Skocz do zawartości

jolo

Moderator globalny
  • Liczba zawartości

    9 073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    456

Zawartość dodana przez jolo

  1. Uff, paski zdają egzamin - RMS 0.5"

    1. Jacek E.

      Jacek E.

      Czyli satysfakcja i zaoszczędzone pieniążki za usługę w astro-kieszeni - Same korzyści nie wspominając o korzyściach w astro-foto :-)

  2. jolo

    EQ6 - paski i łożyska

    Tak robiłem - dokładnie rzecz biorąc litowy stosowałem tylko do łożysk stożkowych które są otwarte i do przesmarowania cienką warstwą pierścieni łożysk. Do HEQ5 stosowałem smar molibdenowy, a przez pół roku (zimą) był tam smar grafitowy - nie zauważyłem różnicy w prowadzeniu montażu. Smar molibdenowy wybrałem ze względu na opis zastosowania - dobra przyczepność, zabezpiecza przed zatarciem. Ktoś gdzieś pisał że molibdenowy się nie nadaje bo drobinki MoS2 będą wycierały przekładnię - to jest niemożliwe raczej, bo twardość MoS2 w skali Mohsa to 1.3, czyli można go spokojnie zarysować paznokciem. Grafit w smarze grafitowym spełnia podobne zadanie - zapobiega zatarciom. Jak rozmawiałem z mechanikami to dokładność pracy takiej przekładni ślimakowej zależy od dokładności jej wykonania. Niektórzy polerują ślimak i ślimacznice i wtedy jest wyraźna poprawa. Mosiądz w połączeniu ze stalą ma niezłe własności ślizgowe nawet bez smarowania (gorsze niż brąz, ale wciąż niezłe). Może tak być że ta ilość polecanych i sprawdzonych smarów wynika z faktu, że cokolwiek tam się nie zapakuje (oprócz może poxiliny :) ) to i tak będzie działało.
  3. Jakiś czas temu kiedy posiadałem montaż HEQ5 Pro postanowiłem wymienić w nim pośrednie kółka zębate (które w ogóle nie są łożyskowane i chyboczą się jak stara kładka) na przekładnie paskowe. Po długim czasie na zastanowienie wybrałem wtedy ofertę firmy Rowan Astronomy http://rowanastronomy.com/productsa1.htm#heq5beltkit . Na sąsiednim forum zorganizowałem akcję, sprowadziliśmy kilka zestawów i zostały zamontowane bez żadnych problemów. Uznałem że nie ma sensu robić fotorelacji z tej wymiany, sam zestaw jest doskonale zaprojektowany a firmowa instrukcja montażu nie wymaga żadnego uzupełnienia: http://rowanastronomy.com/pdf/HEQ5-Belt-Kit.pdf - kilka zdjęć jest na moim blogu http://astrojolo.blogspot.com/2013/10/heq5-on-steroids.html . Wtedy w Rowan Astronomy nie było jeszcze takiego kitu do montażu EQ6 - trwały nad nim prace. Szczęśliwie się złożyło, że kiedy w końcu wymieniłem montaż na EQ6 w RA pojawił się odpowiedni zestaw do tego montażu - http://rowanastronomy.com/productsa2.htm#neq6beltkit . Cena nie jest niska, ale biorąc