Skocz do zawartości

Mareg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez Mareg

  1. Z soboty na niedzielę udała się pogoda całą noc, z dobrą widocznością, ale słabym seeigiem.
    Po przeglądnięciu paru galaktycznych klasyków w małym powiększeniu postanowiłem wykorzystać ten słabszy seeing do powrotu do zabawy z obserwacjami pozaosiowymi.
    Seeing był tak słaby, że Izar w pełnej aperturze 300 mm nie był nawet bałwankiem. Po przysłonięciu do kołowej apertury 110 mm oba składniki były rozdzielone, było widać bladoniebieski kolor składnika B, ale obraz dyfrakcyjny był nadal niestabilny.
    Dlatego postanowiłem resztę nocy poświęcić na porównania w takich warunkach Taurusa z ogniskową 1500 mm z pozaosiową przysłoną 80 mm, czyli ~ f/19 i EDka 80 mm f/7.5, co było planowane od miesięcy.

    240428_T300-80mmEDek.thumb.jpg.5ec7d15419e50637efd22dda03ede344.jpg

     

    Porównania zacząłem od gwiazd podwójnych, więc aby dobrze było widać obrazy dyfrakcyjne, w wyciągu EDka siedział Tak TOE 2.5 mm, co dawało powiększenie 240 razy (czyli 3xD) i źrenicę wyjściową 1/3 mm.
    W Taurusie był Tak Abbe 6 mm, dający powiększenie 250 (~3.1xD) razy i źrenicę 0.32 mm.
    Żadne inne moje okulary nie pozwalały na tak podobne parametry, dlatego te okulary używałem do wszystkich porównań, dobierając cele, które dało się tak obserwować.
    Wielokrotne porównania na gwiazdach robiłem najpierw na Arkturze i Izarze, a w drugiej części nocy na Wedze i Epsylonach Lutni.
    Resztę obiektów stanowiły sprawdzone cele, których byłem pewien, że dobrze będą widoczne w źrenicy ~ 1/3 mm:

    • Księżyc (tylko ~10° nad horyzontem)
    • M13 (prawie w zenicie)
    • planetarki o bardzo dużej jasności powierzchniowej Kocie Oko (NGC 6543), Mrugająca (NGC 6826), NGC 7027.

     

    Najważniejsze różnice w obrazach:

    1. Na Księżycu było najlepiej widać, jaką przewagę ma f/19 nad f/7.5 w odporności dawanych obrazów na seeing. Oba obrazy bardzo falowały, ale Mój Mały Kraterek Referencyjny w mniejszej światłosile nie tracił całkowicie ostrości, podczas gdy w f/7.5 był już nierozpoznawalny. Czym większy detal, tym różnica w obrazach była mniejsza, aby dla dużych struktur całkowicie zniknąć. Natomiast mniejsze detale niż ten analizowany kraterek w obu teleskopach przy tym seeingu były już nierozpoznawalne. Kolorystyka i kontrast obrazów były bardzo podobne.
    2. Na innych obiektach większa odporność f/19 na seeing nie była już tak spektakularna:
      - obrazy dyfrakcyjne gwiazd były trochę bardziej stabilne
      - "kanciasty" kształt NGC 7027 i różnica jasności obu połówek były łatwiejsze do uchwycenia
      - rozbicie na mnóstwo malusieńkich gwiazdeczek w M13 było pełniejsze
    3. Obrazy dyfrakcyjne w reflektorze były całkowicie wolne od jakichkolwiek kolorowej skazy, wszystko jedno czy w ognisku czy poza nim. W refraktorze w ognisku pierwszy pierścień dyfrakcyjny był najczęściej czerwony, natomiast poza ogniskiem pierścienie miały (piękne!) różowe i fioletowe obwódki.
    4. W ognisku pierwszy pierścień dyfrakcyjny w reflektorze był tak z 3 - 4 razy cieńszy, co jest chyba dla mnie najważniejszą obserwacją.
    5. Pojaśnienia - chmurki wokół jasnych obiektów w reflektorze były sporo mniejsze i bledsze. Było to widoczne tylko z przysłoną na wejściu teleskopu.
      Do tych testów niestety zapomniałem o drugiej przysłonie nad samo lustro główne, o której już tu pisałem. Nie wystawiłem jej do wychłodzenia i potem już nie mogłem jej użyć, aby nie zaburzyć adaptacji termicznej teleskopu. Z tą drugą przysłoną rozpraszanie światła i czerń tła wokół jasnych obiektów może byłyby jeszcze lepsze. Koniecznie to muszę kiedyś przetestować. Natomiast tło z dala od jasnych obiektów w obu teleskopach było pięknie czarne, na bardzo podobnym poziome, tak że na pokazanie się diafragmy musiałem chwilę czekać na adaptację oka po przyłożeniu go do okularu (głowa i okular przykryte ręcznikiem).
      W tej sprawie ważne jest też to, że EDek miał kątówkę pryzmatyczną BBHS, dodatkowy flokowany odrośnik i porządnie wyczerniony wyciąg.
    6. Kolory Izara A i B w obu teleskopach były podobne.

