Witajcie.
Kupiłem używany TS Expanse 17mm. Dzisiaj do mnie dojechał. Okular jest w stanie bardzo dobrym, ale ma jedną wkurzającą przypadłość. Ma luźną soczewkę w środku. Nie wnikam w to, czy była luźna, czy poluzowała się w transporcie... mało istotne w tej chwili. Luz nie jest duży, ale jak potrząsnę okularem, to słychać jak soczewka się przemieszcza. Ruch top jakieś ułamki milimetra, ale cholernie mnie to irytuje.
Pech chciał, że jest to soczewka pierwsza "od oka", czyli, żeby się do niej dostać, musiałbym wybebeszyć cały okular, a to oznacza wydłubywanie z niego 5 soczewek, które tą ostatnią poprzedzają. Moje pytanie jest takie... opłaca się to robić? Czy będę w stanie później poskładać ten okular do kupy jak należy?
Jeżeli ktoś rozbierał już tego typu okular (klon Hyperiona) lub jakiś inny jego klon, to proszę o radę. Ewentualnie może ktoś wykonuje takie naprawy w przyzwoitych pieniądzach.
Pozdrawiam.
PS. Jeszcze nie testowałem czy ma to wpływ na obraz.