Pytanie od leszcza

[Aries]

Pytanie natury astrofotograficznej oczywiście ;)

Jeżeli ktoś robi dane zdjęcie i pisze, że zbierał materiał przez 2, 3, bądź więcej nocy, to w jaki sposób potem powstaje z tego jedno ujęcie? Chodzi tu o jakąś technikę nakładania obrazów na siebie, czy jak? I jeszcze ciekawi mnie kwestia ustawienia sprzętu, bo co noc trzeba dokładnie tak samo kierować teleskop na obiekt, czy tak?

Pytanie zrodziło się stąd, z postu kolegi Orome4 (btw. piękne zdjęcie, jak dla mnie)

http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?PHPSESSID=74c728411e4d36d8e4849f545f064a8a&topic=2338.msg25535;topicseen#msg25535

Darujcie mi to, ale muszę wiedzieć, chociaż jestem w tym zielony jak trawa.

[Jacek E.]

Poczytaj ten artykuł, który wprowadzi Cię w zagadnienie  http://astropolis.pl/topic/39247-skladanie-zdjec-z-wielu-roznych-sesji/ 

Nie rozumiem natomiast drugiego pytania, teleskop zawsze po odpowiednim ustawieniu (na polarną) musisz ustawić na dany obiekt, który chcesz obserwować czy fotografować - inaczej tego sobie nie wyobrażam  ???

[Aries]

Dzięki za artykuł. Co do drugiego pytania chodziło mi o to, że widok nieba się zmienia w ciągu nocy. Po jakimś czasie obiekt zejdzie z teleskopu, chyba że nie wiem o czymś. Sorry za to pytanie, ale chciałbym od czegoś zacząć w końcu, mam nadzieję że znajdzie się ktoś z cierpliwością, kto mi to wytłumaczy. Stawiam litra ;p

[Krzysztof_K]

Jak zejdzie? Przecież do długoczasowych ekspozycji musisz użyć prowadzenia.

Sądziłem raczej, że chodzi Ci o dokładne wykadrowanie obiektu podczas dwóch różnych nocy, ale w tej kwestii niech się lepiej wypowiedzą fachowcy od astrofoto, choć osobiście myślę, że powinno byc maksymalnie zbliżone.

Pozdrawiam

KK

[Aries]

Przecież do długoczasowych ekspozycji musisz użyć prowadzenia.

Ahaaaaa :D To już jestem nieco oświecony ;) Jeśli chodzi o kadrowanie podczas dwóch różnych nocy, to ta kwestia także u mnie nie jest do końca obeznana.

[statek]

Jeżeli ktoś robi dane zdjęcie i pisze, że zbierał materiał przez 2, 3, bądź więcej nocy, to w jaki sposób potem powstaje z tego jedno ujęcie? Chodzi tu o jakąś technikę nakładania obrazów na siebie, czy jak? I jeszcze ciekawi mnie kwestia ustawienia sprzętu, bo co noc trzeba dokładnie tak samo kierować teleskop na obiekt, czy tak?

Zbieranie materiału polega na zarejestrowaniu możliwie dużej liczby klatek. Każda klatka jest naświetlana przez możliwie długi czas. Ze względu na zaświetlenie nieba nie mozna stosowac dłuższych ekspozycji niż 10-15 minut bez filtrów. Z filtrami wąskopasmowymi można czas ekspozycji wydłużyć do 20-30 minut.

Jeżeli niebo jest mocno zaświetlone to te czasy trzeba skrócić.

Zbyt długich ekspozycji nie można też stosować ze wzglęu na to że najjaśniejsze fragmenty byłyby prześwietlone .

Pojedyncze klatki składa się nakładając jedna na drugą z wykorzystaniem specjalnego oprogramowania, np. DeepSkyStacker-a

Im dłuższe ekspozycje są stosowane tym więcej widać najsłabszych obszarów mgławic.

Im więcej pojedynczych klatek zostanie złożone w jedno zdjęcie tym wynik końcowy jest lepszej jakości (więcej detali, mniej szumów)

W podpisie zdjęcia prawie wszyscy piszą z ilu klatek i jak długo naświetlanych składa się zdjęcie.

Wycelowanie teleskopu w ten sam punkt na niebie w kolejne noce żeby złapać większą ilość materiału nie jest problemem (nie trzeba trafić idealnie w ten sam punkt, z  delikatną różnicą poradzi sobie program skłądający klatki).

[M.Rudy]

To logiczne, jesli jednej nocy fotografujemy np m42 a drugiej nocy tez chcemy focic ten obíekt, musimy ustawic teleskop dokladnie na ten sam  obiekt  wtedy znow robimy np 30 zdjec i przez stackowanie laczymy je ze zdjeciami z nocy poprzedniej. W ten sposób laczny czas naswietlania z obu nocy moze wyniesc kilka godzin co bardzo poprawia jakosc wynikowego zdjecia. 

[Aries]

Eistein zwykł mawiać "kto nie potrafi dostatecznie dobrze wytłumaczyć zagadnienia, oznacza to, że tak naprawdę nie ma o nim pojęcia". Wy macie ;) Dzięki panowie.