     

    Dwie nowe dla mnie „ciekawostki fizjologiczne”:

    • Obrazom dyfrakcyjnym z Newtona musiałem się dobrze przyglądać aby się upewnić, że nie ma tam kolorowych zafarbów, bo po pierwszym spojrzeniu w okular wydawało mi się, że coś tam kolorowego majaczy. To wyglądało tak jakby mój mózg niejako takiego zafarbu się tam spodziewał.
    • M13 w źrenicy ~1/3 mm jest naprawdę ciemne i na drobniuteńkie punkciki gwiazdek trzeba było chwilę poczekać, pewnie też na lepsze chwile seeingu. Tę drobnicę łatwiej widziałem prawym okiem, które w życiu codziennym mam sporo gorsze i którym normalnie nie obserwuję, bo lewym widzę o wiele ostrzej. Piszę „łatwiej widziałem”, bo przy odpowiednio długim patrzeniu szczegóły obrazów z obu oczu były podobne.

     

    Podczas testów sprawdzałem też korekcję kąta stożka światła od przysłony pozaosiowej, adapterem opisanym wyżej:

    T300_tilt_3d35.jpg.7589d99d8f2477fd9d9f2a2f86de1935.jpg

     

    W światłosile f/19 i warunkach które miałem adapter nie zmieniał zauważalnie obrazów gdy go obracałem w wyciągu, a to powodowało, że kąt był w najlepszym razie korygowany, a w najgorszym pogarszany dwa razy.
    Koniecznie muszę powtórzyć test z największą przysłoną i bardzo dobrych warunkach.

     

    Planuję zrobić podobne testy na planetach. Wtedy Newton będzie już na pewno miał drugą przysłonę nad lustrem głównym a Edkiem będę obserwował „na wprost”, bez kątówki, żeby wyeliminować uzasadnione pytania o aberkę od pryzmatu.
    Planety pomogą zająć się też tematem kolorów z lustra i soczewek.

    Na koniec chciałbym prosić, żeby ewentualna dyskusja nie zaczęła się od tego, że przecież okulary w obu teleskopach były różne, więc te porównania są w ogóle bez sensu.
    Prawda jest taka, że niestety nie da się mieć takich samych okularów w teleskopach których światłosiły różnią się o dwa i pół raza.
    Jeśli ktoś już koniecznie chce zająć się tą kwestią, bardzo proszę o konstruktywną krytykę, to znaczy proszę zaproponować, jak to można zrobić lepiej niż zrobiłem.

    Nadal nie ukrywam, że głównym powodem tej pisaniny jest próba zachęty, aby może ktoś dołączył się do zabawy i niezależnie sprawdził to co tu opisuję na innym sprzęcie, w innych warunkach i na innych obiektach.
    Optyka użytego Newtona jest bardzo dobra (lustro główne Strehl 0.991), natomiast na pewno są dużo lepsze refraktory i bardzo ciekawiłoby mnie, jaką grubość pierwszych prążków dyfrakcyjnych i pojaśnień wokół jasnych obiektów one dają, oczywiście najlepiej w porównaniu do pozaosiowego Newtona o takiej samej aperturze, stojącego obok.

     

    • Like 5
  2. Swego czasu rozciągałem linę pomiędzy drzewem i domem, i wieszałem na niej koce.
    Także parkowałem vana w poprzek podjazdu, żeby zasłonił lampy.
    Niestety, teraz postawili mi nowe lampy, które są na tyle wysokie i bliskie, że to wszystko już nie działa.
    Dlatego będzie więcej wyjazdów a mniej obserwacji spod domu, co w sumie może pomóc w rozwoju hobby.
    Ale kto może stawiać parawanik, niech stawia, bo to dużo pomaga.

