Skocz do zawartości

jpatka

Współpraca
  • Liczba zawartości

    892
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez jpatka

  1. Głównym celem Uranii zawsze było i mam nadzieję, że będzie popularyzowanie astronomii. Robią to zawodowcy, a przynajmniej powinni. Publikowanie swoich prac w sensie stricto naukowym robią w specjalistycznych ku temu pismach i nie w języku polskim. Wiedzą z Uranii posiłkują się amatorzy, by ja zanieść pod strzechy każdego współczesnego człowieka, aby wszyscy wiedzieli gdzie jest teraz nauka i czym się zajmuję. Wysoki poziom Uranii winien być utrzymywany właśnie z racji tego zasadniczego zadania. Bo popularnie nie znaczy byle jak i z błędami, wręcz przeciwnie. Zawodowcy nie badają Wszechświata sami dla siebie. Robią to dla wszystkich ludzi, by wszyscy zrozumieli jak działa nasz kosmos.
  2. Mam nadzieję, że nikt nie będzie Cię tu linczował za Twoje własne zdanie. Prawda jest taka, że astronomia idzie na przód. Trzeba się ustawicznie uczyć i nie narzekać, że jest coraz trudniej to wszystko ogarnąć. Bo jest tego naprawdę coraz więcej i więcej. Z drugiej strony podoba mi się, że w astronomii dzieje się aż tyle. A może to jeszcze za mało? Czytając Vademecum zauważam, że jest sporo autorów tekstów, które z powodzeniem mogą się znaleźć w Uranii. Czytam oba pisma, bo znajduję w nich różne treści. Jeśli dla kogoś Urania jest za trudna niech sięga po Vademecum.
  3. Poruszasz tu ważna rzecz i słusznie. Dobry produkt nie jest dla masowego odbiorcy. Urania Musi się zdecydować, czy chce się rozprzedawać w dużym nakładzie, co by to nie znaczyło, czy chce być pismem niszowym, dla wymagającego czytelnika. Tego faktycznie nie da się pogodzić. Powinno się przyciągnąć reklamodawców sprzętu astronomicznego z zagranicy. Nasi nie mają potencjału marketingowego. Od nich powinny trafiać informacje o nowościach sprzętowych produkowanych przez nich i różne opisy sprzętu tak się dzieje w pismach powyżej wymienionych przez kolegów za granicą. Dla wymagających czytelników można przemyśleć dodatek specjalny - szary i nudny, ale zawierający treści jakich szukają, tani nakład dodatkowo płatny - lub dodatkowe numery, np. co kwartał, dodatkowo płatne, tak robi WiŻ. A może po prostu wejść w kooperacje z Sky&Telescope, Astronomy czy Sky at Night i zrobić ich polska wersję? A z U-PA robić dodatek lub specjalnie wydania?
  4. Z niewolnika nie ma robotnika. Może, gdyby gwiazdy można było oglądać w dzień a nie w nocy, co zmusza nas do nieprzespania wielu godzin, to może .... taka działalność tego obserwatorium wymaga wiele poświęcenia, widać niewielu stać na coś takiego. Razem z Urania dostałem ulotki o Astrobazie. Sam ich koszt to chyba funkcjonowania obserwatorium przez kilka miesięcy. Pytanie kto potrzebuje tej reklamy? Ja? Ale Ci którzy tam mają przychodzić, to na pewno. Jeśli jest problem z zachęceniem okolicznych mieszkańców do działania w takim organizmie, to jak zachęcić ludzi do pracy na zadupiu w Australii gdzie kangury mówią dobranoc, bo bociany nie dolatują tak daleko? Dokładnie jest tak jak piszesz. Latka mają przelecieć, jakoś to będzie, a potem spokój błogi nas czeka, a kasa wpadła i luzik. Ale to wygląda na nowotwór mózgu. Bo nie mogę pojąc jak można w ten sposób w ogóle próbować myśleć. Niektórzy mogą. Znam to z autopsji. Mam nadzieję, że jakiś ojciec weźmie sobie to do serca i spłodzi odpowiedniego kandydata na rycerza Jeday, który zajmie się tą astrobazą jak trzeba. Tylko w nim jest nadzieja.
  5. Najlepiej by było, by ten projekt wyszedł z doła w jakim się znalazł. Naprawdę niewiele trzeba by to zaczęło działać. A zacząć trzeba od ludzi. Niestety politycy potrafią zepsuć wszystko, mają do tego talent. I udowadniają całemu światu, że nie ma na nich mocnych - to jest problem. Dla każdego z nas pomysł Astrobaz jest bardzo dobry, jeśli nie genialny. Ale realizacja to zupełnie co innego. Jakby robili to właściwi ludzie, nie byłoby tych problemów, ryba śmierdzi od głowy. Pytanie, czy w dzisiejszej demokracji znajdują się narzędzia by takie rzeczy robić, kasa to nie wszystko. Jeśli projekt powstawał przez 3 lata, to można było już zawiązać grupę i stworzyć podstawy do jej działania. A skoro tego nie było, to i teraz nie będzie. Tym bardziej, że trzeba sięgać już do własnej kieszeni. Skończyły się czasy, że robiono coś tylko dla tego, że trzeba to było zrobić.
  6. jpatka

