-
Liczba zawartości
696 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Odpowiedzi dodane przez lolak89
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 28
-
-
Ogólnie okolice DM w lornetce wyglądają mega ? te kręte drogi, skupiska gwiezdne i mnogość gromad tworzą niesamowity klimat. Fajne relacje, dzięki.
- 1
-
5 godzin temu, luka napisał:
Cześć,
dzięki za odpowiedzi, mam nad czym myśleć. ? Widzę, że Morfeusze są bardzo mocno polecane.
Raczej zdecyduję się na Morfeusze w wersji 12,5mm oraz 17,5mm.
Do zastanowienia jest Altair 30mm (polecany tutaj) czy ES 28mm 68st?
Z krótką ogniskową mam dylemat. Okular lantanowy Vixen LVW 8 mm czy Morfeusz 9mm? Generalnie rozchodzi się o kwestię powiększenia i jak często będę z takich powiększeń korzystał przy obserwacji Jowisza czy Saturna. Zakładam, że Vixen NLV 6mm na początek należy sobie odpuścić z racji rzadkości korzystania w naszych warunkach.
Pzdr.
W kwestii Morfeuszy to najpierw zalecałbym kupno jednej sztuki. W 10" pomiędzy 12.5 mm a 17.5 mm nie ma dużej przepaści zarówno w źrenicy jak i powiększeniu. Miałem oba i zostałem z 12.5 mm jako ten idealny do większości DS z doskonałą, jasną źrenicą wyjściową i odpowiednim powerem. To nie znaczy, że 17.5 mm jest zły bo jest mega ale mi power 100x lepiej pasował niż 70x. Dokupić zawsze można drugą ogniskową w razie co :)
Druga rada, nie ma czegoś takiego jak kupno okularu na lata :) zawsze będziesz chciał spróbować innych szkieł, żonglerka gratami to znacząca część tego hobby, nie zamykaj się, że kupisz raz a dobrze i koniec tematu :).
Gdybym miał brać następną ogniskową i bardziej pod planety to byłby to Morfeusz 6.5 mm albo coś z TV jak Delos 6 mm. LVW 8 mm jest spoko ale odpada przy Morfeuszu, cenowo za to teraz są całkiem ok bo za 700 Morfeusza dzisiaj nie kupisz od tak a LVW się widuje. Ogniskowa 6 mm jest normalną i nie będziesz jej używał od święta, to tylko ~200x z 10", na Księżyc to często za mało a na planety optymalnie.
Ile osób tyle opinii ?
-
Też wczoraj patrzyłem, widoczny trochę nieregularny kształt i mocno wybijające się jądro tej jaśniejszej. Brakowało mi apertury żeby wyłowić obraz taki jak na szkicu. Teleskop GSO 10".
- 1
- 2
-
Wczoraj czytałem i mocno się wzburzyłem... gula zazdrości dusiła mnie w szyję ? 600 mm lustra pod ciemnym niebem..... niech Was piekło pochłonie i rzuci w odmęty wiecznego zachmurzenia ?
Mam nadzieję, że i mi będzie dane w tym nowiu coś popatrzeć przez kolegi T500, wtedy mogę Wam wybaczyć tę zniewagę.
- 1
-
Jak już buszowałeś po lwie trzeba było zajrzeć do warkocza Bereniki ? zazdroszczę lornetki, sam bym chętnie pośmigał po otwartych z bino większym niż 10x50. Dzięki za relację.
- 1
-
@Karol_C masz fajny obiekt do przewietrzenia 14" ? ja dziś postaram się znaleźć trochę czasu żeby wpaść tam z 10".
- 1
-
@Finek chyba na AM jest 8" Synta ale moim zdaniem celuj w używany GSO 10". Druga sprawa to relacje nie muszą być ciekawe... vide moja ostatnia ? pisze bo chce się podzielić wynikami jak również czytam innych żeby czerpać z ich wiedzy czy inspirować się przy doborze obiektów.
- 1
-
@Setaariusteż uważam, że 16" to sweet spot. Kolegi 20"/2100 mm jest już dla mnie wzrostowo trochę za duże, oczywiście przyjął bym taki sprzęt z otwartymi ramionami ale zazwyczaj musieliśmy mieć mały stołek do okolic zenitu. Poza tym to mega sprzęt.