    Ja bronię się od moich nowych lamp zakładając ręcznik na głowę, tak aby przykryć się razem z okularem.
    Więc jak już wyceluję w obiekt, schowam się pod ręcznik i poczekam chwilę, to nawet nie jest tak źle: jak widziałem pasma pyłowe w M32 bez nowych lamp, tak mniej więcej je widzę teraz "pod ręcznikiem".
    Za to o wiele trudniej wycelować w słabsze obiekty, z lampami świecącymi od południa.
     

  3. Cóż, może powinniśmy zaakceptować świat i ludzi, jacy są i pozwolić im cieszyć się czym tam chcą, nawet gdyby to było niezrozumiałe dla nas.
    Z zewnątrz nasze wyjazdy dziesiątki kilometrów aby rozstawić masę kilogramów tylko po to aby przez godzinę marznąc niemiłosiernie wpatrywać się w coś, co po powrocie do domu nawet nie jesteśmy pewni, że było naprawdę widoczne, też mogą wyglądać całkowicie bez sensu.
    Jak młodzi wolą telefony niż teleskopy to niech wpatrują się w telefony, a my sobie patrzmy przez teleskopy.
     

    Dla mnie najważniejsze jest to, że Forum w ogóle jest, i że mogę pokopać w tym, co już zostało przez tyle lat napisane, i niekoniecznie muszę czytać codziennie zapierające dech w piersiach relacje, bo sam nie mam za często czegoś do takiego opisywania.
    A lanie wody i opisywanie tego, co już było wiele razy opisane jak dla mnie ma umiarkowaną wartość, delikatnie mówiąc,.
    Osobiście wystarczy mi, że wiem, że jak będę miał jakiekolwiek pytania, to ktoś bardziej doświadczony mi tu odpowie.
    I to mogę odwzajemnić na miarę swojej wiedzy i doświadczenia.

    Czyli, podsumowując, jeśli Forum jest jakie jest, to pewnie na dzisiaj takie właśnie są potrzeby i może nie ma sensu tego zmieniać na siłę, i nad tym strasznie ubolewać.
    Ważniejsza jest frajda przeżywana podczas obserwacji niż jej opisywanie.
    Fajnie jak ktoś coś opisze, ale nie ma przymusu pisania i niech piszą Ci, którzy mają na to ochotę oraz co i kiedy opisywać.
     

    • Like 3
    • Thanks 1
  4. 13 godzin temu, Damian P. napisał:

    Szukam, patrzę i nadal nie bardzo rozumiem, dlaczego wizualowcy mają taki kłopot z kołem filtrowym. Znaczy się wiem dlaczego, wiem, że dochodzi tor optyczny i aby cofnąć się do ogniska, nie ma już gdzie, ale nie rozumiem, czemu w sprzedaży nie ma jakichś kół, które normalnie sobie z tym radzą, albo raczej, dlaczego teleskopy wciąż wyposaża się w wyciągi, które na to nie pozwalają (no dobra, mój teleskop ma już trochę lat, ale czy w tej kwestii coś się zmieniło?).

    (...)

    VX10 od OOUK jest właśnie tak zaprojektowany, że ognisko jest wysunięte i do wyciągu z zakresem pracy 50 mm potrzeba przedłużki 30 - 40 mm aby okulary ostrzyły.
    Ale jak nie potrzeba tego ogniska tak daleko, tak jak u mnie, to to dodaje dodatkowe ramię do pochylania wyciągu z ciężkimi okularami, a tuba jest aluminiowa, więc właśnie ją usztywniam w okolicy wyciągu.

    Niestety, takie wysunięte ognisko to też jest kompromis, i do jednych zastosowań pomaga, do innych przeszkadza.

    Elegancko to jest załatwione w kratownicowych Taurusach.
    Tam nad kratownicą są wstawki ~ 30 mm, z którymi ostrzą okulary bezpośrednio do wyciągu.
    Ale jak chcesz ognisko wysunąć, to w parę minut wykręcasz te wstawki i sprawa załatwiona.
     

    • Like 1
  5. Może przetestuj teleskop na jakimś ziemskim objekcie oddalonym o przynajmniej kilkaset metrów. Przy kręceniu gałką ostrzenia obraz powinien się zmieniać a wycią przesuwać. Obraz będzie  "do góry nogami".

