Skocz do zawartości

lolak89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    696
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez lolak89

  1. Nie wiem czy wszystkie tak mają ale moje AZ4 chodzi tak jakby tam żadnego łożyska nie było, pomimo poluzowania na full i tak muszę użyć trochę siły żeby je obrócić a jak przestanę popychać to staje momentalnie w miejscu. Jak miałem AZ6 to tam jak zakręciłem teleskopem jednym paluszkiem to kręcił się jak na karuzeli z cichym szumem łożyska.

  2. Skoro masz GSO 2x ED to powinien Ci pozwolić wyostrzyć bino jeśli wykręcisz soczewkę i wkręcisz ją w redukcję 2"/1,25" a potem wszystko w kątówkę. Na to bino i najlepiej parkę 20 mm SV jeśli do US. Możesz też wziąć parkę 25 mm Plossli, sprawdzi się tak samo. Ognisko, podejrzewam, zrobi się około 2300 mm.

    U mnie w F5 nie ostrzy z tym barlowem ale już w ED100 pamiętam, że ostrzyło więc u Ciebie z tym F powinno być tak samo.

  3. 2 godziny temu, izuniiiia napisał:

    Czy polecasz jakaś sprawdzona stronę z u używanymi teleskopami?

    Macie podwórko z widokiem na południe? A może jakiś balkon? Gdzie myśleliście żeby oglądać niebo? Międzyborów jest dość mocno zaświetlony więc pewnie zostaje Księżyc, planety i ewentualnie wyjazdy na wieś po większą ilość obiektów.

    https://www.lightpollutionmap.info/#zoom=11&lat=6806325&lon=2279705&layers=B0FFFFFTFFFFFFFF

    Wejdź w ten link i kliknij na mapie miejsce gdzie mieszkacie, potem podaj tutaj wartość SQM (ta podświetlona na niebiesko).

    Coś pomyślimy dalej ale najpierw musisz nam trochę opowiedzieć o swoich warunkach.

     

    • Like 1
  4.  

    Aż się chcę krzyknąć Blek Frajdej.

    Jak chcesz kupić coś normalnego to ten się nada idealnie, w tej cenie nic lepszego nie znajdziesz. Jak się Wam nie spodoba to sprzedacie za tą samą kwotę bez problemu. No i 5 latek nie da rady go użyć sam więc minimalizujemy problem patrzenia na słońce.

    • Like 1
  5. Godzinę temu, kjacek napisał:

    Moim zdaniem jednym z głównych błędów osób, które wchodzą w to hobby jest właśnie brak jakiejkolwiek praktyki zanim kupią teleskop. Bo to nie jest czapka czy inne skarpetki. Nie ma sprzętu, który byłby uznany przez wszystkich jako jedyny słuszny, docelowy, spełniający wszystkie wymagania, uniwersalny do planet i DSów. Każdy sprzęt ma swoje zalety i ma swoje wady. Jedni lubią bardzo duże powiększenia, inny wolą szerokie pola gwiezdne.

    A ja powiem wręcz przeciwnie... jak nie kupisz nic i będziesz liczył, że uda Ci się z kimś spotkać z okolicy to nigdy się nie wkręcisz bo żeby doszło do spotkania to musi się zgrać masa czynników, głównym jest pogoda oczywiście ale dochodzą też chęci i wolny czas.

    Poszukaj na giełdach astronomicznych GSO 8". Postaw go sobie na działce, gdzieś w szopce, żebyś mógł łatwo wystawić na dwór. Wystarczy i do Księżyca czy planet i do obiektów DS a kosztuje połowę budżetu (używany), wystarczy Ci na kilka dodatkowych akcesoriów. Ten teleskop jest nie na darmo nazywany najbardziej uniwersalnym w swojej cenie. Spore lustro wprowadzi w świat DS, umiarkowana światłosiła nie nastręczy problemów z okularami (choć i tak skończy się na serii ES 82 stopnie). Z nim będziesz w stanie uzyskać w miarę szerokie pole jak i planetarne powiększenia rzędu 200x-300x w zależności od warunków bez najmniejszego problemu.

    Jak DS Cię nie wkręcą a tylko Księżyc i planety to sprzedasz bez straty i kupisz sobie jakiś refraktor ED czy Maka z nasadką bino na balkon i voila.

    • Like 1
  6. No no, fajna relacja ale czekamy na 14" :) 3 kraterki wewnątrz Plato w formie jasnych punktów to ja wyciągałem achromatem TS 102 F11... Polecam zerknąć na Plato w III kwadrze, wtedy miałem w GSO 10" kratery z ciemnymi i jasnymi obszarami, inna liga rozdzielczości niż 4" soczewka.

  7. Bezpośrednio z żadnym makiem nie miałem porównania sctricte Mak vs soczewka (oprócz jednej sytuacji Mak 150 vs ED 100 ale to były kiepskie warunki i planety nic nie pokazały) jednak wychowałem się na makach 127 a potem na 150. Jedno powiem, jeszcze nie widziałem lepszego Jowisza niż z Maka 150 z bino a patrzyłem już sporą ilością popularnego sprzętu na niego.

