-
Liczba zawartości
597 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Zawartość dodana przez jutomi
-
Nie narzekaj, masz całe 500 metrów bliżej do gwiazd niż my, ludzie z nizin i te parę godzin słońca w roku mniej to niewielka cena za taki luksus. Jak w lecie albo w zimie przychodzi dwutygodniowy wyż to jest i słonecznie w dzień i niebo gwiaździste przez całą noc.
-
Na końcu naszej drogi musi być wszystkomająca lornetka, wyświetlająca też odległość w latach świetlnych do każdego obiektu, na który zostanie skierowana.
-
A na końcu tej drogi jest to: http://www.cyfrowe.pl/lornetki-lunety-teleskopy/lornetka-swarovski-optik-el-10x42-range.html 900-gramowe maleństwo w cenie 20" Dobsona? Czy może to: http://www.nikon.com/products/sportoptics/lineup/largebino/x120/ 15-kilowy ideał w cenie nowego samochodu kompaktowego?
-
Na "pocieszenie" dodam, że średnia z ostatnich lat dla Polski to około 1700 godzin słonecznych w roku. Dla porównania Półwysep Iberyjski, Sycylia czy Grecja mają średnią wieloletnią na poziomie 2800 godzin słonecznych w roku. Jeśli przyjmiemy, że rok ma średnio 8760 godzin, przeciętna długość dnia na średniej europejskiej szerokości geograficznej to 12,5 godziny czyli suma czasu między wschodami i zachodami Słońca w ciągu roku to około 4560 godzin. Co daje średnią usłonecznienia dla południowej Europy ~62% a dla Polski ~38% - a ja jakoś nie czuję, żeby średnio ponad 1/3 dnia było słonecznie.
-
Pogrzebałem trochę w archiwach IMGW i dodarłem do kolejnych mapek usłonecznienia w Polsce w latach 2005-2015. Poniżej zamieszczam komplet grafik. Generalnie nie miałem pojęcia, że roczna liczba godzin słonecznych na terenie Polski zmienia się tak dynamicznie, nieprzewidywalnie i w tak dużym zakresie na danym terenie (nawet 1500-2100h) rok do roku. Jeśli ktoś miałby dostęp do analogicznych mapek z poprzednich lat i dekad poproszę o prezentację. Na chwilę obecną skłaniam się ku stwierdzeniu, że opinia iż "kiedyś była częściej bezchmurna pogoda" jest bardzo wybiórcza i subiektywna. Chociaż z drugiej strony urodziłem się i dorastałem na obszarze "intensywnie pomarańczowym" z ostatniego diagramu, więc może coś w tym jest.
-
A jak wygląda cena końcowa takiego produktu? Jest bardziej "mewlonowa" lub "Plane Wave-owa" czy zdecydowanie bardziej przystępna?
- 8 odpowiedzi
-
- dall-kirkham
- 14"
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Widzę, że wsród DK jest ciekawy podział na "wolne" ~f/20 wymiatacze Księżycowo-planetarne i "szybkie" ~f/7 astrografy typu: http://skyandplanets.blogspot.com/2013/07/northek-dall-kirkham-14-f20-my-new.html a gdzieś pośrodku są "uniwersalne" Mewlony f/12. Paweł, a z jakiej półki optykę zamierzasz montować w swoich produktach?
- 8 odpowiedzi
-
- dall-kirkham
- 14"
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I więcej (mimo szczerych chęci) nie będzie.
-
W lornetkach będzie to raczej "półcalica lornetkowa", tu liczy się każde 5 mm więcej. Ciężko byłoby o przesiadkę 4"-6"-8"-10" itd jak w Newtonach.
-
Tu z pomocą mogliby przyjść meteorolodzy lub ... spece od fotowoltaiki z danymi archiwalnymi. Bez problemu znalazłem mapę średniego nasłonecznienia w Polsce w latach 2004-2010: Teraz wystarczy tylko znaleźć identyczne dane dla poprzednich dekad i gotowe! Dostaniemy odpowiedź na dręczące wszystkich pytanie, czy kiedyś było lepiej? Z perspektywy obserwacji zmian w pogodzie w trzech ostatnich dekadach zauważam (być może subiektywnie) spadek dni słonecznych w ciągu roku. Być może komuś uda się znaleźć dane to potwierdzające. Znalazłem jeszcze inny diagram: pokrewna wielkość, inny przedział czasowy. Usłonecznienie w Polsce w latach 1971-2000:
-
Jak zwykle perfekcyjna jakość wykonania. A to jest jego "daleki kuzyn", "protoplasta" czy bardziej "brat bliźniak": http://skyandplanets.blogspot.com/2013/07/northek-dall-kirkham-14-f20-my-new.html ?