     

  6. Godzinę temu, Hyginus napisał:

    (...)

    Czy miałeś kiedyś inną lornetkę tej wielkości innej marki niż APM ? 

    Nie, APM 25x100 ED to moja pierwsza lornetka większa niż 70 mm.

    Poszedłem w APM ze względu na zgodne dobre opinie, rozsądną cenę i ciężar korpusów magnezowych.
    Do takich zastosowań jak Ty też poważnie zastanawiałbym się nad wersją nie-ED, gdyby mnie trzymał budżet.
     

  7. @Hyginus, jeśli z Twojej listy wyciąłbyś Księżyc, to obstawiałbym, że różnica pomiędzy zwykłą wersją a ED będzie mała. No ale czy warto dać ~ 40 % więcej za ED tylko dla Księżyca, do którego i tak masz fajne teleskopy ?

    Ja dałem, bo używam 25x100 ED także do obserwacj dziennych, głównie góry z ~ 70 km.

    Ale porównań wersji zwykłej i ED sam nie robiłem. Za to nie muszę się zastanawiać czy nie powinienem był kupić ED.

     

     

  8. @Hyginus, więc jak bardziej stacjonarnie, i żuraw uniesie, to wg mnie lepiej 100 mm, bo wtedy już nie będziesz myślał o zamianie 80 na 100 mm 😄.
     Różnica w cenie pomiędzy, np. APM ED w wersji 25x100 i 20x80 jest jakieś 25 %, zaś światła jest prawie 60 % więcej.

    Tyle, że nówka APM 25x100 ED raczej nie mieści się w założonym budżecie...
     

  9. 2 godziny temu, Hyginus napisał:

    (...)

    Waham się jeszcze pomiędzy 80 a 100 mm apertury.

    Co polecacie, czego unikać ?  

    Różnica w ciężarze apertur 80 i 100 mm może być prawie dwa razy, więc dużo zależy, czy to ma być sprzęt bardziej stacjonarny, czy bardziej wyjazdowy.
    Do 100 mm to już musi być kawał żurawia. Do obserwacji z ogródka to nie jest problem, ale na wyjazdach solidny żuraw to już jest kawał grata.
    Możesz zacząć od załatwienia sobie żurawia i zobaczysz, co on jest w stanie unieść, i wtedy zdecydujesz jaka lornetka.
    Ja tak dziś testowałem jak mój statyw "do bagażu samolotowego" radziłby sobie z dobrym 20x80 zamiast lekkiego (i budżetowego) 15x70:

    240414_SM15x701kg.jpg.b383b96e2e4ebda27b22afb4e6845ba6.jpg

  10. Jeśli masz już Pentaxa XW 7 mm, to z krótszymi ogniskowymi się nie spiesz.
    Poobserwujesz i zobaczysz, czy krótsza ogniskowa będzie Ci potrzebna.
    Wszystkie prawdziwe orciaki mają pola ~ 42* i wtedy powiększenia 250 i więcej mogą być uciążliwe jeśli nie masz jakiegoś napędu.
    Bez napędu to następnym okularem do rozważenia jest XW 5.
    Różnica w transmisji i ostrości XW 5 i orciaków w podobnych ogniskowych będzie marginalna, natomiast w polu i wygodzie użytkowania kolosalna.
     

    Wiele razy bawiłem się w porównania orciaków 4 i 6 mm do XW 3.5 i 5 mm, i nigdy nie widziałem jakichś znaczących różnic, ani w transmisji, ani w ostrości.
    Dlatego 95 % czasu w wyciągu 12" f/5 siedzą Pentaxy, a orciaki wyciągam na chwilę, jak weźmie mnie na porównania 😀.
     

    Jak koniecznie chcesz popróbować orciaków, możesz zacząć od poczciwego BCO 6, którego pewnie łatwo kupisz na giełdzie.
    Jak Ci się spodoba, to wtedy możesz pomyśleć o czymś z wyższej półki.
    Ale tu też nie spodziewaj się jakichś spektakularnych różnic.
     

    • Like 2
  11. Bezpieczne dla filtrów jest tylko dmuchanie i miękki pędzelek, cała reszta to ryzyko, więc jak najrzadziej.
    Dopóki na filtrze nie będzie jakiś plam, które trzeba zmyć aby nie weszły w reakcję z warstwami, to tylko gruszka i pędzelek.
    Nigdy niczym nie tarłem filtrów i nie zamierzam, bo obawiam się, że jakieś twarde drobiny mogłyby porysować powierzchnię.

