Skocz do zawartości

AstroHornet

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    408
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez AstroHornet

  1. Sierpniowy wypad w Bieszczady okazał się praktycznie całkowitą klapa obserwacyjną. Data wyjazdu wykluczyła ponad połowę nocy ze względu na rosnący Księżyc, a te które się ostały zostały spaskudzone przez chmury i masakryczną wilgoć. W efekcie tylko jeden wieczór pozwolił nacieszyć się prawdziwie bieszczadzkim niebem. Nie wyciągałem sprzętu wizualnego, poprzestałem na lustrzance, bo niestety nie wyczułem co się kroi Droga Mleczna w okolicach Łabędzia: 18mm, F/3.5, 30s
  2. Nawet fajne te samoloty... Kilka wczorajszych strzałów z SW 80/400 i Canona. Na koniec coś mniejszego:
  3. Sytuacja kryzysowa: zna ktoś może jakąś miejscówkę blisko Cisnej (bliżej niż Przełęcz Wyżna)?

    1. lukost
    2. AstroHornet

      AstroHornet

      Najlepiej byłoby na przełęczy, ale historie o miśkach trochę odstraszają ;) Sytuacja już na szczęście opanowana ;)

    3. ignisdei

      ignisdei

      Cytat

      "ale historie o miśkach trochę odstraszają" 

      Już tak wysoko włażą i suszą? :));)