pod uwagę że zwykły komplet zębatek i pasków do EQ6 kosztuje 80-100 EUR, to jednak cena tego kitu w zupełności wg mnie rekompensuje jego zalety - łatwy i przejrzysty montaż oraz idealne dopasowanie elementów. Również tutaj chciałem zrobić foto relację z etapów, z którymi miałem kłopoty, ale koniec końców nie zrobiłem żadnej fotki, bo nie napotkałem problemów :) Instrukcja dostarczona przez Rowan Astronomy http://rowanastronomy.com/pdf/NEQ6-Belt-Kit.pdf jest bez zarzutu, a pomysł z 'mocowaniem' śruby do klucza za pomocą folii z woreczka genialny w swojej prostocie :) Jedyna rada jaką mogę dodać to taka, że do przykręcania śrub imbusowych mocujących silniki w komorze lepiej użyć długiego imbusa z rączką w kształcie litery T. Typowe imbusy w kształcie litery L wchodzą w całości do komory silników i przykręcanie ich w ten sposób zabiera dość sporo czasu. Po skręceniu całości przystępujemy do kasowania luzów w ślimakach - wiadomo, żmudny proces, tym bardziej że w EQ6 nie ma możliwości ręcznego pokręcenia zębatkami, żeby sprawdzić czy luz nie jest skasowany zbyt mocno. Ale po odkręceniu śrubek: możemy zajrzeć do środka i zobaczymy kółka zębate. Opór obracania ślimaka możemy tu ocenić wzrokowo - po ustawieniu prędkości obrotowej w pilocie na 2x sprawdzamy czy przy zmianie kierunku obrotu ślimaka występuje moment w którym zębatka przez chwilę się nie obraca - jeśli tak to oś ślimaka stawia za duży opór (albo za słabo naciągnęliśmy pasek zębaty). Wymiana zębatek na paski to dobry moment również na wymianę łożysk w montażu. Do EQ6 potrzebne będą takie łożyska: - 6x łożysko 6008ZZ - osie RA i Dec - 4x łożysko 608ZZ - osie ślimaka - łożysko 32208 - oś RA - łożysko 30206 - oś Dec Firmy TIMKEN, FAG, EZO, SKF, FŁT. Łożyska kupowałem w http://www.rakandroll.pl/ do EQ6 i w http://www.stozek.pl/ do HEQ5 wcześniej - oba sklepy bez zarzutu. Wymieniałem korzystając z instrukcji na stronie http://www.astro-baby.com/EQ6%20rebuild%20guide/EQ6%20Strip%20Down%20Home.htm - obrazkowo i przejrzyście. Przy zakupie łożysk 6008ZZ warto zwrócić uwagę na osłonę kul łożyska: czy nie jest zlicowana na równo z pierścieniami. W oryginalnych łożyskach z EQ6 osłona jest minimalnie wpuszczona do środka, dzięki czemu plastikowe (teflonowe) przekładki w montażu nie mają z nią kontaktu. Ale już np w łożyskach SKF osłona ta jest na równo zlicowana z pierścieniami i przekładki mają z nią kontakt i po ściśnięciu stawiają w tym miejscu dodatkowy opór. Rozwiązaniem jest obcięcie tych przekładek do średnicy zewnętrznej 48mm, albo wycięcie nowych z folii teflonowej (PTFE, tarflen, teflon) o grubości 0.5mm.
  4. jolo