    Ocena teleskpu

    Na początek to najlepszy przyjaciel amatora. Fantastyczny sprzęt. i przy obserwacji nim nie boli kręgosłup. Szybko się chłodzi. Proste prowadzenie. Bardzo stabilny. Cudeńko.
  7. Chłodzić koniecznie. Wystarczy wystawić na dwór. JA w pierwszej fazie tez nie otwieram tubusu teleskopu. Może dojść do kondensacji pary w wodę. Alu już po kilku minutach możemy to robić bez problemu. Chłodzenie pozwala na osiągniecie przez elementy konstrukcji i optykę stabilnych kształtów, które nie będą się zmieniać w czasie obserwacji. Jeśli zachodzi potrzeba kolimacji, jak w przypadku Newtonów, to robimy ja dopiero po schłodzeniu. Czas chłodzenia zależy od konstrukcji teleskopu i masy elementów w tym szkieł. Newton chłodzi się szybko, przy pyrexie i 10" lustra starcza już 15-25 minut, ale przy zamkniętym SCT nieraz i 1 godz. to mało. Jeśli teleskop ma specjalny mniejszy kapturek na głównej pokrywie to możemy go zdjąć do chłodzenia, nie przyśpiesza to procesu chłodzenia. Kończymy chłodzenie, a zaczynamy obserwacje, po ustaniu procesu odkształcania się optyki. Kto obserwował niebo w czasie chłodzenia teleskopu zrozumie o czym piszę. Skala deformacji obrazu jest zmienna w czasie. Szczególnie długo chłodzi się MAKi, ze względu na bardzo gruba płytę korekcyjna z przodu tuby. Zasada generalna. Szkło jest bardzo złym przewodnikiem ciepła. Proces ten musi trwać. No i pamiętać musimy, o odrośnikach na tuby z płytka optyką: SCT, MAK, niektóre refraktory. Zakładamy je już na początku procesu chłodzenia. Nie wolno: wycierać rosy na szkle jeśli pojawiła się w czasie obserwacji, w tym na okularach, gdzie przy niskich temperaturach jest o to łatwo - wilgoć pochodzi nawet z naszych oczu. Szkło musi w zasadzie wysychać samoczynnie - mały wentylator z PC wystarczy by proces przyśpieszyć, ale nic poza tym. Nad ranem mgła to normalka, szczególnie na terenach gdzie w pobliżu jest rzeka lub jezioro - jak u mnie. wtedy o zaroszenie bardzo łatwo. Rosa pojawi się tam tez wieczorem - niestety. Warto na obserwacje wybierać wyżej położone tereny, nie zaszkodzi nam zjawisko inwersji - zimne powietrze na dole ciepłe u góry, które wystąpi lokalnie bardzo szybko i może nas zaskoczyć mgłą i rosą na sprzęcie. Krycie się sprzętu lodem przy niskich temperaturach na wolnym powietrzu, to prawie norma. Ale lód jest jeszcze niebezpieczniejszy dla optyki i mechaniki a szczególnie dla elektryki sprzętu. Najlepsze jest nawet najprostsze obserwatorium, domek dla teleskopu, szczególnie na podniesieniu, i wiele problemów znika. Tak jak ja, teleskop też powinien mięć swój dom. Nawet pies ma budę.
  8. Jak używam Synty na Dobsonie, to zamykam ja na dworze, a w domu ogrzewa się i suszy, choć w domu jest tylko około zera - zimą - bo to ganek przy wejściu do domu. Podobnie robię z SCT. Ale nie okrywam teleskopu niczym, pozwalam mu dojść do temperatury otoczenia, dopiero potem okrywam go folia ochronną. Nie wolno dopuszczać do skondensowania się pary wodnej na lustrze głównym, czy wtórnym. Raz mi się tak stało. Ustawiłem teleskop w poziomie, a i tak nie uchroniłem się plam od kurzu na lustrze. Zostało tylko późniejsze czyszczenie. Najlepiej jest mieć domek dla teleskopu i dać mu pozostawać w temperaturze otoczenia przez całą dobę. Jak będzie przewiewnie, to nic mu się nie stanie. Gorzej z Dobsonami otwartymi, kratownicami. Jeśli się da należy okryć przód teleskopu, by nie doszło do wnętrza wilgotne i ciepłe powietrze. Nie zawsze jest to możliwe, bo zależy od szczelności okrycia. Co do czyszczenia wypowiadałem się już, ale wspomnę tylko, że nie wolno w czasie tego procesu niczym dotykać lustra za wyjątkiem mikrofazy. Do mycia w pierwszej fazie można użyć wody nawet kranówy, ale w ostatnim etapie spłukać obficie lustro płynem do optyki. Uporczywe plamki czyszczę przeciągając mikrofazę po powierzchni, aż za którymś razem znikną i te uparte plamki. Mikrofazę dociska tylko jej własny ciężar, czyli niewiele, ale tylko wtedy nie uszkodzimy delikatnej powierzchni zabezpieczenia i odblasku. Nie dociskać palcami mikrofazy. Nie używać ligniny czy papierowych ręczników do zbierania kropli z powierzchni odbijającej. Ta powierzchnia ma być w takim stanie, by krople na niej nie zostawały.