    Co do "kulek" w soczewkach to moim osobistym zdaniem puste frazesy, podobne do "detalu co nie miara" czy "przez soczewkę obraz wydaje się większy niż z lustra przy tym samym powiększeniu" itp. bzdury. Samemu czasem zdarza mi się tak powiedzieć o ilości detalu ale nie ma  to żadnej wartości tak jak i opowieści o kulkach z soczewek. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to były chociaż obserwacje bino ale jednym okiem obserwowana planeta i pisanie "łooo prawdziwe wrażenie 3D, kula a nie placek jak w Newtonie czy Maku", wywołuje u mnie uśmiech politowania. Możesz przejrzeć temat o ED 100 na AM, tam pełno powtarzanych wkoło frazesów. Chyba, że chodzi ludziom o to, że tarcza jest ostro odcięta od czarnego tła bo faktycznie Newton trochę gorzej rysuje krawędź tarczy a makowi wiele nie brakuje do soczewki.

    Jeśli chcesz doświadczyć prawdziwego upgrade'u widoków na US to kup nasadkę bino, skracaj tubę i ciesz się widokami o jakich nie śniłeś. O wrażeniu większych obrazów można tylko powiedzieć w przypadku bino bo z nim faktycznie obraz wydaje się może nie większy, ale jest "łatwiejszy" w odbiorze w takim stopniu, że żeby uzyskać podobną łatwość w obserwacji US jednym okiem musiałbyś zwiększyć power o 30% :) Zwyczajnie obserwacje obojgiem oczu są naturalne i już nigdy nie wrócisz do obserwacji US mono.

    Z SCT to miałem do czynienia tylko z 9.25" i 5" z czego tylko 9.25" oglądałem dość długo Jowisza w Bieszczadach w bino. Nie powalił mnie bo była straszna wilgoć, kiepskie warunki jednym słowem + co chwilę kręcący się zlotowicze przed korektorem co dodatkowo wprowadzało turbulencje ;) Także, z SCT mam małe doświadczenie na US.

  8. Dobra, jako, że leżę w łóżku jak kaleka z chorym kręgosłupem to dopiszę bardzo ważną uwagę o której nie wspomniałem wcześniej.

    Doświadczyłem na własnej skórze skutków aberracji sferycznej w achromacie F5... a mianowicie miałem ustawioną "ostrość" na pełnej aperturze 100 mm, następnie po przysłonięciu apertury, tylko nie pamiętam czy do 50 czy do 70mm ) musiałem przestawić ostrość. Oczywiście obraz znacznie się poprawił ale i sam punkt ostrości się przesunął, co ciekawe wydawało mi się, że ostrość na 100 mm jest sensowna, dopóki nie przysłoniłem i nie pokręciłem pokrętłem :) 

    Także, sferyczna istnieje i pomimo, że wydaje się nam nieobecna, daje o sobie znać przy "oszukiwaniu" w postaci przysłonięcia i zwiększenia F.

    • Like 2
  9. Udało się popatrzeć wczoraj znowu na Łyska :) seeing psuł się z minuty na minutę aczkolwiek trochę popatrzyłem. Kupiłem sobie oprawkę na filtr słoneczny z przelotem 70 mm więc miałem pod ręką 3 apertury: 100, 70 i 50. 

    W telegraficznym skrócie powiem, że już w tej fazie księżyca 100 mm jest za dużo, zarówno przy powiększeniu około 80x jak i te 120-130x co mam z Morfeuszami. Wyszło więcej koloru i obraz stracił na estetyce. Szczerze mówiąc obraz miałem dużo ładniejszy z 70 mm i z pewną dozą niepewności ośmielam się stwierdzić, że w przypadku achromatu F5 przysłanianie apertury to w pewnych przypadkach konieczność przy obserwacjach US. Na początku obserwacji, kiedy jeszcze seeing nie był aż tak okropny, próbowałem nawet walki z Plato :) czasami, pomagając sobie wyobraźnią, widziałem jedną sztukę krateru ale to podaję tylko jako ciekawostkę, bo seeing totalna masakra a ja byłem zdesperowany żeby go dojrzeć ;) siła sugestii itd. 

    Przysłanianie do 50 mm miało sens tylko wtedy, kiedy wyjąłem bino i spojrzałem mono z okularem 25 mm. W żadnym wypadku nie miało to sensu gdy patrzyłem z bino i każdą z parek. Z 50 mm miałem wrażenie, że nie mogę trafić w punkt ostrości... dopiero po jakimś czasie i kilku przekładkach na 70 mm uświadomiłem sobie, że zwyczajnie 50 mm to jest na tyle mało, że giną mi szczegóły, dlatego nie mogę na nich wyostrzyć "porządnie". Albo wymyślę jakieś inne wytłumaczenie :) Nie no, innego nie widzę. Dodam natomiast, że w 70 mm mogłem najlepiej wyostrzyć obraz i był najładniejszy, dodatkowo wypatrując małych tworów przy 'Koperniku' byłem w stanie dojrzeć wszystkie te, które były widoczne i w 100 mm tylko sporo ciemniejsze, za to były "ładniejsze".

    Próbowałem również w ramach ciekawostki Plossla Meade 3000 5 mm z barlowem 2.4x (power 240x)... punkt ostrości to była żyletka :D tzn. względnej ostrości bo ostrym obrazem tego nie nazwę :) 

    Podsumowując, przysłony do F5 koniecznie niezbędne a aperturą fajną na początek do Łysego wyznaczyłem sobie na 70 mm. Nie wiem czy nie kupić Ojcu SkyLuxa 70/700 za miesiąc, dzięki niemu i jego książkom astronomicznym czytanym za gówniarza zainteresowałem się nieboskłonem. Niechby sobie staruszek popatrzył na Księżyc.

    • Like 8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024