Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ngc1499' .
-
No tak, całego obiektu moim setupem nie obejmę ale chociaż udało się przewietrzyć sprzęt. Wyszło chyba całkiem przyzwoicie jak na moje umiejętności. Trochę poleciały gwiazdki. Zresztą, wypowiedzcie się sami. pzdr. DANE: Data: 21,22-09-2020 Obiekt: NGC 1499 Teleskop: SW 150/750 Detektor: ATIK 383L+Mono Czas: Ha 59x600s; RGB 7x300s (na kanał)
-
Taka fotka niespodzianka - wykonana ostatniej nocy październikowego wypadu... tego kadru miało nie być i nie wiem, czemu się na niego zdecydowałem...(wszak już taki miałem) - może dlatego, że nocka była mglista, a to był jedyny kawałek nieba, który wydawał się nie ulegać temu trendowi. Leżał sobie ten materiał półtora miesiąca nietkięty, aż okazało się,... "że cos tam mam, o czym nie wiedziałem, że mam". 75x120s Nikonem D610mod przez Samyanga 135mm na StarAdventurerze. Suwaczek też mi się omsknął... jak zwykle... i wersja z tutorialem:
-
Kalifornijczycy się mnożą na potęgę o tej porze roku Moja Kalifornia jest kombinacją LRGB 8szt*5min (tło i gwiazdy), Ha 20*10min i Hb 10*10min (w bin2). Kanały niestety trochę się rozjechały, dlatego musiałem przykadrować do kwadratu. hardware: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono +StarGuider 50 , HEQ5Pro SynScan, niebo miejskie software; DSS, Nebulosity, Ps CS6 samo Ha: HaLRGB Hb (nieb.) Ha(czerw.) LRGB Dodanie Hb do Ha w zasadzie zmienia tylko kolor na różowy, świecą te same rejony. Przymaskowałem Hb wybierając jaśniejsze partie obrazu i tak oto powstał kolejny cudak do kolekcji. Próbowałem też złapać Oiii i Sii, a że nic nie złapałem, dlatego odpuściłem.
-
materiał zbierany we wrzesniu, ale dopiero teraz ujrzal pelne dzienne swiatlo. 40x1200s HA 30x300s kolor ED80+NEQ6+QHY8L Wszystkie uwagi mile widziane.
-
Zima w tym roku nie rozpieszcza - przynajmniej na Dolnym Śląsku... w tym roku kalendarzowym udało mi się wyjechać w teren nocą raz - 8.01. - głównie będąc nastawionym na Catalinę... W ramach rozgrzewki - będąc w sumie zaskoczony, że w 50mm mieści się i Kalifornia i Plejady i Hiady - na miły początek - ustawiłem taki oto sobie kadr - zakładałem, że rosnące nad Tąpadłami LP i tak zmasakruje ujęcie - myliłem się - pierwsze 6 klatek zostało zmasakrowane przez chmury, które przyszły chwilę po tym, jak zalignowałem Astrowalkera i ustawiłem kadr... olałem temat i pozwoliłem Astrowalkerowi dojechać do końca, zajmując się w tym czasie wizualem... To co ujrzałem w domu, trochę mnie zaskoczyło - jak na 9 klatek po 4 minuty @ f/4.5 iso 1600 Nikon d90, pod takim niebem, wyszło całkiem znośnie - a cała ta Pyłlandia - to dla mnie prawdziwe zaskoczenie. Pozdr Iro
- 1 odpowiedź
-
- 14
-
Na forach astronomicznych najczęściej spotyka się albo relację z obserwacji albo zdjęcia z opisem technicznych danych. Ja postanowiłem zrelacjonować zmagania z wyjazdową astrofotografią. Plan dnia miałem dosyć napięty, praca do 15 potem o 17.30 mecz ligowy ,ale potem moje plany były już tylko ukierunkowane na jeden cel. Byk , Perseusz, Woźnica i tak wkoło ,od kilku dni chodził mi po głowie ten fragment nieba , a dokładnie obszar pomiędzy nimi. Do tego jednak potrzebowałem obiektywu 50 mm , którego niestety nie miałem . Ale od czego ma się kolegów :D , którzy go posiadają . O 19 obiektyw Sigma 50mm 1,4 był w moich rękach, a dokładniej w samochodzie razem z montażem i resztą potrzebnych elementów układanki mobilnego zestawu astrofoto. Około 20 byłem na przełęczy , a tam okazało się ,że wiatr daje się nieźle we znaki .Pomyślałem jednak ,ze na szczęście zestaw canon i obiektyw 50 mm nie jest zbyt podatny na podmuchy a dodatkowo montaż zastawiłem trochę samochodem. Rozstawienie montażu zajęło mi kilka minut i tu skończył się dzień dziecka. Pierwszy problem pojawił się po zamontowaniu aparatu do głowicy , zakres ruchu głowicy nie pozwolił mi skadrować zdjęcia tak jak sobie to zaplanowałem . Kilka minut walczyłem z różnym ustawieniem montażu i głowicy bez widocznej poprawy , w końcu przekręciłem aparat ile się dało i odpuściłem dalszą walkę. Dalsze zmagania to testy obiektywu , niestety mimo światła 1,4 po kilku zdjęciach okazało się że poniżej f3 na zdjęciach wychodzi znaczna krzywizna pola . Stanęło na tym że przesłonę ustawiłem na 3,2 Iso 1600 klatki 3 min. Ponieważ moje miejsce na niebie było dosyć wysoko to okazało się też ,że dobrym pomysłem było zabranie płytki styropianu ,tylko dzięki niej nie miałem jeszcze mokrych i zmarzniętych " pleców " . I poszło ,pierwsza klatka się pali a tu niespodzianka.... w pobliskim domu zapalili na zewnątrz jakieś cholernie jasne źródło światła. Nic to pomyślałem przeczekam kilka minut , ludzie sobie pochodzą i potem zgaszą. Niestety ruch wokół domu się uspokoił , ale światło dalej daje po niebie i oczach . Po 20 minutach poszedłem zareagować . Ciekawe ile w tym domu trwała dyskusja w czym może komuś przeszkadzać paląca się lampa , ale to mało ważne bo dla mnie ważniejsze było to ,że lampę udało się zgasić. Potem było już z górki ,tylko walka z zimnem i wiatrem , ale na co człowiek nie jest gotowy dla 1 zdjęcia . A co do samego zdjęcia to pierwsza próba podejścia do obróbki w dodatku z dużymi problemami . Do różnych fragmentów trzeba by różnego podejścia . Dziś już nic więcej nie wymyślę . Canon 500D niemodyfikowany sigma 50 mm 1,4 f3,2 ISO1600 47 X 3 min.
- 16 odpowiedzi
-
- 18
-
- ngc1499
- ciemne mgławice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kawałek Mgławicy Kalifornia w Perseuszu. Okolice "Great Valley i Sierra Nevada" CT8+LMG11 37X900s Ha ST8300M 26X600s RGB ST8300C