  9. Pozostałe AstroBazy działają tez na pół gwizdka, przynajmniej do zakończenia rozprawy sądowej z firmą współuczestniczącą w realizacji projektu, ale wszyscy tam chcą działać i to rozwijać. A jeden zapyziały pseudo-polityk połozy cały projekt na łopatki. I co mu kto zrobi? Ale może jak oddadzą kasę za zawalenia projektu, to się niektórzy nauczą jak się pracuje za publiczne pieniądze. Powinni tylko oddać w własnej kieszeni, tak, żeby było uczciwie do końca. Nie wspomnę, o tym, że każdy obiekt można przekształcić z jednego typu na drugi. Trochę papierów i po krzyku. Urzędnicy to lubią. Fajnie, że dotarli tam studenci z naszego Instytutu Astronomii i pokazali im co można zrobić na takim obiekcie, mówię oczywiście o fotometrii. Dobrze by było, żeby za to zabrali się fachowcy, bo inaczej takie oszołomy wyleją dziecko z kąpielą. Oni wolą tam zrobić skład na kartony, bo to dla nich praktyczniejsze. Że mnie przyszło takich czasów w XXI wieku dożyc!
  10. No właśnie oglądałem to samo i łeb boli od takiej głupoty. Nawet szkoda pytać o co tu chodzi. Kiedyś po rozum ludzie szli do szkoły, ale dla tych tam, jeszcze takich szkół nie wybudowali ... chyba.
  11. Być może i to coś pomoże Wielkie Sprzątanie
  12. Ten teleskop to moja miłość od pierwszego wejrzenia. Prosta konstrukcja, niezawodny, szybko gotowy do obserwacji. łatwy w konserwacji. Oferuje najlepszy komfort w czasie obserwacji. Szerokie zastosowanie od planet po obiekty DS - zależnie od jakości nieba. Przy niewielkim budżecie to najlepsza oferta. A na komputer i kamerę przyjdzie jeszcze czas.
  13. W ramach projektów poszukiwania planet przeprowadziliśmy ćwiczenie w analizie danych z teleskopu Spitzera. Przez wykonanie fotometrii gwiazd wykazaliśmy, że wokół jednej z nich krąży planeta. Do tego zadania wykorzystany był projekt przygotowany przez EUHOU-Polska Wykrywanie planet pozasłonecznych metodą tranzytów - ćwiczenie z wykorzystaniem materiałów przygotowanych przez EUHOU. Na kolejnym spotkaniu odbędzie się analiza wyników pomiarów i dyskusja wyników. A na kolejnych zajęciach wykorzystamy do tego samego celu analizę widmową.
  14. Zgodnie z planem odbyły się warsztaty dla Odkrywców Planet. W ramach spotkania odbyła się dyskusja technik pracy nad projektem Planet Hunter, któremu otwarto polska edycję. AM on nieco mankamentów, ale naszą praca przyczyniamy się do ich usuwania a jednocześnie bez internautów niewiele da się zrobić. Fakt jest jednak faktem, że interfejs ogranicza działanie internauty a i sam projekt ma poważny mankament. W czasie wyszukiwania tranzytów planet winniśmy zaznaczać wszystkie tranzyty, również te, które wynikają z funkcjonowania układu podwójnego zaćmieniowego gwiazd, a to poważnie komplikuje sprawę. bo samych tranzytów jest znacznie mniej. A ich wyszukiwania jest dużo bardziej żmudne. Na temat warsztatów przeczytasz na stronie Warsztaty dla poszukiwaczy planet
  15. Nie wim co Ty od tej kamerki chcesz. Widoczki są super może obraz jest największy, ale szczegóły widać.
  16. Najważniejsza jest pojemność akumulatora, jego typ oraz kontrola ładowania i rozładowania. Ja stosuję dwa rozwiązania: to jest pierwsze: Wykonane samodzielnie. Znajduje się tu zasilacz z PC przerobiony do mojego teleskopu oraz akumulator 12V 7Ah, który starcza na kilka godzin pracy, ale mam tez i 24Ah - kobyła akumulatorowa Drugie rozwiązanie to: Kupiona za 55zł spisuje się całkiem dobrze. Ale z opinii użytkowników wiem, że za dobrą jakość warto zapłacić. Jedna z propozycji: i adres do wątku na ten temat: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=3585
  17. jpatka

