Letnie Messiery, czyli co potrafi duet Canon 6D + Sky-Watcher ED 80

[Windforce]

Nie jestem astrofotografem, będę ciągle powtarzał. Nie mniej jednak miałem miłą okazję wypróbować Canona 6D, czyli amatorską pełną klatkę DSLR. O jej zaletach zapewne słyszeli wszyscy "w temacie", jednak nie każdy mógł położyć łapki na tym znakomitym body przy astrofotografii.

 

Obiektywem dla 6D stał się znany każdemu Sky-Watcher ED 80, wspomagany flattenerem Tele-Vue 0,8x.

 

Użyłem montażu Celestron CG5, wiekowa lecz solidna konstrukcja stanowiła dobre podparcie zestawu, oczywiście nie guidowałem niczym tych ekspozycji, bo, astrofotografem nie jestem ;)

 

Postanowiłem użyć czasu naświetlania 30 sekund i ISO 6400. Z racji chęci utrzymania maksymalnej prostoty setupu z punktu widzenia dodawania doń kolejnych gadżetów, zrezygnowałem nawet z wężyka spustowego. Zdjęcia zapisane do RAW wywołałem Lightroomem, modyfikując jedynie balans bieli, krzywe oraz nasycenie.

 

Odszumianie i wyostrzanie ustawione na 25%, crop i resize do 1200 x 1200 piks. Nie dawałem pełnej klatki gdyż rogi pełnego kadru są pociemnione i rozjechane. Są to pojedyncze ekspozycje, podkreślam. Efekty poniżej: :)

 

M13 w Herkulesie:

 

M27 "Hantle":

 

M57 "Pierścień":

 

M51 i NGC 5195 w Psach Gończych:

[jolo]

Bardzo ładnie wyszło. To są pojedyncze klatki 30s, bo nie piszesz nigdzie że składałeś?

PS - pojedyncze - ślepy jestem. Tym większe wrażenie :)

[Windforce]

Bardzo ładnie wyszło. To są pojedyncze klatki 30s, bo nie piszesz nigdzie że składałeś?

PS - pojedyncze - ślepy jestem. Tym większe wrażenie :)

Pojedyncze, pojedyncze, natomiast poniżej stacki, obie fotki na ISO 6400:

 

M13: 12x30 sekund

 

M51: 10x30 sekund

[Windforce]

Trochę popracowałem z obróbką na lepszym monitorze więc pochwalę się stackiem 16x30 sekund mgławicy Hantle:

 

 

Sorry jeśli nie jest to szczyt wyrafinowania, nigdy nie zajmowałem się astrofotografią i jest to moja pierwsza jako taka próba :)