Skocz do zawartości

[SOKblog] Kampania Obserwacyjna Komety C/2014 Q2


Mikołaj

Rekomendowane odpowiedzi

FINAL.jpg

Z dniem dzisiejszym Sekcja Obserwatorów Komet Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii ogłasza Kampanię Obserwacyjną Komety C/2014 Q2 (Lovejoy), zakładającą zbiór i archiwizację polskich obserwacji wizualnych oraz fotograficznych tej komety.

 

C/2014 Q2 (Lovejoy) to kometa długookresowa odkryta 17 sierpnia 2014 roku przez australijskiego amatora astronomii Terry'ego Lovejoy'a. Wczesne prognozy przewidywały, że będzie obiektem dostępnym dla lornetek, jednak na przestrzeni ostatnich tygodni jej jasność była nawet nieco lepsza od 4 magnitudo, dzięki czemu kometa była widoczna nieuzbrojonym okiem w dobrych warunkach. Jej atrakcyjność dla obserwatorów z północnej półkuli zwiększa fakt, że znajduje się ona wysoko na niebie i jest widoczna przez większą część nocy. Dogodne warunki do jej obserwacji z Polski sprawiają, że dla miłośników komet z naszego kraju jest to jeden z bardziej widowiskowych obiektów tego typu w ciągu ostatnich lat.

 

Zadaniem Sekcji Obserwatorów Komet PTMA jest koordynowanie obserwacji tego obiektu wykonywanych przez polskich miłośników astronomii oraz ich zbiór i analiza. W ramach kampanii obserwacyjnej powstał Mini-Poradnik Obserwatora Komet, dedykowany specjalnie obserwacjom komety C/2014 Q2 (Lovejoy). Zalecamy stosowanie się do zawartych w nim zaleceń podczas obserwacji wizualnych komety Lovejoy.

 

 

1. Ocena jasności komety

Ocenę jasności komety wykonujemy jedną z wielu metod sprawdzonych przez obserwatorów wizualnych. Jedną z najdokładniejszych i najprostszych jest metoda zwana Metodą Bobrovnikoffa, zawdzięczająca swoją nazwę amerykańskiemu astronomowi Nicholasowi Bobrovnikoffowi. Ta metoda posłuży nam do oceny jasności komety C/2014 Q2. Wykonujemy kolejne kroki:

  • odnajdujemy dwie gwiazdy porównania ? jedna z nich musi być jaśniejsza od komety, druga zaś ciemniejsza. Jaśniejszą oznaczmy jako A, ciemniejszą jako B,
  • zapamiętujemy obraz komety z ogniska naszego sprzętu optycznego i używając tego samego powiększenia ustawiamy teleskop lub lornetkę kolejno na gwiazdę A i gwiazdę B,
  • rozogniskowujemy obraz obu gwiazd tak,aby wielkościowo były zbliżone do rozmiarów głowy komety w ognisku naszego sprzętu optycznego,
  • zakładamy, że istnieje taka skala, w której jaśniejsza gwiazda A będzie oznaczona liczbą 0, a ciemniejszej gwieździe B przypiszemy liczbę 10,
  • porównując ostry obraz komy C/2014 Q2 do odpowiednio rozogniskowanych obrazów gwiazd A i B, jasność komety umieszczamy w skali pomiędzy gwiazdami,
  • pozostaje nam tylko obliczyć faktyczną zaobserwowaną przez nas jasność komety. Do tego celu posługujemy się bardzo prostym wzorem:

post-813-0-06177800-1420661585.png

  • wynik podajemy z dokładnością do części dziesiętnych

 

2. Obserwacje wyglądu komy

A. Stopień kondensacji komy

Stopień kondensacji komy mówi nam o rozkładzie jasności na obserwowanej przez nas powierzchni głowy komety. Dla obserwacji wizualnych komet, opisując kondensację otoczki, posługujemy się skalą od 0 do 9, gdzie 0 oznacza, że koma jest jednorodnie rozmyta i jasność rozkłada się na całej jej powierzchni, natomiast kondensację wynoszącą 9 mają komy gwiazdopodobne ? z zauważalnie jasnym środkiem i ciemniejszymi obrzeżami. Aby ocenić stopień kondensacji, możemy posiłkować się tą grafiką:

post-813-0-83081700-1420658312_thumb.jpg

 