- 1
-
Pytanie konkretne a odpowiedzi jak zwykle tasiemcowate ? Dlatego też podałem, że na niebie jest wszystko dla każdego, deszcze meteorów dla Oczu Wyraka, planety w zenicie, super zasięg i przejrzystość ? no mokry sen astroamatora. Nie ma, że "to zależy", dla każdego jest perfekt, może nawet być całonocne zaćmienie księżyca jeśli to pomoże, do tego komety i inne cuda :D. No i rzecz jasna, noc kończy się dopiero kiedy jesteśmy już zmęczeni i chcemy spać ?
Ciężko wybrać co? W każdej opcji coś zyskujemy i coś tracimy.
A gdyby tak wyobrazić sobie Newtona 500/2000... Z wyciągiem 4"... do tego LW pozaosiowe żeby można było wrzucić okular np. 70 mm 82 stopnie bez cienia wtórnego (powinno się zmieścić w 4"). Ja wiem, że tracimy lustro ale przy tych ~30x jesteśmy i tak duuużo poniżej zdolności rozdzielczej teleskopu, że nic to nie znaczy dla nas. Mamy w takim wypadku sprzęt od 30x do 1000x ?. Skoro już marzymy to na grubo.
Ave Newton !!!
- 3
-
Sam właśnie im dłużej obserwuję tym bardziej stawiam na wygodę ? z pewnością zagościły by w wyciągu okulary z 20 mm ER no i najlepiej w bino ?
Odnośnie Newtona to nikt nie powiedział, że to musi być 20" może byc to jakieś 12" w Trussie, wtedy będzie wygodny a i obrazy będą konkretne. Z całym szacunkiem dla lornetek ale mając takie idylliczne warunki to było by jak picie piwa przez słomkę ?
- 1
-
25 minut temu, prestoneq napisał:
Do newtona w kolekcji musi być szerokokatna lornetka do podziwiania drogi mlecznej. Szczegolnie bedac na 49 stopniach ?
Cały myk polega na tym, że możesz wziąć tylko jeden fant :)
-
Dobra, dziś już drugi więc rozstrzygnijmy to ostatecznie.
Wyobraź sobie, że jest nów i jest czyste niebo, jesteś w Bieszczadach, jest ciepło i nie ma białych nocy. Na niebie są wszystkie cuda, deszcz meteorytów, opozycje wszystkich planet prawie w zenicie, krystalicznie czyste niebo i perfekcyjny seeing.
Możesz wziąć tylko jeden sprzęt do obserwacji i akcesoria do niego, co by to było ? Pomijamy marzenia w stylu refraktor 20" :) Coś dostępnego dla większości. Może przyjmijmy limit 20" Newton, 14" Cass 8-10" achromat i 6" HighEnd APO. Z lornetkami nie jestem za pan brat ale myślę, że takie 120 mm bino można też dać do limitu :)
Ja bym zabrał 20" niutka, jasne jak słoneczko ?
- 2
- 1
-
Raczej Dobson 6" i nie ze względu, że to Newton na Dobsonie z największym lustrem z podanych przez Ciebie. Zwyczajnie jest z nich najlepszy, 102/500 na AZ3 jest słabe... tzn montaż jest kiepski do astro, teleskop jest ok do DS (w pewnym zakresie) ale Jowisza i Saturna będziesz miał w nim kiepskiego z racji tego, że jest to tani światłosilny achromat, pełno fioletu i nieostrości.
130/650 jest mocno światłosilny i chyba niezbyt dobrze zbudowany, gdzieś na forach krążą o nim recenzje, no sprzęt nie dla początkującego raczej dla kogoś kto już wie co w trawie piszczy i nie straszne mu częste kolimacje.
130/900 na EQ2 to jak słusznie przeczytałeś słaby montaż no i generalnie to ani to będzie mobilne ani wygodne.
Newton 6" na Dobsonie, kawał rury ale w pionie nie zajmuje dużo miejsca, lekki, najlepszy obraz Układu Słonecznego, mała światłosiła więc podejdzie każdy okular, nawet te za 150 PLN, chociażby GSo 30 mm SV i jakieś planetarne budżetowe orciaki jak BCO 10 mm itp.