    Jak pojawią się jakieś plamy, zamierzam filtry myć tak jak myje się lustra.
    Po porządnym wypłukaniu wodą ze śladowym dodatkiem płynu do mycia naczyń zamierzam filtr przetrzeć NA MOKRO płatkami bawełnianymi, tak jak myję lustra.
    A potem woda destylowana, strzepywanie kropel i ich wyganianie suszarką.
    Na razie nigdy tego jeszcze nie musiałem robić, choć mam filtry, które mają już pewnie z 5 lat.
    Oczywiście procedurę przetestuję najpierw na jakimś tańszym filtrze, bo nie wiem, co będzie się działo przy oprawach, których raczej nie zamierzam ściągać.
    Przekładałem już oprawki, które nie wkręcały się w niektóre okulary, i na pewno nie chciałbym tego powtarzać, o ile to nie będzie bezwzględnie konieczne.
     

    • Like 1
  12. 41 minut temu, Aras napisał:

    Oj Panie to takie niebo że rzeczywiście można poszaleć 😁

    Ja jestem bardzo zadowolony, bo w ogóle mogę jakieś DSy próbować spod domu, a nie wszyscy tak mają.

    A to co można zobaczyć na niebie ~ 20 mag/arcsec^2 przez 12" pisane przez Osobę Postronną:

     

    Piszę to na zachętę dla osób, które mają gorsze niebo tak jak ja, i małofajne komentarze wrzucone przez @Aras mogłyby ich zniechęcić do wykorzystania tego, co mają.

     

    • Like 1
    • Thanks 1
  13. 17 minut temu, Aras napisał:

    (...)

    po co Ci źrenica ponad 7 jak może kompletnie jej nie wykorzystasz

    (...)

    FILTRY, Panie, ciemne filtry wąskopasmowe, w szczególności OIII.

    Nad domem mam ~ 20 mag/arcsec^2 i wciąż źrenica 6 mm w 12" z takimi filtrami to jest świetna zabawa.

     

    • Like 1
  14. To jest dla mnie najciekawszy i najkrótszy wątek na CN o długoogniskowych, szerokokątnych okularach do światłosilnych teleskopów:

    https://www.cloudynights.com/topic/867693-has-anyone-compared-the-explore-scientific-30-82-to-the-astro-tech-28-uwa-and-also-the-nagler-31/

     

    @Damian P., jest tam też o barwach gwiazd w ESie:

    "I sold the ES 30, with some significant reluctance, because I jpreferred the Nagler, but really not by much.
    The Nagler gives more saturated colors, particularly on red stars. It's also better at the edges.
    The ES has a tiny bit of astigmatism. But if you are using the ES with a coma corrector, the ES and Nagler become very close indeed."

    Dla mnie to raczej znaczy, że ES wierniej oddaje kolory...

     

    Pojawia się tam Astro Tech UWA 28 mm 82°, którego porównanie do ESa 30 jest opisane na CN na 35 stronach (!!!):

    https://www.cloudynights.com/topic/810970-astrotech-28mm-uwa/

     

    • Like 1
  15. 35 minut temu, Koszy89 napisał:

    Nie odpuszczaj sobie ksiezyca bo jako na miejscu w W-awie bedzie to Twój  główny bohater większość roku ale tez na spokojnie bo 150/750 spokojnie pociqgnie x200 byle seeing pozwolił 

    Przy ogniskowrj 750 mm powiększenie x200 wymaga okularu 3.75 mm. W f/5 to musi być dobry okular. Wybierając taki teleskop dobrze jest mieć tego świadomość.

    A w mieście Księżyc to jest bardzo ważny temat.

    Jak dla mnie ciężko jest pogodzić US, mobilność i DSy jednym teleskopem.  Biorąc pod uwagę że @Murawkama dwie miejscówki, rozważyłbym Dobsona 8 ... 10 cali na działkę i Maka do miasta. Można zacząć od tego sprzętu, który ma szansę być częściej użuwanym a drugi kupić kiedyś tam. Część okularów da się używać w obu sprzętach, więc tu można optymalizować koszty.