    Zasilanie zestawu w terenie

    Zapomniałem jeszcze dodać, że ten przełącznik na ostatnim schemacie też powinien być przeznaczony do przełączania odpowiednio dużych prądów - nie może to być zwykły przełącznik hebelkowy. Należy zwrócić uwagę na maksymalny przełączany prąd stały DC, ponieważ przemienny (AC) jest zazwyczaj większy (np 5A AC 3A DC).
  5. Część astrofotografów w pogoni za ciemnym niebem rozstawia swoje zestawy z dala od miejskich świateł i powstaje wtedy konieczność zasilania całości z akumulatora. Najczęściej jest to akumulator samochodowy lub żelowy. Rozwiązanie takie ma jednak mały minus - napięcie akumulatora w miarę rozładowywania spada osiągając w końcu około 10.8V (rozładowania poniżej takiego napięcia należy bezwzględnie unikać), a niektóre z urządzeń już słabo tolerują takie napięcie. Na kablach i stykach łączeniowych występuje dodatkowy spadek napięcia a np montażom EQ6 czy HEQ5 zasilanie napięciem poniżej 11V już wyraźnie szkodzi. Jeszcze gorzej sprawa wygląda dla np kamerki Atik383, której zasilanie napięciem poniżej 11.5V skutkuje powstawaniem dodatkowego szumu w całkiem sporej ilości. Rozwiązaniem problemu jest zastosowanie przetwornicy stepup pomiędzy akumulatorem i naszym zestawem, np takiej: Znaleźć to urządzenie można na allegro pod hasłem 'step up 150W' (ok. 30zł). Bez problemu zasilimy nią zestaw pobierający prąd 5-6A (grzałki możemy zasilać bezpośrednio z akumulatora), a jeśli będziemy potrzebować większego prądu możemy poszukać mocniejszej przetwornicy albo zastosować dwie takie. Należy wybrać urządzenia wyposażone w więcej niż dwa kondensatory filtrujące oraz bezpiecznik - nie będziemy musieli dodawać tych elementów osobno. Napięcie wyjściowe przetwornicy ustawiamy umieszczonym na niej potencjometrem - możemy go ustawić np na 13 - 13.5V i w miarę rozładowywania się akumulatora i spadku napięcia na nim nasza przetwornica będzie utrzymywała na wyjściu stałe napięcie. Drugim elementem który usprawni nam pracę w polu będzie woltomierz/amperomierz panelowy (ok. 40zł na allegro, np firmy Telmal): Podłączamy go wg instrukcji pomiędzy akumulator i przetwornicę. Dzięki temu będziemy monitorować napięcie na akumulatorze i jednocześnie pobór prądu. Bez problemu wtedy ocenimy ile jeszcze zostało nam czasu przy obecnym poborze prądu i jak daleko jesteśmy od niebezpiecznej granicy rozładowania akumulatora. Czasami mamy dwa mniejsze akumulatory które chcemy użyć, albo po prostu jeden zapasowy który czasami musimy podpiąć do zestawu. Mały gadżet poniżej umożliwi nam przepięcie akumulatorów bez konieczności wyłączania zestawu. Układ składa się z dwóch diod prostowniczych o prądzie przewodzenia 10A albo więcej oraz jednego przełącznika. W pozycji jak na rysunku układ zasilany jest z akumulatora AKU1. Kiedy nadchodzi czas przepięcia akumulatora podłączamy drugi akumulator do wejścia AKU2 i przełączamy przełącznik w dolną pozycję, po czym możemy odłączyć akumulator AKU1. Diody zabezpieczą nas przed wzajemnym zwarciem obu akumulatorów, a przełącznik wyeliminuje straty wywołane spadkiem napięcia na diodach. Minusy zasilania akumulatorów i przetwornicy (albo miernika panelowego) łączymy ze sobą. Możemy zapakować wszystko w obudowę z kilkoma otworami do chłodzenia całości i takie magiczne pudełko może się okazać całkiem przydatne przy pracy w terenie.
  6. Dziś wieczór z EQ6 i paskami, oby nic nie popsuć...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. jolo

      jolo

      Ok, połowa zrobiona, jutro regulacje, uff :)

    3. Jacek E.

      Jacek E.

      No to tutka dla wielu posiadaczy poproszę - POTRAFISZ :)

    4. jolo

      jolo

      Jasna sprawa :)