Temat DS z dzieckiem to nie pomogę, potrafię sobie tylko wyobrazić, że nie będzie to jakieś silnie doznanie dla niego :) to w gruncie rzeczy szare mgiełki z nielicznymi wyjątkami. Do nich najlepsza jest jak największa apertura czyli duże pieniądze.
Raczej stawiam na to, że więcej czasu spędzicie przy Księżycu i planetach które już nieśmiało będą się pokazywać o poranku przed wschodem słońca jakoś za miesiąc :)
Hobby dla cierpliwych.
-
5 minut temu, Damian P. napisał:
Jak już wróciłeś z przyszłości, to trzeba było sprawdzić jak tam się na świecie sprawy mają ?
Akurat tego dnia piję tanią "łychę" bo na Colę mnie nie stać :) 31.10 to dzień moich urodzin i jakoś tak z automatu mi się wklepało ? już poprawione
-
1 minutę temu, Sebastian Ś. napisał:
A jak stałeś na taborecie to było widać Krzyż Południa?
Amatorszczyzna. Żeby zobaczyć Krzyż Południa to trzeba przyjąć postawę człowieka z południowej półkuli czyli stanąć na głowie :) nie potrzebny do tego taboret.
Ciekawe jak pogoda na najbliższy nów i czy można zrobić pełny maraton jeszcze w kwietniu czy to już za późno. Muszę to sprawdzić.
-
24 minuty temu, Sebastian Ś. napisał:
@lolak89 bardzo dobry powrót do "sezonu" ale 1 kwietnia to ja też mogę dodać taką relację ?
Własnie zapomniałem dopisać, że najlepszy widok tej nocy to Wielki Obłok Magellana w LV 6 mm. ?
-
-
- Popularny post
- Popularny post
31.03.2021
20:00-22:00
GSO 10" + kitowy GSO 30 mm SV, szukacz kątowy 8x50 GSO.
No i stało się!!! :)
Przyszłą wiosna na którą tak czekałem po zimowych mgłach i syfie na niebie. O maratonie messiera myślałem już od jakiegoś czasu, chyba każdy astroamator kiedyś przez to przechodzi, dojrzewa to tego challengu ? To jak pielgrzymka do Mekki.
Z myślą o tym sprincie zacząłem grzebać w SkySafari czy przypadkiem nie ma tam czegoś pomocnego do zrobienia maratonu i w sumie natknąłem się na opcję "podświetlenia" wszystkich eMek na mapce :) Godzina 20:00, za oknem już ciemno, piękne i czyste niebo, nie zastanawiałem się długo, walizka w rękę i szybko na dwór. Wyciągnąłem teleskop spod przykrycia, wyniosłem całe 5 metrów z garażu na podwórko i już byłem gotowy... piękno Newtona. Wiedziałem, że nie zrobię całego ale chciałem sprawdzić co uda się złapać na niebie w ciągu tych dwóch godzin i tak na prawdę z czym to się je.
Nie wiedziałem od czego zacząć więc na pierwszy ogień standard M42-M43, wyżej M78 o fajnym kształcie, kilka otwartych gromad M41, M93, M47, M46, M50, potem ogarnąłem się, że muszę skoczyć bardziej na zachód bo zasłania mi niebo w tym miejscu dom i drzewa.
M45 Plejady, następnie otwarta M34 no i tu zaczęły się schody bo M33 i Andromedę miałem już schowaną. Przeskoczyłem więc na M76 Little Dumbbell Nebula którą oglądałem przez gałęzie drzew razem z niedaleką otwartą M52 i M103.
Jako, że już nic z tamtej strony nie mogłem dosięgnąć wróciłem w okolice Byka i znalazłem M1 Mgławicę Krab, potem szybkie i efektowne cztery otwarte M35, M37, M36, M38, dalej olbrzym w Raku czyli M44 i pobliska M67.
No i teraz zaczyna się robić ciekawie bo na tapetę wchodzą galaktyki. Jaki świetny i wdzięczny jest obszar z M95, M96 i M105. Przy tej ostatniej można doszukać się fajnego maluszka w postaci NGC 3371, bardzo ładny widok.
