jpatka

My tez działamy w Centrum Kultury, a ja też nie jestem nauczycielem ... i dokładnie potwierdzam to co piszesz. Kosmiczne emocje i bezgraniczna praca.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze ... niestety.

Kupno pierwszego sprzętu to zawsze problem. Nie ma sprzętów uniwersalnych. Mariusz wychował się na tej samej tradycji co ja, zaczął od samodzielnego konstruowania "teleskopu" - pisze w cudzysłowu, bo nikt by tego dzisiaj nie nazwał teleskopem. Ale ja byłem z niego dumny i szczęśliwi jak obserwowałem kratery na Księżycu i plamy na słońcu oraz księżyce Jowisza. Najlepsza rada to nie radzić nikomu. Nim sięgniesz po teleskop sięgnij najpierw po książkę. A kiedy będziesz wiedział po co Ci teleskop to sięgniesz po właściwy sprzęt. To może nie najmilsze, ale prawdziwe. Przed chwilą zakończyła się transmisja debaty w Niebie Kopernika na temat przyszłości kosmonautyki. Inny obszar, ale ten sam problem. Uczestnik Pan Baturin powiedział bardzo mądrą i oczywistą sprawę. Polecieć na Marsa? Oczywiście, ale po co? W naszym przypadku pytanie brzmi: kupić teleskop, oczywiście, ale po co? I to jest pytanie, na które każdy musi sobie odpowiedzieć. Ale nikt tego nie robi. Dla mnie starczy Ci galileoskop, na początek. Bo na takim etapie jesteś, a to tylko jakieś 100zł. Widać wystarczająco dużo. A jeszcze więcej można się nauczyć. Żadne hobby nie jest tanie, jeśli chodzi się po wszystko do sklepu. Astronomia, to niezwykle wyjątkowe hobby. Trzeba to dostrzec. Żaden astronom, n ie kupuje sobie własnego teleskopu VLT, by oglądać M31. Tak to działa. Jeśli będę wiedział do czego potrzebuje teleskopu, to poznając jego parametry dowiem się czy jest on w stanie wykonać zadanie jakie mu postawię. Jak zrobisz to odwrotnie, to będziesz miał gadżet zbierający w domu kurz, którego nie będzie nawet komu odkurzyć. Czy kiedy kupujesz samochód to bierzesz ten który jest drogi, czy ten, który jest wielki jak TIR, czy ten który jest mały? ... Są jakieś kryteria, którymi się kierujemy. Jeśli ich nie poznamy, to zawsze kupimy w ciemno. Nawet jak obok nas będą stali w dwuszeregu liczni doradcy. I na ten koniec, mała dygresja. Czy wiecie jakie pytanie jest najczęściej zadawane na forach astronomicznych? Dokładniej tak. Gdyby ktoś zadał sobie trud przeszukania tych archiwów, miał by nie jedną ale tysiące odpowiedzi na postawiony tu problem. Pytanie tylko czy nam się chce?

Na stronie gwiezdnych wrót odbywa się retransmisja debaty o Przyszłości lotów kosmicznych odbywającej się w Niebo Kopernika w Warszawie. ?Przyszłość lotów kosmicznych? ? debata z udziałem kosmonautów: Jurija Baturina i Mirosława Hermaszewskiego oraz Jurija Siłajewa, budowniczego pierwszego sztucznego satelity Ziemi. Start 20. listopada, godz. 18:30 - zapraszamy! - http://astronomia.zagan.pl

JAk bym miał wydać tyle kasy na coś takiego, to wolę lornetkę i to 100 razy bardziej niż ten niby teleskop

Ten teleskop to rewelacyjny wybór

Daj sobie z nim spokój ... szkoda kasy i nerwów.

A ja chciałby zrobić Wystawę Meteorytów ... tak mi się marzy ... by takich pasjonatów zebrać w jedno miejsce, by mogli oni pokazać swoje zbiory i opowiedzieć o nich co nieco. Może przy okazji jakiejś większej imprezy, to i przypadkowej widowni będzie więcej. W naszej okolicy nie mogę się spotkać z kimś takim. Jedyny człowiek jakiego od tej strony znam, Szymona Kozłowskiego, pracuje teraz w OGLE i śmiga po Australii i takie tam. Myślę, że byłaby to super sprawa. Może jakaś objazdowa wystawa mogłaby z tego wyjść ...

