Grzegorz Czernecki

Paweł, z drugiej strony obrażanie się na sklepy jest trochę dziwne, bo rozumie jak by to była jakaś zębayka z wyrobionymi zębami i by nie szło dostać , ale w tym przypadku to uszkodzenie mechaniczne bodajże podstawy, i wątpię ,że dostał byś to gdziekolwiek od ręki i czy wogóle byś dostał.

Paweł jak już kupisz tą kamerkę do astrofoto to pierwsze co zrobisz później to będziesz musiał kupić inny montaż , ten rczej nie jest ku temu dedykowany.

Zobaczcie koniecznie http://www.youtube.com/watch?v=RaS_7PlIQGI ;)

Że jej te kromfleki nie przeszkadzają

Ja raczej kierowałem się rozumem ,bo sercem jestem zawsze za Holandią i Włochami ,ale jakoś wątpię ,żeby im się udało

Proponuję małą zabawę w typowanie zwycięzcy Euro

Podczas drugiej nocki zlotu w Zwardoniu ,wybrałem jako cel właśnie "Crescenta" po początkowych problemach ze sprzętem (za każdym razem kiedy chciałem użyć FokusMaxa wieszał się canon i nie chciał współpracować z kompem dopiero po piątym restarcie kompa zatrybił i musiałem ostrość ustawiać ręcznie) w końcu udało się wszystko odpalić i szło już do rana. Na fotkę składa się 15 ,piętnastominutowych klatek przy iso 800 i z pomocą filtra UHC-s. Męczyłem to od wczoraj i w końcu coś udało się uzyskać

A według mnie "sensowny" sprzęt zaczyna się od 200mm lustra czyli 1000zł ,używka oczywiście taniej.

Niestety,ale obawiam się, że za 500zł to bakcyla nie zlapiesz, a wręcz przeciwnie, możesz się zrazić.

Czyli następny zakup (zaraz po qhy8l ;D) to Idas, a co do powyższej foty, u mnie taka łuna jest widoczna gołym okiem a na domiar złego na biurowcu tauronu wystawili telebim reklamowy. Całe szczęście działa tylko do 21:00 bo do tego czasu szczęka opada.

Świetnie, ja ostatnio nazbierałem 7,5 godziny tego obiektu i nawet nie ma czego pokazać ,jednak pod moim katowickim "czyściutkim" niebem fotografia galaktyczna + niemodyfikowany canon mija się z celem, i jedno pytanko czy używałeś podczas focenia "tripletu" IDAS-a? bo zastanawiam się nad jego kupnem i ciekawy jestem czy warto pod moje niebo? edit: już widzę ;) używałeś :D

To zajrzyj do działu astrofotografia, bo napisaleś ,ze obiekt jest dostępny tylko na fotografiach i to przez apretury 300,400mm a to bzdura.

większej bzdury nie slyszałem ???

Nie napisałem ,że fociłem z UHCS-em , i w PS-ie lekko podbiłem saturację dla niebieskości .

Tadziu pozwól ,że podepnę się pod Twój wątek ,żeby nie powielać ;) .Oto efekt mojej dzisiejszej 4 godzinnej ( 16x900s) walki z tym kwiatuszkiem , ;D, efekt nie tak powalający jak Twój ,ale myślę ,że jak na niemodyfikowanego canona i tak nie źle.

Mnie się podoba :D

Dzięki, do obecnej wersji dorobiłem darki, bo poprzednie były bez ;D

Z powodu braku pogody ,jeszcze raz obrobilem stary bieszczadzki materiał.

A mnie tam się podoba, może jedynie lekko przechodz w fiolet ,ale to minimalnie :D.

Poszukaj na allegro, mnie się udało kupić za 100zł a to Juz w miarę rozsądna cena.

Świetne rozwiązanie, dzisiaj sobie to wytoczyłem w robocie ,pół godzinki przy tokarce I kolejny problem z głowy :D, jakby ktoś potrzebował to proszę na priv. ;)

Fakt mogło być obrócone ,ale wszystko było robione na szybko ,nie myślałem nawet ,że uda mi się zebrać tyle materiału chciałem tylko potestować nową konfigurację sprzętu ;D, co do spajków ,nie wiem czym to jest spowodowane na pojedynczych klatkach też to jest przykład poniżej ,jest to pojedynczy fitts

Drugie moje podejście do tego obiktu a raczej tych obiektów, w porównaniu z pierwszym wydaje mi się ,że jest postęp, jest to efekt wczorajszego wyczekiwania na obiecywaną w prognozach pogodę, która przyszła niestety dopiero o 21:00 a o 1:30 niestety orion już zaczyna się chować za drzewo. Na razie bez darków i flatów ,ale te myślę dorobić. 12x900s, iso 800 ,posiłkowałem się filtrem UHC-s.

Jarku wtedy nie kolimowalem wcale bo rozlecial mi się kolimator, zdjęcie robiłem wtedy kiedy siedzieliśmy razem ,zupełnie o nim zpomnialem ;D

Tak sobie przeglądałem dzisiaj galerię i znalazłem fotki ngc6888 zrobione w stężnicy o , których całkowicie zapomniałem, wprawdzie nie ma ich za wiele bo zaledwie 4x600s (pogodowy deficyt) ale coś udało mi się z tego wyciągnąć.