B. Rozmiar komy

Najprostszym sposobem wyznaczenia wielkości komy na niebie jest wykonanie jej szkicu na mapce pozycyjnej z naniesioną siatką współrzędnych. Następnie przy użyciu cyrkla mierzymy średnicę naszkicowanej komy i odczytujemy jej wielkość kątową zgodnie z siatką współrzędnych.

 

3. Ocena długości warkocza

Długość warkocza również najprościej wyznaczyć wykonując szkic na mapce pozycyjnej. Podobnie jak w przypadku mierzenia średnicy komy,wystarczy jedynie odczytać wartość z siatki współrzędnych.

Prawidłowo wykonane obserwacje mają dużą wartość naukową. Dla tak jasnych obiektów jak kometa C/2014 Q2 obserwacje wizualne są szczególnie istotne, ponieważ fotometria czasem nie zdaje tu egzaminu ? trudno znaleźć odpowiednie gwiazdy porównania i nie przypalić przy tym klatki. Dlatego tym mocniej zachęcam Was do obserwacji komety Lovejoy i wysyłania raportu z obserwacji do Sekcji Obserwatorów Komet.

Na naszej stronie znajdziecie formularz dedykowany obserwacjom komety C/2014 Q2. W nim wpiszcie wyniki swoich obserwacji. Przeprowadzenie wszystkich opisanych powyżej obserwacji jest ważne, ale akceptujemy również niepełne obserwacje ? np. tylko ocenę jasności.

 

Przykład

W ramach ćwiczenia, wykonajmy razem przykładową obserwację komety C/2014 Q2 (Lovejoy).
Załóżmy, że obserwator wyszedł wczoraj o godzinie 20.30 na obserwacje komety wyposażony w teleskop Newtona 150/750 i okular szerokokątny o ogniskowej 30 mm. Do obserwacji przygotował się, drukując sobie szczegółową mapkę pozycyjną komety i dokonując wstępnego wyboru gwiazd porównania. Oto ta mapka:

 

post-813-0-17511800-1420665323_thumb.jpg

 

Na mapce zaznaczone są pomarańczowymi okręgami gwiazdy porównania A i B, których użył do oceny jasności komety.
 
 

 

obliczenia.jpg

 

 

 

Aby obliczenia były poprawne, musimy znać dokładną jasność gwiazd porównania. Najlepiej sprawdzić ją w zaufanym katalogu gwiazd. Ważne również, aby gwiazdy porównania nie były zmiennymi*. Dla tego przykładu wybraliśmy gwiazdy: Beid (A) o jasności 4,1 mag oraz DZ Eri ( B ) o jasności 5,75 mag. Wyobraźmy sobie oś liczbową, na której jako 0 oznaczona jest gwiazda Beid i jako 10 DZ Eri. Porównując rozogniskowany obraz obu gwiazd z ostrym obrazem komety, dochodzimy do wniosku, że kometa jasnością bardziej przypomina Beida niż DZ Eri. Musimy więc umieścić ją na osi pomiędzy tymi gwiazdami, ale nieco bliżej gwiazdy A. Decydujemy, że jednostką komety będzie liczba 3. Wybór jednostki dla komety wymaga nieco wprawy i ważna jest dokładność tego szacunku.
Kiedy mamy już wszystkie dane, podstawiamy je do wzoru i wynik zaokrąglamy do części dziesiątych.
 
Według naszych obserwacji, C/2014 Q2 (Lovejoy) wczoraj miała jasność ok. 4,6 mag.
 
Jej kondensację oceniliśmy na 3, natomiast zgodnie z podziałką na współrzędnych na mapce pozycyjnej, głowa komety naszkicowana przez nas ma ok. 18 minut średnicy. Nie udało nam się zaobserwować warkocza.
 

