Skocz do zawartości

Herbert_West

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Herbert_West

  1. Zmagania między moją cierpliwością a pogodą wygrała pogoda, więc jestem zmuszony zaprezentować tą niepowtarzalną mgławicę w formie niedokończonej, której brakuje co najmniej kilkunastu godzin ekspozycji (a jest już 65 g). Wybaczcie więc ułomności zdjęcia wynikające z niedostatecznej ilości fotonów, ale tego stwora można fotografować wyłącznie podczas bezksiężycowych nocy pozbawionych choćby śladów cirrusów. Zdecydowałem pokazać więcej struktury kosztem estetyki zdjęcia, ponieważ jest to bardzo nietypowy obiekt. Nie liczcie na subtelne przejścia tonalne, bo dane są bardzo płytkie. Focia Ha OIII Lokalizacja obiektu Okolice Duszy i Serca. RA 03 03 49,9 DEC +64 54 46 Czas i miejsce: Świętokrzyska wieś, Bortle 4, materiał zbierany od sierpnia do końca grudnia 2022. Ekspozycja: 1. Ha- 525 x 300s = 43,75 g 2. OIII- 251 x 300s = 21 g 65 godzin i ciągle mało ¯\_(ツ)_/¯ 3. RGB – po 15x120s na kanał. Sprzęt: Teleskop: SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190, 190/1000 mm Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Baader Ha 7nm (kilkadziesiąt klatek) Antlia Ha 3nm (reszta), Antlia OIII 3nm, Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, ASIAir V1 Kilka słów o obróbce Przede wszystkim chciałem pokazać strukturę fali uderzeniowej oraz wypełnioną turbulentnymi przepływami nieciągłość między nią a wewnętrzną częścią mgławicy. Pod tym względem nie wyszło rewelacyjnie. Sygnał jest bardzo płytki. Zbieranie światła i wydobywanie danych z szumu przypominało wydobywanie skamieniałości pędzelkiem i igłą. Obiekt jest niezwykle ciemny, zwłaszcza Ha są ilości śladowe. OIII jest jaśniejsze (czy raczej mniej ciemne). Mam wrażenie, że odbijałem się od wielu granic - światłosiły teleskopu, jakości nieba, 12 bitów kamery i jej QE oraz oczywiście umiejętności obróbki. Obiekt nietypowy również dlatego, że nie ma żadnych drobnych detali. To dobrze, ponieważ sygnał był niewiele wyższy od poziomu szumów i można było go wydobywać nie przejmując się zatarciem ostrych szczegółów. Ciekawym wyzwaniem było więc stopniowe okrajanie szumu za pomocą NX, Topaza, PS. Stretching również nie był łatwy. Rzutem na taśmę udało mi się zrobić na koniec roku gwiazdy RGB… przez cirrusy i podczas wiatru. Dobra okazja do opanowania korekty gwiazd w BlurXterminatorze, choć kalibracja kolorów nie wyszła do końca i było wiele artefaktów do ręcznej korekty. Odniesienie- zdjęcie HFG1 wykonane przez 4-metrowy teleskop Mayall w obserwatorium Kitt Peak. Workflow: A. Pixinsight: Mgławica: 1. DynamicCrop, 2. DynamicBackgroundExtraction, 3. NoiseXterminator, 4. StarXterminator, 6. GeneralizedHyperbolicStretch i NoiseXterminator. Gwiazdy: 1. DBE, 2. DynamicCrop, 3. BlurXterminator- korekta kształtu, wielkości, halo- gdyby nie to narzędzie to urobek by wylądował w koszu! 4. LRGBCombo 5. SPCC 6. GHS i dodatkowe wyciąganie małych gwiazd z maską za pomocą HistogramTransformation, 7. StarXterminator – obraz samych gwiazd. B. Photoshop: 1. Gradient Map – czerwona na Ha, niebieska na OIII. 2. Praca nad kolorami, korekta artefaktów, Levels, CameraRAW, etc. 3. Gwiazdy RGB dodane przez Screen po uprzedniej ręcznej korekcie problemów. 