- 8 odpowiedzi
-
- dall-kirkham
- 14"
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Te "odpuszczenie sprzętowe" też czasami okazuje się przesiadką z prostego, masowego, wielkiego chińskiego dobsona na dwu- czy trzykrotnie droższe, kilowe japońskie, niemieckie czy austriackie precjozo optyczne - dwuoczne maleństwo z idealnie skorygowanymi wadami optycznymi. I taką zamianę trudno określić "odpuszczeniem sprzętowym". Ja bym to nazwał "awansem optycznym".
-
Pierwsze dwa podlinkowane opracowania znałem jako graficzne tabele zbiorcze, dzięki za linki do pełnych wersji. Również zastanawiałem się skąd to zamieszanie i określanie (w niektórych źródłach) konstrukcji 4-soczewkowej (dwa dwusoczewkowe achromaty) jako "Plossl" a konstrukcji 5-soczewkowej (dwa dwusoczewkowe achromaty przedzielone soczewką wypukło-wypukłą) - idenyczną z Erflem II - jako "Super Plossl". Kto pierwszy i kiedy zaczął? Wracając do schematu z początku wątku to jest tam schemat 5-soczewkowy określony jako Ploosl ( o ile Ignisdei właściwie rozszyfrował japońskie krzaczki ).
-
A czy Unihedron jako producent mierników ma jakąś konkurencję w przedziale do 150 euro? Czy wśród oferowanych modeli SQM-L to optymalny wybór dla astroamatora?
- 168 odpowiedzi
-
Ciekawy wątek z AM, wpisujący się świetnie w temat "Tylko lornetka": https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=10&t=39224 Dwunastolatek stwierdzający, że "etap lornetkowy ma już za sobą" i dorósł do następnego etapu "kupna teleskopu za 450zł do prawdziwych obserwacji".
-
Czyli jak można by określić tego LOMO 14x (17mm) - 6 soczewek w czterech grupach? Cóż to za hybryda? To mój pierwszy okular kupiony na bazarze "od ruskich" równe 20 lat temu, który dzielnie współpracował z MTO, i do którego mam duży sentyment. Jego pole rzeczywiste oceniam aktualnie na ponad 60o (po przyłożeniu oka na odległość "trzepotania rzęsami po szkle" można rozkoszować się pełnym 70-stopniowym polem, dobrze skorygowanym po diafragmę), a widziałem w jednym z wątków na AM, że podtaczając odpowiednio fabryczną diafragmę można uzyskać pełne, 70-stopniowe pole widzenia i ludzki ER. Wydaje mi się, że ponad dekadę temu (epoka Himpolu) na którymś z forów był "rozszyfrowany" każdy z okularów LOMO, ale teraz nie mogę znaleźć tego wątku. Nie podejrzewam optycznych.pl o marketingowy bełkot, wygląda to na obiektywny opis kolejnego rodzaju okularu teleskopowego: http://www.optyczne.pl/55-s%C5%82ownik-Okular_Super-Plossl.html i kolejne źródło: http://teleskopy.net/sprzet/rodzaje-i-budowa-okularow/
-
A'propos schematów i budowy okularów, to poszukuję dane o dość popularnej serii mikroskopowej LOMO (rodzaj okularu, liczba soczewek i pole widzenia). Okular 14x ~17mm - znalazłem schemat. Czy to Super Ploosl 6-cio soczewkowy? Okular 8x - 30mm ??? Okular 6x - 40mm ???
-
Ja już straciłem nadzieję. A miało być tak pięknie... Kto wie, gdzie najtaniej można kupić "oryginalny i działający" Unihedron SQM-L ?
- 168 odpowiedzi
-
Może dlatego, że gwiazdozbiór Orzeł i mgławica Orzeł to typowo letnie obiekty są...
