Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Udany start CZ-2D z Gaofen-6 (02.06.2018)
2018-06-02. Krzysztof Kanawka
Drugiego czerwca doszło do startu chińskiej rakiety CZ-2D z satelitą Gaofen-6, służącym do obserwacji Ziemi.
Do startu CZ-2D doszło 2 czerwca o godzinie 06:13 CEST z kosmodromu Jiuquan. Głównym ładunkiem tej rakiety był satelita Gaofen-6, zaś dodatkowym zminiaturyzowany satelita Luojia-1.
Satelity konstelacji Gaofen mają dostarczać komercyjnych obrazów Ziemi, głównie do użytku cywilnego, choć oczywiście nie można wykluczyć częściowego przeznaczenia wojskowego. Satelity zostały wykonane przez firmę China Spacesat, która jest częścią większego chińskiego podmiotu o nazwie China Aerospace Science and Technology Corporation. Gaofen w niedalekiej przyszłości ma być podstawowym chińskim programem cywilnych obserwacji Ziemi.
Drugim satelitą wyniesionym w tym starcie jest Luojia-1. Jest to zminiaturyzowany satelita standardu CubeSat 6U, także służący do obserwacji Ziemi. Z dostępnych informacji wynika, że Luojia-1 jest prototypem przyszłej konstelacji nawet kilkudziesięciu podobnych satelitów, które wspólnie mają wykonywać obserwacje naszej planety w rozdzielczości do kilkudziesięciu metrów.
Był to już szesnasty udany start chińskiej rakiety orbitalnej w 2018 roku. Tyle samo udanych startów Chiny przeprowadziły w 2017 roku. Jest to wyraźny znak postępującego rozwoju chińskiego przemysłu kosmicznego. W tym roku USA i Chiny przeprowadziły tyle samo startów. Co ciekawe, Rosja przeprowadziła w tym samym czasie ?zaledwie? 7 lotów orbitalnych.
(PFA, NSF)
https://kosmonauta.net/2018/06/udany-start-cz-2d-z-gaofen-6-02-06-2018/

 

Udany start CZ-2D z Gaofen-6 (02.06.2018).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sondy zbliżą się do Słońca jak nigdy przedtem
Wysłane przez grabianski w 2018-06-02
Badając gwiazdy i odległe światy coraz więcej dowiadujemy się o zjawiskach panujących we Wszechświecie. Naszą wiedzę może też znacząco poszerzyć Słońce - jedyna gwiazda, do której mamy bezpośredni dostęp. Trwają przygotowania do dwóch misji, które zbliżą się do naszej gwiazdy bliżej niż kiedykolwiek i pomogą zrozumieć złożone procesy odpowiedzialne za aktywność słoneczną i zjawiska występujące w innych gwiazdach.
Te dwie nadchodzące misje to: Parker Solar Probe agencji NASA i Solar Orbiter Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA. To dzięki danym z tych misji poznamy lepiej procesy zachodzące we wnętrzu Słońca, a przez to być może będziemy w stanie lepiej przewidywać burze słoneczne, które mogą zagrażać funkcjonowaniu naszej cywilizacji (uszkodzenia infrastruktury energetycznej, satelitów czy ryzyko dla załogowych podróży kosmicznych).
Parker Solar Probe poleci już tego lata. Dwa lata później zostanie wysłany europejski orbiter Solar Probe. Obie misje zbadają dokładnie koronę Słońca, dynamiczną zewnętrzną warstwę jego atmosfery, widoczną z Ziemi podczas zaćmień. Zjawiska zachodzące w koronie słonecznej, choć badane od wielu lat nie są dobrze zrozumiane.
Dwa pytania, które świetnie podsumowują zagadkowość korony słonecznej, i na które naukowcy mają nadzieję odpowiedzieć dzięki tym misjom to:
?    co sprawia, że korona słoneczna ma o wiele wyższą temperaturę niż powierzchnia Słońca?
?    co powoduje, że materiał słoneczny rozpędzany jest do takich prędkości w wietrze słonecznym?
Teraz na szczęście dysponujemy już na tyle dobrymi materiałami i technologiami, że możemy zbliżyć się do Słońca jak nigdy przedtem. Parker Solar Probe zbliży się do niego na wysokość 6 mln km nad jego powierzchnią. Do tej pory rekord należał do amerykańskiego próbnika Helios B z lat 70. Zbliżył się on wtedy do Słońca na odległość 43 mln km.
Parker Solar Probe spojrzy dokładnie na zjawiska zewnętrznej atmosfery Słońca. Swoimi instrumentami naukowymi zmierzy dynamikę wiatru słonecznego, wykona pomiary pola magnetycznego, plazmy i wysokoenergetycznych cząstek.
Europejska sonda Solar Orbiter zbliży się do Słońca na odległość 26 mln km. Misję na tle amerykańskiej będzie wyróżniać orbita o wysokiej inklinacji, która pozwoli wykonać pierwsze w historii obrazy biegunów Słońca. Być może to one zawierają odpowiedź na wyżej postawione pytania. Z Ziemi bieguny Słońca nie są widoczne, a to tam koncentruje się jego aktywność magnetyczna.
Pole magnetyczne Słońca, a w zasadzie jego efekty sięgają orbity Neptuna, głównie za sprawą wyrzucanego przez naszą gwiazdę wiatru słonecznego. W obrębie tej heliosfery wiatr słoneczny wpływa na zjawiska zachodzące w atmosferach wszystkich planet naszego Układu Słonecznego.
Do tej pory nie wiemy jak zjawiska we wnętrzu Słońca kształtują jego pole magnetyczne, ale naukowcy mają nadzieję powiązać wyrzuty koronalne masy i rozbłyski słoneczne ze zmianami na biegunach.
Najbliższe lata, dzięki misjom Parker Solar Probe i Solar Orbiter powinny przynieść wiele odpowiedzi na palące heliofizyków kwestie, jednak jak to często bywa przyniosą też pewnie znacznie więcej nowych pytań.
Źródło: NASA
Więcej informacji:
?    zapowiedź obu misji od NASA
?    oficjalna strona misji Parker Solar Probe
?    oficjalna strona misji Solar Orbiter
Na zdjęciu: Wizja artystyczna sondy Solar Orbiter, badającej Słońce. Źródło: ESA/ATG medialab/NASA/SDO/P. Testa (CfA)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dwie-sondy-zbliza-sie-slonca-jak-nigdy-przedtem-4439.html

Dwie sondy zbliżą się do Słońca jak nigdy przedtem.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmicznym obiektywie: Jak złapać czarną dziurę?
2018-06-02. Izabela Mandla  
Dzięki danym z Obserwatorium Kosmicznego Chandra, astronomom udało się odkryć tysiące czarnych dziur znajdujących się w pobliżu centrum naszej galaktyki. Ta przedstawiona na obrazie to gwiazdowa czarna dziura. Jej masa może wynosić od 5 do 30 mas naszego Słońca. Co ciekawsze, została znaleziona w odległości około 3 lat świetlnych od supermasywnej czarnej dziury Sagittarius A*, co w kosmosie jest relatywnie małym dystansem. Podejrzewa się, że tego typu obiektów jest jeszcze więcej. Nawet 20 000 takich czarnych dziur może się znajdować w pobliżu środka Drogi Mlecznej.
Choć sama czarna dziura jest niewidoczna, to jeśli znajduje się odpowiednio blisko gwiazdy, będzie pochłaniać pochodzący od niej gaz, tworząc możliwy do zaobserwowania dysk akrecyjny. Naukowcy nazywają takie obiekty rentgenowskimi układami podwójnymi. Promieniowanie rentgenowskie powstaje w wyniku procesu odpadania materii od gwiazdy o silnym polu grawitacyjnym, którego skutkiem jest podwyższenie jej temperatury.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/06/02/w-kosmicznym-obiektywie-jak-zlapac-czarna-dziure/

W kosmicznym obiektywie Jak złapać czarną dziurę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Earth-i pokazała, jak wyglądają miasta z satelity na żywo i w 4K
2018-06-03
Statyczne obrazy satelitarne miast odchodzą do lamusa. Firma Earth-i już oferuje technologię obserwacji dowolnych obiektów znajdujących się na Ziemi w ruchu, i to na żywo.
Brytyjska firma Earth-i niedawno umieściła na ziemskiej orbicie prototyp satelity, dzięki któremu w końcu będziemy mogli patrzeć na tętniące życiem miasta z satelity na żywo, i to w jakości 4K.
Urządzenie o nazwie CARBONITE-2, wraz z innymi satelitami, utworzy konstelację obserwacyjną naszej planety o nazwie Vivid-i. Dzięki temu w przyszłości statyczne zdjęcia satelitarne miast odejdą do lamusa, bo zastąpią je dynamiczne materiały filmowe, pokazujące dany obszar na żywo.
Taka technologia świetnie sprawdzi się m.in. w nawigacjach samochodowych, gdzie będziemy mieli do swojej dyspozycji najświeższe zdjęcia danego obszaru i będziemy mogli zobaczyć rzeczywiste, w danej chwili, natężenie ruchu na drogach.
Oczywiście potęga konstelacji tych urządzeń będzie również wykorzystana przez wojsko i służby państwowe, ponieważ z jej pomocą można śledzić dowolny obiekt w ruchu przed dłuższy czas.
Satelita CARBONITE-2 znalazł się na orbicie dzięki rakiecie PSLV. Wystrzelony został z Centrum Kosmicznego Satish Dhawan, znajdującego się na wyspie Sriharikota w Indiach. Na powyższym filmie możecie zobaczyć, jak będą wyglądały obrazy satelitarne wykonane przez satelitę i udostępnione na żywo w sieci.
Źródło: GeekWeek.pl/Earth-i / Fot. DigitalGlobe/Earth-i
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-03/firma-earth-i-pokazala-jak-wygladaja-miasta-z-satelity-na-zywo-i-w-4k/

 

Firma Earth-i pokazała, jak wyglądają miasta z satelity na żywo i w 4K.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 lat misji Mars Express
2018-06-03 Krzysztof Kanawka
Drugiego czerwca minęło piętnaście lat od startu europejskiej misji Mars Express.
Misja sondy Mars Express jest pierwszą wyprawą zorganizowaną przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA), której celem jest badanie Czerwonej Planety. Sonda została wystrzelona 2 czerwca 2003 roku na pokładzie rosyjskiej rakiety Sojuz w wersji FG z górnym stopniem Fregat. Start nastąpił z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.
Mars Express dotarł do Czerwonej Planety 25 grudnia 2003, i sonda weszła na eliptyczną orbitę wokół Marsa. Początkowe parametry orbity wynosiły ok 250 x 150000 km. Aktualnie Mars Express przebywa na orbicie o parametrach ok 300 x 10100 km i nachyleniu ok 86 stopni.
Podsumowanie badań Czerwonej Planety wykonane przez Mars Express (materiał z 2013 roku) / Credits ? European Space Agency, ESA
Mars Express nadal wykonuje wysokiej jakości obserwacje Czerwonej Planety. Dane z Mars Express służą m.in. do wyznaczenia miejsca lądowania dla nadchodzącej misji ExoMars. Start misji europejskiego łazika jest obecnie planowany na 2020 rok. Ponadto, Mars Express nieustannie wykonuje pomiary meteorologiczne, które są porównywane z wynikami uzyskanymi przez MAVEN (od końca 2014 roku) i Trace Gas Orbiter (od końca 2016 roku).
Mars Express bada także księżyce Czerwonej Planety. Pod koniec 2013 roku pojawiła się informacja, że większy księżyc ? Fobos ? może być zlepkiem skał. W kolejnych latach uczeni wysnuli przypuszczenie, że ?już? za ok 50 milionów lat księżyc może się rozpaść.
Poniższe nagranie prezentuje krater Neukum o średnicy ok. 100 km, znajdujący się w obszarze Noachis Terra na południowej półkuli Marsa. Jest to jeden z najstarszych obszarów tej planety ? wiek jest szacowany na przynajmniej 3,9 miliarda lat. Krater Neukum ma dość złożoną strukturę, którą widać na dnie krateru i jego ścianach. Ciemne obszary na dnie krateru mogą być materią pochodzenia wulkanicznego, która została przeniesiona i ukształtowana przez marsjański wiatr.
ESA/DLR/FU Berlin, CC BY-SA 3.0 IGO; Music: Coldnoise, CC BY-SA 4.0 and Adrian Neesemann
Wraz z Mars Express wysłany został również lądownik Beagle 2. Miał on osiąść na obszarze o nazwie Isidis Planitia 25 grudnia 2003 roku. Lądownik został odłączony od Mars Express 19 grudnia 2003, jednak jego historia urywa się na wejściu w atmosferę. Sygnału do lądowaniu nigdy nie odebrano, co mogło sugerować rozbicie lądownika o powierzchnię Czerwonej Planety. Poszukiwania prowadzone przez sondy Mars Express i amerykańską Mars Odyssey, a w kolejnych latach przy pomocy Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) nie przyniosły żadnych rezultatów. Dopiero w 2015 roku udało się odnaleźć lądownik. Okazało się, że Beagle 2 udało się wylądować na powierzchni Czerwonej Planety, ale nie doszło do prawidłowego otwarcia paneli słonecznych i tym samym skomunikowania się z Ziemią.
Aktualnie misja Mars Express posiada zatwierdzone przez ESA finansowanie do końca 2020 roku. Trwają też analizy, czy Mars Express będzie mógł funkcjonować do 2022 roku. Dane z Mars Express posłużyły do opracowania ponad tysiąca publikacji naukowych oraz prawie 150 doktoratów.
(ESA, NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/06/15-lat-misji-mars-express/

