Rozsuwany teleskop

[Lolek1712]

Cześć, 

może zacznę od tego, że mieszkam w centrum Białegostoku i aby dokonać jakichś sensownych obserwacji muszę odjechać z teleskopem conajmniej kawałek od miasta i światła. Bagażnik mojego auta nie jest super przestronny, dlatego przychodzę z pytaniem o teleskop rozsuwany 6” na montażu dobsona. Na youtubie widziałem, że ten teleskop jest po prostu nieduży, poręczny, wygodny do transportu. Oczywiście wymaga jakiegoś tam stolika, ale to kwestia do ogarnięcia 😃. 

Znalazłem coś takiego .  
 

Teleskopy w takim systemem mają jakieś szczególne wady?  

Czy do takiego zestawu z Allegro muszę coś jeszcze dokupić, aby ujrzeć piękno nocnego nieba? 

 

 

[Mumia]

Cześć, zależy co chcesz obserwować 😉 

[polaris]

7 godzin temu, Lolek1712 napisał:

Czy do takiego zestawu z Allegro muszę coś jeszcze dokupić, aby ujrzeć piękno nocnego nieba? 

Aby ujrzeć piękno nocnego nieba nic nie trzeba kupować i dokupować. Wystarczy wyjechać za miasto w pogodną noc. Żadne allegro nie jest do tego potrzebne.

[andy_2000]

Cześć. 

Coś za coś. 150 heritage to krótki, lekki i wygodny teleskop z przyzwoitą już średnicą lustra, ale no właśnie, krótki i szybki. A to nie do końca dobrze.

Zależy też, jak daleko będziesz jechał i na ile dni. Bo jak daleko i na chwilę, to kolimacja może czas zająć, nie koniecznie jest to problem, ale warto wspomnieć. Do tego wyrównywanie temperatury sprzętu też trwa. Dodatkowo wyciąg w tym teleskopie jest bardzo toporny.

Podsumowując jest to raczej teleskop na parapet/na stolik na tarasie. Raczej do użytku "jak jest" aby sprawdzić, czy to hobby dla nas. Fajny, da radość, ale bez nastawienia na rozbudowę systemu.

Na akcje wyjazdowe, samochodem poza miastem brał bym refraktor achromatyczny 100mm f10 (w górę). Na dobrym statywie przynajmniej EQ5. Okularki wtedy będą mogły być tańsze bez poświęcania jakości obrazu. Wyrównanie temperatur szybsze. Brak kolimacji. Bardziej pancerna konstrukcja lepsza do transportu. Brak konieczności wożenia stolika. 100 (lub więcej)mm - już sporo zobaczysz pod ciemnym niebem. Aberracja chromatyczna przy f10 też będzie akceptowalna. Same plusy.

Opcja budżet: 90mm f10 AZ4

Opcja "budżet" ale za to jakość: Dobson 8 f6 

Opcji kompaktowej o bardzo dobrych właściwości optycznych  nie ujmuje w rozważaniach z oczywistych przyczyn.

Jak masz bardzo ograniczony budżet to kolega polaris napisał powyżej całą prawdę, ja dodam do tego coś extra - lornetka 10x50 😉

[Lolek1712]

Godzinę temu, andy_2000 napisał:

Dodatkowo wyciąg w tym teleskopie jest bardzo toporny.

Czy masz przez to na myśli, że żaden inny okular nie będzie pasował?

[andy_2000]

Będzie pasował każdy 1,25 cala. Ale wyciąg to w zasadzie gwintowana tuleja, która ma w dodatku luzy. Można to kompensować taśmą teflonową, ale to już trochę taki "ulep". Do tego jeśli już myślisz nad kupnem nowych, lepszych okularów to z racji światłosiły f5 tego teleskopu dobre okulary będą po prostu drogie. Do tego będą ciężkie. Wyciąg słabo będzie z nimi pracował a w dodatku cały teleskop straci wyważenie. Pozostają wąskie  polem ale dobrze skorygowane okulary w średnich cenach, kosztem pola widzenia. Kwestii "toporności" wyciągu nie rozwiążesz. Jest jaki jest. I taki w sumie jest całkiem fajny na początek, ale bez nastawienia na większą rozbudowę.

[lemarr7]

Ja myślę, że jednak newton 6 lub 8 cali w pełnej tubie. Po prostu w transporcie tuba i dobson osobno. Najtaniej i największe możliwości, tamto to raczej zabawka. 

[andy_2000]

Dobson na długie obserwacje tak, na działkę tak, na taras (albo naprawdę duży balkon) tak, na podwórku przed domem tak. Ale do transportu na chwilę za miasto wolałabym długi refraktor 100mm albo ostatecznie Newtona 150mm, ale oba na EQ. Dobson ma sens jako sprzęt stacjonarny i wtedy idziemy w średnicę, dużą średnicę.

 

Co do heritage 150 to jest to całkiem udana konstrukcja jakość/cena/gabaryty. Dobre do pobieżnych obserwacji z parapetu lub jakiejś podpórki na balkonie czy ze stołu z ogrodu. Nawet te szkiełka w zestawie pozwolą na powiedzmy wystarczające obserwacje na początek. To dobry teleskop taki jak jest. Po zabawie składamy, zakładamy jakiś worek na całość, żeby kurzu nie łapał i odkładamy do szafy, na półkę. Powiedzmy domowy "grab and go". Ale według mnie nie na wyjazdy i nie tak uniwersalny i nie tak podatny na rozbudowę jak te, które wspomniałem wcześniej. Coś za coś, jak zawsze.

 

Edytowane 5 Grudnia 2023 przez andy_2000

[mago83]

Lepiej zerknij na stronę firmową sprzedającego, parę dyszek zaoszczędzone. 

A to na tych dwóch prowadnicach/teleskopach nie będzie się kiwało??