    Droższą opcją do miasta byłby jakiś refraktor, najlepiej ED, żeby cieszyć oko bezobstrukcyjnymi i kontrastowymi obrazami. Miałby on światłosiłę bliższą Newtonowi, więc pewnie dało by się używać więcej wspólnych okularów.

     

    • Like 3
  16. Tu jest wątek na AP na temat APM UFF 30/70 i ES 30/82.

    Wcześniej czy później wielu z nas przerabia podobny temat.
    Żeby sprawdzić czy źrenica 6 mm ma u mnie sens, najpierw kupiłem do f/5 niedrogiego Plössla 32 mm Baadera.
    Pole małe, ale transmisja i ostrość super,
    Jak zobaczyłem co daje taka źrenica, zwłaszcza z filtrem O III, kupiłem Pentaxa XW 30, bo ES 30 przeraził mnie gabarytami i ciężarem.
    Dziś rozważyłbym także tego APMa UFF 30, bo widziałem na własne oczy, że całkiem dobrze radzi sobie w f/5.
    XW 30 pewnie lepiej, ale ponad dwa razy większy kosztem.
     

    • Thanks 1
  17. 15 minut temu, JSC napisał:

    Tak tylko w kwestii formalnej bez żadnego trybu 😉

    On ma chyba troche mniejsza obstrukcje. Menisk przedni ma 100mm, a napylone lusterko 30mm ( no moze 30.05mm).

     

    Dzięki !

    Ale jak już sobie tak dyskutujemy o szczegółach, to pasuje wspomnieć, że menisk w Makach ugina promienie "na zewnątrz", więc aby zachować aperturę menisku, lustro główne musi być trochę większe od menisku.
    W przeciwnym razie rzeczywista apertura jest mniejsza niż menisk.
    Więc aby dokładnie określić obstrukcję, trzeba znać też aperturę lustra głównego.
    No i jeśli lustro jest większe, dobrze byłoby być pewnym, że to lustro łapie całe światło z menisku...
     

    • Like 2
    • Thanks 1
  18. Wszystkie te "prawdziwe orto" mają pola ~42*, podczas gdy "oszukany orto" BCO ma 52* i to robi sporą różnicę.

    Osobiście wolałbym większe pole, bo w Maku f/14 z 33-procentową obstrukcją wg mnie jest mało prawdopodobne, aby było widać różnicę pomiędzy BCO a jakimś "prawdziwym orto".
    Poza tym BCO 10 jest bardzo dobrze zrobiony ze względu na rozpraszanie światła, przez tą dodatkową tuleję w środku.
    Mam wrażenie, że pod względem kontroli rozpraszania światła BCO 6 i 10 mogą być nawet lepsze niż Taki Abbe, które takich tulejek nie mają.
    Od niedawna jestem w stanie porównać BCO 6 do Taka Abbe 6, więc jest tylko kwestią czasu, kiedy zrobię taki teścik.

    • Like 2
    • Thanks 1
  19. 5 godzin temu, JSC napisał:

     Ja mam lantanowego Vixena 8-24. Obraz super, ale nie tak ostry jak w orciaku. Wiec trzeba brac poprawke.

    Z tego co widze to swietny jest tez Edmund RKE - niesamowicie jasny, niesamowita transmisja! I to chyba musi wynikac z konstrukcji, bo przeciez w niektorych orciakach warstwy ontyodblaskowe  sa na najwyzszym poziomie, a mimo to ustepują mu jasnoscia. No i fajny jest Plossl TeleVuel. Rzeczywiscie lepiej oddaje kolory ( tak jak pisza na CN), ale jest ciemniejszy i ma mniejszy kontrast. Najlepiej miec te trzy :). Na kolory Jowisza Plossl TV, na kraterki w Plato RKE Edmunda, a na rozpadlinki orciak...

     

    Z ciekawości zapytam, i może to też coś pomoże Autorowi wątku, czy te różnice pomiędzy okularami, o których piszesz, są dobrze widoczne w Twoim Maku ?

    To że są widoczne w Długim EDku, w którym masz kątówkę pryzmatyczną BBHS, to nie jest żadnym zaskoczeniem, natomiast w Maku, ze sporą obstrukcją i tak małą światłosiłą, spodziewałbym się, że te różnice będą przynajmniej mniej widoczne.
    Pytam, bo nigdy przez takiego Maka nie miałem okazji dłużej poobserwować.
     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)