4. Resize, png. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Opis obiektu (zróbcie kawę / otwórzcie piwko- jest o czym pisać) // Podziękowania dla @Astrotuvoc @diver @ZByT (Astropolis) i za cenne uwagi i niezbędne poprawki do poniższego tekstu // Kres życia, jak w tytule, ale jednocześnie najlepszy tysiąc lat na zrobienie tego zdjęcia. Mgławice planetarne istnieją krótko - średnio 10 000 lat. Ta jest już stara i będzie tylko gasnąć. Lecz teraz ma najciekawszą strukturę. Jest to unikatowy obiekt. Nie zaobserwowano do tej pory żadnej mgławicy planetarnej o takiej strukturze, choć może kiedyś Mira A się taką stanie. Poniżej zdjęcie Mira A i jej warkocza w UV. Podobieństwa są oczywiste. HFG1 jest bardzo ciemny więc został odkryty relatywnie niedawno, w 1982, przez Panów Heckathorna, Fessena i Gulla. Jego sąsiadem jest inna planetarka - Abell 6. HFG1 należy do mgławic planetarnych typu F, czyli jest bąblem, ale równo wypełnionym gazem, stąd „puszysty” wygląd centrum. Znajduje się zapewne ~490 parseków (1597 lat świetlnych) od naszej gwiazdy. Jej źródłem jest interesujący układ podwójny – V664Cas. Jedna z gwiazd to podkarzeł typu O (sdO). Jest to bardzo mała gwiazda, ok 0,5 masy Słońca, składająca się głównie z Helu. Jest jednakże bardzo gorąca - ~83 000K. Obecnie czerpie swoją energię z syntezy helowej. Tego rodzaju karły różnią się znacząco od bardziej powszechnych, chłodniejszych białych karłów a ich pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Poniżej schemat z Wikipedii. Druga gwiazda jest większa, znajduje się w ciągu głównym - ma masę ~1.1 masy Słońca, promień ~1.3 Słońca i temperaturę ~5 500K, typ widmowy F5-K0 V i znajduje się nadal w ciągu głównym. Gwiazdy znajdują się blisko siebie - orbita trwa ok. 14 godzin i dzieli je zapewne kilka milionów kilometrów. Są zatem naprawdę bardzo blisko siebie. Prawdopodobnie, gdy pierwsza gwiazda, obecnie sdO, była czerwonym olbrzymem, otoczyła drugą gwiazdę swoją atmosferą, spowalniając ją i skracając jej orbitę. Tabela z podstawowymi właściwościami układu: HFG1 jest interesującym obiektem dla naukowców badających ewolucję gwiazd, ponieważ pozwala lepiej poznać właściwości i historię podkarłów typu O, o których wiemy jeszcze niewiele. W tym wypadku jest to możliwe głównie dlatego, że HFG1 nie stoi w miejscu względem materii międzygwiezdnej, ale się porusza bardzo szybko - od 29 do 59 km/s. Rozgrzewka zakończona, gratuluję dotarcia do tego punktu :-) Czas na twardsze dane niż Wikipedia. Moim głównym źródłem było to opracowanie: Modelling the cometary structure of the planetary nebula HFG1 based on the evolution of its binary central star V664 Cas. A. Chiotellis, P. Boumis, N. Nanouris, J. Meaburn, G. Dimitriadis; Monthly Notices of the Royal Astronomical Society, Volume 457, Issue 1, 21 March 2016. Praca ta miała na celu wykonanie symulacji hydrodynamicznych, które mogłyby wyjaśnić osobliwą strukturę tego obiektu. Jest ona dziwna dlatego, że mgławica ma mocno skompresowaną „głowę”, otoczoną oddzieloną od centralnej masy strukturą fali uderzeniowej, która okala prawie całe centrum oraz długi, również skompresowany ogon. Skracając nieco wywód, jedyny działający model musiał przyjąć następujące, podstawowe założenia: 1. Stała gęstość (i ciśnienie) ośrodka międzygwiazdowego. 