Następnie Triplet Lwa z M66, M65 i NGC 3628 w jednym polu widzenia. Zawsze zachwyca taki widok. Czas na galaktyczną masakrę czyli eMki z Łańcucha Markariana, trochę się tego bałem ale w sumie było to easy, 30 mm daje około 1.6 pola widzenia i kłaczki wpadały jak szalone.
Przestawiłem teleskop kilkadziesiąt metrów dalej żeby odkryć tą część nieba od drzew i zacząłem od M98, następnie M99, M100, M85, M88, M91, M86, M84, M87, M90, M89, M58, M59, M60. Jest tam tego trochę :) potem na spokojnie pobliską M49 i M61.
Nie zapomniałem również o M104, wcześniej była zasłonięta przez garaż. Skierowałem się znów na wschód i szybko odnalazłem M64 Podbite Oczko ? Następna była gromada kulista M53 i bardzo jasna koleżanka M3.
Ruszyłem w górę na M63, M94 i zawsze piękną M51. Wyżej M106, M109, potem super parka do wizuala, czyli Sowa M97 i M108. Następny Messier zaskoczył mnie bo zastanawiałem się gdzie on jest, dlaczego nic nie widzę :) dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że M40 to jest gwiazda podwójna a nie zwyczajowe kłaczki czy inne kulki :). Kontynuując krążenie blisko zenitu zajrzałem do Bode'go M81 i M82.
Skończyły mi się eMki w tym obszarze więc skierowałem tubę bliżej ziemi i złapałem po drodze M101 i M102. Zauważyłem, że Herkules fajnie się już podniósł, więc nie pozostało mi nic innego jak wycelować działo na piękne kuleczki w postaci M13 i M92.
No i to by było na tyle jeśli chodzi o mój półmaraton... w ciągu niecałych dwóch godzin spędziłem świetnie czas praktykując odnajdywanie obiektów, być może za rok uda mi się zorganizować sobie pełną bezksiężycową noc na pełny maraton... a może uda się jeszcze i w tym roku ale to koniecznie muszę pojechać w szczerze pole z czystym horyzontem 360 stopni wkoło.
Na koniec jeszcze pobawiłem się Morfeuszem 12.5 mm na M81 i M82, trochę wżerów było widać. M51 była też piękna w tym okularze z ramionami spiralnymi przebijającymi się wyraźnie.
Nie ma to jak wrócić pod ciemne, ciepłe niebo :) Tak więc wynik to 59 sztuk w krótkim czasie.
Pozdrawiam serdecznie.
- 22
-
+1 dla GSO 8".
Nie da się ukryć, że 8" na dobsonie ma doskonały stosunek ceny do możliwości, chyba tylko 10" ma lekko lepszy :).
To GSO to faktycznie fajny sprzęt na początek, spoko okular, wyciąg z mikroruchami, łożyska, możliwość regulacji wyważenia. Okular 30 mm daje radę na start, 8" lustra już pokaże dużo, zdecydowanie więcej na każdym obiekcie nieba niż jakieś 100 mm refraktory. Dodatkowo w kwestii tej łatwości rozeznania się po niebie to jeśli nie oglądaliście przez żaden teleskop to każdego trzeba się nauczyć :) GSO 8" z oularem 30 mm daje jakieś 1.6 stopnia pola (to okrąg o szerokości 3 księżycy w pełni obok siebie), refraktorek 100 mm z kitowym 25 mm da 2.5 stopnia... czy to jakoś znacząco zwiększy łatwość nauki? Sorry ale nie w polu widzenia jest problem, tylko w tym, że początki zawsze są trudne. Z takim polem widzenia to nawet szukacz typu RedDot wystarczy dla tych jasnych i popularnych obiektów.
Na początku drogi w tym hobby zazwyczaj oglądamy Księżyc i planety. 8" lustra zmiecie z powierzchni jakieś tanie achromatyczne refraktorki 100 mm, nie dość, że można dać power 200x z wygodną źrenicą wyjściową to jeszcze brak aberracji chromatycznej, sferycznej i zauważalny wzrost ilości detalu. No same plusy.