Paweł, Znam ten chleb jest ... ciężki. JA mam to sformalizowane. Mam Sekcję, kiedyś klub, i jest dziennik obecności i takie tam ... ale życie to podyktowało. Dzieciaki mają zadania do wykonania, referaty, prelekcje, konferencje, wyjazdy i masę innych zadań. Za to ja muszę robić wiele rzeczy, które z astronomią niewiele mają wspólnego. Ale podjąłem się tego i musiałem sobie to zorganizować. Czasami mi się to nie podoba, ale ten świat tak działa i nie ma rady. Ja też czasami spotykam się z dwoma osobami, ... z jedną też bywało. A bywa, że i jest ich 153 osoby. Tak to działa.

Konferencja za nami. Wielkie przedsięwzięcie ... Ufff .... Ale warto było. Super sie wszyscy bawiliśmy i z wielką satysfakcją podejmiemy się tego przy kolejnych okazjach a za rok na pewno też. Przeczytajcie co się tam działo - konferencyjne wydarzenia Zobaczcie tę galerię z tego przedsięwzięcia - galeria konferencyjna Nasze miasto tez jest z nas dumne - Żagań o konferencji i Nagroda dla żagańskich astronomów

Słońce widoczne w Solarisie w Opolu dzisiaj przez Internet

Jeśli chcesz oglądać DS to najpierw dowiedz się co tak naprawdę zobaczysz? Bo będzie to bardzo szara mgiełka i nic więcej. Dopiero na zdjęciach daje się zobaczyć szczegóły i kolory. Nie oczekuj, że zobaczysz to co widać na zdjęciach wykonanych kamerami i aparatami fotograficznymi. Za to ten montaż i statyw przy zamontowaniu napędu da możliwość robienia prostej astrofotografii. Podkreślam prostej!!!! Czyli nie porównywalnej z tym a bardziej z tym.

Świat 4 minuty po Wielkim Wybuchu Astronomom w odległych zakątkach kosmosu udało się odnaleźć pradawną chmurę gazu, która uformowała się w pierwszych kilku minutach po Wielkim Wybuchu. Skład chmury zgadza się z teoretycznymi przewidywaniami, a zatem jest ona bezpośrednim dowodem na tę teorię powstania Wszechświata. Zobaczcie jak wyglądał on na samym początku. Podczas Wielkiego Wybuchu stworzone zostały tylko najlżejsze pierwiastki - głównie wodór i hel. Na cięższe trzeba było poczekać kilkaset milionów lat, gdy z tych lekkich gazów stworzyły się gwiazdy, na powierzchni których doszło do formowania cięższych elementów. Do tej pory naukowcy skupiali się głównie na odkrywaniu we Wszechświecie tych cięższych elementów, jako że lekkie zawsze umykały sensorom urządzeń badawczych. Tym razem jednak, po raz pierwszy w historii udało się odkryć chmurę składającą się w całości z lekkich pierwiastków. Chmura ta nie zawiera nawet śladowych ilości metali, co świadczy o tym, że jest ona pradawnym tworem sięgającym korzeniami powstania Wszechświata. Astronomowie odkryli dwie takie chmury używając do tego celu spektrometru HIRES na jednym z teleskopów Kecka na Hawajach. Użyto go do przeanalizowania światła z bardzo odległych kwazarów. Światło to rozbito na części składowe, co dało możliwość podejrzenia jakie długości fali zostały pochłonięte przez materiał znajdujący się między kwazarem, a teleskopem. Każdy pierwiastek pochłaniając światło zostawia unikalny ślad pokazujący się jako ciemne linie w spektrum światła. W chmurze zauważono tylko ślady pozostawione przez wodór i jego ciężki izotop - deuter. Nie zauważono żadnego helu, lecz po prostu nie mamy możliwości technicznych na jego dostrzeżenie. Naukowcy uważają jednak, że można uznać niemal z całkowitą pewnością, że hel w pradawnej chmurze się znajduje. Nie zaobserwowano za to żadnych śladów tlenu, węgla czy krzemu. Dzięki temu, że światło potrzebuje bardzo dużo czasu aby przelecieć przez cały Wszechświat, naukowcy z użyciem bardzo mocnych teleskopów mogą oglądać pewne kosmiczne obiekty takimi jakimi były one dawno, dawno temu. Przez to mogliśmy zobaczyć jak nowo odkryta "lekka? chmura wyglądała 2 miliardy lat po Wielkim Wybuchu, czyli około 12 miliardów lat temu. Omawiana "lekka" chmura widoczna jest na zdjęciu poniżej. http://www.twojapogoda.pl/astronomia/109792,swiat-4-minuty-po-wielkim-wybuchu