2. Wiatr gwiazdowy V664 Cas był zmienny w czasie – założenie kluczowe. Efekty symulacji przypominają rzeczywistość (D to zakładana odległość HFG1 od Słońca): Opisania wymaga struktura fali uderzeniowej, która jest bardzo dobrze widoczna, zwłaszcza w kierunku, w którym mgławica i V664 Cas się poruszają. Jej genezą jest prędkość obiektu - porusza się z prędkością przekraczającą prędkość dźwięku w otaczającym medium. W początkowym etapie emisji materiału, z którego utworzyła się „głowa”, masa wiatru jest o wiele większa od odpychanego przez nie gazu międzygwiazdowego, więc materiał wyrzucany przez gwiazdę rozprasza się swobodnie. Jednak prędkość wiatru jest większa niż prędkość dźwięku w otaczającym medium. Z czasem tworzy się więc fala uderzeniowa, która rozgrzewa i zagęszcza otaczający gaz międzygwiazdowy. Opór prowadzi to do spowolnienia bąbla gazu emitowanego przez gwiazdę i tworzenia się drugiej fali - szoku końcowego (termination shock), której prędkość jest mniejsza od prędkości dźwięku w medium i która porusza się do wewnątrz, kompresując wiatr gwiazdowy oraz tworząc drugą, wewnętrzną powłokę. Między tymi dwoma strukturami tworzy się widoczny na zdjęciu i symulacji dystans wypełniony turbulentnym gazem. Podobne zjawiska mają miejsce w naszej okolicy (grafika z Wikipedii): Wracając do dwóch podstawowych założeń symulacji, drugie ma daleko idące konsekwencje. Ponieważ mgławica się porusza, to oś jej ruchu jest jednocześnie osią czasu jej ewolucji. Symulacja musiała przyjąć konkretne wartości dotyczące gęstości, masy, prędkości i okresów emisji wiatru gwiazdowego przez V664 Cas aby uzyskać wynik zgodny z rzeczywistością. Tym samym naukowcy mogli odczytać z symulacji historię ewolucji gwiazdy. Obecna gwiazda sdO była kiedyś gwiazdą znajdującą się w gałęzi asymptotycznej olbrzymów (AGB – Asymptotic Giant Branch) wykresu Hertzsprunga-Russella i miała masę ~3 Słońc. Podczas ewolucji, we wczesnej fazie AGB utworzył się ogon, widoczny głównie w paśmie Ha, gdy wiatr gwiazdowy miał niewielką masę i prędkość. Następnie gwiazda weszła w fazę emisji superwiatru- jego gęstość oraz prędkość bardzo wzrosły, co jest źródłem „głowy”. Tutaj nastąpił kres jej życia jako gwiazdy AGB. Nie mam danych o składzie „ogona” w momencie jego emisji i nie chcę wyciągać wniosków z tego, że ogon składa się głównie z Ha i OIII tam obecnie prawie nie ma, ponieważ OIII bez aktywnego źródła jonizacji nie przetrwa za długo w tej formie. Końcowa faza emisji superwiatru była krótka i gwałtowna, więc nie zaburzył on jeszcze struktury ogona. Patrzymy na tą mgławicę w wyjątkowym momencie w czasie! Reasumując wnioski dotyczące jasnych gwiazd sdO- ta mgławica (i symulacja) łączą je z danym typem gwiazd AGB i umożliwiają prześledzenie ich ewolucji w czasie. HFG1 jest, w tym sensie, obiektem unikatowym, bo udowadnia pochodzenie tego konkretnego typu podkarłów. EOT 😊 Materiały źródłowe dostępne przez PW, jak zwykle. Z góry dziękuję za wszelkie uwagi i komentarze. PS – wciąż mam nadzieję na dalszy ciąg z 2x większą ilością OIII… zobaczymy.
  2. Sprzedam sporadycznie używany kolimator laserowy GSO 1.25". Stan idealny. Cena: 110 zł + 16 zł za wysyłkę paczkomatem. Proszę o PW.