-
Po lekturze tej recenzji Janka zastanawia mnie głównie porównanie Kowy BD 12x56 z Nikonem SE 12x50. Nie do końca zrozumiałem, czy miałeś Janie przez jakiś czas obie lornetki równolegle, czy pożegnałeś się z kultowym Nikonem SE zostawiają sobie (lepszą) Kowę? Czy obiektywy o powierzchni 25% większej, kompaktowe gabaryty w swojej klasie i co najmniej dobre właściwości optyczne Kowy zadecydowały o takim wyborze, czy w grę chodziło coś zupełnie innego?
- 6 odpowiedzi
-
- czasopismo astronomia
- polemika o artykule
- (i 9 więcej)
-
Nie do końca się zgodzę. Parę lat temu miałem taki etap, że dużym Dobsonem obserwowałem owady (pszczoły na kwiatach lipy, biedronki, chrabąszcze majowe itp.) z 50-100 metrów przy powiększeniu 200-500x. Polecam; ciekawe doświadczenie.
-
Po lekturze artykułu "Tylko lornetka" z 44 numeru Astronomii (i tematycznie powiązanego "Pokochaj małe powiększenia" z numeru 43) mam kilka luźnych spostrzeżeń, które chciałbym opisać. Generalnie mam bardzo podobne odczucia i podpisuję się dwoma rękami pod tym, co o obserwacjach lornetkowych napisał Marek. Również przechodziłem drogę przez coraz większe lustra; przez lornetki jako "dodatek" do "poważnych obserwacji teleskopowych i astrofotosesji". Też po latach doceniłem mobilność, wygodę, dwuoczność i wszechstronność dwururek. Stwierdzam, podobnie jak Marek, że "obiektów lornetkowych" na naszym niebie jest nie kilkadziesiąt ale tysiące na długie lata obserwacji. Obecnie ciągnie myślę o powiększeniu skromnej kolekcji lornetek (lub wymianie na lepsze o podobnych parametrach), przy czym miotam się w dwu kierunkach: z jednej strony jest pęd do jak największych jeszcze lornetkowych powiększeń z apertury 100mm a z drugiej strony ciągle szukam lorneteczki o bardzo dobrej jakości obrazu, powiększeniu 5-6x aperturze 25-32mm i szeeerokim, kilkunastostopniowym polu widzenia, którą można by obejmować całe gwiazdozbiory lub duże powierzchniowo obiekty łącznie z kontekstem wokół. W swoim artykule wspomniałeś Marku o "równoległości światów" - obserwacji teleskopowych i astrofotografii. Wydaje mi się, że od pewnego czasu można zaobserwować rosnący w siłę inny bardzo ciekawy nurt "równoległości światów" - obserwacji lornetkowych i astrofotografii widefield. Obecnie coraz częściej opad szczęki powodują już nie hublopodobne astrofotki z ogniskowej ponad 2000mm ale fotki z ogniskowych 14-200 mm o kilkunasto- a czasami kilkudziesięciostopniowym polu widzenia. I podobnie jak astrofoto krótkoogniskowe z prostych astrokoziołków czy montaży EQ3-2 również powrót z 16-calowych Dobsonów do lornetkek wielu traktuje jako "powrót do korzeni" lub "powrót do natury". Jednak w obu artykułach ukazujących piękno i wszechstoronność obserwacji lornetkowych zabrakło mi jednego. Informacji o hybrydach. Otóż świat astroobserwacji to nie tylko do bólu klasyczna lornetka 10x50 kontra równie klasyczna Synta 8". Mamy do dyspozycji instrumenty optyczne z pogranicza świata lornetkowego i teleskopowego: - teleksopy umożliwiające obserwacje dwuoczne "prawie lornetkowe" dzięki nasadkom bino, - lornety będące de facto połączeniem dwu refraktorów 4-6 calowych, oferujące "nielornetkowe" powiększenia do 180x, - teleskopowe bino o aperturach nawet 30-calowych Gdzie jest ich miejsce? Jak traktować poszczególne konstrukcje? Jestem ciekawy Waszych spostrzeżeń w tym temacie.