15 lat misji Mars Express.jpg

15 lat misji Mars Expres2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmonauci rozegrali na orbicie mecz otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018
2018-06-03
Pozostało nam jeszcze 11 dni do rozpoczęcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018 w Rosji, ale 400 kilometrów ponad naszymi głowami, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kosmonauci już rozegrali mecz otwarcia.
14 czerwca o godzinie 18:00 czasu polskiego reprezentacja Federacji Rosyjskiej rozegra mecz z Arabią Saudyjską na Stadionie Łużniki w Moskwie.
Niestety, na orbicie obecnie nie przebywa żaden astronauta z tego kraju, ale nie przeszkodziło to Olegowi Artiemjewowi i Antonowi Szkaplerowi rozegrać mecz, którego przebieg możecie zobaczyć na poniższym materiale filmowym, udostępnionym w sieci przez agencję Roskosmos.
Kosmonauci bawili się oryginalną i oficjalną piłką Telstar 18 stworzoną przez Adidasa specjalnie na Mundial 2018 w Rosji. Piłka przybyła jakiś czas temu na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wraz z zapasami dostarczonymi przez japoński statek kosmiczny.
Mecz był też pożegnaniem Antona Szkaplerowa z ISS, za kilka godzin wróci on na Ziemię po ponad 5 miesiącach przebywania na orbicie.
Źródło: GeekWeek.pl/Roskosmos/YouTube / Fot. Roskosmos
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-03/kosmonauci-rozegrali-na-orbicie-mecz-otwarcia-mistrzostw-swiata-w-pilce-noznej-2018/

 

Kosmonauci rozegrali na orbicie mecz otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA zabiera na wycieczkę po najpopularniejszych egzoplanetach

2018-06-03
 


NASA udostępniła niezwykłą stronę internetową Exoplanet Travel Bureau, która pozwala dosłownie na zwiedzanie planet pozasłonecznych.


Exoplanet Travel Bureau to pomysłowy symulator, który może wciągnąć na dłuższą chwilę. Podczas odwiedzania obcych światów możliwy jest widok 360o, choć rozdzielczość przypomina nieco przestarzałą grę wideo.

Symulator pozwala na zapoznanie się z wizją artystyczną planet takich jak TRAPPIST-1e, Kepler-16b i Kepler-186f. W planach są kolejne, ale NASA nie ma jeszcze wystarczającej liczby danych, by stworzyć pełniejszy obraz obcych światów. Ale i nawet teraz symulator wygląda bardzo dobrze.

Aplikacja stworzona przez NASA ma charakter edukacyjny i w taki też sposób powinna być traktowana. Na wycieczkę po egzoplanetach może wybrać się każdy wchodząc na Exoplanet Travel Bureau.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-nasa-zabiera-na-wycieczke-po-najpopularniejszych-egzoplaneta,nId,2587778

NASA zabiera na wycieczkę po najpopularniejszych egzoplanetach.jpg

NASA zabiera na wycieczkę po najpopularniejszych egzoplanetach2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie kosmosu: Al Battani
2018-06-03. Jan Nowosielski
Al Battani, konkretnie Ab? ?Abd All?h Mu?ammad ibn J?bir ibn Sin?n al-Raqq? al-?arr?n? a?-??bi al-Batt?n?, był arabskim uczonym, żyjącym w dziewiątym wieku naszej ery ? złotym stuleciu kultury islamu. Swoje życie poświęcił głównie matematyce oraz astronomii. Uznawany jest za jednego z najsłynniejszych uczonych Bliskiego Wschodu. Jego dzieła dosyć szybko przybyły wraz z kupcami do Europy, gdzie uczony zyskał miano Albatenius.
Zgodnie z założeniami arabskiej astronomii, Al Battani prowadził otwartą polemikę z dziełami filozofów starożytnej Grecji, głównie z Almagestem Ptolemeusza. Na podstawie swoich obserwacji wyznaczył, z bardzo dużą dokładnością, długość roku słonecznego. Stworzył również uznawane przez wiele lat za wzór tablice opisujące ruch Słońca i Księżyca. Dokonane przez niego w tym celu pomiary były obarczone mniejszym błędem, niż te wykonane kilka wieków później przez Kopernika w trakcie prac nad jego teorią heliocentryczną. Jako jeden z pierwszych, najprawdopodobniej niezależnie od hinduskiego matematyka Aryabhata, zaczął w obliczeniach używać sinusa oraz częściowo tangensa. Zweryfikował także podaną przez Ptolemeusza wartość kąta nachylenia osi ziemskiej do płaszczyzny ekliptyki, podając jej dokładniejsze przybliżenie.
Al Battani udzielał się także w matematyce. Do naszych czasów przetrwały jego traktaty naukowe zawierające opisy niektórych relacji trygonometrycznych. Na podstawie prac innego arabskiego uczonego, Al Marwaziego, opisał dwie nowe funkcje ? secansa i cosecansa ? oraz stworzył bardzo dokładne tablice tangensa. Z obliczeń zawartych w Almageście wykluczył obliczenia geometryczne, zastępując je działaniami trygonometrycznymi. Pozwoliło mu to na zwiększenie dokładności otrzymywanych wyników oraz wykonanie wcześniej niemożliwych operacji.
Za jego największe dzieło uznawana jest Księga Tablic Astronomicznych, oparta na obserwacjach perskich, greckich i hinduskich, w której zawarł między innymi opis kwadrantu. O jego innych dziełach wspomina Mikołaj Kopernik w swoim traktacie O Obrotach Sfer Niebieskich. Al Battani przywoływany jest także w pracach Keplera, Tycho Brache i Galileusza.  Mimo że do naszych czasów jego dzieła praktycznie nie przetrwały, a on sam zmarł ponad tysiąc lat temu, jego wpływ na obecną matematykę i astronomię jest odczuwalny do dziś.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/06/03/ludzie-kosmosu-al-battani/

 

Ludzie kosmosu Al Battani.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

URC 2018 ? zwycięstwo PCz Rover Team
2018-06-03 Krzysztof Kanawka
Zakończyły się zawody University Rover Challenge. Podobnie jak w poprzednich latach, polskie zespoły zajęły wysokie miejsca. Zawody zwyciężył PCz Rover Team z Politechniki Częstochowskiej!
University Rover Challenge (URC) to zawody łazików dla zespołów studenckich. Co roku zespoły z całego świata przyjeżdżają rywalizować do USA, na pustynię w stanie Utah. Zespoły konkurują w zadaniach takich jak zebranie próbki, symulowane wsparcie astronauty, przejazd przez trudny teren i serwisowanie sprzętu. Dokonywana jest także prezentacja łazików poszczególnych zespołów, na której przedstawia się zastosowane w ich konstrukcji rozwiązania technologiczne. Często łaziki startujące w tych zawodach nazywa się ?marsjańskimi?, m.in. z uwagi na trudny teren URC oraz wsparcie Mars Society.
URC 2018
W tym roku do zawodów zakwalifikowało się aż sześć zespołów z Polski. Łącznie w URC 2018 uczestniczyło  36 zespołów z 10 państw z całego świata, w tym z USA, Bangladeszu, Egiptu, Kanady, Mongolii, Indii i Wielkiej Brytanii. Zawody odbywały się od 30 maja do 2 czerwca.
W 2018 roku zawody URC wygrał zespół PCz Rover Team z Politechniki Częstochowskiej! Drugie miejsce przypadło zespołowi Mars Rover Design Team z amerykańskiego Missouri University of Science and Technology, zaś trzecie uzyskał zespół IMPULS z Politechniki Świętokrzyskiej. Tuż za podium uplasował się kolejny polski zespół ? Raptors z Politechniki Łódzkiej.
W tym roku PCz Rover Team wyraźnie odstawał od pozostałych innych zespołów, zbierając ponad 30 punktów więcej od zespołu Mars Rover Design Team. W jednej z konkurencji ? Extreme Retrieval and Delivery Task ? PCz Rover Team zebrał 100 punktów, deklasując wszystkie inne zespoły.
Polskie osiągnięcia na URC
Od lat Polskie zespoły studenckie są finalistami w URC z bardzo dobrymi wynikami. W 2011 roku zawody wygrał łazik MAGMA 2 z Politechniki Białostockiej. Dwa lata później łazik Hyperion, także z Politechniki Białostockiej, zdeklasował wszystkie inne zespoły oraz uzyskał najwyższy wynik w historii URC ? 493 punktów na 500 możliwych.
W 2014 roku URC wygrał łazik Hyperion II z Politechniki Białostockiej a trzecie miejsce przypadło zespołowi Legendary II z Politechniki Rzeszowskiej. Zawody URC 2015 wygrał zespół Legendary Rover z Politechniki Rzeszowskiej, na trzecim miejscu uplasował się polski zespół łazika Scorpio z Politechniki Wrocławskiej. W 2017 roku drugie miejsce przypadło zespołowi Continuum, również z PWr.
(URC 2018)
https://kosmonauta.net/2018/06/urc-2018-zwyciestwo-pcz-rover-team/

URC 2018 ? zwycięstwo PCz Rover Team.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegółowe informacje
Studenckie Koło Naukowe Inżynierii Kosmicznej serdecznie zaprasza na jedyną w swoim rodzaju, organizowaną po raz pierwszy Konferencję Kosmiczną!

GDZIE? Politechnika Łódzka, budynek A18 Fabryka Inżynierów, sala 108

KIEDY? 8-9 czerwca 2018r.

KTO? Wszyscy zainteresowani! Przede wszystkim uczniowie szkół ponadgimnazjalnych i studenci, jednak jeżeli nie należysz do powyższej grupy, a interesujesz się tą tematyką, to gorąco zachęcamy do przyjścia!

Z racji ograniczonej liczby miejsc, prosimy zgłaszać się przez formularz:
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfule_0rC9f21P_ui6a2am8mqLW7GpWfyVPvaasmVBqHXe30A/viewform

Z tego samego powodu, jeżeli okaże się, że jednak nie możesz przyjść lub masz jakiekolwiek pytania, prosimy o maila na [email protected]. Możesz się skontaktować również przez naszego facebooka SKN Kosmos.

Udało nam się zachęcić do współpracy wielu bardzo ciekawych prelegentów, którzy specjalnie dla Was wygłoszą referaty o tematyce kosmicznej. Jest ona bardzo szeroka, każdy znajdzie coś dla siebie!

Harmonogram wydarzenia:
Dzień I (8 czerwca 2018r.):
11:00 ? 11:20 Uroczyste otwarcie Konferencji
I SESJA REFERATOWA:
11:20 ? 11:40 SKN KOSMOS ?Obecne projekty?
11:40 ? 12:00 dr Jacek Szabelski ?JEM-EUSO i POLAR - zrealizowane i planowane eksperymenty kosmiczne z udziałem łódzkiej grupy NCBJ?
12:00 ?12:20 mgr inż. Tobiasz Mayer, mgr inż. Tomasz Noga ?Rakieta ILR-33 ?Bursztyn? - od projektu do lotu?
12:20 ? 12:40 dr inż. Marcin Stolarski ?HyperSat ? new standard for open hardware/software?
12:40 ? 13:00 Michał Grendysz ?TuCAN - CanSat Launcher wysokich lotów?
13:00 ? 13:40 Przerwa kawowa


II SESJA REFERATOWA:
13:40 ? 14:00 Kinga Kolasa-Sokołowska ?Odpowiedzialność i ubezpieczenia w prawie kosmicznym?
14:00 ? 14:20 dr inż. Radosław Wach ?Promieniowanie, czy jest groźne??
14:20 ? 14:40 dr inż. Anna Karczemska, dr Marcin Krystek ?Diamenty w kosmosie?
14:40 ? 15:00 dr hab. inż. Łukasz Kaczmarek, prof. PŁ ?Grafen - kosmos w inżynierii materiałowej?
15:00 ? 15:20 mgr apl. radc. Mariusz Tomasz Kłoda, mgr Kamil Muzyka ?Prawne aspekty tzw. górnictwa kosmicznego (space mining)?