Druga nagroda to były książki: Ziemia i Wszechświat J.M. Kreinera i znany wszystkim chyba Poradnik Miłośnika Astronomii oraz trochę gadżetów astrouniwersyteckich. Dostaliśmy dyplom i wielkie zaskoczenie, to i większa satysfakcja, bo szczerze mówiąc to zapomnieliśmy o nim. Bo to taki konkurs, że robi się swoje i musisz to gdzieś stale pokazywać, a my to zawsze robimy w naszym serwisie astronomicznym. Dla nas to taka naturalna rzecz. Fajnie, że to komuś się podoba, to i szefowie nas docenią ;D

Sekcja Astronomiczna Gwiezdne Wrota zajęła II miejsce w konkursie A jednak się kręci z okazji Roku Jana Heweliusza, organizowanym przez PTA i Instytut Astronomii w Krakowie za popularyzację astronomii. O czy piszemy w Artykule

Bo to tak powinno powstawać. Najpierw ludzie z pasja, a potem dane im narzędzie w postaci obserwatorium. Zresztą Wy tam Krzysztof zawsze silnie pracowaliście. To bardzo dobry przykład jak powinno się takie rzeczy robić. Niestety my często lubimy się uczyć na własnych błędach.

No tak, pierwszy raz w historii tego kraju budowano obserwatorium astronomiczne. Pełny profesjonalizm. To dla tego o nich tyle szumu robi się w mediach: Panorama http://tvp.info/panorama/wideo/04112011-1800/5467575 z astrobazami na końcu wydania. Problemów jest więcej niż się wydaje. Po prostu nikomu nie chce się teraz tam pracować, ani tego utrzymać. Choć szczerze mówiąc to koszty są żadne przy utrzymaniu tego obiektu. Ale jak się nie chce to się nie chce. To dlatego na cały świecie mówią, że jesteśmy 20 lat za murzynami. Tak się prezentują polityczne konstrukcje budowlane. Jak przez lata staram się o budowę i przywrócenie obserwatorium w Żaganiu mieście Johannesa Keplera, to ciągle jest coś przeciw. W końcu sam je wybuduję, bo to będzie najprostsze i chyba najszybsze. Ale chciałem, by po mnie mógł ktoś to dalej rozwijać. Teraz kupiono pomysł Astrobaz w Lubuskim. Co prawda nie chcą stracić aktywności obserwatoriów więc najpierw muszą być takie grupy aktywne jak nasza Sekcja. Tylko, że to za mało. Ktoś wymyśli, że za jakiś czas nie będzie kasy na utrzymanie obiektu i zamknie to w diabły. Tak zamknięto Izbę Keplera. Dwa pomieszczenia w budynku z ekspozycją do zwiedzania dla turystów i gości. Przy tym projekcie zawalili robotę wszyscy, kto tylko mógł. Nie ma grup pracujących na obiektach. Obiekty do dnia dzisiejszego nie maja odbioru. Kopuły nie działają, sieć nie działa. Właściciela obiektów nie maja obowiązku ich utrzymywać. Słowem nikt tego już nie chce. Wrzód na d...e. To jest prawdziwe oblicze kryzysu. Jedna wielka niemoc. To jest to co nas umieszcza 20 lat albo więcej za murzynami. I dla tego zdolni ludzie wyjadą z tego kraja ponownie, by wreszcie coś móc. Tylko, że za 5,10,15 czy 20 lat to nie będzie kogo rozliczyć za ten stan rzeczy. Zresztą, kto tu kiedyś za coś odpowiadał? Albo od razu, albo nigdy. 13 astrobaz, miało być 14, każda za prawie 400tys. Same obiekty były tańsze oczywiście, bo to jest tylko średni koszt na obiekt. Kto wziął pieniądze za to i dlaczego, skoro to nie działa? W jednej prywatnej firmie w naszym sąsiednim mieście za taki numer wyleciał szef projektu i prezes firmy. No ale u nas do tego trzeba dorosnąć. A n a stronie projektu Astrobaza czytamy artykuł z 5 listopada: Czyli wszystko co można zrobić na mocy tych obiektów i ich sprzętu to obejrzeć księżyc, przy czym ani jednego zdjęcia z tych imprez. I dalej czytamy 6 listopada 2011r.: Mam coraz większe wątpliwości, czy winniśmy wydawać pieniądze na tego typu projekty. Kolejni nie zrobią nic lepszego. Że też nam przyszło takich czasów dożyć. To w takim Szczecinku, zwykły krawiec własnymi rękami zbudował klub, obserwatorium i prowadził przez całe życie tą instytucję. Było się od niego uczyć. Sory, ale nie mogę dalej pisać, bo krew mnie zalewa ...