-
No to zaczynam pierwszy wątek z serii rozmów o artykułach, które ukazały się w czasopiśmie Astronomia. Mam nadzieję, że ten sposób dyskusji o artykułach oraz ewentualnie polemiki z ich autorami się upowszechni z pożytkiem dla całej naszej astrospołeczności. Na początku chciałbym napisać, że lekturę każdego numeru Astronomii zaczynam od artykułów "sprzętowych", na te artykuły czekam z największą niecierpliwością i tych artykułów zawsze mi jest za mało w Astronomii. Jestem po lekturze ciekawego artykułu z lutowego (44) numeru Astronomii, porównującego ESa Maxvisiona 24mm/68o i ESa 24mm/82o. Sam artykuł przystępnie i wielokryterialnie pokazuje różnicę obu okularów. Po lekturze mam jednak duży niedosyt co do zakresu porównania. Porównanie byłoby dużo pełniejsze, gdyby opisywało różnicę między okularami "prawie bliźniaczymi" a akurat w tym przypadku mamy szeroki wybór, powodujący duże zamieszanie u potencjalnych kupujących. Z serii 82o jest: 1. ES 24mm (dodatkowo w serii N2 i Ar) 2. ES Maxvision 24mm 3. Meade UWA 24mm Z serii 68o jest: 1. ES 24mm (na razie tylko seria N2) 2. ES Maxvision 24mm 3. Meade SWA 24mm Rozumiem, że porównanie sześciu okularów jest dużo trudniejsze (czasochłonne i kłopotliwe logistycznie) niż dwu, ale dałoby odpowiedź na kilka dręczących (nie tylko mnie pytań): - Czy ESy z serii 82o są identycznej jakości z serią Meade UWA - co sugerują identyczne długości ogniskowych w seriach? - Czy ESy z serii Maxvision to te same produkty chińskiej fabryki JOC co analogiczne Meade'y z tą różnicą, że Meade "wybiera sobie najlepsze egzemplarze a te gorszej jakości są sprzedawane przez ES pod brandem Maxvision w dużo niższej cenie", a może zgodnie z sugestią autora artykułu płacimy więcej za samo logo Meade? Analizując przykład porównania z tego artykułu zastanawiam się, czy autorzy artykułów nie mogliby rzucać na forum prośby o przesłanie brakujących im do pełnego porównania okularów, filtrów itp. Pamiętam, że dekadę temu sam pożyczałem Hansowi swojego zooma, i Hyperiona 5mm do testów zbiorczych: http://astronoce.pl/testy_an.php?id=26 i http://www.astronoce.pl/testy_an.php?id=24. A może takie testy porównawcze warto wykonać na zlocie, korzystając z obfitości astroszpeju różnej maści... Zapraszam do dyskusji.
-
- 1
-
- astronomii
- numerze
- (i 11 więcej)
-
Korzystając z wybitnie ATM-owej pogody w ostatnich dniach wykonałem złączkę w postaci stożka zakończonego z jednej strony gwintem M12 a z drugiej gwintem 3/8". Zapewnia ona sztywne połączenie trójnogu teleskopowego SW 2" z widłami lornetkowymi. Waga zestawu to mało mobilne ale ultrasztywne 17kg (trójnóg 7,2kg+ złączka 2,0kg + widły 3kg + lornetka 4,8kg). Jedyne minimalne luzy generuje przegub na pręcie centralnym lornetki. Wysokość okularów przy lornetce w poziomie przy wysuniętych w pełni dwu sekcjach nóg to 165cm - trochę mało ale dłuższej złączki nie chciałem już robić. Całość prezentuje się w miarę proporcjonalnie - lornetka już nie dominuje nad statywem jak przy MN055.
- 105 odpowiedzi
-
- 1
-
- pięciokilowiec
- egzotyczny
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli to nie jest tajemnica handlowa, to czy te dwa Lunty były "w gratisie" (co by oznaczało de facto 20% rabat na lornetkę)? Czy w komplecie nie było dedykowanego kuferka, tylko karton wypełniony dociętą pianką? Czy mógłbyś określić w przybliżeniu minimalną odległość ostrego widzenia? Chodzi mi o rząd wielkości: 10 metrów, 50 metrów czy ponad 100 metrów. Na binomania.it "piętro wyżej" jest jeszcze kilka interesujących artykułów z serii o APM 100ED: http://www.binomania.it/category/1-recensioni/binocoli/apm/ Nie wiem czy dobrze zrozumiałem kontekst ale w podlinkowanym przez Ciebie artykule piszą coś o zwężeniu przelotu w modelu 100/45o do 21,5mm.