15:20 ? 15:40 Zakończenie pierwszego dnia Konferencji
15:50 ? 17:30 Część warsztatowa i zwiedzanie laboratoriów

Dzień II (9 czerwca 2018r.):
11:00 ?11:20 Rozpoczęcie drugiej części Konferencji
III SESJA REFERATOWA:
11:20 ? 11:40 Jan Bitner ?Biologiczne aspekty podróży kosmicznych w ujęciu makroskopowym?
11:40 ? 12:00 Dominika Rafało, Artur Łukasik, Dominik Roszkowski ?PW-Sat2 ? już niedługo na orbicie?
12:00 ? 12:20 dr n. med. Anna Agnieszka Klimczak-Bitner ?Biologiczne aspekty podróży kosmicznych w ujęciu mikroskopowym?
12:20 ? 12:40 dr hab. inż. Marcin Kozanecki, mgr inż. Paulina Filipczak ?Metody spektroskopowe w analizie meteorytów?
12:40 ? 13:00 SKN KOSMOS Sekcja Meteorytowa ?Meteoryt Odessa i meteoryty libijskie?
13:00 ? 13:20 Studenci Inżynierii Kosmicznej ?Opowieść o kierunku?
13:20 ? 13:40 Uroczyste zakończenie Konferencji
 Wiadomość z FB

Studenckie Koło Naukowe Inżynierii Kosmicznej serdecznie zaprasza na jedyną w swoim rodzaju, organizowaną po raz pierwszy Konferencję Kosmiczną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udane lądowanie Sojuza MS-07
2018-06-03. Michał Moroz
Po blisko sześciu miesiącach życia i pracy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej trzech astronautów wróciło 3 czerwca na Ziemię.
Start misji Sojuz MS-07 nastąpił 17 grudnia 2017. Cumowanie do modułu Rasswiet Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostało wykonane 19 grudnia. Na pokładzie znajdowało się trzech astronautów: Anton Szkaplerow z Rosji, Norishige Kanai z Japonii oraz Scott Tingle z USA.
Rosjanin brał już udział w dwóch wcześniejszych lotach do ISS w 2012 (załoga 29) i 2015 roku (załoga 42), podczas których spędził łącznie rok na orbicie. Dla Amerykanina Scotta Tingle oraz Japończyka Norishige Kanai był to pierwszy lot w kosmos.
ojuz odcumował od od ISS zgodnie z planem o 11:16 CEST. Lekko ponad trzy godziny później, o 14:39 CEST lądownik pojazdu Sojuz osiadł na kazachskim stepie. Jego załoga łącznie spędziła 168 dni na orbicie.
Obecnie na pokładzie ISS przebywają Oleg Artiemjew, Andrew Feustel i Richard Arnold. 6 czerwca z Bajkonuru wystartuje kolejna załoga: Siergiej Prokopiew, Alexander Gerst oraz Serena Au?ón-Chancellor.
(LK, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/06/udane-ladowanie-sojuza-ms-07/

Udane lądowanie Sojuza MS-07.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bliżej nowej ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej
2018-06-04.
25 maja zaakceptowano znowelizowaną ustawę o Polskiej Agencji Kosmicznej na Komitecie Stałym Rady Ministrów. Następnym krokiem będzie przegłosowanie znowelizowanej ustawy w Sejmie.
Początek działalności POLSA
WINSERT HERE lutym 2015 ogłoszono, że siedzibą PAK będzie Gdański Park Naukowo-Technologiczny, natomiast w maju 2015 podano do informacji, że to profesor Marek Banaszkiewicz, były dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN, miał objąć stery agencji przez najbliższe 5 lat. W międzyczasie skompletowano pierwszy skład Rady agencji.
W 2015 i 2016 roku POLSA rozpisała kilka przetargów na studia wykonalności. Jednym z nich dotyczyło przyszłościowych technik i technologii kosmicznych. Oprócz tego POLSA zawiązała serię umów o współpracy z różnymi innymi agencjami, np z meksykańską agencją kosmiczną.
7 października 2016 roku profesor Banaszkiewicz zakończył pracę na stanowisku prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej. Choć kadencja profesora Banaszkiewicza miała trwać pięć lat, ówczesna Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (KPRM) zadecydowała o zmianach. Niestety, do końca 2017 roku nie wybrano nowego prezesa POLSA, pomimo czterech kolejnych konkursów na to stanowisko. Dopiero w marcu 2018 na nowego prezesa został wybrany dr hab. Grzegorz Brona.
Nowa ustawa o Polskiej Agencji Kosmicznej
Obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów prowadziły szereg poprawek do poprzedniej wersji ustawy. Wcześniej szczegóły nowej ustawy były konsultowane z przedstawicielami różnych resortów, jak również Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.
Przede wszystkim Polska Agencja Kosmiczna stanie się podmiotem podległym do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Dotychczas instytucja podlegała bezpośrednio pod Prezesa Rady Ministrów. W uzasadnieniu, ustawodawca zwraca uwagę, że jest to dostosowanie do norm innych krajów europejskich, w których agencje kosmiczne podlegają ministrowi odpowiedzialnemu za politykę kosmiczną, przeważnie gospodarki lub nauki.
Siedziba główna Agencji zostanie również przeniesiona do Warszawy co odzwierciedla stan faktyczny, który od czasu powołania instytucji funkcjonował w praktyce. W tym przypadku większość komentatorów jest zgodna, że to jest dobry ruch, szczególnie, że większość stanowisk pracy (około 65%) agencji znajduje się w Warszawie, zaś około 30% w Gdańsku (pozostałe ok. 5% w Rzeszowie). Z drugiej strony zauważa się, że w Gdańsku doszło do wyraźnego rozwinięcia różnych działalności w sektorze kosmicznym. Oznacza to, że nawet po zmianie siedziby POLSA, w Gdańsku pozostanie oddział tej agencji.
Wraz z wejściem w życie znowelizowanej ustawy w ciągu trzech miesięcy wygasną również stosunki pracy z wszystkimi pracownikami Polskiej Agencji Kosmicznej. Co ciekawe zapis ten nie będzie dotyczył nowo powołanego prezesa, dr hab. Grzegorza Brony.
Szczegóły zmian w ustawie o POLSA dostępne są stronach Rządowego Centrum Legislacji.
(RCL)
https://kosmonauta.net/2018/06/blizej-nowej-ustawy-o-polskiej-agencji-kosmicznej/

 

Bliżej nowej ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gromady kuliste 4 miliardy lat młodsze niż wcześniej uważano?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 04/06/2018
Gromady kuliste mogą być nawet 4 miliardy lat młodsze niż dotychczas uważano donoszą naukowcy z University of Warwick.
Składające się z setek tysięcy gwiazd gęsto upakowanych w gęste sfery, gromady kuliste uważano dotychczas za niemal tak stare jak cały wszechświat ? ale dzięki nowo opracowanym modelom udało się wykazać, że mogą one mieć nawet 9 miliardów lat a nie ponad 13 jak dotychczas uważano.
Najnowsze odkrycie poddaje w wątpliwość obecne teorie opisujące procesy formowania galaktyk, w tym także Drogi Mlecznej, wokół której krąży między 150 a 180 gromad kulistych.
Zaprojektowane do ponownego zbadania ewolucji gwiazd, nowe modele BPASS (Binary Population and Spectral Synthesis) uwzględniają szczegóły ewolucji układów podwójnych w gromadach kulistych i wykorzystywane są do badania barw promieniowania ze starych populacji układów podwójnych ? jak i śladów pierwiastków chemicznych w widmie.
W ramach procesu ewolucyjnego obejmującego dwie gwiazdy w układzie podwójnym, jedna gwiazda powiększa się przechodząc do stadium olbrzyma, podczas gdy oddziaływanie grawitacyjne mniejsze gwiazdy odrywa atmosferę olbrzyma składającą się z wodoru i helu oraz innych pierwiastków. Uważa się, że takie gwiazdy powstają mniej więcej w tym samym czasie co sama gromada kulista.
Wykorzystując model BPASS i obliczając wiek układów podwójnych badacze byli w stanie dowieść, że gromady kuliste, których składnikami są owe układy podwójne nie są tak stare jak sugerowały inne modele.
Modele BPASS opracowane we współpracy z dr JJ Eldridge z University of Auckland już wcześniej okazały się skuteczne w badaniu właściwości młodych populacji gwiazd w różnorodnych środowiskach od wnętrza Drogi Mlecznej po kres obserwowalnego wszechświata.
?Ustalanie wieku gwiazd zawsze opierało się na porówywaniu obserwacji do modeli, które zawierają naszą wiedzę o tym jak powstają i ewoluują gwiazdy. Ten korpus wiedzy ulega stopniowym zmianom i z czasem staliśmy się coraz bardziej świadomi wplywu układów wielokrotnych ? interakcji zachodzących między gwiazdami w takich układach oraz między układami a ich otoczeniem? mówi dr Elizabeth Stanway, główny badacz projektu.
Dr Stanway podkreśla, że wyniki tych badań wskazują na nowe ścieżki badać powstawania masywnych galaktyk i tworzących je gwiazd.
?Warto zauważyć, że przed nami wciąż mnóstwo pracy ? szczególnie podczas obserwacji tych bliskich układów, w których możemy dostrzec pojedyncze gwiazdy, a nie tylko rozpatrywać zintegrowane promieniowanie całej gromady ? niemniej jednak doszliśmy do bardzo interesujących i intrygujących wyników. Jeżeli okaże się, że mamy rację, to wyniki te zmienią nasz obraz wczesnych etapów ewolucji galaktyki oraz tego gdzie powstały gwiazdy, które obecnie obserwujemy w masywnych galaktykach takich jak nasza.
Źródło: University of Warwick
http://www.pulskosmosu.pl/2018/06/04/gromady-kuliste-4-miliardy-lat-mlodsze-niz-wczesniej-uwazano/

Gromady kuliste 4 miliardy lat młodsze niż wcześniej uważano.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryto 6 ciemnych galaktyk, pozbawionych gwiazd
Autor: John Moll (4 Czerwiec, 2018)
Astrofizycy z Politechniki Federalnej w Zurychu powiadomili o odkryciu sześciu tzw. ciemnych galaktyk. Są to rzadkie i bardzo trudne do wykrycia obiekty, gdyż praktycznie nie zawierają gwiazd, przez co emitują bardzo niewielkie ilości światła widzialnego i są niemal niewidzialne dla naszego oka.
Nowe potencjalne ciemne galaktyki odnaleziono z pomocą instrumentu Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE), który jest zainstalowany na należącym do ESO teleskopie głównym nr 1 Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) w Obserwatorium Paranal w Chile.
Ciemne galaktyki zachowują się jak ?normalne?, ale zawierają tylko materię i gazy i są pozbawione gwiazd. Astrofizycy odkryli je dzięki kwazarom. Emitowane przez nie silne promieniowanie ultrafioletowe po przejściu przez ciemną galaktykę fluoryzuje obecne w niej atomy wodoru. Kwazar działa niczym kosmiczna latarka i podświetla obiekt, którego nie potrafilibyśmy normalnie zauważyć.
Dotychczas udało się odkryć tylko kilka kandydatów na ciemne galaktyki. Pierwszy obiekt tego typu, galaktyka VIRGOHI21, została zaobserwowana w 2006 roku. Naukowcy przypuszczają, że ciemne galaktyki są pozostałościami po formowaniu się Wszechświata w jego bardzo wczesnym stadium. Poza tym, nie mamy tak naprawdę pojęcia, czym one są i dlaczego nie zawierają gwiazd.
Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie The Astrophysical Journal.
Źródło:
https://www.sciencealert.com/dark-galaxy-candidates-identified-early-universe-z-...
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/odkryto-6-ciemnych-galaktyk-pozbawionych-gwiazd

Odkryto 6 ciemnych galaktyk, pozbawionych gwiazd.jpg

Odkryto 6 ciemnych galaktyk, pozbawionych gwiazd2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Falcon 9 startuje z ładunkiem telekomunikacyjnym SES 12
Wysłane przez grabianski w 2018-06-04
W poniedziałkowy ranek z przylądka Cape Canaveral wystartowała rakieta Falcon 9 z ciężkim satelitą telekomunikacyjnym SES 12.
Rakieta, której dolny stopień został użyty już po raz drugi w locie, opuściła stanowisko startowe o 6:45 polskiego czasu. Cały lot przebiegł pomyślnie i po dwóch odpaleniach górnego stopnia satelita trafił na docelową orbitę transferową do geostacjonarnej.
Dolny stopień rakiety, który leciał już raz w misji wojskowej miniwahadłowca X-37B we wrześniu ubiegłego roku, tym razem nie był planowany do odzyskania.
O ładunku