  3. 3 Autor: Michał Młynarczyk Miejsce: Góry Świętokrzyskie Data: kilka lipcowych nocy 2022 Obiekt: Mgławica planetarna PN G75.5+1.7 "Bańka Mydlana" Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Teleskop: SkyWatcher MN190 Detektor: ZWO ASI1600MMP Ekspozycja: Ha- 57 x 300s, OIII- 136 x 300s. Obróbka: Pixinsight, Photoshop Akceptuję regulamin konkursu.
  4. Sprzedam krótki okular kolimacyjny cheshire średnicy 1,25 cala z krzyżykiem. Cena: 80 zł + 16 zł za wysyłkę paczkomatem.
  5. Bardzo dziękuję i gratuluję wszystkim uczestnikom znakomitych prac.
  6. Przyjemnie wygląda. Nie wiem, czy to przez uwzględnienie RGB w NB, ale mgławica wygląda bardziej "mglawicowo" niż wiele interpretacji stricte NB, gdzie filamenty i membrany, z których Veil wydaje się składać są ostre jak żyleta.
  7. Dzięki, ale tak różowo nie jest- pierwsza wersja była zdecydowanie nieudana. Z tej jestem zadowolony.
  8. Heh, pracuję nad pewnym skomplikowaniem prostych gradientów. Ale to przy okazji jakiegoś jasnego obiektu.
  9. Dziękuję bardzo. Te kolory to, w dużej mierze, przypadek! Wpadłem na nie, usiłując złożyć moje pierwsze HOO w lipcu. W Pixelmath nie byłem w stanie uzyskać dobrego rezultatu. W akcie desperacji przypomniałem sobie jak na Astropolis Adam Jesion wspomniał o kolorowaniu zdjęć mono za pomocą Gradient Map w Photoshopie. Więc zrobiłem dwa najprostsze możliwe gradienty dla H i O i "pykło" ? Nie mam pojęcia czy tak się robi "kanoniczne" HOO ale przy tym zostaję.
  10. Prawie nie ma tła na tym zdjęciu ? Śliczne pyły, jestem pod wrażeniem, biorąc zwłaszcza pod uwagę ledwie 4 godziny L!
  11. Kolejna perełka dla dużych ogniskowych z gwiazdozbioru Łabędzia, którą prezentuję w palecie HOO- Mgławica Bańka Mydlana, czyli zwana krótko i nieromantycznie peengiesiedemdziesiątpięćkropkapięćplusjedenkropkasiedem (PN G75.5+1.7). Ta zdumiewająco symetryczna i ulotna mgławica planetarna unosi się kłębach wodoru. Starless: Ha: OIII: Opis obiektu Jest to mgławica planetarna o promieniu około 5 lat świetlnych, odległa do Ziemi o około 4000 lat świetlnych. Zakładając prędkość rozszerzania się rzędu 35 km/s, mgławica ma około 22 tysiące lat- jest to młody obiekt. Mgławica ta jest widoczna zarówno w paśmie Ha jak i OIII. Historia jej odkrycia jest bardzo ciekawa. Odkrył ją w 2008 astronom amator Dave Jurasevich. Pierwsze jej zdjęcie wykonał refraktorem AP 160 mm w paśmie Ha 19 czerwca 2007 roku. Przepisywanie całej historii nie ma sensu. Zachęcam was do przeczytania jej w oryginale, spisanej przez samego odkrywcę tutaj: "Bubble" Nebula in Cygnus (starimager.com) Czas i miejsce: Świętokrzyska wieś, Bortle 4, kilka lipcowych nocy Ekspozycja: 1. Ha- 57 x 300s. 2. OIII- 136 x 300s. Sprzęt: Teleskop: SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190, 190/1000 mm Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Baader Ha 7nm, Antlia OIII 3nm, Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, ASIAir V1 Kilka słów o obróbce Było dość ciekawie. Najpierw chciałem, żeby bańka była widoczna. Na pojedynczym subie Ha czy OIII 300s nie było po niej żadnego śladu. Gdy już ich zgromadziłem trochę to okazało się, że w paśmie OIII pojawiają się interesujące struktury w tle. Zebrałem więcej tlenu. Z wodorem nie było problemów. Po stackowaniu okazało się, że będzie ciekawiej niż się spodziewałem. Otoczenie mgławicy miało o wiele większy potencjał niż przypuszczałem. Kluczem do tego zdjęcia okazała się więc nie sama prosta bańka, ale bańka w interesującym otoczeniu. Jestem również bardzo zadowolony z kadru, stąd też