Patryk P.

Nie ma źle 11/13, poległem na wadze człowieka na Marsie i Słońcu

W piątek przyszła do mnie paczka i w sobotę od razu wybrałem się na godzinny spacer ze SkyGuide'm pod pachą. Powiem tak czuć trochę ten ciężar, ale tragedii nie ma Bardziej upierdliwy w transporcie jest dla mnie mój laptop. Obserwacje dzienne głównie prowadzę z ręki lub opieram się łokciami o coś i jest całkiem w porządku. Wiadomo drgań w ten sposób nie zminimalizuje do zera, ale od tego mam statyw. Dzisiaj niebo było trochę lepsze, choć chmury i Księżyc wciąż przeszkadzają, mimo wszystko spróbowałem trochę poobserwować i jestem bardzo zadowolony. Gwiazdy ładne, punktowe, a Księżyc bardzo ostry i szczegółowy. Niestety przy takich warunkach ciężko cokolwiek wyłuskać więcej. Pozostaje czekać tylko na ciemne niebo...

Oprócz spoglądania w niebo interesuję się od 8 lat terrarystyką. Póki co mam jednego podopiecznego (Gekon Lamparci), któremu sądząc po fotce do szczęścia niczego nie brakuje ? W wolnych chwilach również słucham muzyki i kolekcjonuję stare CD, kasety czy winyle

Dziękuję za pomoc i porady Ostatecznie wybór najprawdopodobniej padnie na SkyGuid'a, myślę, że lornetka sprawdzi się przez długi czas i raczej nieprędko kupię coś nowego Na moje aktualne potrzeby sprzęt w pełni wystarczający. Na tego Vortex'a natrafiłem, ale to już nie na mój portfel, nie wspominając już o Swarovskim i innych

Dziękuje za odpowiedź Byłem dziś w salonie po pracy zobaczyć SkyGuida i faktycznie jest duży, choć myślałem, że te 1.8 kg bardziej czuć w ręce. Po kilku minutachręce i tak będą boleć, ale nie powiedziałbym, że jest to 1.8 kg. Wiadomo do tego i tak statyw/żuraw wskazany. Ale sama lornetka wykonana bardzo porządnie, zero tandety i plastiku. Poprzeglądam jeszcze Internet i poszukam lornetki o tych parametrach, które poleciłeś. Chyba, że jest jakiś model, który możesz polecić? Generalnie szukam jakiegoś sprzętu o wyższych parametrach niż mam (10x50), a teleskopem na tym etapie nie jestem zainteresowany, toteż SkyGuide mnie zainteresował.

Mi od dłuzszego już czasu chodzi po głowie zakup jakiejś 15x70. Zwykłego Skymastera odrzuciłem od razu i zastanawiam się nad dwoma modelami: Wspomniany w tytule "SkyGuide" oraz "Skymaster 15x70 pro". Bardziej przekonuje mnie SkyGuide, ma dobre opinie, jest na rynku dość długo, natomiast SkyMaster Pro to trochę nowość, choć na zachodzie zbiera też dobre opinie. Dodatkowo optyka i wykonanie modelu Delty Optical również takie solidniejsze. Jest w ogóle Waszym zdaniem sens zaprzątać sobie głowę tym SkyMasterem? Cenowo SkyMaster Pro wychodzi korzystniej, ale 15x70 planuje jako zakup na lata. Moje niebo w skali Bortle'a ma punktów 6 (raz było 5, szok :D). Szału nie ma, ale w 10x50 już trochę obiektów wychwyciłem i właśnie dlatego szukam czegoś większego (lubię przeczesywać niebo). Może w przyszłości zacznę rozglądać się za kawałkiem lepszego nieba, ale na razie musi wystarczyć własne podwórko

Generalnie główną zaletą lornetki jest szerokie pole widzenia, które świetnie sprawdza się przy nauce nocnego nieba oraz obserwacji gromad otwartych np. takich jak Plejady czy Hiady. Dodatkowym atutem jest mobilność/poręczność. Lornetka ma swoje "wady" w postaci braku dużego powiększenia, ale nie po to w końcu lornetki wymyślono. Jeśli chodzi o planety, to cóż wypadają one raczej b. słabo i oszałamiających szczegółów tutaj nie uświadczysz. W mojej 10x50 Mars to czerwona kropka a Saturn to jajkowata kropka. Pozwolę sobie tutaj zamieścić fragment książki "Niebo przez lornetkę" autorstwa P. Moor'a (mam nadzieję, że nie zostanę za to zlinczowany ), może jakoś rozjaśni to kwestię tego co w lornetce możemy zobaczyć. Oczywiście przy obserwacjach należy wziąć pod uwagę takie kwestie jak czystość powietrza, zanieczyszczenie światłem czy posiadany sprzęt. Podejrzewam, że autor książki swoje obserwacje raczej prowadził w warunkach idealnych Od 1,5 miesiąca obserwuję nocne niebo w 10x50 i jestem zadowolony, a jakiś super warunków nie mam (Śląsk). W doborze teleskopu nie pomogę, bo najzwyczajniej się na tym nie znam, ale jako początkująca osoba cieszę się, że zacząłem właśnie od lornetki a nie teleskopu.

