Hipotetyczne cywilizacje pozaziemskie

[tranox]

A to co napisał Charon umacnia mnie w moich przypuszczeniach. Otóż sądzę, że cywilizacja ludzka będzie trwała jeszcze tylko kilkaset lat, w porywach MOŻE do tysiąca. Sami się zniszczymi, klimat, wojny, konflikty etniczne i religijne. A nie wiem co zabiło więcej ludzi niż religia, i chodź dzisiaj już chyba nigdzie Kościół nie zabija ani nie pali na stosie to wciąż ma ogromną władze. Chociażby w Polsce. U nas Kościół robi co chce, prawie tak jak arabowie w Niemczech. Kawałek Europy widziałem, i wiem że z jednej strony imigranci są potrzebni bo społeczeństwo się starzeje, ale z drugiej strony są problematyczni. I sami się wykończymy, znajdzie się jakiś psychol który w imię Boga, boga, czy innych bogów pośle w pizdu cały kontynent. Ludźmi łatwo zmanipulować, wystarczy im potem dać maczete i miliona osób już nie ma. Wystarczy spojrzeć na Ugande, Kongo i inne małe państewka w pobliżu. Do dzisiaj odczuwa się tam wrogość, a ludzie zabijali innych tylko dlatego

[Alien]

Całkiem schodzimy z tematu przecież tytuł jest jasny "Hipotetyczne cywilizacje pozaziemskie" .

[miro71]

Te typy cywilizacji to raczej bajki, szczególnie te wyższe poziomy. Nie wiadomo czy typ pierwszy jest w ogóle możliwy. Może być inaczej - cywilizacja osiąga poziom krytyczny, w którym ulega samozniszczeniu lub cofa się w rozwoju.

Im bardziej prymitywna cywilizacja tym bardziej jest samowystarczalna. Najprostsza cywilizacja oparta na budowie prostych osad, zbieractwie i polowaniu w zasadzie całkowicie samodzielna, jedyne co im może zaszkodzić to atak innej cywilizacji, lub klęski żywiołowe - w drugim przypadku cywilzacja może łatwo premieścić się w inne rejony i założyć nową osadę.

Współczesna cywilizacja jest coraz bardziej skomplikowana i zależna od tysięcy elementów, ktore ją moga łatwo załamać. Teraz paru spekulantów giełdowych za oceanu może doprowadzić do kryzysów i wojen na drugim końcu świata. Wraz z postępem cywilizacji idzie także rozwój broni, która już w obecnych czasach może spuścić cywilizację do poziomu co najwyżej średniowiecza. Po drugie nie mamy ogólnie zbyt dużej świadomości do czego może nas doprowadzić coraz większy konsumpcjonizm, komputery, internet, coraz bardziej nienaturalna żywność, życie w betonowych miastach i wiele innych rzeczy. Wydaje mi się, ze ludzkość ogólnie nie radzi sobie z  własnym postępem cywilizacyjnym i to może doprowadzić do załamania.

Dlaczego bajki? Jeżeli jakaś inteligentna cywilizacja mogłaby przetrwać przez setki, tysiące i miliony lat, to czemu nie mieli by rozwinąć technologii do poziomu podobnego do teoretycznie sugerowanego w skali Kardaszewa? Oczywiście pod warunkiem że po drodze cywilizacja nie ulegnie samozagładzie - ale skoro zakładamy możliwość istnienia cywilizacji pozaziemskich, to możemy wziąć pod uwagę że jakiś tam procent który na drodze ewolucji stał się inteligentny i zdobył wysoko rozwiniętą technologię, niekoniecznie musi ulec samozagładzie. Być może inne cywilizacje potrafią być niezwykle harmonijne. Z takim scenariuszem pobieranie całej energii ze swojej planety, gwiazdy a nawet całego układu słonecznego czy galaktyki, staje się teoretycznie możliwe.

