Teleskop dla schroniska [temat roboczy]

[menelkij]

Uważam, że wiedza astronomiczna jest za mało spopularyzowana. Wpadłem na pomysł, aby zrobić projekt który miałby na celu zbieranie pieniędzy na teleskopy (choćby najprostsze), które byłyby przekazywane do schronisk górskich w Polsce. Program obejmowałby również przeszkolenie personelu schroniska tak, aby umieli obsługiwać się sprzętem oraz przeprowadzać krótkie, podstawowe kursy dla młodzieży szkolnej (która odwiedza schroniska) i chętnych którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś o astronomii.

To na razie tylko pomysł. Chciałbym abyście ocenili jego przydatność, czy jest potrzebny, ma sens.

To na razie tyle bardzo proszę o komentarze.

[Gregohr]

pomysł dobry- tylko jak taką 16calówkę wnieść chociażby do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów?

[kisiel]

Według mnie tu jest podstawowy problem - przeszkolić i nakłonić do dodatkowych obowiązków personel schroniska... bez dodatkowego wynagrodzenia? Nie wiem ilu tam jest pasjonatów nieba z żyłką nauczycielską. Musiałby być w tym projekcie jakis cukierek dla instytucji prowadzącej schronisko/schroniska (a z którą/którymi bezwzględnie musiałbyś iść reka w rękę ) żeby wyznaczyła do tego ludzi i żeby to miało szanse powodzenia. W końcu to oni odpowiadaliby za ten sprzęt i efekty.

Schroniska - na jakich zasadach to działa, kto tym zawiaduje? Od tego bym zaczął.

[Perseus]

Popularyzacja astronomii w Polsce jest konieczna w jakikolwiek sposób, ale skłonić ludzi nie związanych z astronomią do jej rozszerzania wśród młodzieży... Z tym może być ciężko  ::)

[menelkij]

pomysł dobry- tylko jak taką 16calówkę wnieść chociażby do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów?

Chciałem z Wami ustalić jakie teleskopy byłyby najlepsze- szczerze mówiąc myślałem o czymś mniejszym. Chodzi o to, aby pokazać parę mgławic, księżyce Jowisza, żeby zainteresować. Jak ktoś będzie chciał zobaczyć więcej pójdzie do obserwatorium.

Według mnie tu jest podstawowy problem - przeszkolić i nakłonić do dodatkowych obowiązków personel schroniska... bez dodatkowego wynagrodzenia? Nie wiem ilu tam jest pasjonatów nieba z żyłką nauczycielską. Musiałby być w tym projekcie jakis cukierek dla instytucji prowadzącej schronisko/schroniska (a z którą/którymi bezwzględnie musiałbyś iść reka w rękę ) żeby wyznaczyła do tego ludzi i żeby to miało szanse powodzenia.

Myślę, że szkolenie odbyłoby się przez internet (część teoretyczna). I jednodniowe szkolenie (część praktyczna). Cukierek? Jeśli byłyby to grupy zorganizowane można pobierać opłaty za lekcje od uczniów- złotówka od ucznia dodana do noclegu to nie jest jakiś majątek.

W końcu to oni odpowiadaliby za ten sprzęt i efekty. Schroniska - na jakich zasadach to działa, kto tym zawiaduje? Od tego bym zaczął.

Nie wiem jak zamierzasz mierzyć te efekty. Dla mnie się ich zmierzyć nie da.

Schroniska głównie należą do PTTK'u są też chatki studenckie (własność uczelni) i prywatne- tych jest najmniej.

Popularyzacja astronomii w Polsce jest konieczna w jakikolwiek sposób, ale skłonić ludzi nie związanych z astronomią do jej rozszerzania wśród młodzieży... Z tym może być ciężko  ::)

Jakby to wytłumaczyć... Od gór bardzo bliska droga do astronomii można powiedzieć, że przychodzi tam młodzież która już interesuje się naturą, są ciekawi świata. Przyprowadzają nam po prostu wyselekcjonowaną młodzież. Jedni zainteresują się stroną matematyczną, fizyczną nieba. Humanistów zainteresuje mitologia. Myślę, że łatwo będzie zainteresować młodzież. Trzeba tylko odpowiednio przygotować ludzi.

Jak na razie najważniejszą sprawą jest powołanie stowarzyszenia- tylko stowarzyszenie lub fundacja (i jeszcze jakaś organizacja) mogą kwestować. Musimy także określić obszar działania. Jeśli będzie to dane województwo to trzeba uzyskać zgodę marszałka jeśli zbiórka pieniędzy byłaby ogólnopolska trzeba uzyskać zgodę ministra (doczytam jakiego). Bądź co bądź patrzyłem na puszki które moglibyśmy umieścić w schroniskach. Ich końcowa cena z nalepką (etykieta z opisem akcji) kosztowałaby ok. 50 zł. Jak dla mnie trochę za drogo. Pomyślałem, że można pozbierać duże butelki od frugo, przemalować je, dokleić etykiety, a zakrętki zalakować. Tak mogłyby wyglądać puszki do zbierania pieniędzy które rozstawilibyśmy w schroniskach które chciałyby uczestniczyć w tym programie, projekcie (jak zwał tak zwał).

[kisiel]

To nie ja zamierzam cokolwiek, tylko Ty zamierzasz zebrać pieniądze. Myślałem o funduszach unijnych, tam się nie da bez efektu. Jakoś budują np. astrobazy, zakładają jakies efekty i je będą mierzyć. Butelka po frugo to będzie chyba ciut za mało  :)

[menelkij]

Znam takich co zbierają do kartonowych puszek i jakoś nie jest za mało ;). Nie chcę się papierkować z funduszami UE- zasada jest taka- im mniej papierków tym taniej. Nie chcę stawiać wielkich teleskopów- one muszą być proste, aby pokazać że każdy (uczeń może taki mieć). Po prostu chcę, żeby ktoś wytłumaczył młodym ludziom niebo, pokazał że teleskop nie gryzie- ot cała filozofia.