crop minimalny, wymuszony przez dithering i małą rotację klatek między sesjami (wykręcałem kamerę). Ponieważ OIII miałem dość sporo a bańka była widoczna nie tylko w tym paśmie, ale także w Ha, mogłem zdecydowanie swobodniej niż w przypadku WR134 potraktować wodór. Kolorystyka zawiera więcej nasyconej czerwieni a mniej niebieskiego. Rejony różowo-fioletowo-magentowe to mieszanina wodoru i tlenu. Kolorami za bardzo nie manipulowałem w PS. Miałem także przyjemność zmierzyć się z nowymi wyzwaniami technicznymi. W przypadku tego materiału dekonwolucja czy MultiscaleMedianTransform lub inne formy wyostrzania nie wnosiły w zasadzie nic poza artefaktami (zawsze się pojawiają, ale kluczem jest ocena, kiedy korzyści przeważają nad problemami). Toteż je pominąłem. W konsekwencji zdjęcie jest ?miękkie? ale sygnał był zbyt slaby a większość struktur naturalnie zbyt rozmyta, żeby cokolwiek wyostrzać. Gwiazdy w Ha były strasznie rozjechane ? gdy zbierałem te dane to pochylenie wyciągu weszło w ostry konflikt z rotacją zwierciadła wtórnego. Udało mi się częściowo naprawić problem dekonwolucją z odpowiednim ustawieniem Motion Blur. Problemy widać, ale nie są szczególnie rażące w mojej ocenie. Workflow: A. Pixinsight: 1. DynamicCrop, 2. DynamicBackgroundExtraction, 3. NoiseXterminator, 4. Starnet 2 (zadziałał lepiej do usunięcia nieco rozjechanych w Ha gwiazd niż StarXterminator) 5. CloneStamp aby zamaskować artefakty po Starnet 2 6. GeneralizedHyperbolicStretch. B. Photoshop: 1. Gradient Map ? czerwona na Ha, niebieska na OIII, takie same jak przy NGC6888 i WR134, 2. Mieszanie warstw poprzez Difference, 3. TopazDenoise (bez dodawania sztucznych detali, z odpowiednią dawką szumu zachowaną) 4. Kontrast, jasność, nasycenie, kolory, itp. 5. Domieszanie warstwy po HDR w Pixie. 6. Domieszanie warstwy po akcji Local Contrast Enhancement z pakietu Astronomy Toolls. 4. Resize 70%. C. Gwiazdy: Gwiazdy niby-RGB zrobiłem z Ha i OIII wybierając po 10 subów o najmniejszym FWHM i ekscentryczności, stakując je i wyrównując Ha do OIII za pomocą LinearFit. Następnie je połączyłem w PixelMath wzorem: R=Ha, G=.8xO+.2xHa, B=O. PhotometricColorCalibration nie zadziałała dobrze w tym wypadku- dodawała za dużo czerwieni więc lekko skorygowałem kolory za pomocą Curves. Gwiazdy wyekstrahowałem za pomocą StarXterminator i przeszedłem do rozciągania. Gwiazdy rozciągałem z użyciem GHS, do momentu dostatecznego rozciągnięcia najjaśniejszych. Wtedy zrobiłem maskę na nie (ekstracja L, binarize, MorphologicalTransform - Dilation, aby je rozszerzyć, Convolution) i odrobinkę rozciągnąłem mniejsze za pomocą HistogramTransformation. Następnie potraktowałem osobno Convolution duże i małe, z użyciem w/w maski do uzyskania rozsądnego rezultatu (kilkakrotnie wrzucałem je do Photoshopa i sprawdzałem, jak wyglądają z głównym zdjęciem). Gwiazdy dodałem w PS poprzez Screen i nie używałem Levels -> Clipping Mask aby je dalej dostosować. Moim zdaniem redukcja gwiazd za pomocą Levels w ten sposób zbyt obcina ich mniej jasne obrzeża, co skutkuje ?wklejonym? wyglądem. Komplet materiałów od surówki po gotowy tiff z warstwami do pobrania tutaj: https://1drv.ms/u/s!AjNBHKkQrQLmhOQHngesADNgRMoiYQ?e=iVad8A
  12. Bardzo przyjemna i łagodna dla oka prezentacja. Ostatnio ciągnie mnie w stronę ciemniejszych, subtelnych, niezbyt mocno wyciągniętych zdjęć. Iris też mam na liście do zrobienia z metra ogniskowej- miałbym bardzo podobny kadr. Obróbka, zgaduję, z użyciem GHS i zapewne NoiseXterminator? Edit: jak zwykle komplementy za gwiazdki, są świetne.