[Alien]

Bo większość myśli że jak nasza cywilizacja jest cywilizacją " idiotów" to i te kosmiczne muszą być takie same, człowiek nie potrafi zrozumieć i zaakceptować że może być doskonalsza cywilizacja od naszej jeżeli takowa istnieje. Wystarczy obserwacja ludzi z otoczenia gdzie typowym myśleniem jest - "jak on może być mądrzejszy ode mnie to Ja jestem najmądrzejszy"  ;)

[Mordrago]

W pełni popieram Alien'a ,to że my czegoś nie możemy nie znaczy ,ze ktoś inny nie może. By zbytnio patrzymy na życie inteligenta jako ludzi. Wcześniej ktoś pisał ,że podstawowym pierwiastkiem może być zupełnie coś innego niż węgiel. Może być to nawet arsen ,który niszczy naszą strukturę DNA. Mogą oni nie odczuwać kłopotów takich jak ludzie. Co do agresji znowu ,jest odniesienie do ludzi ,o wojnach. Napiszę tak ,ludzie są agresywni sami z siebie. Spójrzcie na historię człowieka. Przecież my polowaliśmy na Neandertalczyków ,czy nawet na innych ludzi. My to już mamy w genach ,że jesteśmy agresywni.

Tutaj coś o naszej technologii.

[pguzik]

Ale wiecie, że niemal wszystko co piszecie wyżej, to tylko wytwory wyobraźni?

Przecież cywilizacja technologiczna istnieje na Ziemi bardzo krótko... Może zniszczymy się sami w ciągi kilkuset lat, a może będziemy trwać przez miliony lat. Tak naprawdę, to nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak będzie wyglądał nasz świat za 100 czy 200 lat, a co dopiero za tysiące, dziesiątki tysięcy, czy miliony. Pisanie, że nasza cywilizacja za 100 czy 1000 lat osiągnie to i owo to są zwykłe bajki...

Oczywiście - możemy sobie wyobrażać, że istnieją formy życia oparte na innym pierwiastku niż węgiel, ale równie dobrze może ich nie być w ogóle. Prawda jest taka, że znamy jedynie "węglowe" życie na Ziemi i to jest jedyne co wiemy na pewno. Nawet jeśli uda się znaleźć jakieś mikroby na Marsie, to nadal nie będzie pewności, że nie przywędrowały na jakimś meteorycie z Ziemi (lub na odwrót), choć oczywiście znacząco zwiększy to prawdopodobieństwo, że życie mogło powstać także poza Ziemią.

Tak samo wszystkie rozważania na temat różnego rodzaju cywilizacji, to są tylko ćwiczenia wyobraźni - znamy tylko jeden przykład miejsca, w którym istnieje życie - Ziemię. Pisanie o różnych cywilizacjach i ich etapach rozwoju to tylko zabawa myślowa.

[miro71]

Właśnie dlatego że cywilizacja rozwinięta technologicznie istnieje niezbyt długo, techniki jak i samo zagadnienie poszukiwania życia poza Ziemią jeszcze raczkuje. Poza tym informacje jakie docierają do ogółu są całkowicie lub chociaż częściowo błędne. Jeżeli nastąpi jakiś przełom inny niż pojawienie się floty obcej cywilizacji na niebie, to raczej na pewno dowiemy się o tym jako jedni z ostatnich.

[Charon_X]

Być może inne cywilizacje potrafią być niezwykle harmonijne. Z takim scenariuszem pobieranie całej energii ze swojej planety, gwiazdy a nawet całego układu słonecznego czy galaktyki, staje się teoretycznie możliwe.

Oczywiście mogą być harmonijne, pod warunkiem, że przejdą powiedzmy na wyższe horyzonty myślowe niż zaspokojenie własnej chciwości. Wracając do nas upadek świata zachodniego nie musi oznaczać końca cywilizacji, i za 100 lat na wyższy poziom cywilizacyjny wzniosą się powiedzmy Chiny czy Indie, albo coś zupełnie innego. A nasza cywilizacja Europejska przejdzie do historii jak starożytny Egipt, Babilon, czy Cesarstwo Rzymskie.

[Mordrago]

Szukałem tego ,aż w końcu znalazłem:

http://www.sadistic.pl/wiadomosc-od-istot-pozaziemskich-filmik-zdjecia-vt170250.htm

I jako komentarz do tego demotywator:

http://demotywatory.pl/3760997/To-ze-nie-jestesmy-sami-we-wszechswiecie

I przez takie dowody wierzę ,ze rząd wszystko zataja.