Podoba mi się te ujęcie, Plejady wyszły jak małe szpileczki na ciemnej tablicy :) Jak obserwuję niebo to zawsze zerknę na M45 i zachwycam się pięknem kosmosu. Podobnie mam z Orionem i jego "pasem," nachodzi mnie w tedy taka zaduma jaki człowiek jest mały we wszechświecie :)

W sumie kierunek lotu podany przez autora też pokrywałby się z ISS. Mnie trochę zmyliło "mruganie" tego obiektu wynikające z jakości nagrania, stąd moje domysły.

Przyznam szczerze, że nigdy czegoś takiego nie widziałem. Może jest to jakiś śmieć kosmiczny lub rotujący satelita? Obstawiałbym na jedno z tych dwóch, ale głowy nie dam :) Jak już to skłaniałbym się ku satelicie.

Sądząc po czerwonej łunie nad horyzontem Sauron po raz kolejny planuje najechać Śródziemie :)

Zalogowałem się teraz i wszystko działa jak należy, super!

Również potwierdzam, mam ten sam komunikat. Błąd występuje zarówno na komputerze jak i smartfonie. Testowałem również różne przeglądarki: IE, Chrome i Firefox. Efekt niestety ten sam. Wyczyściłem cache, ale nic nie dało :/ Wyskakujący komunikat zgłosiłem do administracji.

Niestety poranki tak u mnie również wyglądają. Mnie już od połowy tygodnia skręca, bo nocą niebo niestety jest ołowiane, a tabela Wimmera leży obok z zaznaczonymi obiektami do znalezienia :/ Ale co się odwlecze, to nie uciecze :) Dzisiaj o dziwo udało mi się natrafić na 30 minutową dziurę pomiędzy chmurami, wykorzystałem ją na obserwację Księżyca, zawsze coś :) Jutro niby ma być lepiej i tego się trzymam :D

Mogę polecić dwie aplikacje na androida, których używam już dość długo: 1)ISS detector - bardzo prosta i przejrzysta aplikacja, która docelowo śledzi ISS, jednakże posiada również opcję śledzenia satelitów sieci Iridium oraz innych satelitów. Jeśli chodzi o precyzję to czas przelotu ISS lub rozbłysku Iridium jest precyzyjny niemalże w 100%. Aplikacja darmowa, choć ja kupiłem wersję premium, aby pozbyć się reklam (koszt około 5zł). Jestem z niej bardzo zadowolony i mogę polecić z czystym sumieniem. 2)Heavens Above - wersja na telefon popularnej witryny https://www.heavens-above.com/ Podobnie jak w ISS detector mamy możliwość śledzenia stacji ISS oraz sporej ilości satelitów. Tutaj baza satelitów jest dużo większa niż w ISS detector, choć interfejs samej aplikacji mi się średnio podoba i wolę ISS detector. Proponuję pobrać i przetestować samemu :)

Niestety nastały pierwsze chłodniejsze noce i mieszkańcy okolicznych domków oraz kamienic rozpoczęli ogrzewanie swoich czterech kątów. Sądząc po zapachu i kolorze dymu na pierwszy ogień do pieca trafiły koce, tapczany i śmieci... Dodatkowo swoje 3 grosze wtrąciły również wysokie chmury. Co dzisiaj było widać - niewiele, wszystko za mgłą w kolorze pomarańczu i brązu. Owszem da się obserwować, ale co to za przyjemność :/ Równie dobrze mogłem na okular naciągnąć brązową skarpetę albo przykleić folię ND5, taki sam efekt. To tyle dziś z obserwacji :)

Zazdroszczę, ja Drogę Mleczną ostatni raz widziałem lecąc samolotem ? Z osiedla to u mnie nie ma szans, może z jakiś okolicznych łąk/brzegu lasu by się udało wypatrzeć. Dzisiaj jedynie pooglądałem M34, jutro ma być super pogoda i ciepło w dodatku. Chyba wybiorę się w jakieś ciemniejsze miejsce niż balkon. Już sobie wynotowałem co chcę znaleźć na niebie ? Wciągająca zabawa ?