SES-12 to ważący 5400 kg satelita telekomunikacyjny, wyprodukowany dla luksemburskiego giganta telekomunikacyjnego przez firmę Airbus Defence and Space. Satelita bazuje na nowoczesnej platformie Eurostar E3000e, która posiada głównie napęd elektryczny.
Satelita został wyposażony w 72 transponderów telekomunikacyjnych pasma Ka i Ku. Dzięki zastosowaniu napędu jonowego do manewrów orbitalnych, misja mogła polecieć na rakiecie o mniejszym udźwigu, jednocześnie umieszczając w zasadzie dwa rodzaje ładunków użytkowych w ramach jednej platformy.
Satelita będzie prowadził transmisje telewizyjne dla 18 milionów gospodarstw domowych z rynków Bliskiego Wschodu, Azji, krajów Pacyfiku oraz Australii. Poza tym satelita będzie udostępniał usługę szerokopasmowej telekomunikacji, w tym dostępu do Internetu. Planowany czas działania SES 12 to 15 lat.
Teraz satelita rozpocznie fazę ustawiania się na docelowej orbicie geostacjonarnej na pozycji 95 E. Powinno mu to zająć 6 miesięcy.
Podsumowanie

Był to już 11. start rakietowy dla firmy SpaceX w tym roku i 53. całkowicie udany start rakiety Falcon 9 w historii. Następna planowana misja firmy odbędzie się pod koniec czerwca. Wtedy z Florydy wystartuje rakieta Falcon 9 ze statkiem zaopatrzeniowym Dragon do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Źródło: SpaceX/SN
Więcej informacji:
?    informacja prasowa o przeprowadzonej misji (SpaceX)
?    film ze startu (YouTube)
?    informacje prasowe na temat misji [pdf]
Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 startująca z ładunkiem telekomunikacyjnym SES 12 z przylądka Cape Canaveral na Florydzie. Źródło: SpaceX.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/falcon-9-startuje-ladunkiem-telekomunikacyjnym-ses-12-4442.html

Falcon 9 startuje z ładunkiem telekomunikacyjnym SES 12.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SpaceX nie wyśle w tym roku kosmicznych turystów w podróż wokół Księżyca, ale...
2018-06-04
Niestety, SpaceX znowu nas zawiodło. Nie odbędzie się w tym roku planowana misja dwóch kosmicznych turystów, którzy mieli w kapsule dragon oblecieć Srebrny Glob.
Pomysł ten został ogłoszony w 2017 roku przez przedstawicieli SpaceX. Informowali oni, że dostali lukratywną ofertę od dwóch multimilionerów, którzy chcą, jak najszybciej to możliwe, jako pierwsi od 45 lat oblecieć Srebrny Glob.
Osoby te w pełni ufały ludziom Elona Muska i wpłaciły wtedy sporo gotówki na rozpoczęcie przygotowań do realizacji tego karkołomnego przedsięwzięcia. Podobno w ich ślady jest chętnych pójść kolejnych kilka osób.
?    
Źródło: GeekWeek.pl/The Wall Street Journal / Fot. SpaceX
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-04/spacex-nie-wysle-w-tym-roku-kosmicznych-turystow-w-podroz-wokol-ksiezyca-ale/

SpaceX nie wyśle w tym roku kosmicznych turystów w podróż wokół Księżyca, ale....jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście w atmosferę 2018 LA
2018-06-04. Krzysztof Kanawka
Mały meteoroid o oznaczeniu 2018 LA spłonął w atmosferze Ziemi zaledwie kilka godzin po odkryciu.
Meteoroid o oznaczeniu 2018 LA został odkryty 2 czerwca przez teleskop programu Catalina Sky Survey, znajdujący się niedaleko miasta Tuscon w stanie Arizona w USA. Średnica obiektu została wyznaczona na zaledwie 2 metry. Analiza orbity wykazała, że 2018 LA wejdzie w atmosferę, na odcinku pomiędzy RPA w południowej Afryce, wzdłuż Oceanu Indyjskiego aż do wyspy Nowa Gwinea. W momencie odkrycia 2018 LA znajdował się mniej więcej w odległości około 400 tysięcy kilometrów od Ziemi.
Zgodnie w przewidywaniami, kilka godzin po odkryciu, o 4 czerwca o 18:44 CEST meteoroid 2018 LA wszedł w atmosferę Ziemi nad RPA. Zjawisko zostało zarejestrowane przez kamery. Poniższe nagranie prezentuje bolid powstały wskutek wejścia 2018 LA w atmosferę.
2018 LA jest dopiero trzecim w historii obiektem, który został wykryty jeszcze przed wejściem w atmosferę Ziemi. Pierwszym był 2008 TC3 (październik 2007). Drugim obiektem był meteoroid 2014 AA, wykryty 1 stycznia 2014 roku.
Jest to przynajmniej trzydziesty drugi wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 roku takich odkryć było 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy ?przeczesują? niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Ten rok obfituje w bliskie przeloty większych planetoid obok Ziemi. Pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi. Z kolei 15 kwietnia doszło do przelotu planetoidy 2018 GE3 o średnicy około 70 metrów. Miesiąc później, 15 maja również doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2010 WC9 o średnicy około 70 metrów.
Warto też dodać, że dzień przed wtargnięciem 2018 LA w atmosferę Ziemi doszło do innego zjawiska tego typu. Obiekt nie został wykryty przed wejściem do atmosfery, a bolid został zaobserwowany w chińskim regionie Junnan. Końcowym efektem bolidu był mały meteoryt, który przebił dach budynku.
https://kosmonauta.net/2018/06/wejscie-w-atmosfere-2018-la/

 

Wejście w atmosferę 2018 LA.jpg

Wejście w atmosferę 2018 LA2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała planetoida weszła w atmosferę nad Botswaną
Wysłane przez czart w 2018-06-04
Nad południową częścią Afryki w ziemską atmosferę wtargnęła niewielka planetoida, która uległa zniszczeniu. Obserwatorzy w Botswanie dostrzegli przelot jasnego bolidu. Planetoidę wykryto na około osiem godzin przed kolizją - poinformowała NASA.
Planetoida otrzymała oznaczenie 2018 LA i została wykryta 2 czerwca 2018 r. dzięki przeglądowi nieba Catalina Sky Survey. Jest od dedykowany poszukiwaniu planetoid przelatujących blisko Ziemi. Projekt finansuje NASA, a prowadzi University of Arizona.
Rozmiary obiektu oszacowano na około 2 metry, czyli nie stwarzające zagrożenia, bowiem tak drobne ciała ulegają dezintegracji podczas przelotu przez atmosferę. Dla przykładu planetoida, która wybuchła nad Czelabińskiem w 2013 roku była sporo większa - miała około 17-20 metrów średnicy).
Obiekt 2018 LA udało się wykryć na kilka godzin przed kolizją. Był wtedy w odległości porównywalnej z dystansem do Księżyca. Aczkolwiek to wiemy dopiero teraz, po dokładnych obliczeniach trajektorii, w momecie wykrycia nie znano tej odległości. Po detekcji i wstępnym ustaleniu orbity, automatyczne systemy zalarmowały inne projekty obserwacyjne, aby uzyskać więcej obserwacji planetoidy.
Ostatecznie przed impaktem nie udało się dokładnie wyliczyć orbity i przewidywany obszar wtargnięcia w atmosferę był dość spory, rozciągając się od Afryki Południowej, przez Ocean Indyjski, po Nową Gwineę. Wejście w atmosferę nastąpiło w sobotę 2 czerwca 2018 r. o goz. 16:44 UTC. Prędkość planetoidy wynosiła 17 km/s.
Kilka kilometrów nad powierzchnią obiekt uległ dezintegracji. Obserwatorzy dostrzegli jasny bolid nad Botswaną (Afryka Południowa). Co ciekawe, udało się nagrać wideo z przelotu bolidu.
Jak mówi Paul Chodas z Center for Near-Earth Object Studies (CNEOS) w Jet Propulsion Laboratory (JPL), mamy do czynienia z trzecim przypadkiem gdy udało się wykryć planetoidę na kursie kolizyjnym z Ziemią przed momentem zderzenia.
Pierwsza taka sytuacja nastąpiła dla obiektu 2008 TC3. Planetoida o średnicy 4 metrów weszła w atmosferę na północnym Sudanem 7 października 2008 r., a udało się ją wykryć na 19 godzin przed kolizją. Jest nawet zdjęcie z satelity Meteosat pokazujące wybuch planetoidy w atmosferze.
Drugim przypadkiem była planetoida 2014 AA, którą udało się  dostrzeć na kilka godzin przed jej wlotem w atmosferę 1 stycznia 2014 r. nad Oceanem Atlantyckim.
Co ciekawe, wszystkie te trzy przypadki jako pierwszy wykrył przegląd nieba Catalina Sky Survey. Jakby tego było mało, zrobił to ten sam obserwator: Richard Kowalski.
Więcej informacji:
?    Tiny Asteroid Discovered Saturday Disintegrates Hours Later Over Southern Africa
?    Nagranie wideo z przelotu bolidu odpowiadającego planetoidzie 2018 LA
 
Źródło: NASA
Na ilustracji:
Zdjęcia na których odkryto planetoidę 2018 LA na osiem godzin przed jej wejściem w ziemską atmosferę. Zdjęcia wykonano 2 czzerwca 2018 r. w ramach przeglądu nieba Catalina Sky Survey. Źródło: NASA/JPL-Caltech/CSS-Univ. of Arizona.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/mala-planetoida-weszla-w-atmosfere-nad-botswana-4441.html

Mała planetoida weszła w atmosferę nad Botswaną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, leci ISS!
Sprawdź, kiedy patrzeć w niebo
2018-06-05
Międzynarodową Stację Kosmiczną będzie można obserwować w najbliższych dniach. Sprawdź, o której patrzeć w niebo, żeby ją dostrzec.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) jest na tyle duża, że widać ją z Ziemi. Jednak w ciągu dnia przelatuje zazwyczaj niezauważenie nad naszymi głowami. Dopiero w nocy, przy bezchmurnym niebie, można ją zaobserwować gołym okiem. Gdy tak się dzieje, otrzymujemy od Was wiele fantastycznych zdjęć, które przesyłacie na Kontakt 24.
Wasze zdjęcia
Poniższe zdjęcie przesłał Reporter 24 lukaszend. Zrobił je 22 maja pomiędzy godziną 23.04 a 23.07 na obrzeżach Chojnic w województwie pomorskim.
Poniżej przygotowaliśmy prognozę, w której informujemy, o której należy patrzeć w nocne niebo, aby dostrzec Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Prognoza ISS dla poszczególnych miast:
KOSZALIN
Tu ISS pojawi się we wtorek o godzinie 22.07. Będzie można ją obserwować przez dwie minuty, zwracając się w kierunku południowo-zachodnim. Prognozuje się bezchmurne niebo.
ZIELONA GÓRA
W Zielonej Górze ISS będzie także widoczna we wtorek. Będzie można ją obserwować przez cztery minuty, od godziny 22.06. Wyłoni się z zachodu, a zaniknie na południu. Wieczorne niebo powinno pozostać bezchmurne.
LUBLIN
Tu ISS pojawi się we wtorek o godzinie 22.08 i będzie można ją obserwować przez dwie minuty. Pojawi się na południowym zachodzie. Niestety, możliwe, że niebo będzie w tym czasie zachmurzone. Obserwatorzy będą jednak mieli szansę także w środę. O godzinie 21.15 przez cztery minuty stacja będzie widoczna początkowo na zachodnim niebie. Po tym czasie schowa się za południowym horyzontem. Warunki pogodowe tego dnia będą lepsze niż we wtorek.
WARSZAWA
We wtorek nad Warszawą ISS pojawi się o 22.08 na dwie minuty na południowym zachodzie. Wieczorne niebo powinno być w bardzo niewielkim stopniu zachmurzone.
KRAKÓW
We wtorek należy patrzeć w niebo o 22.08. Przez cztery minuty ISS będzie przelatywać z południa w kierunku południowo-wschodnim. W środę o godzinie 21.18 widoczna będzie przez dwie minuty. Należy wtedy obserwować południowo-zachodnią część nieba. Osoby zainteresowane oglądaniem jej przelotu będą cieszyć się bezchmurnym niebem przez oba wieczory.
Misja: mikrograwitacja
ISS okrąża naszą planetę z prędkością 7,66 kilometra na sekundę. Jedno okrążenie po orbicie zajmuje jej 90 minut.
Głównym zadaniem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest prowadzenie badań naukowych w warunkach mikrograwitacji. Mają one pozwolić między innymi na lepsze poznanie funkcjonowania ludzkiego organizmu w takich warunkach.
Czas pobytu jednej załogi na ISS wynosi około pół roku. Pierwsza została wysłana w 2000 roku. Obecnie przebywa tam 56. ekspedycja, składająca się z sześciu osób.
Źródło: TVN Meteo, spotthestation.nasa.gov
Autor: amm/map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/uwaga-leci-iss-sprawdz-kiedy-patrzec-w-niebo,261623,1,0.html