    Meade" LX200 ACF 14

    W zasadzie znam przypadki całkowitego zablokowania lustra, ale jak stosuje się nasadkę kątową na zmianę z montowaniem np. kamery prosto do wyjścia tuby, gdzie trzeba zmienić znacznie położenie ogniska, to blokowanie może być złym pomysłem.
  18. Ta tutaj ma 10", ale do wizualnych obserwacji nie ma lepszej maszyny. Są tez składane konstrukcje, jak komuś brakuje miejsca.
  19. jpatka

    Teleskop do oceny

    Wydania DVD opracowane przez doświadczonych zawodowców i naprawdę wspaniałych ludzi. Może nie jest to podręcznik akademicki, ale taki nawet nie miał być. Ja to prenumerują od początku i warto ... korzystają z tego wszyscy członkowie sekcji, a i mnie sprawia to frajdę poczytać coś ciekawego i nowego. Nasz kolega kompletuje Układ Słoneczny - w sumie 1,5tys. zł. Więc nasz wydatek wart jest wiedzy, potrzebnej szczególnie początkującym. A mnie łatwiej jest przygotować się do zajęć i spotkań.
  20. Synta na Dobsonie ma montaż dobsona a nie typowy statyw podobny do statywu fotograficznego. To najlepsze rozwiązanie dla obserwatora Tak to wygląda w praktyce
  21. jpatka

    Teleskop do oceny

    Jak masz prenumeratę lub kupisz wszystkie numery Encyklopedii Kosmos Tajemnice Wszechświata, to tam w prezencie dostaniesz taką prosta lunetkę. A przede wszystkim będzie sporo wiedzy przy czytaniu całkiem fajnego opracowania dla początkujących.
  22. jpatka