  4. Filtr UHC jest bardziej uniwersalny niż inne (OIII czy H-beta) i na mgławicach pomaga dostrzec więcej detalu. Prawdziwe możliwości wyjdą natomiast dopiero pod ciemnym niebem, w warunkach zaświetlenia filtr zadziała jak szkło anty LP, wycinając część widma światła pochodzącą od latarni ulicznych. Trzeba tutaj nadmienić, że różnie można rozumieć pojęcie "poprawy detalu". Niektórzy będą pozytywnie zaskoczeni a niektórzy rozczarowani. Jakkolwiek by nie było filtr pomaga w obserwacjach.
  5. Skoro niemożliwe było odnalezienie tak jasnych i oczywistych obiektów to jakość nieba na miejscówce musi być bardzo słaba. W takim wypadku skupiłbym się przede wszystkim na znalezieniu lepszej.
  6. Zajrzyj na sąsiednie forum - pisuje tam wielu doświadczonych obserwatorów, jest pokaźna biblioteka zdjęć, więc pewnie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Pozdrawiam
  7. Na szczycie po lewej stronie widać dość wyraźnie wierzchołki drzew. Gdyby widoczność była lepsza a ogniskowa obiektywu trochę większa można by pewnie powalczyć z drzewami na górze odległej o 71 km. Przejrzystość powietrza i ogólnie widzialność jest w tym temacie kluczowa - gdy nie ma warunków nawet najlepszy sprzęt wysiada Edit: surowe zdjęcie poniżej .
  8. To zdjęcie mojego autorstwa, mam tez trochę strzałów na podobne odległości. Sprzęt jakiego używam to lustrzanka z obiektywem 135 mm (zdjęcie powyżej jest oczywiście wykadrowane). Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem byłby dobry jakościowo obiektyw o ogniskowej w okolicach 200 - 300 mm. Teleskopy nie mają tak (stosunkowo) krótkich ogniskowych więc problematyczne może się okazać zmieszczenie w kadrze czegoś więcej niż tylko pojedynczego szczytu.
  9. Jacku, żeby sfotografować coś (szczyt górski) z odległości 70-100 km nie potrzeba ani samolotu ani Everestu tylko górkę z odsłoniętym horyzontem i dobra pogodę Stąd wnioskuję, że zadający pytanie myślał o teleskopie, który mógłby wykorzystać w dalekich obserwacjach.
  10. Deneb to nie nick tylko ranga...
  11. Temat umarł jakiś czas temu, ale czemu nie spróbować jego reaktywacji? Przechodząc do meritum: czy ktoś z szeroko rozumianych okolic Bielska-Białej byłby chętny na wypad obserwacyjny na Łysinę (Ścieszków Groń)? Obecnie Księżyc już rośnie, pierwszym sensownym terminem zdaje się zatem być noc 29/ 30 lipca (piątek/sobota). Poglądowe mapy: Lokalizacja ma sporo zalet: niebo nie jest mocno spaskudzone przez LP, na miejsce można wygodnie dojechać asfaltową drogą, wysokość w okolicach 750 m.n.p.m. również nie jest bez znaczenia. Więc jak? Będzie coś z tego?
  12. Trochę nienaturalnie to wygląda, zdjęcie jest mocno przeprocesowane. Przy tak długich czasach spróbowałbym zjechać z ISO na 800, łatwiej byłoby wtedy ogarnąć szumy. PS: jeśli jest taka możliwość to podrzuć surowego stacka.
  13. ISO 1600 wcale nie jest za duże - ot, tak w sam raz. Odnośnie zdjęć: na każdym widać poruszenie gwiazd. Może ono wynikać albo z niestabilności statywu (np. wprawionego w drgania przez wiatr) albo z poruszenia aparatem (np. nieużycie samowyzwalacza). Ostrość najlepiej ustawiać używając trybu Live View. Nakierowujemy aparat na odpowiednio jasny obiekt (jakieś odległe światło lub planeta/gwiazda) i w maksymalnym powiększeniu ręcznie wyostrzamy obraz na wyświetlaczu.
  14. Nie mam już siły dłużej prowadzić tej bezcelowej dyskusji, zatem będzie to mój ostatni post w tym temacie Bo lornetka z jej niewielkim powiększeniem się do tego po prostu nie nadaje. Uwaga - odpowiedź będzie zaskakująca, jak na człowieka, który nie przyjmuje argumentów strony przeciwnej i brnie w zaparte - prawdopodobnie w niczym. W mieście jedynym sensownym celami do obserwacji są: Księżyc (który swoja drogą pokazuje multum szczegółów już w powiększeniu 15-krotnym) oraz wymagające dużych powerów planety. Jednak kto planuje wiecznie realizować się w tym hobby oglądając tylko obiekty Układu Słonecznego, do tego pod miejskim niebem? Moim zdaniem niewiele jest takich osób. Dlatego właśnie ucieka się pod ciemne niebo, zostawiając w tyle Light Pollution. Taka już kolej rzeczy - po zachwycie nad planetami i Łysolkiem przychodzi czas na odkrywanie wspaniałości Głębokiego Kosmosu. Są one bardzo zróżnicowane - od malutkich mgławic planetarnych po olbrzymie gromady otwarte. Tutaj drogi mogą być dwie - można iść w duże lustra i rozbijać gromady kuliste czy wypatrywać galaktycznych struktur lub zachwycić się nocnym niebem używając lornetki. Jedne drugiego w żadnym wypadku jednak nie wyklucza - wystarczy poczytać relacje z obserwacji by zauważyć, że obok dużego Newtona zawsze znajduje się lornetka służąca do przeglądu nieba. Do obserwacji DSO niezbędna jest dobra orientacja na niebie i tutaj teleskop nie ma nic do gadania Pozdrawiam!