  7. Bardzo mi się podoba - plastyczne i trójwymiarowo. Więcej materiału i będzie wzorowo wg mnie :)
  8. Nie widzę tego niestety :( Tzn widzę na astrolapku, ale on ma przepaloną matrycę i nie da się na nim dobrze gammy ustawić. Widocznie ten jest źle skalibrowany w drugą stronę, sprawdzę wieczorem. PS - to było do postu Aliena. @TomekG - o widzisz, a ja myślałem że dithering jest doskonałym panaceum na hot piksele jedynie, nie myślałem nigdy o jego wpływie na kalibrację. Trzeba będzie spróbować, bo z tym materiałem już nic nie zrobię, mogę go poskładać ewentualnie na próbę bez darków a hot piksele usunąć programowo.
  9. Dzięki Tomek, z tym kolorem to mi zabiłeś ćwieka, bo jak teraz patrzę to faktycznie widzę jakieś zielone zafarby ale w żółtych gwiazdach, a nie w niebieskich... może to wina monitora, mam co prawda matrycę IPS ale to budżetowy model. Co do pasów to nie wiem - nie stosuję ditheringu i jak wyciągnę mocno to widać je też na surowym stacku, więc to wina składania materiału, muszę na to zwrócić uwagę na przyszłość.
  10. W konstelacji Psów Gończych znajdziemy ogromną ilość galaktyk wszelkiego rodzaju, no może oprócz tych największych (raczej najbliższych). NGC5033 i NGC5005 to dość niepozorna parka galaktyk położona około 60 milionów lat świetlnych od nas. Oddziałują one na siebie grawitacyjnie i część naukowców uważa, że zniekształcone ramiona w NGC5033 (większa u dołu) są wynikiem działania sił pływowych pomiędzy galaktykami, choć zdania w tej kwestii są podzielone. Obie galaktyki zawierają aktywne jądra z masywnymi czarnymi dziurami, a centrum NGC5005 dodatkowo jest dość silnym źródłem promieniowania rentgenowskiego, co wskazuje na obecność gorącego, sprężonego gazu w najbliższym otoczeniu czarnej dziury w tej galaktyce. Podobna sytuacja występuje w NGC5033. Badania prowadzone nad NGC5033 wykazały, że jej jądro nie jest położone w środku kinematycznym galaktyki (w punkcie wokół którego rotują gwiazdy w galaktyce) . Może to wskazywać na to, że galaktyka powstała w przeszłości z połączenia innych obiektów, albo była uczestnikiem kosmicznej kolizji. Poniżej opisany kadr - krzyżykami zaznaczyłem galaktyki jaśniejsze od 20mag, jak widać jest ich ogrom, jest ich więcej niż gwiazd w kadrze. Zielone kreseczki oznaczają najdalszy obiekt który udało mi się zidentyfikować - to kwazar SDSS J131123.83+364140.4 o jasności Vg = 20.39mag odległy od nas o 11.5 miliarda lat świetlnych: http://astrojolo.blogspot.com/2014/06/hunting-dogs-fuzzies.html
  11. 2 Autor: Łukasz Socha Miejsce: Zatom Data: 28,29.03.2014 Obiekt: Łańcuch Markariana w konstelacji Panny Montaż: HEQ5 Pro Obiektyw: Newton 150/740 Detektor: Atik 383L+ mono Czas ekspozycji: LRGB 300+50+50+50min Akwizycja: Maxim DL Obróbka: Pixinsight + Photoshop CS2
  12. Uff, dziś chyba nie schłodzę do -20C :)

    1. Jacek E.

      Jacek E.

      Nad samym morzem, mimo ze chmurewki g. 21,45 jest +20

    2. jolo

      jolo

      U mnie to samo

    3. Jacek E.

      Jacek E.

      A teraz - 23,24 - jest 18,1 a na S/W czarne chmurwy i błyski - będzie się działo ... ???