Uwaga, leci ISS.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami
2018-06-05
Nocne światła miast widoczne z przestrzeni kosmicznej są doskonałym sposobem na porównanie nierówności gospodarczych w Polsce, a te są bardzo duże, i to nawet na obszarach położonych blisko siebie. Dlaczego?
Nocne zdjęcie Polski wykonane przez nowoczesnego satelitę meteorologicznego Suomi NPP, ukazuje bardzo duże skrajności w sztucznym oświetleniu. Oczywiście im większe miasto, tym jaśniejszą wyspę stanowi pośród nocnego mroku pól, nieużytków i lasów.
Najbardziej rozświetlonym miastem w naszym kraju jest Warszawa, zaś obszarem metropolitalnym - konurbacja górnośląska, która w rejonem Krakowa stanowi niemal jedną wielką jasną plamę na mapie nocnego oświetlenia.
Województwa, gdzie takich jasnych punktów jest najwięcej i mają one największe rozmiary, są bogatsze od tych, gdzie rozświetlonych plam jest dużo mniej. Od kiedy wynaleziono elektryczność, dostęp do prądu i światła stał się synonimem zamożności i postępu.
Po ponad stuleciu od zbudowania przez Tomasza Edisona pierwszej sieci elektroenergetycznej na dużą skalę, nadal wiele regionów naszego kraju w nocy pozostaje pogrążonych w ciemnościach. Choć prąd płynie do niemal wszystkich domostw, to jednak mnóstwo lokalnych dróg nadal jest nieoświetlonych.
Plamy światła na nocnej mapie powierzchni Polski ujawniają, gdzie żyje nam się dobrze, a gdzie wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia. Największy kontrast z najbardziej oświetlonymi obszarami mamy na Pomorzu, Warmii, Mazurach, Podlasiu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.
Jak na dłoni ujawnia nam się tzw. ściana wschodnia, gdzie rozwój ekonomiczny czy gospodarczy jest najmniejszy w naszym kraju. W najmniej oświetlonych województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim czy podkarpackim, PKB na mieszkańca w 2015 roku wyniosło 31-32 tysiące złotych.
Dla porównania w najbardziej rozświetlonych woj. śląskim sięgnęło 46 tysięcy złotych, w dolnośląskim 50 tysięcy zł, a w mazowieckim aż 72 tysięcy złotych. Między sąsiadującymi ze sobą Mazowszem i Lubelszczyzną, mamy przepaść zarówno w nocnym oświetleniu, jak i gospodarce. PKB na mieszkańca na Mazowszu jest aż o 232 procent wyższe niż na Lubelszczyźnie.
Szersze spojrzenie na nocne oświetlenie całej Europy wskazuje, że ubóstwo energetyczne i gospodarcze wschodniej Polski nie jest zjawiskiem lokalnym, lecz dotyczy znacznych obszarów wschodniej Europy. Wschodnie rubieże Polski są jedynie zachodnim skrajem tej rzeczywistości.
Nie mniej jednak to właśnie nieoświetlone i zapóźnione tereny wschodnich krańców Polski, należą do najpiękniejszych, najmniej naruszonych ludzką ręką zakątków, gdzie poza miastami, na wsi, można się poczuć, jak 100 lat temu, co turyści coraz chętniej i świadomiej doceniają podczas urlopowych wojaży.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA / Główny Urząd Statystyczny.

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2018-06-05/nocne-zdjecie-satelitarne-polski-ujawnia-duze-roznice-ekonomiczne-miedzy-wojewodztwami/

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami.jpg

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami2.jpg

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami3.jpg

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami4.jpg

Nocne zdjęcie satelitarne Polski ujawnia duże różnice ekonomiczne między województwami5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Dwingeloo w Holandii wystartował nowy project LOFARa ? LOFAR4SW
Wysłane przez grochowalski w 2018-06-05
W dniach 22-24 stycznia 2018 r. w Dwingeloo w Holandii spotkali się europejscy badacze z zajmujący się pogodą kosmiczną i badaniami z zakresu ?Radio Science? stowarzyszeni w projekcie LOFAR. Polskę reprezentowało Centrum Badań Kosmicznych PAN. W pierwszym dniu spotkania oficjalnie zainicjowano nowy projekt nazwany ?The LOFAR for Space Weather? (LOFAR4SW).
Projekt LOFAR4SW stanowi rozszerzenie już istniejącej infrastruktury badawczej LOFAR, które pozwoli naukowcom znaleźć odpowiedzi na ważne pytania dotyczące korony słonecznej, heliosfery czy jonosfery Ziemi. Należy też podkreślić, że projekt wyróżnia się wśród innych naukowych inicjatyw ze względu na duże znaczenie społeczne. Dotyczy to szczególnie części odnoszącej się do badań nad pogodą kosmiczną. Dostarczy on decydentom wiedzy i informacji niezbędnych do edukowania oraz ostrzegania społeczeństwa przed skutkami pogody kosmicznej.
Jest to o tyle ważne, że nasza infrastruktura zależna jest od technologii, na którą wpływ mają zmiany pogody kosmicznej, w tym szczególnie burze geomagnetyczne powiązane z wybuchami na Słońcu. Istotne jest, aby dużo wcześniej przewidzieć skalę takich burz magnetycznych, które mogą wywoływać straty idące w biliony dolarów.
Konsorcjum LOFAR4SW to partnerstwo naukowców współpracujących z kompetentnymi inżynierami, doświadczonymi w badaniach na niskich częstotliwościach i technikach przetwarzania masowych ilości danych.
CBK PAN jest jednym z partnerów w konsorcjum i w projekcie LOFAR4SW. Prof. Hanna Rothkaehl, która kieruje grupą fizyki plazmy w CBK PAN i jest koordynatorem polskiej stacji LOFAR PL610 Borowiec, została liderem jednego z głównych pakietów roboczych nowego projektu.
LOFAR (z ang. Low-Frequency Array for radio astronomy) to wieloantenowy radioteleskop wykorzystujący zjawisko interferencji fal radiowych, który został zaprojektowany i skonstruowany przez holenderską agencję ASTRON (Netherlands Institute for Radio Astronomy). Oficjalne jego otwarcie miało miejsce 12 czerwca 2010 r. Aktualnie LOFAR składa się z 52 stacji, z czego 38 znajduje się w Holandii, 6 w Niemczech, 3 w Polsce i po jednej we Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii i na Łotwie.
Polska przystąpiła do projektu LOFAR w 2013 roku. W roku 2015 oddano wszystkie 3 polskie stacje, czyli PL610 w Borówcu pod Poznaniem, PL611 w Łazach koło Bochni i PL612 w Bałdach pod Olsztynem. Członkami polskiego konsorcjum LOFARa nazwanego POLFAR są w kolejności alfabetycznej: Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe w Poznaniu, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie,  Uniwersytet Zielonogórski.
Więcej informacji o projekcie LOFAR4SW zostanie podanych w późniejszym terminie.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: CBK PAN
Zdjęcie: Członkowie zespołu LOFAR4SW, Copyrigh ASTRON
Tagi:
LOFAR
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dwingeloo-holandii-wystartowal-nowy-project-lofara-lofar4sw-4443.html

W Dwingeloo w Holandii wystartował nowy project LOFARa ? LOFAR4SW.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2018 roku
2018-06-05. Ariel Majcher
ierwsze dwa tygodnie w całości należące do czerwca będą prawie bezksiężycowe, ponieważ Srebrny Glob jest już po pełni, w środę 6 czerwca przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży ku nowiu, przez który przejdzie tydzień później. Rano ekliptyka nachylona jest jeszcze niekorzystnie, a ponadto Księżyc z naszej perspektywy jest pod nią, przez co pojawi się na niebie bardzo późno, już na jaśniejącym niebie. Ale nie oznacza to niestety, że noce staną się ciemne, gdyż Słońce chowa się na tyle płytko pod widnokrąg, że nawet w najciemniejszej części nocy rozjaśnia zwłaszcza północną cześć nieboskłonu. Im bliżej Bałtyku, tym efekt wyraźniejszy. Większa jest również szansa na pojawienie się tzw. obłoków srebrzystych, czyli umiejscowionych wysoko w atmosferze cienkich chmur, oświetlonych przez niezbyt głęboko schowane pod widnokrąg Słońce. Natomiast im bliżej gór, tym większa szansa na pojawienie się tzw. łuku okołohoryzontalnego, czyli małej, lecz intensywnej tęczy kilkanaście stopni nad horyzontem w okolicach południa, gdy Słońce jest wysoko na niebie. Niebo musi być przy tym zasnute cienkimi chmurami. Spośród planet Układu Słonecznego na niebie wieczornym można obserwować Wenus i Jowisza, zaś w drugiej części nocy ? Saturna, Marsa i planetoidę (4) Westa.
Planeta Wenus kontynuuje wędrówkę przez gwiazdozbiór Bliźniąt, zbliżając się do granicy z Rakiem, gdzie przejdzie w przyszłym tygodniu. W najbliższych dniach planeta nadal potowarzyszy najjaśniejszym gwiazdom Bliźniąt, czyli Kastorowi i Polluksowi. Początkowo Wenus pokaże się jakieś 6° pod Polluksem, a w miarę zbliżania się do gwiazdozbioru Raka, w piątek 8 czerwca przejdzie niecałe 5° na południe od najjaśniejszej, choć oznaczanej na mapach nieba grecką literą ?, gwiazdy Bliźniąt. Tego dnia Wenus zbliży się na około 1° do świecącej z jasnością obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazdy ? Geminorum. Do niedzieli 10 czerwca planeta pokaże tarczę o jasności -4 wielkości gwiazdowe, przy średnicy 14? i fazie 77%. Wenus najlepiej obserwować na jasnym jeszcze niebie, gdy kontrast między nią a tłem nieba nie jest bardzo duży. Wtedy jest ona też wyżej na nieboskłonie i wpływ stanu atmosfery na jej obraz jest mniejszy. Poza tym mniej się wtedy uwidaczniają niedoskonałości używanego sprzętu optycznego.
Na ciemnym już niebie dobrze widoczne są trzy planety: Jowisz, Saturn i Mars oraz planetoida (4) Westa. Najwcześniej można obserwować Jowisza, który jest już miesiąc po opozycji i o zmierzchu znajduje się po południowej stronie nieba, na wysokości ponad 20°. Planeta góruje jakieś 1,5 godziny później, zanim jeszcze nastąpi zmierzch żeglarski, a chowa się pod widnokrąg po godzinie 3. Jowisz nadal przesuwa się ruchem wstecznym i właśnie mija drugą co do jasności gwiazdę Wagi, choć ? tak samo, jak w przypadku Bliźniąt ? oznaczanej na mapach nieba grecką literą ? czyli Zuben Elgenubi, zbliżając się do niej na mniej niż 1°. Jowisz oddala się już od nas i w związku z tym jego blask i wielkość tarczy maleją. Do końca tygodnia blask planety spadnie do -2,4 wielkości gwiazdowej, a tarcza skurczy się do 43?.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
?    4 czerwca, godz. 22:17 ? minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 29?, 84? na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
?    6 czerwca, godz. 22:22 ? wejście Europy na tarczę Jowisza,
?    6 czerwca, godz. 23:40 ? wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
?    7 czerwca, godz. 0:44 ? zejście Europy z tarczy Jowisza,
?    7 czerwca, godz. 2:08 ? zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
?    8 czerwca, godz. 1:15 ? przejście Kallisto 10? na południe od brzegu tarczy Jowisza,
?    8 czerwca, godz. 2:32 ? Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
?    8 czerwca, godz. 21:12 ? wyjście Europy z cienia Jowisza, 21? na wschód od brzegu tarczy planety (koniec zaćmienia),
?    8 czerwca, godz. 22:37 ? minięcie się Io (N) i Europy w odległości 18?, 38? na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
?    9 czerwca, godz. 0:50 ? wejście Io na tarczę Jowisza,
?    9 czerwca, godz. 1:32 ? wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
?    9 czerwca, godz. 2:58 ? zejście Io z tarczy Jowisza,
?    9 czerwca, godz. 21:58 ? Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
?    10 czerwca, godz. 0:52 ? wyjście Io z cienia Jowisza, 14? na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
?    10 czerwca, godz. 20:59 ? o zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza, Io w I ćwiartce, jej cień ? na południku centralnym,
?    10 czerwca, godz. 21:26 ? zejście Io z tarczy Jowisza,
?    10 czerwca, godz. 22:10 ? zejście cienia Io z tarczy Jowisza.
 