Póki co zaczynam uczyć się poruszać lornetką po nocnym niebie. Na pierwszą sesję wybrałem coś banalnego i oklepanego - andromedę i...udało się. Delikatna, szara mgiełka widoczna pośród jasnych obiektów. Mega zaciesz zobaczyć obiekt, który w skali człowieka leży tak daleko Oprócz tego przeszukałem lornetką Kasjopeję, muszę przyznać widoczki ładne Lista obiektów dla początkujących astro-amatorów leży wydrukowana na biurku, teraz pozostaje ino czekać na lepszą pogodę.

Dziękuję za odpowiedzi i porady :-) Tak, tak jestem tego świadom. Myślałem pierwotnie, że moje miejsce zamieszkanie wypadnie dużo gorzej. Jeszcze mam w planach wizytę w sklepie specjalizującym się typowo w sprzedaży teleskopów/lornetek, może dowiem się jeszcze czegoś odnośnie wady wzroku.

Dziękuję za odpowiedź ?. Właśnie nad EX 10x50 też się zastanawiałem, ale niestety trochę wykracza poza budżet. Na różnych stronach/sklepach ceny w granicy 700+ złotych. Wiadomo też nie chodzi o to, aby szczypać się o każdą złotówkę, ale wydaje mi się to trochę dużo jak na pierwszy sprzęt (nie jestem pewny czy w pełni go wykorzystam). Co do wady to -6 mam, mam jedną lornetkę w domu (bardzooo amatorską) i przykładając okular lornetki do oka z okularami nawet da się patrzeć. Co do oczekiwań to chciałbym zobaczyć coś więcej niż widzę gołym okiem, więc nie są one wygórowane aż tak. Spojrzeć np. na księżyc, poszukać jakieś gromady itd. A czy różnica między EX a modelem a211(10x50) będzie mocno odczuwalna? Dodatkowo skoro światło nie powinno aż tak bardzo przeszkadzać, to może warto dołożyć?

Hej, witam wszystkich na forum :) Zdaję sobie sprawę z tego, że takich tematów na tym forum jak i innych poświęconych astronomii jest cała masa. Zresztą podobną ilość już sam przejrzałem i mój wybór padł na lornetkę Nikon 10x50 Aculon a211. Dlaczego akurat ten model? Z tego co wyczytałem wypada nieźle w stosunku cena/jakość. Dodatkowo dla amatora pierwszych obserwacji jest rozsądną propozycją. Jednak wciąż mam kilka pytań i wątpliwości. Niestety nie mam możliwości sprawdzić u kogoś jak dany sprzęt się sprawdza. Podstawową wiedzę na temat nocnego nieba mam, a dodatkowo wspomagam się aplikacją SkyMap w telefonie, która wiernie oddaje nocne niebo, a także sam poszukuję informacji. Pytanie nr 1 Z tego co wyczytałem sprzęt ten nadaje się do obserwacji w terenach podmiejskich. Sam mieszkam w Mysłowicach na Górnym Śląsku. Nie jest to centrum, raczej tereny podmiejskie, jednak trochę tego światła i tak jest. Zdaniem strony "Light pollution map" sytuacja pod względem zanieczyszczenia świetlnego jest...no cóż kiepska. Gdy nie ma chmur gołym okiem z mojego balkonu można dostrzec w zależności od pory roku np. planety jak Mars, Jowisz, Saturn, czy gwiazdy np. pas Oriona, Kasjopeję, Woźnice. (oczywiście będąc na zewnątrz można dojrzeć więcej obiektów). Czasem jak księżyc nie przeszkadza można i jakąś satelitę uchwycić. Wydaję mi się, że aż takiego dramatu nie ma, ale wciąż mam pewne wątpliwości jak spisze się lornetka w takich warunkach i co przez nią będę mógł zobaczyć. Dostrzeżenie np. takiej galaktyki Andromedy jest czymś osiągalnym? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że lornetka to nie teleskop i ma pewne ograniczenia, których się nie przeskoczy :) Zresztą teleskop i tak u mnie nie wchodzi w grę. Za duży wydatek, za mało czasu na obserwację i brak znajomości tematu. Pytanie nr 2 Druga rzecz to kwestia sprzętu. Chciałbym wydać około 400-500 złotych, gdyż jestem początkującym obserwatorem. Dodatkowo na nosie mam okulary więc nie wiem czy ten fakt nie wpłynie na jakość obserwacji. Może jest jakaś lepsza alternatywa do Nikona 10x50 Aculon a211? Głównie zależy mi na tym, aby móc sobie od czasu do czasu zerknąć na nocne niebo przy pomocy czegoś innego niż własne oczy oraz zacząć przygodę z bardziej "profesjonalną" obserwacją. Pytań może i trochę dużo, ale wydatek 400-500zł lepiej dobrze rozważyć. Dziękuję za pomoc :)