Zostaw sobie tylko jakiś mały grosz na lornetkę typu 8x40, 10x50. Chyba Aculon'y są spoko. Część obiektów wygląda super w lornetce i przydaje się na szybkie wyjścia na podwórko w razie dziur w chmurach :)
- 4
-
Nagler+ za każdą relację i fotkę !!! :)
- 5
- 1
-
Mi to się wydaje, że ten temat to prowokacja żeby ruszyć tyłki pod ciemne niebo i opisać coś na forum ? Skądinąd ciekawy pomysł. Nie ma co robić wymówek ale to jest takie hobby, że musi się zgrać sporo czynników. Ja próbowałem walczyć w zimę kilkukrotnie z DSkami w postaci galaktyk z OT ale pomimo względnie bezchmurnego nieba syf w postaci wiecznej mgły i różnych zanieczyszczeń powietrza skutecznie odbiera chęć na dalsze obserwacje. Choć pewnej nocy był niezły seeing i oficjalnie pożegnałem się z zimą męcząc M42 z trapezem i jego 6 składnikami, do tego kilka innych Galaktyk w Erydanie.
Powiedziałem sobie, że czekam do wiosny i mam nadzieję, że następny nów będzie mój. Mam co do niego pewne oczekiwania. Tak to wychodzę tylko na Księżyc.
- 2
-
Może się zwija, może nie... na dobrą sprawę to jest zima, jeśli jest pogoda to i tak mgła i syf z kominów.
Nie powiedziałbym że AP jest w czymkolwiek lepsze. Trzeba robić swoje, zima się skończy to i obserwatorzy wyjdą z domów ?
- 3
-
Dokładnie, Newton GSO 8" i jesteś w domu w tym budżecie przy obserwacji DSO jak i US. Żaden z tych maluszków co podlinkowałeś nie jest w stanie się z nim równać. Montaż dobsona to kawał cholernie stabilnego mebla, apertura 8" pozwala na podglądanie DS już całkiem spoko a i US będzie piękny, w zestawie spoko 30 mm okular na start i bardzo dobry wyciąg okularowy, łożyskowana podstawa, regulowane wyważenie tuby, na start nic lepszego nie kupisz. Do niego dokupić ortho 6 mm na planety i Księżyc jak BCO 6 mm (używka 150 PLN). Dokupić jeszcze 14 mm ES 82 stopnie z giełdy (około 500 PLN) jako główny do obserwacji DS, zostawić 30 mm GSO z zestawu do szerokiego pola i jesteś ustawiony z okularami. Ewentualnie jeszcze dokupić filtr UHC SVBONY 2" (chyba 150 PLN) z aliexpressu albo nawet 1,25" (jakieś 60 PLN) i używać go z takim 14 mm ESem 82 stopnie dla lepszego kontrastowania mgławic i tyle. Nic więcej nie potrzebujesz na start. No może jeszcze BCO 10 mm (150 PLN używka) jako ten słabszy na planety gdy warunki będą kiepskie ?
- 3
-
1 godzinę temu, JSC napisał:
Skoro juz o lewitacjach - niezrównany pod tym wzgledem jest 28,7mm RKE Edmunda. Tak jak by była tylko soczewka, jakas powiekszajaca globula w powietrzu i nic wiecej. No ale jak dla mnie ma to wstretne ? duze ER i w dodatku ściśle określone.
gdyby nie miał tego dużego ER to w żadnym wypadu nie mógłbyś odczuć tego efektu bo jak wyobrażasz sobie tą "globulę" kiedy widzisz tylko ją przyciskając oko do soczewki bez otoczenia wokół :) Właśnie sekret tkwi w tym, że masz oko wyżej i oprócz tego np. 76 stopniowego pola Morfeusza widzisz tylko delikatny czarny okrąg i dalej jest już trawnik czy tam inne obrazki na które akurat mamy skierowany wzrok :)
2 godziny temu, megrez23 napisał:Mamy z Irkiem dwa w sumie. Parę kupiłem. Jeden dla siebie drugi dla niego.
Były już w MaxB??
No to gratulacje :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 28
Szepty kosmosu - Vol. 10 - ?Gwiezdne błąkanie? (relacja z obserwacji)
w Lornetki
Napisano
Sam jeszcze nie widziałem tripletu w 22x85. Chyba czas nadrobić zaległości ?