Problem polega na tym, że w sobotę nie chcą przychodzić szkoły, a to ma być impreza z młodzieżą szkolną naszego miasta. Robiłem już je w soboty i kicha była. 15 listopada zmarł Johannes Kepler i dlatego jest wtorek. Rocznica to rocznica. Decyzję podjęliśmy wszyscy w Sekcji razem na naszym spotkaniu. Oni chcą też pokazać co sami osiągnęli przez ten czas i jak działa Sekcja. Chcemy przyciągną do idei budowy obserwatorium i pracy w nim jak najwięcej ludzi, a młodzież to najważniejszy element tego projektu. To przede wszystkim dla nich powstaje Projekt Astro-baza Kepler - jeśli dojdzie do skutku. Niestety takie czasy nastały, że nikt nie chce pracować po godzinach, w wolnym czasie czy społecznie. To jest największa klęska tego systemu. Tacy jak ja wymierają i niedługo nie zostanie już nikt, chyba, że zachoruje np. na Kosmos albo coś takiego .... to jest szansa. Że zaczną przychodzić w sobotę i niedzielę a nawet w Boże Narodzenie.

Z okazji rocznicy śmierci Johannesa Keplera - wybitnego astronoma i mieszkańca naszego miasta Żagania - Sekcja Astronomiczna organizuje Konferencję Popularnonaukową na którą wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy. Termin Konferencji 15 listopada 2011r. w godzinach od 10:00 do 13:00 Sesja Referatowa oraz dyskusja tematyczna i od 18:30 do 21:00 Sesja Obserwacyjna. Szczegółowy program Konferencji Na konferencję wstęp jest wolny dla wszystkich zainteresowanych.

No to masz problem, ale z drugiej strony to fajnie, że dzieciaki z Tobą jeżdżą na takie wypady. Te śruby spotykane są w konstrukcjach meblowych, ale przy częstszym wkręcaniu i wykręcaniu nie sprawdzają się uszkadzając płytę. Proponuje zrobić to na przelotowych śrubach i dodatkowych wspornikach zamontowanych na stałe do płyty - np. z kątownika aluminiowego. Chyba, że płyta jest ze sklejki, to może da się tak zrobić.

Czarne dziury powstają, najprawdopodobniej bo jest to nadal jedynie teoria, z gwiazd o masie co najmniej kilkudziesięciu mas Słońca i dających w końcu swego życia wybuch kilkadziesiąt razy silniejszy od typowej supernowej. Tak powstała nowa kategoria supernowych zwana hipernowymi. To one mają być odpowiedzialne za powstawanie rozbłysków gamma. Nawiasem mówiąc nazwę tę, w odniesieniu do błysków gamma, zaproponował Polak prof. Bohdan Paczyński. Prawdą jest też, że żywot Słońca jest dość dobrze opisany w wielu pozycjach. Problemem jest ewolucja gwiazd znacznie od nas oddalonych, gdyż możliwość ich badania jest znacznie mniejsza. Jak zawsze to podkreślam wystarczy poczytać książki, a czasem wystarczy Uranię PA. Szukanie w Internecie to nie najlepszy pomysł na uczenie się astronomii, astrofizyki i rozpatrywanie modeli ewolucji gwiazd. Współcześni ludzie uciekają od książek jak od jakiejś zarazy. Ze szkodą dla nich samych.

