze znana mi nuda która została do końca filmu, oraz...śmieszności..typu wspomniany gaz, gośc bijacy pięsciami pancerz obcego i go zabił..lol itd itp...

Cecha filmu rzucająca sie w oczy sa też bardzo nierówne efekty specjalne. (raz chyba okleili noge jakiegos obcego folia aluminiowa do sniadania), Końcowka zaś nalezy chyba do najgłupszych jakie widziałem..gdyby jeszcze skończyli jak ona z nim ..wdmuchiwaniu  do tego statku i finish....to jeszcze dałby radę...ale nie ..musieli przerysowac i wcisnąć nam pokładową rzeź...z odrywanymi glowkami i ich mozgiem asymilowanym do jakichś stworków..i ten moment "pamieci" o swojej ukochanej..i jej obrony w statku...Kompletna porazka..na całej linii. W distrikcie to miało wymowę, sens..a tutaj ? NC.

Film nie dostał ode mnie -1/10 tylko dla akcji na wspomianym dachu co trwało z kilka minut i mimo wszystko wciąż dającej sie jakoś wyczuc beznadziejności sytuacji kilku zwykłych rozbitków  zwyczajnych ludzi ktorzy nagle zostali postawieni wobec dramatycznej sytuacji.

Dsytrykt 9 mimo ze oceniam bardzo wysoko technicznie i aktorsko ma u mnie zaledie jako SF 6/10, tym samym skyline...4/10 to max... Mozna obejrzeć przy wielkiej nudzie...

post-0-137699797691_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)