Na możliwość zaobserwowania planetoidy (4) Westa oraz planety Saturn trzeba trochę poczekać, lecz niezbyt długo, gdyż zarówno Saturn, jak i Westa w czerwcu przechodzą przez opozycję (Saturn ? 27 czerwca, Westa ? tydzień wcześniej), stąd planetoida wschodzi zaraz po zachodzie Słońca, zaś planeta czyni to godzinę po zniknięciu Słońca z nieboskłonu. W związku z bliskością opozycji oba ciała Układu Słonecznego są bliskie swoich maksymalnych jasności i rozmiarów kątowych, choć Westa jest tak mała, że jej tarczy nie da się dostrzec w warunkach amatorskich. Do końca tygodnia Saturn pojaśnieje do +0,1 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 18?, natomiast Westa pokaże jasność około +5,5 magnitudo, a zatem większą, niż jasność planety Saturn i jeśli komuś na ciemnym niebie nie uda się jej zidentyfikować gołym okiem, to na pewno bez kłopotu uda się to przy pomocy najmniejszej nawet lornetki. Pomoże w tym mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator. Planeta Saturn oddaliła się już od gromady kulistej M22 na 2°, natomiast Westa zbliży się do gromady otwartej gwiazd M23 na mniej niż 1,5 stopnia. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w czwartek 7 czerwca.
Najpóźniej na nieboskłonie pojawia się planeta Mars, wchodząca po północny, a w ślad za nim podąża Księżyc. Czerwona Planeta przygotowuje się do wykonania zwrotu na kreślonej przez siebie pętli i wyraźnie zwalnia w swoim ruchu wśród gwiazd. Obecnie znajduje się jakieś 8° na południowy wschód od gwiazdy Dabih, czyli gwiazdy Koziorożca, oznaczanej na mapach nieba grecką literą ?. Tutaj również mamy do czynienia z przypadkiem, gdy gwiazda ? nie jest najjaśniejszą gwiazdą konstelacji. Jasność samej planety do końca tygodnia urośnie do -1,5 magnitudo, a więc prześcignie pod tym względem Syriusza, najjaśniejszą gwiazdę nieba, która z północnej półkuli Ziemi jest teraz niewidoczna. W tym samym czasie średnica jej tarczy osiągnie 17?, a więc porównywalnie do odległego o 30° Saturna. Faza planety wyniesie 93%.
Początkowo towarzystwa Marsowi dotrzyma Księżyc. Srebrny Glob tydzień zacznie w fazie przez ostatnią kwadrą, dokładniej 75%. W poniedziałkowy poranek o godzinie podanej na mapce Księżyc zajmował pozycję około 7° na lewo od Czerwonej Planety. Dobę później wschodzący Księżyc pokaże fazę 67%, a zaledwie 26? od jego wschodniego brzegu (czyli po zachodniej jego stronie) znajdzie się gwiazda Deneb Algiedi, gwiazda Koziorożca, oznaczana na mapach nieba grecką literą ?. Mieszkańcy północno-zachodniej części Rosji będą mogli obserwować jej zakrycie przez Księżyc. Będzie to pierwsze z zakryć w serii 25 zjawisk, trwającej do 20 marca 2020 r. Niestety tym razem Europa Środkowa i Zachodnia ma pecha. Z tych obszarów nie da się dostrzec żadnego z 25 zakryć. Tym razem nie dojdzie jeszcze do zakrycia pobliskiej Nashiry (? Cap), lecz w lipcu zacznie się krótsza, bo mająca 23 zjawiska seria zakryć i tej gwiazdy. Tutaj mamy więcej szczęścia: pierwsze zakrycie 2 lipca będzie dobrze widoczne z Wysp Brytyjskich, zaś czwarte z serii zakrycie w nocy z 21 na 22 września w Polsce będzie widoczne, jako brzegowe (zakrycie w północno-zachodniej części naszego kraju). Niestety to są wszystkie zakrycia Nashiry, przebiegające blisko lub w miarę blisko Polski.
Kolejne 2 dni naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika, gdzie przebywa planeta Neptun, ale jej warunki obserwacyjne są na razie bardzo trudne i jeszcze nie będę jej umieszczał w cotygodniowych wpisach. 6 czerwca, około 20 naszego czasu, Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę, a następnej nocy znajdzie się jakieś 4,5 stopnia od Neptuna. Do końca tygodnia Srebrny Glob przemierzy jeszcze pogranicze gwiazdozbiorów Ryb i Wieloryba, wchodząc na przemian to do jednego, to do drugiego gwiazdozbioru. Niestety w pobliżu ekliptyki nie ma w tych konstelacjach jasnych gwiazd. W piątek 8 czerwca faza Księżyca spadnie do 37%, w sobotę 9 czerwca ? do 27%, zaś ostatniego poranka tygodnia ? do 18%. Jednak zanim Księżyc pokaże się nad horyzontem, niebo zdąży się rozjaśnić, gdyż do wschodu Słońca pozostanie niewiele czasu i wokół niego nie da się dostrzec żadnych gwiazd. W niedzielę 10 czerwca Księżyc przejdzie 6° na południe od Urana, ale na obserwacje tej planety też jest jeszcze za wcześnie.
https://news.astronet.pl/index.php/2018/06/05/niebo-w-koncu-pierwszej-dekady-czerwca-2018-roku/

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2018 roku.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2018 roku2.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2018 roku3.jpg

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2018 roku4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spektakularne zdjęcie Ziemi


 
Satelita GOES-17 wysłany na orbitę przez NOAA zaledwie 30 dni po uruchomieniu już wysyła zdjęcia Ziemi w zaskakująco wysokiej rozdzielczości.


GOES-17 obserwuje naszą planetę z orbity ustalonej na wysokość 35 900 km nad równikiem. Główną misją satelity jest ciągłe monitorowanie zjawisk atmosferycznych i środowiskowych zachodzących na zachodniej półkuli planety za pomocą instrumentu ABI (Advanced Baseline
Imager) oraz obserwacje Słońca za pomocą wbudowanych aparatów ultrafioletowych i rentgenowskich.

ABI działa poprzez łączenie zdjęć w 16 oddzielnych pasmach światła: dwóch widzialnych, czterech bliskich podczerwieni i 10 podczerwieni. Analiza odbitego światła w każdej z tych długości fal dostarcza ważnych informacji na temat pyłu, mgły, dymu, pary wodnej, wiatru i roślinności.

Obecnie jednak 13 kanałów ABI jest w trybie offline, ponieważ system chłodzenia ABI nie uruchomił się prawidłowo po tym, jak satelita znalazł się na orbicie. Naukowcy pracują nad naprawieniem usterki. Ta jednak nie uniemożliwia GOES-17 wykonywanie spektakularnych zdjęć.

Załączone zdjęcie powstało przez połączenie danych zebranych ze wszystkich działających trzech pasm. Ziemia widziana w ten sposób przez satelitę jest zbliżona do tego, co możemy dostrzec gołym okiem (pomijając ostrość).
Zdjęcie w pełnej rozdzielczości można obejrzeć tutaj.
http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/ziemia/news-spektakularne-zdjecie-ziemi,nId,2589720

Spektakularne zdjęcie Ziemi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydmy na Plutonie są zbudowane z zamrożonego metanu

 

Minęły już prawie 3 lata od kiedy sonda New Horizons przeleciała obok Plutona, ale naukowcy dopiero zaczynają przetwarzać zebrane przez nią dane. Najnowsze odkrycie dotyczy wydm, które przypominają te z Sahary, ale prawdopodobnie są zbudowane z zamrożonych cząstek metanu.


Na Plutonie odkryto 357 bladych grzbietów na równinie znanej jako Sputnik Planitia. Biegną one równolegle do pasma górskiego Viking Terra i obejmują obszar o długości ok. 75 km. Uczeni od dawna zastanawiali się, z czego mogą być one zbudowane.

Wydmy na Plutonie wyglądają jak wyrzeźbione przez powietrze i są zlokalizowane na czapie lodowej w pobliżu gór, gdzie wiatry byłyby najsilniejsze. Na Ziemi, a nawet na Marsie, miałoby to sens, ale ciśnienie atmosferyczne Plutona jest 100 000 razy mniejsze niż na Ziemi i prawie 1000 razy mniejsze niż na Czerwonej Planecie.

Symulacje wykazały, że nawet wyjątkowo słabe siły działające w cienkiej atmosferze wystarczą do przenoszenia cząstek metanu o wielkości ziaren piasku. Azotowe cząstki lodu - choć najczęściej spotykane na Plutonie - są prawdopodobnie zbyt delikatne, więc za budulec wydm uznaje się solidniejsze ziarna lodu metanowego. Potwierdzają to pobliskie ciemne smugi na powierzchni Plutona, również ukształtowane przez wiatry.

Wydmy są wspólną cechą Układu Słonecznego - występują na Wenus, Marsie i Tytanie. Kształty przypominające wydmy obserwowano na komecie 67P. Mimo że komety nie mają stałej atmosfery, to gazy z nich uciekające mogą kształtować krajobraz w podobny sposób.

Symulacje komputerowe wykazały, że dla stworzenia wydm na Plutonie ważna jest odpowiednia wielkość ziaren - od 0,21 do 0,31 mm. Uważa się, że wiatry Plutona osiągają prędkość 30-40 km/h. Wydmy, które zainteresowały naukowców są stosunkowo młode - powstały w ciągu ostatnich 500 000 lat.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-wydmy-na-plutonie-sa-zbudowane-z-zamrozonego-metanu,nId,2589672

Wydmy na Plutonie są zbudowane z zamrożonego metanu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzoksiężyce idealnym miejscem do poszukiwania życia

2018-06-05

Astronomowie przypuszczają, że to egzoksiężyce mogą być idealnym miejscem do rozwoju życia. Tam powinniśmy skierować swój wzrok.


To, czy istnieje życie pozaziemskie, jest jednym z największych pytań współczesnej nauki. Odkrycie tysięcy planet pozasłonecznych krążących wokół odległych gwiazd sugeruje, że nasza sytuacja prawdopodobnie nie jest wyjątkowa. Ale wciąż oznaki życia na odległych planetach pozostają nieuchwytne. Najnowsze badania sugerują, że powinniśmy zainteresować się nie egzoplanetami, a ich księżycami.

Zidentyfikowano 121 egzoplanet, które mogą posiadać naturalne satelity wspierające życie. Egzoksiężyce, o których mowa, znajdują się w ekosferze swoich gwiazd i wiele z nich może mieć skalistą powierzchnię i ukrywać na niej wodę w stanie ciekłym.

- Obecnie istnieje 175 znanych księżyców krążących wokół ośmiu planet Układu Słonecznego. Podczas gdy większość z tych księżyców krąży wokół Saturna i Jowisza, znajdują się one poza ekosferą. Ta sytuacja prawdopodobnie nie dotyczy innych układów planetarnych - powiedział Stephen Kane z Uniwersytetu Kalifornijskiego, współautor badań.

Egzoksiężyce krążące wokół gazowych gigantów otrzymują światło bezpośrednio z ich gwiazd macierzystych, a pośrednio z planet. Uważa się, że ta zależność sprzyja powstawaniu i podtrzymaniu życia. Wiemy, że księżyce w Układzie Słonecznym są aktywne geologicznie dzięki działaniu ich planet macierzystych, ale nie wiemy, czy ta właściwość sprzyja czy szkodzi życiu.

121 zidentyfikowanych egzoplanet ma promień co najmniej trzy razy większy od promienia Ziemi i krąży wokół gwiazd podobnych do Słońca. Naukowcy uważają, że jeżeli częstotliwość występowania egzoksiężyców jest podobna do tego, co obserwujemy w Układzie Słonecznym, podwaja to liczbę miejsc, w których może istnieć życie.