 

Tak wyglądałby raport do SOKu z naszych obserwacji:
post-813-0-36618300-1420665307_thumb.jpg

 

 

* ? DZ Eri to akurat gwiazda zmienna o niewielkiej zmianie blasku. Została wybrana tylko na potrzeby tego przykładu.

 

Ćwiczenie:

Żółtym okręgiem na mapce pozycyjnej oznaczyłem inną bliską komecie gwiazdę, która mogłaby posłużyć nam do porównania. Jej jasność to 5,15 mag. Czy oznaczając ją jako gwiazdę B uzyskalibyśmy dokładniejszy wynik?

 

Podsumowanie

 

W ramach kampanii obserwacyjnej w tym wątku będą pojawiać się aktualności i mapki pozycyjne dla obserwatorów wizualnych komety C/2014 Q2 (Lovejoy) oraz prognozy pogody dla miłośników astronomii z Polski.

 

Zebrane wyniki obserwacji ze stycznia i lutego zostaną opublikowane w najbliższym numerze Biuletynu Sekcji Obserwatorów Komet "Komeciarz" oraz będą wysłane do organizacji międzynarodowych zajmujących się obserwacjami komet.

 

Sekcja Obserwatorów Komet PTMA życzy pogodnego nieba !


Wyświetl pełny artykuł

  • Like 3

Uniwersał 270/1500 Dobson ATM PTMA Kielce
BCO 6mm, Celestron Or. 9mm, Kasai Or. 12,5mm; ES 14/82*, X-Cel LX 18mm, Scopos 35mm 2"
O^O Celestron Cometron 12x70
>Prezes PTMA O/Kielce: http://kielce.ptma.pl
>Koordynator SOK PTMA: http://www.sok.ptma.pl 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny tutorial. Popraw wyliczenia w grafice pod osią liczbową - należałoby wstawić w nawias

5,74-4,1

 

Ćwiczenie:

Żółtym okręgiem na mapce pozycyjnej oznaczyłem inną bliską komecie gwiazdę, która mogłaby posłużyć nam do porównania. Jej jasność to 5,15 mag. Czy oznaczając ją jako gwiazdę B uzyskalibyśmy dokładniejszy wynik?

 

Na chłopski rozum - tak. Skoro umieszczamy jasność komety na osi podzielonej na dziesięć równych części, osiągamy dokładność równą 1/10 różnicy wartości magnitudo gwiazd porównania. W przykładzie z ? Eri i DZ Eri możemy osiągnąć dokładność do 0,165mag, w przypadku ? Eri i ? Eri, dokładność pomiaru może dojść do 0,105mag.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafna uwaga z tymi nawiasami, nie dopatrzyłem tego. Już poprawione ;)

Jeśli chodzi o zagadkę z ćwiczenia, to tak - masz rację. Biorąc za gwiazdy porównania obiekty o mniejszych różnicach w jasności, uzyskujemy lepszą dokładność, ale to w dużej mierze zależy także od samego obserwatora. Każdy powinien sam wypracować sobie optymalny zakres jasności dzielący gwiazdę A i B. Jeśli "przedobrzymy" i wybierzemy dwie zbyt podobne gwiazdy, będzie bardzo ciężko porównać je z kometą i końcowy rezultat nie zawsze będzie zadowalający.

Uniwersał 270/1500 Dobson ATM PTMA Kielce
BCO 6mm, Celestron Or. 9mm, Kasai Or. 12,5mm; ES 14/82*, X-Cel LX 18mm, Scopos 35mm 2"
O^O Celestron Cometron 12x70
>Prezes PTMA O/Kielce: http://kielce.ptma.pl
>Koordynator SOK PTMA: http://www.sok.ptma.pl 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej tym tropem, czy dobrze wydaje mi się, że początkujący powinni raczej dobierać gwiazdy o nieco większej różnicy jasności i w miarę nabierania wprawy powoli zawężać zakres A-B?