  13. Ja również dziękuję bardzo za głosy i gratuluję wszystkim autorom.
  14. 3 Autor: Michał Młynarczyk Miejsce: Góry Świętokrzyskie Data: kilka lipcowych nocy 2022 Obiekt: WR134 Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Teleskop: SkyWatcher MN190 Detektor: ZWO ASI1600MMP Ekspozycja: Ha: 63 x 300 s, OIII: 175 x 300 s Obróbka: Pixinsight, Photoshop Akceptuję regulamin konkursu.
  15. Dziękuję za komentarz! Jednakże nie jest aż tak ekstremalny, jak się spodziewałem. Szykowałem się na 30 godzin ekspozycji, ale wystarczyło 20 łącznie. Co prawda tlen jest wyciągnięty do granic, ale chyba ich za bardzo nie przekroczyłem. Znakomity filtr miał duże znaczenie.
  16. Długo patrzyłem na to zdjęcie i miałem wrażenie, że coś i na mnie spogląda ? Kolejna mgławica wokół gwiazdy WR w mojej kolekcji, z sąsiedztwa poprzedniej pracy- NGC6888 / WR136. Obiekt bez wątpienia fascynujący, choćby z powodu swego kształtu. Tym razem najpierw zdjęcie a potem opis: Starless: OIII: Ha: Kilka słów o obiekcie. Źródłem obiektu jest gwiazda Wolfa-Rayeta WR134, znajdująca się około 6000 lat świetlnych od Ziemi. Jest to gwiazda zmienna nieregularna. Tutaj wykres ukradziony z Wikipedii: Znajduje się w wodorowych głębinach Łabędzia. WR134 jest pięciokrotnie większa od Słońca i 400 tysięcy razy jaśniejsza. Jest ona źródłem intensywnego wiatru i promieniowania, które nadaje otaczającej ją mgławicy ów niezwykły kształt. Sama bańka tlenu znajduje się w chmurze wodoru, zapewne zebranej z medium międzygwiezdnego, gdy WR134 znajdowała się w ciągu głównym. Obłok wodoru mogła też zebrać pobliska gwiazda WR135 (ledwie jeden stopień od WR134). Widać interesujące struktury w pasmach OIII i Ha. Charakterystyczne wzory mgławicy są wyrzeźbione w niektórych rejonach Ha: Ciekawsze rzeczy widać w paśmie OIII. Widoczna jest oczywiście jasna struktura przypominająca bow shock, gdzie rozszerzająca się mgławica napotyka na opór otaczającego wodoru. W jednym miejscu go przełamuje, bąbel pęka i tlen ulatuje: Akwizycja: Świętokrzyska wieś, Bortle 4, kilka lipcowych nocy Czasy: 1. Ha- 63 x 300s. 2. OIII- 175 x 300s. Sprzęt: Teleskop: SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190, 190/1000 mm Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Baader Ha 7nm, Antlia OIII 3nm, Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, ASIAir V1 Kilka słów o obróbce. Podstawowym celem obróbki było uwidocznienie całego, okrągłego kształtu mgławicy. Wyłączając strukturę OIII typu bow-shock, która jest relatywnie jasna, pozostała część mgławicy wymaga przyzwoitego czasu naświetlania, przemyślanego wyciągania i obróbki, która nie przytłumi jej o wiele intensywniejszym sygnałem Ha. Jest to więc zdjęcie, w którym zdecydowanie dominuje OIII i ma to duży wpływ na kolorystykę. Fiolet, róż i magenta wyszły naturalnie, na skutek ostrożnego domieszkowania sygnału Ha. Starałem się nie manipulować kolorystyką zbyt agresywnie. Dzięki @Spirit za konsultację z Photoshopa ? Zacząłem w Pixie: 1. DynamicCrop, 2. DynamicBackgroundExtraction, 3. NoiseXterminator, 4. Utworzenie wersji starless 5. Dekonwolucja z maskami na OIII i Ha ? tylko wybrane obszary, za pomocą maski ze skryptu GAME. 6. GeneralizedHyperbolicStretch. 