Witajcie!
Brnę coraz głębiej w, że się tak wyrażę, sklepowy zestaw do guidingu ponieważ mój ATM guider (link w stopce) mi nie wystarcza.
Po długich namysłach, potem szukaniu na giełdach kupiłem szukaczo-guider TS 50/180. Jest naprawdę świetny, ostrzy z okularem 25mm jaki posiadam więc pierwszy "plate solve" mogę zrobić nim, a nie PinPointem przez 30 minut mielenie bazy GSC.
Tutaj mój guiderek:
Problem pojawił się gdy wsadziłem do niego moją kamerkę do guidingu tj. DMK21. Przejechałem cały zakres focusera helikalnego wiele razy, ale gwiazdek jak nie było - tak nie ma. W akcie desperacji odkręciłem nosek 1.25" od kamery i przytknąłem ją do maksymalnie wsuniętego focusera. O dziwo pojawiły się wielce rozogniskowane gwiazdy. Diagnoza jest jednoznaczna - brakuje backfocusa.
W pierwszej chwili pomyślałem, że po prostu skrócę tubus. Ale kurcze, taki guider nie jest tani - nie będę w niego ingerował. Schowałem duszę ATMu do kieszeni i myślę dalej, chowając w złości sprzęt do domu.
Drugi pomysł - wsadzę jakiegoś Barlowa do guidera żeby wyciągnąć ognisko trochę dalej - ale szkoda mi pola widzenia i światłosiły f/3.6
Zatem co tu zrobić? Przechodzimy zatem do tytułowego pytania
Opcja 1
Sprzedać szukaczo-guider 50/180 i kupić np. 60mm. Opcja trochę droga i zostaje mi problematyczna kamerka DMK (o tym za chwilę). No i czy będzie ostrzyć?
Opcja 2
Sprzedać DMK21 i kupić QHY5. Z tego co wiem, będzie ostrzyć. Pierwszy WIELKI plus. Również z tego co się orientuje, DMK ma matrycę 1/4" a QHY 1/2", więc QHY ma zapewne fizycznie większą matrycę - super, większe pole widzenia! Drugi plus. No i kwestie software'owe - o ile nie kupię QHY5v, t czy jakąś inną literkę na końcu, o których słyszałem, że są problemy z działaniem, sterownikami itp itd, a stare poczciwe po prostu QHY5 - plug and play. I ważna kwestia - DMK nie współpracuje z PHD2 i Maximem. Znaczy się, da się jakoś to połączyć, gdzieś tam zmieniać czas - ale nie interesuje mnie taka mordęga. Ma działać i już, po wyborze kamerki z listy, tak jak w PHD1. A szkoda mi trochę czasu na kalibrację podczas zmiany obiektu czy po flipie, a Maxim i PHD2 pozwalają na przeliczenie jakichś tam parametrów po pierwszej kalibracji i nie trzeba jej powtarzać. QHY5 współpracuje z obojgiem programów. Kolejny plus.
W zasadzie, pisząc ten post podjąłem decyzję (w 90%), ale może czegoś nie wziąłem pod uwagę. Dajcie znać, co myślicie!
Pozdrawiam serdecznie!
Filip