W sumie pytanie dotyczy nie tylko komet, ale i zmiennych...

Nie uważam, żeby należało celowo tak postępować. Raczej od razu należy robić tak, żeby było możliwie dobrze (dokładnie). Jeżeli poczatkujący nie potrafi rozróżnić jasności 2 gwiazd (są w jego mniemaniu tak samo jasne) to przyjmuje, że są tak samo jasne i zamiast oceniać "dwustronnie" zapisuje v0A albo v0B. Z czasem (prawdopodobnie) zacznie dostrzegać mniejsze różnice i pomiar będzie dokładniejszy. Prostujcie mnie jeśli plotę.

Celestron SkyMaster 15x70 + żuraw; dzida laserowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież czym innym jest rozróżnienie jasności dwóch gwiazd, a czym innym umiejscowienie trzeciej, możliwie precyzyjnie między nimi.

Możesz przecież doskonale widzieć różnicę między dwiema gwiazdami, a niekoniecznie dobrze umieć wyobrazić sobie 10 kroków między nimi.

 

I trzecia rzecz - to oczywiste, że należy od razu robić tak, żeby było możliwie dokładnie - chodzi tylko o ograniczenie czynników mogących stanowić przeszkodę przy znikomym doświadczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież czym innym jest rozróżnienie jasności dwóch gwiazd, a czym innym umiejscowienie trzeciej, możliwie precyzyjnie między nimi.

Możesz przecież doskonale widzieć różnicę między dwiema gwiazdami, a niekoniecznie dobrze umieć wyobrazić sobie 10 kroków między nimi.

 

I trzecia rzecz - to oczywiste, że należy od razu robić tak, żeby było możliwie dokładnie - chodzi tylko o ograniczenie czynników mogących stanowić przeszkodę przy znikomym doświadczeniu.

Różnica jest taka, że tu mamy dwie pary gwiazd do rozróżnienia (A i v, v i B ) oraz założenie, że ma się to wszystko zamykać w 10. No i metoda Pickeringa (ta z 10 stopniami) nie jest jedyną metodą oceny, w każdym razie nie w przypadku gwiazd zmiennych. Można metody traktować zamiennie. Osobiście - mi akurat metoda Pickeringa lepiej wychodzi przy niewielkich (ale bez przesady) różnicach jasności - łatwiej mi sobie wtedy wyobrazić te 10 kroków.

 

Zresztą, można wołową skórę zapisać, a wg mnie po prostu trzeba to sprawdzić w boju ;) Tak "na sucho" człowiek sobie wyobraża problemy, które potem w rzeczywistości mogą nie wystąpić. Krzysztof_K mi kiedyś dobrze napisał, jak się motałem na początku: "Ty nie kombinuj" (czy jakoś tak) :D

Celestron SkyMaster 15x70 + żuraw; dzida laserowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dość dawna raczej nie oceniam zmiennych wizualnie, jednak moim zdaniem od początku należy szukać jak najmniejszej różnicy między jasnościami gwiazd porównania. Im większa jest ta różnica, tym większy będzie błąd oceny, który potęguje się dodatkowo w przypadku osób niedoświadczonych. Dlatego nawet jeśli mało doświadczony obserwator będzie miał trudności w określeniu oceny (np. dać a3v7b czy a4v6b?), to w przypadku a-b=0,5 (gdzie skala jednego stopnia wyniesie 0,05 mag) ma to o wiele mniejsze znaczenie niż dla np. a-b=1,0  (gdzie skala jednego stopnia wyniesie już 0,1 mag).

 

A tak nawiasem mówiąc początkującym polecałbym raczej naukę oceny jasności gwiazd od metody Argelandera  :)

 

W przypadku komet sprawa może wyglądać nieco inaczej, bo tu dochodzi element rozogniskowywania obrazu gwiazd, ale w tym temacie nie będę wypowiadał, bo po prostu nie wiem.
 

  • Like 1

Biuletyn PROXIMA 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)