7. HDRMultiscaleTransform na OIII (skala 6), następnie zdjęcie po HDR zmieszane z oryginalnym w proporcjach 8/2 za pomocą PixelMath. Dalej w PS: 1.Gradient Map ? czerwona na Ha, niebieska na OIII, o takie: 2. Mieszanie warstw poprzez Exclusion 3. Nieco zwiększony kontrast i nasycenie. 4. Ostatnie poprawki za pomocą Levels, jasności. Gwiazdy: Gwiazdy są wyrobem RGB-podobnym. Zrobione z 10 subów Ha i 10 OIII o najmniejszym FWHM i ekscentryczności, zmieszane tak: R=Ha, G=.8xO+.2xHa, B=O. Następnie poddane PhotometricColorCalibration, SCNR, nasycenie podniesione krzywymi. Rozciągnięte GHS, dodane w PS z delikatnie wzmocnionym niebieskim poprzez Selctive Color. Surowe stacki jak również plik .psd zamieszczam do pobrania - KLIK!
  17. 5 Autor: Michał Młynarczyk Miejsce: Nowa Słupia, Góry Świętokrzyskie Data: 23-26.06.2022 Obiekt: NGC6888 Montaż: SW EQ6PRO Teleskop: SW Maksutov-Newtonian MN190 Detektor: ASI1600MMP Ekspozycja: 33x300 s Ha, 74x300s OIII Obróbka: Pixinsight, Photoshop Akceptuję regulamin konkursu.
  18. Subtelniejsza poprawka nr 3. Ha rozciągnięte z większą uwagą, żeby zachować więcej subtelności w jasnych częściach (z jakiegoś powodu nie mogę edytować oryginalnego wpisu).
  19. Mgławica Półksiężyc jest dzieckiem dwóch odrębnych cykli życia gwiazdy WR136 - gwiazdy Wolfa-Rayeta. Jest to jeden z najbardziej ekstremalnych rodzajów gwiazd. WR136 jest niezwykle młoda- powstała 4.5 miliona lat temu. Nasze Słońce jest 1000 razy starsze. WR136 nie pożyje jednak długo. Za około milion lat prawdopodobnie wybuchnie jako ogromna supernowa. Obecnie świeci tak jasno jak 600 tysięcy słońc a jej masa przekracza dwudziestokrotność masy naszej gwiazdy. Jej powierzchnia ma temperaturę około 70 000 stopni Celsjusza, podczas gdy powierzchnia naszego Słońca zaledwie 5500. Mgławica powstała, gdy WR136 zmieniła się z czerwonego nadolbrzyma, odrzucając powłokę gazu o masie około 5 naszych słońc i stała się gwiazdą Wolfa-Rayeta, która charakteryzuje się bardzo silnym wiatrem słonecznym oraz emituje ogromne ilości promieniowania UV. Wiatr gwiazdy WR136 zderza się teraz z jej poprzednią powłoką, mieszając się z nią i wraz z promieniowaniem UV, jonizuje i ogrzewa ją. Stąd też niezwykle turbulentny wygląd. Jest to bańka rozdmuchiwana od wewnątrz. NGC6888 to bardzo młoda mgławica- ma mniej niż 200 000 lat i znajduje się około 5000 lat świetlnych od Ziemi. Nie wiem, dlaczego została nazwana Mgławicą Półksiężyc- wygląda jak zagubiony mózg Pana Spocka (wtajemniczeni zrozumieją ;-). [Podmiana głównego zdjęcia - poprawione jasne części mgławicy w Ha dodatkowym HDR] Ha: OIII: Akwizycja: Świętokrzyska wieś, Bortle 4, kilka ciepłych, czerwcowych nocy. Czasy: 1. Ha- 33 x 300s (miałem 107, większość poszła do kosza z powodu okropnego seeingu; lepszy stack wyszedł z małej ilości najlepszych subów). 