    Dobra droga

    Bycie naukowcem to nauka przez całe życie. Warto to lubić. To wiele ułatwia. Praca naukowca to tak jak pisał seyfert studia i niekończąca się rywalizacja o to by być na fali. Jak to nasz przyjaciel Szymon Kozłowski powiada: jak Cię cytują to jesteś na fali, jak nie cytują to nie śpisz po nocach. Ale marzył o tym całe życie i nie żałuje tego, mimo, że objechał z rodziną już cały świat. Ja stojąc na życiowym rozdrożu w równie ciężkich czasach nie podjąłem ryzyka i teraz ... trochę mi żal. Dlatego spełniam marzenia teraz i mam nadzieję, że zdążę. Po ostatnich warsztatach w UZ dyskutowaliśmy o tym jakie wyobrażenia winien mieć kandydat na te studia. Często jest ono nie poprawne. W zasadzie większość nie wie nawet jak przebiegają studia a o pracy zawodowej nie mają najmniejszego pojęcia. Warto więc posłuchać seyfert'a i najlepiej spotkać się z kimś takim jak nasz opiekun naukowy. Szczerze mówiąc po to na niego polowałem, a że znamy się od bardzo dawna, jak jeszcze był studentem, to jakoś poszło nam łatwiej się dogadać.
  23. Poniżej przekazuję informację na temat warsztatów organizowanych w Zielonej Górze przez Instytut Astronomii - przez jego studentów ================== Na dzień dzisiejszy odkryto już ponad 700 planet pozasłonecznych, czyli takich które znajdują się poza naszym Układem Słonecznym. Jest to w dużej mierze zasługa polskich astronomów. W naszym kraju przodujący w tym obszarze badań jest realizowany na Uniwersytecie Warszawskim projekt OGLE. Wraz ze wzrostem liczby odkrywanych planet pozasłonecznych zwiększa się szansa na znalezienie w przyszłości ?drugiej Ziemi?. Jest to tym bardziej fascynujące, że większość odkrywanych obiektów obiega gwiazdy z bezpośredniego otoczenia Słońca. Zatem, być może kiedyś, wraz z rozwojem techniki nasze sondy, a nawet misje załogowe będą mogły odwiedzić te planety. W piątek, 25 listopada dla polskich internatów otworzy się brama do jednego z najpopularniejszych społecznościowych projektów naukowych, dzięki któremu każdy użytkownik globalnej sieci może wziąć udział w poszukiwaniu Drugiej Ziemi. W "Odkrywcach planet", bo tak taki tytuł będzie nosił projekt w Polsce, na ekrany komputerów należących do pasjonatów nauki trafiają dane pochodzące z kosmicznego teleskopu Kepler, którego zadaniem jest odkrywanie planet pozasłonecznych. Ilość informacji pochodząca z tego orbitalnego obserwatorium jest tak duża, że astronomowie zdecydowali się poprosić o pomoc w ich analizie internatów, w tym uczniów i nauczycieli. Dzięki polskiej wersji językowej, od najbliższego piątku, internauci z naszego kraju będą na uprzywilejowanej pozycji, a łatwiejszy dostęp do "Odkrywców planet" powinien umożliwić szerokie wykorzystanie tego przedsięwzięcia w szkołach. Rozwój projektów internetowych sprawił, że odkrywanie planet pozasłonecznych przestało być domeną jedynie zawodowych astronomów. Dziś każdy może stać się ?Odkrywcą planet?. W jaki sposób? Koło Naukowe Studentów Astronomii UZ zaprasza wszystkich zainteresowanych, szczególnie gimnazjalistów i licealistów, na warsztaty pod hasłem ?Odkrywcy Planet?;. Warsztaty odbędą się 25 listopada o godz. 17.00 w sali 106 budynku Wydziału Fizyki i Astronomii (A-29). Prosimy o zabranie ze sobą, w miarę możliwości, własnych komputerów. Przewodnicząca Koła Naukowego Studentów Astronomii UZ lic. Monika Rybicka ============= Sekcja Astronomiczna oczywiście bierze w tym udział. :) Przy okazji zapraszamy wszystkich do wspólnej pracy nad danymi. Do wspaniała okazja do zawarcie nie tylko astronomicznych znajomości
  24. jpatka

    Teleskop do oceny

    Żeby tylko dwa razy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)