  15. JSC - śmiem twierdzić, że swoją opinię na temat użyteczności lornetek w zastosowaniach astronomicznych budujesz nie na podstawie dłuższych doświadczeń w obserwacjach za pomocą dwururek, lecz mając w głowie przekonanie, że jeśli Skylux pokazał lepiej Jowisza to wszystko pokaże lepiej. Produkujemy się, wyjaśniamy, podajemy argumenty, lecz każdy z nich jest odrzucany, nawet jeśli nie sposób go odrzucić (kwestionowanie przewagi lornetki na lunetą w oglądaniu widoków podczas wycieczki w góry). Oczywiście, nikt nie broni Ci mieć swojego zdania, natomiast brnięcie w zaparte, obstawanie przy swoich racjach i nie przyjmowanie żadnych argumentów strony przeciwnej całkowicie wypacza sens dyskusji. Oskarżasz nas o brak obiektywizmu, samemu posiłkując się jakże obiektywnymi argumentami: PS: to tak jakby oceniać, który SUV spisze się lepiej w terenie na podstawie jazdy autostradą. Niestety, dostrzegam w Twoich postach coraz bardziej rozpowszechnioną tendencję, a mianowicie ?Wypowiem się mimo, że mało wiem na dany temat?. Z całym szacunkiem, ale prowadzi to do powstawania całkowicie oderwanych od rzeczywistości wypowiedzi, jak choćby ta: Z kolei pisząc takie rzeczy: zdajesz się robić ze swojej opinii jakiś ogólnie wiadomy pogląd, coś czemu nie sposób zaprzeczyć. Przecież jeśli w Twoim przypadku lornetka nie okazała się dobrym sprzętem na początek to nie znaczy, że w przypadku każdego nowego astro-amatora będzie tak samo. Pozdrawiam!
  16. Lornetka to uniwersalny sprzęt, który można wykorzystać nie tylko w celach astronomicznych (nie mówię tu o dużych sprzętach). Jeśli ktoś zaczyna swoją astro-przygodę może mieć wątpliwości, czy to hobby rzeczywiście wciągnie go na dłużej. Rozpatrzmy dwa przypadki: Kupiony zostaje teleskop. Jeśli hobby rzeczywiście okaże się trwałe decyzja o zakupie była dobra i sprzęt będzie wykorzystywany. Jeśli na dłuższą metę hobby nie wypaliło - zostajemy z teleskopem, który w najlepszym razie może zostać okazyjnie wyciąganą na balkon lunetą widokową. Kupiona zostaje lornetka. Kupujący łapie bakcyla, poznaje niebo, z czasem kupuje teleskop lub większą lornetę a pierwsza służy dalej do przeglądu nieba. Kupujący porzuca astro - lornetka służy dalej, na przykład jako poręczne wyposażenie na piesze wędrówki. Najpierw radzę spojrzeć na ten sam obiekt (przykładowo na jakąś gromadę otwartą) przez teleskop i lornetkę o takiej samej aperturze i w podobnym powiększeniu, a następnie uświadomić sobie jak wielką bzdurą jest powyższy tekst. Nie, kosztowała trochę więcej, ale przecież to nie ma żadnego znaczenia, prawda?
  17. Planety to tylko niewielki ułamek tego, co można zobaczyć i w tym konkretnym przypadku rzeczywiście lepiej spisze się teleskop. Budowanie opinii o lornetkach na podstawie obserwacji obiektów, do których specjalnie się one nie nadają jest co najmniej niepoważne.
  18. Ooo, ktoś się tu zagalopował. Żeby nie być gołosłownym podam przykład: wczoraj byłem na obserwacjach z dwoma kumplami, raczej mało zaznajomionymi z tematem. Mieliśmy do dyspozycji achromat 80/400 i lornetę 22x100. I co? Wszyscy obecni zgodnie przyznali, że widok przez dwururkę zdeklasował ten w teleskopie.
  19. Szkoda, że tendencja "chodzenia na łatwiznę" (jak to już kilkukrotnie wspominano wyżej) jest tak widoczna nawet w tak niszowym hobby, jak nasze. No cóż, łatwiej jest przecież przejrzeć kilkadziesiąt zdjęć niż przeczytać choćby kilka relacji... Konkurs bez wątpienia motywuje nie tylko do samego pisania, ale także (a może przede wszystkim) do tego, by relacje były ciekawe i atrakcyjne w odbiorze. By zobaczyć jego efekty wystarczy cofnąć się do czasów gdy go jeszcze nie było i porównać ilość publikowanych wtedy fajnych prac do stanu obecnego. Jakość bywa ważniejsza od ilości (w tym przypadku głosów) i dlatego nie warto zarzucać organizowania kolejnych edycji konkursu.
  20. Nie ma znowu jakiejś tragedii - 20 głosów w trzecim dniu ankiety to niezły wynik. Do końca jeszcze tydzień więc pewnie uda się dobić do czterdziestki, jak to bywało w poprzednich głosowaniach.
  21. Droga Mleczna z Łysiny w Beskidzie Małym. Stack 10x8s, ISO 3200, F/3.5, 18mm
  22. Ale cudne niebo - żeby jutro też takie było...

  23. W taki razie rozsądniejszym wyborem wydaje się być Nikon 10x50. Ewentualnie, do nauki nieba i pierwszych obserwacji w nieco wyższym powiększeniu, można by było rozpatrzyć jakiś mały, jasny achromat (pokroju 80/400).
  24. Statyw wygląda na solidny, nie ma jednak wysuwanej kolumny, co potrafi uprzykrzyć życie przy obserwacjach wyżej położonych obiektów. Odnośnie lornetek - każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Parametry Nikona i szerokie pole widzenia czynią z niego idealny sprzęt do przeglądu nieba, również jakość obrazu jest lepsza niż w SkyMasterze. Natomiast Celestron ma dużo większe możliwości obserwacyjne od dwururki 10x50. Pod dobry niebem ten sprzęt potrafi pokazać pazur. Dla mniej wymagającego obserwatora jest to fajna lorneta, która daje dużo radości. Co wybrać? Sugerowałbym na spokojnie raz jeszcze przemyśleć temat, można również na giełdach poszukać czegoś o parametrach 15x70 - pośrednich między wspomnianymi przez Ciebie lornetkami. Delta Optical Starguide 15x70 mogłaby być fajnym rozwiązaniem na początek. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)