  13. Zdjęcie super no i daje przedsmak tego co będzie, kiedy skończysz projekt.
  14. Gratulacje dla zwycięzców największe, ale również dla wszystkich uczestników a także głosujących, bo z miesiąca na miesiąc coraz więcej oddanych głosów!
  15. Też mi się ta wersja bardziej widzi - trochę mniej wyciągnięte, ale ładne tło i nie ma tego fioletowego zafarbu w tle i na centrum kulki. Jakim programem obrabiasz?
  16. Mały update: pierwszy egzemplarz drugiej edycji uruchomiony: Teraz pora do roboty. Jeśli ktoś jest chętny na same płytki PCB to proszę o kontakt na PW - jeszcze wciąż jest kilka do wzięcia, bo zamówiłem więcej.
  17. 2,2" to mocno ciasno - udało Ci się całkowicie rozdzielić ten układ? A co do tego składnika B widocznego przy dużym powiększeniu to z tego co wiem to powiększenie na pewno wpływa na zasięg obserwacji (choć moje doświadczenie w wizualu jest mierne :) ) . Kiedyś czytałem artykuł o obserwacjach przez wielkie parówy na pustyniach w USA - niektórzy opisywali, że np gromady kuliste przy M31 najlepiej im się widziały przy bardzo dużych powiększeniach, nawet do 800x z tego co pamiętam. Ale tam też inne warunki :)
  18. U mnie różnie było, największe paści wychodziły na 'upiększonych' fotkach czarno białych.
  19. Spora grupa osób posiada własne astroblogi na bloggerze (blogspot.com). Jeśli zauważyliście że po wrzuceniu Waszych astrofotek na ten serwis ich jakość się zmienia (niekoniecznie na lepsze) i wyglądają inaczej niż u Was lokalnie, można to zmienić. Domyślnie po wrzuceniu na bloggera zdjęcie umieszczane jest w Waszym folderze dostępnym w picasie i o ile nie zmienialiście ustawień to zazwyczaj stosowana jest do niego automatyczna autokorekta która poprawia jakość większości rodzajów zdjęć, ale akurat astronomicznych raczej nie. Żeby to wyłączyć trzeba wejść w swój profil na google plus https://plus.google.com/settings i odznaczyć autokorektę: a następnie wejść w swoje albumy https://plus.google.com/photos i odnaleźć album w którym są nasze zdjęcia z blogu (jego nazwa powinna zawierać nazwę naszego blogu) i wyłączyć opcję autokorekty dla zdjęć w tym albumie: Po kilku chwilach proces się zakończy a nasze astrofotki będą już zawsze w oryginalnej jakości.
  20. Na początku szukałem tego trochę na piechotę, później robiłem to używając zaawansowanego trybu wyszukiwania na http://vizier.u-strasbg.fr/viz-bin/VizieR gdzie np w katalogu SDSS wybieram wszystkie obiekty o jasności do 21mag z danego obszaru RA i Dec i sprawdzam w wynikach które obiekty mają jakie przesunięcie ku czerwieni. A teraz to samo robi Pix w skrypcie Annotate Image - generuje zapytanie do wybranego katalogu, ale źródło pozostało to samo.
  21. Dzięki :) To jeszcze jedne wyłowione z szumów i artefaktów dalekie światy. Tym razem w okolicy Sowy i M108 znajdziemy takie cuda: W prawej części jest opis obiektów - krzyżyki oznaczają galaktyki jaśniejsze niż 21mag (w filtrze zielonym SDSS). Większość galaktyk w tym obszarze dla których wyznaczono przesunięcie ku czerwieni ma tą wielkość w zakresie 0.058-0.067 co się przekłada na odległość 800-900 milionów lat świetlnych. Najprawdopodobniej część tych całkiem słabych jest położona dalej, ale też nie znalazłem danych o odległości dla tych maleństw. W tym samym kadrze ale jakieś 15' na północny wschód od poprzedniego wycinka znajdziemy takie obiekty: Jasna galaktyka po prawej odległa jest od nas o około 500 milionów lat świetlnych. Grupa galaktyk w lewej górnej części ma przesunięcie ku czerwieni również 0.058, czyli odległość około 800 milionów lat świetlnych, czyli podobną do tej z poprzedniego fragmentu. Może to wskazywać na istnienie w tym rejonie jakiejś większej supergromady, albo kawałka galaktycznej ściany. Zmierzone wartości przesunięcia ku czerwieni dla kilku obiektów w grupie w prawej, dolnej części wynoszą około 0.14, co się przekłada na odległość około 1.9 miliarda lat świetlnych, a więc znacznie dalej. Na niebiesko zaznaczyłem kolejny kwazar zidentyfikowany przeze mnie - to [VV2006] J111654.8+553117 o jasności wizualnej około 20mag i przesunięciu ku czerwieni 3.27676 czyli około 11.9 miliarda lat świetlnych. Zarejestrowane światło zostało wyemitowane z tego obiektu, kiedy wszechświat miał mniej niż 2 miliardy lat, ciekawe jak wyglądało wtedy nasze najbliższe otoczenie... Technikalia: newton 150/740, Atik383L+, 60x5 minut L CCD, niebo podmiejskie. Pierwsze zdjęcie skala 1:1, drugie to powiększenie 150% (odpowiednio 1.5 oraz 1.0"/px).