2. OIII- 74 x 300s (część przy bardzo kiepskim seeingu, więc potencjał tej ogniskowej do uzyskania detalu w paśmie OIII nie jest zrealizowany). Graty: Teleskop: SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190, 190/1000 mm Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Baader Ha 7nm, Antlia OIII 3nm, Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, ASIAir V1 Kilka słów o obróbce: Moje pierwsze HOO. Ta mgławica sprawiła mi mnóstwo problemów. Borykałem się od kilku dni z próbą sensownego kolorystycznie złożenia kanałów w PIX ale rezultaty estetycznie i technicznie były złe. Ogromne problemy sprawiało mi sporządzenie rozsądnej warstwy luminancji, która pozwoliłaby wyeksponować obydwa pasma emisji. Postanowiłem więc podejść zupełnie inaczej, rezygnując z luminancji na rzecz dopracowania detali w kanałach Ha oraz OIII i mieszając je w PS. Obróbka Ha i OIII w PIX jak poniżej: 1. DynamicCrop 2. DBE 3. NoiseXterminator 4. Wygenerowanie PSF dla Ha i OIII, 5. StarXterminator, 6. Dekonwolucja z RangeMask, 7. MMT na Ha z RangeMask, 8. GeneralizedHyperbolicStretch, 9. HDRMultiscaleTransform. Dalsza część w PS: 1. Wrzuciłem do PS i pokoloryzowałem Ha i OIII narzędziem Gradient Map z opcją Multiply na około 90%. Gradienty proste- od czarnego do czerwonego i niebieskiego. Tak to wyglądało: 2. Nałożyłem warstwę OIII na Ha poprzez "Difference" na 75%. 3. Levels aby nieco bardziej rozciągnąć. 4. Selective color bez maski, aby nieco zmodyfikować niebieski. 5. Selective color z maską na samej mgławicy, aby zmodyfikować Ha wewnątrz. Po zmieszaniu kanałów Ha miał intensywnie różowo-magentową barwę, która kompletnie mi nie odpowiadała. Zdecydowałem więc zmienić kolor na bardziej syntetyczny, ale lepiej komponujący się z niebieskim tlenem. Ogólne uwagi z obróbki: Najjaśniejsze krańce mgławicy są bardzo trudne w obróbce, nawet po rozsądnym użyciu HDRMultiscaleTransform. Na prawym skraju mgławicy niestety zgubiłem nieco subtelności i nie do końca wiem, jak temu zapobiec. Gwiazdy z Ha dodane w PS. Ucierpiały z powodu tubusu nienadążającego stygnąć podczas ciepłych nocy, kiepskiego seeingu oraz pyłu w atmosferze. Mimo wąskiego filtra OIII gwiazdy były bardzo spuchnięte i zostawiły po ich usunięciu ślady. Nie potrafię jeszcze retuszować ręcznie w PS, więc trochę to kłuje w oczy. Ogólnie, zdjęcie jest gorsze niż potencjalnie by mogło być z powodu przeciętnej jakości materiałów oraz oczywiście mojej doświadczalnej obróbki. Kompletny projekt do pobrania tutaj (link aktywny do końca wakacji): KLIK!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)