Najlepszymi kandydatami do podtrzymania życia w Układzie Słonecznym są Europa i Enceladus, krążące wokół Jowisza i Saturna.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/obce-formy-zycia/news-egzoksiezyce-idealnym-miejscem-do-poszukiwania-zycia,nId,2589697

 

Egzoksiężyce idealnym miejscem do poszukiwania życia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadka historii Obłoków Magellana
Wysłane przez kuligowska w 2018-06-05
Obłoki Magellana - dwie pobliskie galaktyki karłowate dobrze widoczne gołym okiem na południowym niebie - są kluczem do zrozumienia dynamiki i ewolucji Grupy Lokalnej galaktyk. Czy dokładne spojrzenie w zewnętrzne obszary tych galaktyk pomoże nam lepiej zrozumieć skomplikowaną historię ich wzajemnych interakcji?
Wielki i Duży Obłok Magellana (SMC i LMC) są dosyć dobrze zbadane, ale wciąż jeszcze wiele o nich nie wiadomo. Nie wiemy na przykład, skąd wziął się tak zwany Strumień Magellaniczny - pas neutralnego wodoru, który ciągnie się za Obłokami Magellana na ponad pół miliona lat świetlnych. Początkowo sądzono, że Strumień jest wynikiem interakcji pływowych zachodzących podczas bliskich spotkań Obłoków z Drogą Mleczną. Precyzyjne badania ruchów galaktyk wykazały jednak, że LMC i SMC albo właśnie przechodzą w pobliżu Drogi Mlecznej po raz pierwszy, albo są też już od wielu miliardów lat na jej orbicie - co sugeruje, że ten strumień materii powinien być raczej skutkiem interakcji pomiędzy samymi dwoma Obłokami.
Jak długo oddziaływały one ze sobą i jak te interakcje kształtowały dwie galaktyki karłowate? Kluczem do zrozumienia ich historii jest obserwacja słabo związanych grawitacyjnie gwiazd położonych na odległych krawędziach Obłoków Magellana. To gwiazdy, które mogą być właśnie wciągane w strumienie pływowe lub inne struktury, gdy bliska obecność jednej z galaktyk zniekształca zewnętrzne rejony drugiej.
Dougal Mackey i jego współpracownicy wykorzystali zdjęcia Obłoków Magellana w świetle widzialnym i bliskiej podczerwieni zdjęcia wykonane przez instrument Dark Energy Camera (DECam), na co dzień służący głównie badaniom ciemnej energii. Pokazały one lepiej słabo widoczne zwykle obrzeża tych galaktyk. Astronomowie mogli dzięki temu ocenić, w jaki sposób różne populacje gwiazd są rozmieszczone w ich zewnętrznych obszarach. Wyznaczone gęstości gwiazd ujawniły obecność wyraźnych podstruktur gwiazdowych na obrzeżach LMC i SMC. Podobne podstruktury wykryto wprawdzie w Wielkim Obłoku Magellana już przedtem, ale po raz pierwszy zauważono je teraz dla obu galaktyk razem, a dodatkowo wydaje się, że mają one ze sobą wiele cech wspólnych.
Ważnym odkryciem jest także to, że populacja gwiazd o wieku średnim w Małym Obłoku Magellana wyraźnie różni się od starej populacji gwiazd w tej galaktyce. Wynik ten sugeruje, że Obłoki Magellana mogą być grawitacyjnie związane już od kilku miliardów lat - co sugeruje, że galaktyki te obecnie po raz pierwszy przechodzą w pobliżu Drogi Mlecznej. Przyszłe prace związane z symulacjami komputerowymi z pewnością pokażą nam bardziej spójny obraz oddziaływań pomiędzy Małym a Wielkim Obłokiem Magellana.
 
Czytaj więcej:
?    Oryginalna praca naukowa (Dougal Mackey et al 2018 ApJL)
?    Cały artykuł
?    Low Surface Brightness Imaging of the Magellanic System: Imprints of Tidal Interactions between the Clouds in the Stellar Periphery
?    SMASH: Survey of the MAgellanic Stellar History
?    An Ultra-faint Galaxy Candidate Discovered in Early Data from the Magellanic Satellites Survey
 
Źródło: Sky&Telescope
Na zdjęciu powyżej: Największe galaktyki satelitarne Drogi Mlecznej - Obłoki Magellana.
Źródło: ESO / S. Brunier

Na zdjęciu: Mapa gęstości najstarszych gwiazd otaczających Obłoki Magellana ujawnia rozciągłe struktury wysunięte na północ i na południe od Wielkiego Obłoku Magellana, podczas gdy zachodnie obszary tej galaktyki (widoczne po prawej) są nieco ścięte. Źródło: Mackey et al. 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zagadka-historii-oblokow-magellana-4430.html

Zagadka historii Obłoków Magellana.jpg

Zagadka historii Obłoków Magellana2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to grawitacja, a nie Planeta9, odpowiada za orbity obiektów Pasa Kuipera?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 05/06/2018
Wzajemne przepychanki na obrzeżach Układu Słonecznego ? a nie tajemnicza dziewiąta planeta ? mogą tłumaczyć dynamikę osobliwych obiektów zwanych ?odłączonymi?, poruszających się po nietypowych orbitach na obrzeżach Układu Słonecznego.
Prof. Ann-Marie Madigan z CU Boulder wraz z zespołem badaczy przedstawiła nową teorię tłumaczącą istnienie tak osobliwych obiektów jak Sedna. Owa planeta karłowata okrąża Ziemię w odległości 12 miliardów kilometrów, ale wydaje się nie związana z resztą Układu Słonecznego.
Jedna z teorii opisujących jej nietypową dynamikę mówi o tym, że jeszcze nie zaobserwowana dziewiąta planeta Układu Słonecznego, znajdująca się daleko za orbitą Neptuna mogła zaburzyć orbitę Sedny i innych tego typu obiektów. Jednak Madigan wraz ze swoimi współpracownikami obliczyła, że orbity Sedny i jej podobnych mogą być skutkiem interakcji grawitacyjnych zachodzących między tymi ciałami oraz kosmicznymi odłamkami, których pełno w zewnętrznym Układzie Słonecnzym.
?Tam naprawdę jest sporo takich obiektów. Jak zachowuje się ich łączna grawitacja?? pyta Madigan z Wydziału Astrofizyki i Planetologii (APS) oraz JILA. ?Wiele z tych kwestii możemy wytłumaczyć odpowiadając właśnie na to pytanie?.
Badacze zaprezentowali wyniki swoich badań 4 czerwca na briefingu prasowym podczas 232. spotkania American Astronomical Society, które w dniach 3-7 odbywa się w Denver.
?Odłączone? obiekty takie jak Sedna nazywane są tak ponieważ poruszają się one po rozległych, kołowych orbitach, nie zbliżając się nigdy do gazowych olbrzymów takich jak Jowisz czy Neptun.  W jaki sposób zatem dostały się na tak odległe obszary Układu Słonecznego pozostaje wciąż nierozwiązaną zagadką.
Wykorzystując symulacje komputerowe, zespół Madigan opracował jedno z możliwych rozwiązań. Jacob Fleisig, student astrofizyki w CU Boulder obliczył, że owe lodowe obiekty krążą wokół Słońca jak wskazówki zegara. Orbity mniejszych obiektów, takich jak planetoidy, poruszają się szybciej niż większych, takich jak Sedna.
?Widzimy zagęszczenie orbit mniejszych obiektów po jednej stronie słońca? mówi Fleisig, który jest głównym autorem nowego opracowania. ?Owe orbity napotykają większy obiekt i ich łączne oddziaływanie grawitacyjne może być  w stanie zmienić orbitę takiego obiektu z owalnej w bardziej kołową?.
Innymi słowy, orbita Sedny mogła zamienić się z normalnej w ?oddzieloną? wskutek samych takich małoskalowych oddziaływań. Obserwacje przeprowadzone przez zespół zgadzaja się także z wyniki badań z 2012 roku, które wskazywały, że im większy ?odłączony obiekt? tym odleglejsza staje się jego orbita.
Źródło: UC Boulder
http://www.pulskosmosu.pl/2018/06/05/czy-to-grawitacja-a-nie-planeta9-odpowiada-za-orbity-obiektow-pasa-kuipera/

Czy to grawitacja, a nie Planeta9, odpowiada za orbity obiektów Pasa Kuipera.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikola Tesla - tego o nim nie wiecie
2018-06-05
Nikola Tesla w swoich czasach niestety został zapomniany i zmarł w samotności i nędzy, ale dziś słynny wynalazca i bez wątpienia jeden z geniuszy XX wieku wraca do łask, a niektóre z jego najbardziej szalonych pomysłów doczekują się wreszcie realizacji. A czego o nim nie wiemy?
1. Tesla urodził się w trakcie burzy
Nikola Tesla być może swoje późniejsze zamiłowanie do elektryczności zawdzięcza temu, że urodził się w trakcie letniej burzy, nocą 10 lipca 1856 roku w wiosce Smiljan, wówczas znajdującej się na terenie Austro-Węgier, a dziś w Chorwacji.
2. Tesla cierpiał z powodu bezsenności
Sam wynalazca twierdził, że potrzebuje zaledwie dwóch godzin snu dziennie, ale nie wiadomo czy naprawdę było to dla niego wygodne czy też był to klasyczny przypadek bezsenności. A to nie jedyne zaburzenie z jakim się zmagał, bo cierpiał on także na nerwicę natręctw, skąd bierze się jego niechęć do...
3. Pereł
Tesla ponoć nie cierpiał biżuterii i okrągłych obiektów, a więc obiektem, którego nie mógł po prostu znieść były perły - odmawiał on rozmowy z kobietą, która miała na sobie biżuterię z nich wykonaną.
4. Edison nie był jego śmiertelnym wrogiem
Choć w popkulturze utarło się, że Thomas Edison był śmiertelnym wrogiem Tesli to w zasadzie tak nie było - byli oni rywalami, a zdarzało im się nawet współpracować. Oczywiście znaleźli się oni na przeciwnych frontach wojny pomiędzy prądem stałym, a zmiennym, ale współcześni historycy porównują stosunek obu panów do tego jaki panował pomiędzy Billem Gatesem, a Stevem Jobsem - jeden był genialnym wynalazcą i innowatorem, a drugi potwornie sprawnym biznesmenem ze smykałką do marketingu.
5. Tesla przewidział smartfony
Tesla był opętany myślą o porzuceniu przewodów - wystarczy choćby wspomnieć jego plan wolnej energii, który pochłonął go bez reszty. Marzył on o tym aby możliwe było wysyłanie bezprzewodowo prądu do wszystkich ludzi na świecie, ale nie tylko, bo oczami wyobraźni widział on także kieszonkowe urządzenia pozwalające "przekształcić Ziemię w jeden wielki mózg" - umożliwiając błyskawiczną komunikację z każdego jej krańca. Dziś takie urządzenie w kieszeni posiada każdy z nas - to smartfon, ale czy wykorzystujemy go tak jak marzył o tym Tesla?
6. Tesla był ekologiem
W czasach Tesli ekologia nie była tak ważną sprawą, jednak słynnn wynalazca zauważył dość słusznie, że zasoby Ziemi są skończone, a my wyczerpujemy je w zastraszającym tempie. Dlatego jednym z jego marzeń było odkrycie odnawialnych źródeł energii.
7. Tesla był humanistą
Choć był on inżynierem i umysłem wybitnie ścisłym to nie przeszkodziło mu to w byciu humanistą - wszystko robił on wierząc, że uda mu się poprawić jakość życia ludzkości. Miało to także swój minus - Tesla nie był zbyt obrotny w biznesie co niestety skończyło się tak, że zmarł nie mając grosza przy duszy. Powiedział on kiedyś: pieniądze nie mają takiej wartości jaką nadaje im człowiek. Wszystkie moje pieniądze zainwestowałem w eksperymenty, dzięki którym dokonałem odkryć pozwalających ludziom wieść nieco lepsze życie.
8. Tesla był popularny
Zanim poadł w niełaskę, Tesla był bardzo popularny - wśród jego przyjaciół znajdowali się między innymi Mark Twain, znana francuska aktorka Sarah Bernhardt (na zdjęciu) czy bajecznie bogaci magnaci przemysłowi Henry Clay Frick i Thomas Fortune Ryan.
9. Tesla ulżył jelitom Marka Twaina
Tesla posiadał w swoim laboratorium potężny oscylator, którego drgania przenosiły się na cały budynek, wobec czego zrodziła się legenda o tym, że posiada on tam maszynę do wywoływania trzęsień ziemi. Pewnego razu gdy Teslę odwiedził Mark Twain, który cierpiał z powodu problemów z wypróżnieniem, Tesla włączył maszynę i po zaledwie kilkudziesięciu sekundach pisarz musiał ewakuować się do toalety.
10. Tesla miał doskonałą pamięć
Tesla miał doskonałą, fotograficzną pamięć - potrafił on zapamiętywać całe książki, ale to nie koniec - jego wyobraźnia przestrzenna działała tak doskonale, że szczegółowe plany wszystkich swoich wynalazków miał w głowie. Twierdził on, że tę ostatnia umiejętność wykształcił sobie w dzieciństwie aby radzić sobie z przerażającymi koszmarami, z powodu których cierpiał. Koszmary te, przynajmniej w części, miały być wynikiem śmierci w wieku 12 lat starszego brata Tesli - Dane - który spadł z konia.
11. Tesla był żartownisiem
Mało kto wie, że Tesla lubił sobie stroić żarty z innych. Zapytany raz przez reportera New York World o to dlaczego ma tak jasne oczy przy tak ciemnych włosach odpowiedział, że kiedyś miał ciemniejsze, ale praca zmusza go do takiego wysiłku umysłowego, że oczy mu jaśnieją.
12. Wieża Tesli
Słynna Wieża Tesli na Long Island, w której testował on bezprzewodowy przesył danych i prądu, została wysadzona przez rząd amerykański w trakcie pierwszej wojny światowej, gdyż ten miał się obawiać, że z jej pomocą Niemcy szpiegują transmisje radiowe. Bardziej prozaicznym wyjaśnieniem takiego działania jest nacisk wierzycieli Tesli, którzy uprzątnęli szczątki i sprzedali je na złom odzyskując część swoich pieniędzy.
13. Tesla uwielbiał gołębie
Tesla przez lata dokarmiał gołębie i nie krył swojej miłości do tych ptaków, ale jego ulubienicą była biała gołębica, która wfrunęła nocą do pokoju wynalazcy w hotelu St. Regis. Tesla twierdził, że ptak powiedział mu, iż umiera, a gdy w końcu do tego doszło - gołębica wyzionęła ducha - wynalazca powiedział, że coś ważnego znikło z jego życia i jego praca jest już skończona.
14. Część wynalazków Tesli jest tajna do dziś
Gdy Tesla zmarł część jego dokumentów trafiła do rodziny, część do muzeum w Belgradzie, ale sporą część przywłaszczył sobie amerykański rząd, który nadal wiele z tych dokumentów przetrzymuje jako utajnione. Nad czym Tesla mógł pracować? Jego wielkim snem była wolna energia i być może udało mu się dokonać przełomu, który zburzył by porządek świata jaki znamy? A być może udało mu się opracować promień śmierci, którym się chwalił? Tego zapewne nigdy się nie dowiemy, bo nawet dziś gdy obywatele żądają wglądu do tych dokumentów na podstawie Freedom of Information Act to dostają je w bardzo okrojonej formie.
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-05/nikola-tesla-tego-o-nim-nie-wiecie/

