SCT - smugi na płycie korekcyjnej

[mac]

Witam

 

Mam teleskop Celestron Nexstar SE (SCT) od powiedzmy 0,5 roku i jakiś czas temu zauwazyłem coś jakby smugi na wewnętrznej stronie płyty korekcyjnej (widoczne głównie pod światło). Nie jestem pewien czy tak to wygladało od samego początku - wcześniej nie rzuciło mi się nic takiego w oczy. Zastanawiam się jak takie zabrudzenie mogło powstać i jak się go pozbyć. A może to normalnie tak wygląda i nie należy z tym nic robić ? Nieregularne smugi są na całej powierzchni płyty. Nie zauważyłem żeby to jakoś przeszkadzało w obserwacjach. Załączam zdjęcia na ktorych udało mi się złapać fragmenty tych smug. Zewnętrzna strona płyty była kilkakrotnie czyszczona chusteczkami do czyszczenia optyki - nie sądzę żeby to mogło mieć jakiś wpływ na zabruudzenia od wewnątrz. Teleskop też parę razy miał okazję mocno zaparować podczas obserwacji.

 

Jeśli ktoś się z czymś takim spotkał albo ma jakieś propozycje co do tego jak sobie z tym poradzić to będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

 

[Jacek E.]

Jeżeli znacząco nie wpływają na pogorszenie obrazu to lepiej nie ruszać, a jeśli chcesz wyczyścić proszę przejrzyj to dobrze i postępuj z płytą tak jak to jest pokazane w tym PDFie. Cleaning and Modifying the C11 Beast.pdf

 

Chyba bez kolimacji się nie obędzie - to masz wzór jak kręcić śrubkami - tylko pamiętaj minimalne ruchy http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/2771-kolimacja-sct/?hl=%2Bkolimacja+%2Bstc

Najlepiej wychodzi gdy robisz to z pomocą kolegi - jeden patrzy drugi minimalnie kreci, lub samemu za pomocą kamerki i laptoczka - aby gwiazdkę złapać i rozogniskować.

[mac]

Dzięki za poradnik - nawet jesli nie teraz to na pewno się w przyszłości przyda.

Chciał bym własnie uniknąć wszystkich tych zabiegów żeby czasem się nie okazało że po wyczyszczeniu będzie jeszcze gorzej :).

Wydaje mi się że nie zauważyłem pogorszenia obrazu więc chyba na razie sobie podaruje to czyszczenie.

Zastanawia mnie najbardziej co mogło być przyczyną powstania tych smug w tak krótkim czasie. Raczej nie miał się okazji bardzo brudzić do tej pory.

Zastanawiałem się też czy te smugi nie są związane jakoś z warstwami antyrefleksyjnymi. Chyba dobrze by było się przejść do sklepu i zobaczyć jakiś inny model i porównać.

[Jacek E.]

Z żadnymi warstwami związane nie są a powstały najprawdopodobniej wskutek szybkiego przenoszenia zaparowanego teleskopu z zakrytym deklem do ciepłego pomieszczenia bezpośrednio po obserwacjach - spływała rosa razem z kurzem, który po jakimś czasie jednak do betoniary się dostaje  ;) 
 

[Robert41]

Wygląda to bardzo podobnie jak u mnie w refraktorze 150/750 w zeszłym roku. Teleskop był kupiony nowy ze sklepu, powłoki wewnątrz były czyste, w lecie nic nie parowało i wszystko było ok. Jesienią po pierwszych obserwacjach na chłodzie gdy para skropliła się wewnątrz wystąpiło bardzo podobne zmatowienie które pozostało po odparowaniu wilgoci. Moim zdaniem powstaje to w skutek reakcji skraplającej się pary z jakimiś pozostałościami substancji używanych w procesach technologicznych przy produkcji obiektywu. Ponieważ  już tak mam że soczewki lubię mieć czyste całość została bardzo dokładnie wyczyszczona płynem Baadera który zmatowienie zmył i od tego czasu nawet po zaparowaniu szkieł od wewnątrz efekt już nie wystąpił. Po zdjęciu ciężko stwierdzić czy to dokładnie to samo, ale jest to możliwe.

[mac]

Właściwie wydaje się to być sensowne wyjasnienie. Jeszcze w zimie, podczas moich pierwszych obserwacji nie specjalnie przywiązywałem wagę do pielęgnacji sprzętu. Po kilku godzinach na mrozie wnosiłem go do środka i zamykałem dekielek. Dopiero ostatnio doszedłem do wniosku że lepiej go po schłodzeniu ustawić pionowo do dołu - poczekać aż odparuje wszystko i wtedy dopiero pozamykać.

Też mnie trochę to denerwuje ale na razie jeszcze nie za bardzo się palę do rozkręcania całej tuby i póxniejszej kolimacji więc chyba zostawie jak jest do czasu aż nie ubrudzi się jeszcze bardziej.

Dzięki za rady.

 

Tak przy okazji to co polecacie do czyszczenia optyki (okulary + teleskop). Widziałem płyn baadera + ściereczkę do kompletu a dodatkowo myślałem o jakimś lenspenie z miotełką do mniejszych powierzchni, w które ściereczką się nie wcisnę. Co jeszcze się przydaje do zabiegów kosmetycznych ?

[Jacek E.]

Gruszka do wyciągania glutków noworodkowi - zdmuchuje pyłki z okularów czy lusterek - w każdej aptece. Bardzo dobrym zamiennikiem dla drogiego płynu Baadera jest płyn na bazie spirytusu izopropylowego do plastikowych soczewek z warstwami jakie stosowane są w okularach korekcyjnych. W każdym optyku.

No i pędzelek - taki z delikatnego włosia, którym kobitki sobie tapetę na buźki nakładają - ostatnio w Rossmanie kupiłem bo mi się poprzedni uwalał ;)

[riklaunim]

Płytę korekcyjną łatwo czyścić, to nie lustro. Najpierw przedmuchać, a potem można spryskać Baaderem (Clean Wonder) albo alkoholem izopropylowym i po odczekaniu chwili przetrzeć delikatnie ściereczką z mikrofibry. Jeżeli będę to alkohol to przyda się też woda destylowana jeżeli jakaś część tego "brudu" nie rozpuści się w alkoholu (np. żywica z drzew).

Czyszczenie wewnętrznej strony wymaga wyjęcia płyty. Podlinkowany powyżej tutorial dobrze to opisuje (jest to też na mojej stronie). W przypadku wewnętrznej strony korektora tam zazwyczaj tylko rosa może się osadzić i uwidocznić pył osiadły na powierzchni korektora tworząc z niego zacieki. To da się łatwo wyczyścić.

[mac]

Dzięki za wskazówki. Jak zacznie mnie to bardziej denerwować to mysle że się zbiorę, rozkręce i wyczyszcze wszystko. Na razie jeszcze przetrzymam skoro nie przeszkadza zbytnio - zapewne trochę się jeszcze ubrudzi :).

 

Pozdrawiam

Maciek