Montaż to podstawa skutecznej obserwacji. Dlatego ja go nie rozbieram, tylko wkładam do samochodu w całości. Do Astry mieści się jakby samochód był specjalnie dla niego skonstruowany. To właśnie ciężar i odpowiednia sztywność konstrukcji daje wyjątkową stabilność teleskopu. Dzięki temu środek ciężkości jest wystarczająco nisko.

Gdzie się podziała kometa Elenin? Kometa Elenin w ostatnich tygodniach spędzała sen z powiek internautom na całym świecie. Gdy znikła z pola widzenia, natychmiast stała się obiektem teorii spiskowych. NASA wyjaśnia czy nadal grozi nam apokalipsa? Pamiętacie odkrytą przez rosyjskiego astronoma kometę Elenin, która przez niektórych uważana była za zwiastun apokalipsy? Według naukowców z NASA możemy już spać spokojnie, bo kometa ta jest już dla nas zupełnie niegroźna. Według najnowszych obserwacji astronomów z NASA ta niewielka kometa rozpadła się na setki jeszcze mniejszych kosmicznych obiektów i teraz jest tak naprawdę masą drobinek pyłu i lodu, która kompletnie nam nie zagraża. Nie jest to zjawisko niespotykane. Około 2 procent nowych komet (które składają się w głównej mierze z lodu) wlatujących w Układ Słoneczny podczas zbliżenia do Słońca zaczyna po prostu topnieć i rozpada się na mniejsze kawałki. Pozostałości komety Elenin utrzymają się na swym pierwotnej ścieżce i jesienią powinny opuścić naszą część Układu Słonecznego. Ich szczegółowe zbadanie nie będzie już możliwe, ponieważ szczątków komety nie zobaczymy przez kolejne 12 tysięcy lat. Kometa Elenin przebyła daleką drogę z Obłoku Oorta, czyli chmury pyłu, drobnych kosmicznych okruchów i planetoid znajdującej się w odległości od 300 do 100 tysięcy jednostek astronomicznych od Słońca (1 jednostka astronomiczna to 149597870691 metrów - średni dystans Ziemi od Słońca). Kometa Elenin, czyli właściwie C/2010 X1 została zauważona po raz pierwszy pod koniec zeszłego roku przez rosyjskiego astronoma Leonida Elenina. Niewielki obiekt szybko stał się hitem internetu zdobywając sławę jako "kometa apokalipsy", która poprzez swój grawitacyjny wpływ miała rzekomo wywoływać trzęsienia ziemi, powodzie i wszelkie inne katastrofy naturalne. Astronomowie drapali się po głowach z niedowierzaniem zastanawiając się nad internetowym fenomenem tej niewielkiej komety. Miała ona bowiem grawitacyjny wpływ na naszą planetę mniejszy niż wywiera mały samochód znajdujący się na powierzchni Ziemi. I to biorąc pod uwagę moment, w którym była ona najbliżej naszej planety - w odległości 35.4 miliona kilometrów, co miało miejsce w połowie tego miesiąca. Kometa uległa rozpadowi najprawdopodobniej z powodu rozbłysku słonecznego we wrześniu. Już wtedy naukowcy byli pewni, że obiekt nie będzie nam zagrażać. Internauci wiedzieli jednak swoje i rozsiewali teorie spiskowe, gdy tylko kometa zbliżyła się do Słońca i przestała być widoczna dla ziemskich teleskopów. Źródło Twojapogoda.pl

To jest dokładnie problem jaki występuje np. przy kartach Intel, ale nie tylko.

Ważne jest jaki masz system operacyjny i jaka kartę graficzną. To są pierwsze źródła problemów. Stellarium jest niezgodne z niektórymi kartami ATI czy obecnie AMD. Ich sterowniki nie obsługują OpenGL. A to rodzi problemy z wyświetlaniem. Czasami pomaga użycie funkcji uruchamiania bez OpenGL. Ale nie wszędzie to działa. Niekiedy "zmęczony" już system operacyjny nie potrafi poprawnie obsłużyć takich funkcji. Coś musi być powodem stawiania systemu od nowa. A może wystarczy zaktualizować sterowniki karty graficznej do najnowszych jakie są dostępne dla twojego sprzętu.