Nikola Tesla - tego o nim nie wiecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. ?Projekt zapowiada się wyśmienicie?
2018-06-05
Polska Agencja Kosmiczna zapowiada, że Krajowy Program Kosmiczny ruszy już we wrześniu 2018 roku. Projekt uzyskał najwyższy priorytet i zakłada m.in. budowę narodowego systemu satelitarnej obserwacji Ziemi.
Powstanie też system wczesnego ostrzegania przed ewentualnymi zderzeniami satelitów na orbicie. Ponadto istotnym celem jest wykształcenie odpowiednich kadr, wsparcie nauki i zwiększenie konkurencyjności na polskim rynku kosmicznym. Zgodnie z założeniami rządu do 2020 roku mamy generować 3 proc. przychodów europejskiego rynku kosmicznego.
?Polski Program Kosmiczny zostanie skorelowany i skoordynowany w krótkim czasie, prawdopodobnie do września tego roku. Będzie się nazywać Priorytetowym Polskim Programem Kosmicznym, który będzie obejmować następne 2?3 lata. W tym czasie zostanie stworzony kompleksowy program, obejmujący perspektywę 15 lat? ? mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr hab. Grzegorz Brona, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Projekt Krajowego Programu Kosmicznego został opracowany w grudniu 2017 roku i poddany konsultacjom, które zakończyły się w kwietniu tego roku. Wykazały one, że pominięto ważne aspekty przy tworzeniu KPK, w tym zabezpieczenie odpowiednich funduszy i zasobów na jego realizację. Zapadła więc decyzja o wyłączeniu części działań z Krajowego Programu Kosmicznego, zwerbowaniu całego środowiska do wsparcia i skupieniu się na innych fragmentach programu.
?Krajowy Program Kosmiczny definiuje z jednej strony system wsparcia polskich podmiotów sektora, tak żebyśmy mogli nadgonić sektory zagraniczne, z drugiej strony definiuje zapotrzebowanie krajowe na zdolności czy produkty sektora. Róbmy to, co możemy zrobić w tej chwili dla sektora, nie koncentrujmy się na zadaniach wymagających dłuższej perspektywy, po prostu sektor tego potrzebuje? ? twierdzi Grzegorz Brona.
Istotnym celem KPK jest edukacja i kształcenie kadr. Według prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej w Polsce brakuje aktualnie kadr, by realizować duże projekty kosmiczne. Ważnym celem jest także wsparcie nauki i kontynuacja obecności naukowych satelitów na orbicie (obecnie mamy dwa takie satelity, których okres funkcjonowania kończy się ok. 2020 roku. W ramach KPK planuje się także wsparcie polskiego przemysłu, który w znacznej mierze wciąż nie jest konkurencyjny w sektorze kosmicznym.
?Firmy, z którymi walczymy na arenie międzynarodowej, to firmy francuskie czy niemieckie, które mają o 50 lat więcej kosmicznego doświadczenia. Trzeba stworzyć odpowiednie ramy wsparcia krajowego, które pozwolą firmom przenieść się na wyższy poziom gotowości technologicznej? ? twierdzi prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Jednym z celów programu ma być budowa kompetencji umożliwiających zabezpieczenie potrzeb kraju w zakresie technologii satelitarnych, w tym m.in. poprzez budowę narodowego systemu satelitarnej obserwacji Ziemi, a także stworzenie systemu wczesnego ostrzegania przed ewentualnymi zderzeniami satelitów na orbicie. Istotne z punktu widzenia zwłaszcza polskich przedsiębiorstw jest również znalezienie się w strukturach międzynarodowych.
?W 2021 roku rusza nowa perspektywa finansowania UE, ruszają nowe programy kosmiczne, zarówno związane ze zobrazowaniem ziemi, z nawigacją, z systemami wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami z kosmosu, z systemami rakietowymi. Trzeba się tam odpowiednio odnaleźć, trzeba nasze podmioty ulokować w tych programach, tak żebyśmy mogli czerpać odpowiedni zwrot do naszej składki, którą płacimy do UE? ? przekonuje Grzegorz Brona.
Zgodnie z założeniami Polskiej Strategii Kosmicznej polski przemysł kosmiczny ma mieć w 2030 roku trzyprocentowy udział w rynku europejskim. Według analityków Bank of America Merrill Lynch w ciągu najbliższych 30 lat wartość światowej branży kosmicznej może wynieść 2,7 bln dol.
Źródło: GeekWeek.pl/Newseria / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-05/polski-program-kosmiczny-ruszy-we-wrzesniu-projekt-zapowiada-sie-wysmienicie/

Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. Projekt zapowiada się wyśmienicie.jpg

Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. Projekt zapowiada się wyśmienicie2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek fazy zbliżania do 2014 MU69
2018-06-05. Krzysztof Kanawka
Rozpoczęła się faza aktywnego zbliżania sondy New Horizons do planetoidy 2014 MU69.
Czternastego lipca 2015 roku sonda New Horizons (NH) przeleciała w pobliżu planety karłowatej Pluton. Był to pierwszy przelot obok tego obiektu i symboliczny koniec pierwszej fazy eksploracji Układu Słonecznego. Oczom naukowców ukazał się niespodziewany widok: ślady ciągłej aktywności i w wielu miejscach młoda (w geologicznym sensie) powierzchnia Plutona. Przesył danych z tego przelotu zakończył się dopiero pod koniec października 2016.

Dokąd poleci New Horizons?
Zanim jeszcze NH przeleciała obok Plutona pojawiło się pytanie: czy są kolejne cele dla tej misji? W ciągu kilku lat przez przelotem trwały intensywne poszukiwania kolejnych celów dla sondy. Odnaleziono jedynie trzy obiekty, oznaczone PT1, PT2 i PT3 (ang. Potential Target). Po dalszej analizie NASA odrzuciła PT2 i skupiła się na możliwości wykonania przelotu obok PT1 i PT3. Pod koniec sierpnia 2015 NASA oficjalnie zadecydowała: New Horizons poleci ku PT1, którego oficjalne oznaczenie to 2014 MU69. Zaplanowano, że sonda wykona serię korekt trajektorii w późnym październiku i wczesnym listopadzie 2015. Manewry zakończyły się wprowadzeniem NH na odpowiednią trajektorię, a przelot nastąpi 1 stycznia 2019.
Koniec hibernacji New Horizons
Podobnie jak większość wcześniejszej podróży do Plutona, sonda NH dużą część lotu w kierunku 2014 MU69 spędziła w trybie ?elektronicznego snu?, czyli hibernacji. Co kilka miesięcy następowało wybudzenie sondy na sprawdzenie statusu pokładowych instrumentów oraz przeprowadzenie kilku obserwacji zewnętrznego Układu Słonecznego.
Ostatni okres hibernacji przed przelotem obok 2014 MU69 zakończył się 5 czerwca 2018. Od tego dnia rozpoczęła się faza aktywnego zbliżania sondy do celu nazywanego nieoficjalnie Ultima Thule. Po uruchomieniu i sprawdzeniu systemów pokładowych nastąpi seria obserwacji planetoidy oraz (jeśli zajdzie taka potrzeba) manewry, mające na celu poprawienie trajektorii NH względem 2014 MU69.
2014 MU69 może być podwójnym obiektem
Pierwsze obserwacje sugerowały, że 2014 MU69 może być podwójnym obiektem. Jest też możliwe, że Ultima Thule to dwa oddzielne ciała, które krążą wokół siebie.
Kolejne dane z serii obserwacji z 2017 roku sugerowały, że wokół 2014 MU69 może krążyć mały księżyc. Do takich wniosków doszli astronomowie po złożeniu danych z obserwacji z 3 czerwca, 10 lipca i 17 lipca 2017. W tych trzech przypadkach astronomowie spodziewali się rejestracji chwilowego spadku jasności gwiazdy tła, którą przez chwilę 2014 MU69 miała przesłonić.
Dane z 3 czerwca nie wykazały żadnego spadku, co samo w sobie dostarczyło pewnych informacji o rozmiarach 2014 MU69. Z kolei obserwacje z 17 lipca, wykonane z terytorium Argentyny, trafiły idealnie na ?cień? tej planetoidy. Te obserwacje sugerują, że 2014 MU69 jest podwójnym obiektem lub też dwoma obiektami krążącymi blisko dookoła siebie.
Z kolei obserwacje wykonane przez Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy (SOFIA), czyli obserwatorium na pokładzie zmodyfikowanego samolotu Boeing 747, zanotowały znacznie krótszy spadek jasności gwiazdy tła wskutek ?zaćmienia? przez 2014 MU69. Tę obserwacje wykonano 10 lipca 2017. Po ?synchronizacji? danych z 3 czerwca i 17 lipca okazało się, że SOFIA nie mogła zaobserwować spadku jasności od 2014 MU69.
Co mogło spowodować taki spadek jasności? Jedną z możliwych odpowiedzi była rejestracja ?zaćmienia? od małego księżyca, który krąży wokół 2014 MU69. Jeśli SOFIA rzeczywiście zaobserwowała mały księżyc, wówczas 2014 MU69 może okazać się systemem o bardzo złożonej historii powstania i ewolucji. Z naukowej perspektywy z pewnością będzie to bardzo ciekawy obiekt do badań i poszerzenia naszej wiedzy o Pasie Kuipera.
Oczywiście, jest to tylko pojedyncza obserwacja ? kolejne są wymagane. Przez cały 2018 rok naukowcy będą próbować dowiedzieć się więcej na temat tego obiektu. Powinno to pomóc w dalszym określaniu kształtu i rozmiarów 2014 MU69 oraz potwierdzenia obecności innych (mniejszych) obiektów krążących wokół tej planetoidy.
Misja rozszerzona New Horizons jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2018/06/poczatek-fazy-zblizania-do-2014-mu69/

Początek fazy zbliżania do 2014 MU69.jpg

Początek fazy zbliżania do 2014 MU69.2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)