zarek

watchdog to bardzo pożyteczny wynalazek zwłaszcza jeżeli urządzenie ma być nienadzorowane (np. budujemy satelitę). Takie wbudowane układy doskonale się sprawdzają ale też, w pewnych okolicznościach, potrafią się zawiesić, chociaż w amatorskich konstrukcjach pewnie to nie jest problem, bo występuje bardzo rzadko. Z odsieczą przychodzą zewnętrzne watchdogi, które bezpośrednio resetują mikrokontroler, wybór jest spory i jeżeli urządzenie ma być w pełni "unmanned" to warto to przewidzieć pamiętając, że zżera dodatkowy pin w układzie

Digital Sky Assist korzysta dokładnie z tej samej bazy i finalnie wyświetla obrazki właśnie z tego serwera

Wiem,że też tego używasz więc warto tutaj przypomnieć, genialne narzędzie do planowania kadru. http://astro.xchris.net/dsa/

svhost.exe to standardowa usługa systemu Windows, robi wiele pożytecznych rzeczy ale to może też być wirus, czyli nie zasilacz

Wrzuć może jeszcze screena z użyciem procesora przez różne procesy ale kliknij przycisk "Pokaż procesy wszystkich użytkowników", jeżeli nie będzie sytuacji, że całą moc zabiera jeden proces tylko kilka, to na bank zasilacz

Podejrzewam padnięty zasilacz, miałem tak z Jeżeli procesor się zbyt nagrzewa, to taki jeden sprytny układ zmniejsza prędkość taktowania procka, no ale wiadomo, system pracy do wykonania ma tyle samo a mniej czasu więc wzrasta zużycie procesora. Ot co. Jacku, podmień zasilacz, miałem podobny przypadek. Zachodzi ta sama sytuacja jak przy zatkanym filtrze powietrza. Zasilacz daje za mało prądu więc spada taktowanie... itd. Jeżeli nie masz innego zasilacza pod ręką to spróbuj naładować baterię na wyłączonym laptopie, potem odłącz zasilacz (koniecznie!) i wystartuj z baterii

Wessel, brawo! Super opracowanie, tylko osoba dogłębnie rozumiejaca zagadnienie jest w stanie w tak czytelny sposób je przedstawić.

Szymon a możesz zmierzyć jakie jest napięcie na wyjściu zasilacza po podłączeniu tego panela? Na zasilaczu jest info, że na wyjściu daje 60-83V, wtedy te układy z filmiku wymagać będą "lekkiej" modyfikacji. Jedno jest pewne, regulacji mocy świecenia takiego panela można wykonać jedynie na wyjściu zasilacza i to za pomocą regulatora PWM czyli tak jak to przedstawiono na filmiku.

Jedna rzecz jeszcze chodzi mi po głowie. Większość zapewne zmaga się z problemem zahaczenia podczas sesji teleskopem o nogę statywu a nie wszyscy zapewne opanowali automatyczny manewr "meridian flip". Często zdarza się tak, że o mały włos a przegapilibyśmy ten moment lub właśnie to się stało. Myślę nad jakimś czujnikiem, może czujnikiem przyśpieszenia, elektronicznym żyroskopie lub jakimś najprostszym czujnikiem zbliżeniowym. Wiem, że sprawa nie jest trywialna ale sporo nas tu na FA i może coś da się wykombinować. Pod warunkiem oczywiści, że będzie takie zapotrzebowanie. Czujnik taki, po wcześniejszym ustawieniu "strefy zabronionej" mógłby dawać sygnał dźwiękowy, kiedy moment zetknięcia teleskopu z nogą będzie tuż tuż. Idealny byłby email ale to chyba niepotrzebne kombinowanie, choć dość łatwo to zaimplementować w oprogramowaniu.

Z wczoraj -Panie doktorze, słyszałem, że też interesuje się pan astronomią. -A tak, od niedawna, na urodziny dostałem "dwunastkę" na Dobsonie. -A czy jest pan obecny na jakimś forum? -Tak, tak, jestem na tym głównym. -Na głównym...? Czyli na którym? -No na Forum Astronomicznym pe el. GFA - podoba mi się

wessel, tak jeszcze w kwestii gniazda zasilającego, to wpadki zdarzają się nawet największym producentom, obejrzyj dobrze swojego ATIKA. Jak to urządzenie dostało CE?