  22. Fajnie - błyskawicznie się robi jasno na Twoim filmie :)
  23. Z tego co napisałeś może wynikać że w osi RA pomiędzy ślimakiem i ślimacznicą jest spory luz. Ale to przy zablokowaniu osi RA powinieneś wyczuć próbując obracać ręką montaż w tej osi. Inna opcja mniej prawdopodobna to że zębatka na osi ślimaka się poluzowała i nie trzyma - wtedy zębatka się będzie kręcić ale oś będzie stała w miejscu. Opis kasowania luzów w HEQ5 jest tutaj http://www.astro-baby.com/heq5-rebuild/heq5-we1.htm po angielskiemu. Robiłem to kilka razy i jest dość czasochłonne, ale niezbyt skomplikowane.
  24. A drugi obiekt który chciałbym pokazać odnalazłem dziś przeglądając materiał zebrany niedawno z kolejnym galaktycznym kadrem: Niedaleko galaktyki NGC5002 (ucięta po prawej) zarejestrowało się kilka fotonów pochodzących z obiektu SDSS J131123.83+364140.4 - to kwazar. Pierwszy chyba jaki zidentyfikowałem na moich zdjęciach. Oczywiście kwazary to inna bajka - z obecnie posiadanej wiedzy wynika, że kwazary to jądra aktywnych galaktyk. Obiekty te mają ogromną jasność a przy okazji niewielkie (w skali kosmicznej) rozmiary, ponieważ znane są przypadki kwazarów zmieniających zauważalnie swoją jasność w czasie rzędu kilku dni. Pierwszym zidentyfikowanym kwazarem był 3C273 w gwiazdozbiorze Panny o jasności 12.9mag i odległy od nas o 2.4 miliarda lat świetlnych. Ten zaznaczony przeze mnie piksel na zdjęciu to też kwazar, choć bardzo słabo świecący - jego jasność wizualna to 20.6 mag a przesunięcie ku czerwieni wynosi 2.8759 co oznacza, że to zarejestrowane światło biegło do nas przez około 11.5 miliarda lat. Czyli zostało wyemitowane na długo przed narodzinami Układu Słonecznego. Tak spore przesunięcie ku czerwieni oznacza na przykład, że gdybyśmy byli w stanie w tym obiekcie odnaleźć jakieś mgławice promieniujące w popularnej linii Oiii (ok. 500nm) to musielibyśmy tego światła szukać w zakresie podczerwieni (przy około 2?m). Z drugiej strony ciężko powiedzieć co się działo w takich obiektach 11.5 miliardów lat temu, może tam wcale nie było jeszcze takich mgławic :) Technikalia: newton 150/740, Atik383, 48x5 minut L, niebo podmiejskie.
  25. Jak pewnie zauważyliście inspekcja zdjęć pod kątem dalekich i słabych światów to jest coś, co mi daje dużo frajdy :) Ale z drugiej strony obiekty takie na zdjęciach są bardzo mało spektakularne i pomyślałem sobie, że szkoda dla pojedynczych często pikseli zakładać nowe wątki i może wystarczy jeden taki temat w którym będziemy mogli prezentować te najodleglejsze i najbardziej nieznane światy zidentyfikowane na naszych zdjęciach. Dlatego zapraszam wszystkich, których też pociąga taka zabawa do prezentowania swoich prac :) Jako pierwsze chciałbym tutaj umieścić moje dość stare zdjęcie, od którego zaczęła się dla mnie ta zabawa - to okolice galaktyki M106. Wtedy przez kilka godzin przeglądałem katalogi i serwery SDSS w poszukiwaniu słabych i odległych obiektów i udało mi się znaleźć jedną gromadę galaktyk o przesunięciu ku czerwieni z=0.273, co oznacza że zarejestrowane światło biegło do nas stamtąd około 3.3 miliarda lat. Oprócz tej gromady zidentyfikowałem jeszcze jedną bardziej odległą galaktykę o przesunięciu z=0.349 (4 miliardy lat), a na zdjęciu z SDSS widać, że to jest najjaśniejsza galaktyka jakiejś odległej bardzo gromady: Technikalia: newton GSO 6" f/5, Atik314L+, 72x5min L, niebo podmiejskie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)