Ja jeszcze nie miałem okazji ale się dowiem, towarzystwo zawsze mile widziane

Pamiętaj, że ja mam jakiś prototyp AH ale pewnie da się do niego dorobić te przyciski

Dzięki tym przyciskom po wyjęciu kamery i założeniu okulara od razu można przystąpić do wizuala, bardzo mi ich brakuje

No właśnie nie, kilku mniej znanych lub w ogóle nie znanych na FA fanów wizuala.

To prawie moja miejscówka, chętnie sprawdzę nieodpłatną dostępność w pogodną noc. Spora grupa astro-znajomych z Poznania jeździ do Prusimia na weekendy, też chętnie skorzystaliby. Zobaczymy, sprzętowo zapowiada się ciekawie a niebo w tym miejscu jest ponadprzeciętne.

Nie pisałem o tanich, pisałem, że jest ich wiele i baaardzo się cieszę, podobnie jak ty, że producenci ich nie stosują, choć mogliby, czego dobrym przykładem jest właśnie CGEM.

Może źle się wyraziłem, właściwie to nie mam nic przeciwko zaadoptowaniu wtyczki audio ale zrobili to bezmyślnie. Wybór na rynku jest ale (oprócz XLR który jest tani za to duży, no może jeszcze mini DIN) ATMowcy raczej nie skorzystają, bo są to rozwiązania niszowe, drogie, z drugie strony kamery tanie nie są i aż dziw bierze, że producenci nie stosują wymyślnych wtyczek, żeby tylko ich zasilacze pasowały. http://www.directindustry.com/prod/dongguan-finecables/product-70478-579975.html http://www.audiosource.com.au/speaker/121--Pin-Female-Speaker-Cable-Connector.html https://www.reichelt.de/WIELAND-Connector-Systems/RST20I5-KB3/3/index.html?ACTION=3&GROUPID=7504&ARTICLE=72559&OFFSET=16&SID=10V7vPJKwQATwAAGhEIzg66f439415f312efda0629852b7dfcbe5&LANGUAGE=EN

Coraz bardziej skłaniam się do teorii, że to co zarejestrowało się na CCD jolo to promieniowanie gamma, które ma dwa razy większą energię od użytego przez mnie X-ray. Poniższe wykresy pochodzą z tego opracowania. Polecam str 53, superwafel

Jest cała masa takich wtyczek (choć może nie tak popularnych jak DIN) ale wystarczyło zrobić tak jak piszesz i czego domaga się wessel, zastosować na kablu wtyk żeński.

Ta wtyczka w SBIGach to porażka, bo o ile wtyczki, o których mowa wyżej są przeznaczone właśnie do podłączania zasilania i naprawdę trudno coś schrzanić, to wtyczka od SBIGowego zasilacza jest zaadoptowana z rozwiązań audio. Brawo Santa Barbara!

Jacku, niestety wypadanie włosów to jeden z objawów choroby popromiennej. Zrób koniecznie próbę z zakryciem kamery, najlepiej ręcznikiem, czapką, nie garnkiem.

W zjawisku Comptona tak dokładnie rzecz ujmując to, oprócz rozpraszania w sensie zmiany kierunku, jest jeszcze rozpraszanie w sensie zmiany energii (długości fali) cząstki. Cząstka przechodząc obok elektronu (tu autokorekta, nie obok jądra) zmienia tor ale też wydłuża długość fali, czyli staje się mniej energetyczna i po kilku takich przejściach zostaje całkowicie pochłonięta.

W komorze pęcherzykowej, która też jest swego rodzaju detektorem, cząstki zostawiają ślad w postaci "kłaków", przykład tutaj Jest to możliwe być może z powodu przypadku, kiedy cząstka przechodzi bardzo blisko jądra atomu materii, z ktorej zbudowany jest detektor, wtedy wzajemne oddziaływanie powoduje zakrzywienie biegu cząstki i daje taki efekt. W powietrzu cząstka "nie zakręca" bo atomy są w dużej odległości od siebie i statystycznie rzadziej zachodzą tego typu oddziaływania.