Prof dr hab. Stanisław Gorgolewski z Centrum Astronomii UMK nie żyje

[seyfert]

Drodzy miłośnicy,

właśnie dowiedziałem się, że prof. Stanisław Gorgolewski z Centrum Astronomii UMK w Toruniu nie żyje. To niesłychana postać w historii polskiej astronomii. Wystarczy dodać, że był wychowankiem dwóch nobllistów: Martina Ryle'a, który dostał nagrodę nobla za syntezę apertury oraz Hewish'a - odkrywcy pulsara, również noblisty. Nikt nie pałam taką pasją do astronomii jak on. Miałem okazję kilka razy odwiedzić go w gabinecie i posłuchać jego wspomnień.. szkoda, że nie zdążyłem już nagrać z nim wywiadu w formie audycji radiowej. Był człowiekiem o niesłychanej i nieprzeciętnej wiedzy z zakresu radioastronomii i ogromnym poczuciem humoru. Cieszę się, że miałem zaszczyt poznać tak wspaniałą osobowość i nieprzeciętnego naukowca..

[ignisdei]

Przykra wiadomość, ale cóż i wielcy ludzie odchodzą do wieczności, lecz w przeciwieństwie do zwykłych ludzi ..pozostawiają po sobie "perły" czyli  ich wkład w  ogólnie pojętą naukę, która jest skarbem ludzkości....

Wieczny Odpoczynek dla Kochającego kosmos!

[Gość wanderer]

nieznałem...poznałem po krótkim wpisie seyferta...niech spoczywa w spokoju, śmierć to podobno wrota do tego prawdziwego życia...

[seyfert]

Bardzo miło wspominam ostatnią wizytę u niego, kiedy pokazał mi zdjęcia Ryle'a i Hewisha i początkach radioastronomii. To były bezcenne materiały nigdzie niedostępne.. Na uwagę zasługuje również fakt, że jako jedynemu z doktorantów przedłużono mu stypendium doktoranckie na uniwersytecie w Cambridge. Był także jednym z entuzjastów/pomysłodawców budowy radioteleskopu na odwrotnej stronie Księżyca. Czasami żartowano, że jest zbyt gadatliwy i "męczący" na stare lata, jednak prawda jest taka, że miał wiedze większą niż reszta pracowników Centrum razem wzięta...

[Paweł Baran]

Pan profesor może odszedł z tego świata, ale na pewno będzie patrzył i wspierał każdego z nas w naszych obserwacjach, przykra wiadomość, ale też i radosna, bo akurat w tym czasie, kiedy trwają święta Wielkanocne, odszedł człowiek, co miał Miłość do Polskiej Astronomii. Niech to będą nasze kondolencje dla rodziny, krewnych, znajomych zaś Ciebie proszę Seyfert abyś przekazał je od nas wszystkich. A dla nas Koleżanki i Koledzy nic nie pozostaje jak uczcić pamięć jak tylko będzie pogodna noc i wycelować teleskop z myślą o Panu Stanisławie Gorgolewskim w niebo jako oddać cześć, np. w odpowiedniej godzinie wyszlibyśmy czy mamy pogodną noc czy też nie koło domów swoich z teleskopem i napisali tu taj ja proponuję godzinę 21:00 albo 22:00. A na dowód można by było zrobić fotkę przy teleskopie, że stoimy tylko kwestia, kiedy i jakim dniu tygodnia.

[seyfert]

Niewątpliwie jego stan zdrowia pogorszył się po medialnej nagonce na jego osobę, gdy ogloszono go "ojcem astronomii donosicielskiej". Prawda jest taka, że w aktach SB znajduje się wzmianka o tym, iż był najtrudniejszą osobą do współpracy, gdyż mówił "o wszystkim i o niczym", czyli o wszystkim innym niż to co było dla SB istotne operacyjnie...  Niestety nie tylko on ucierpiał na tych licznych nagonkach..

Wolszczana również się "pozbyliśmy" i to akurat jak został nominowany do nagrody nobla.. Akurat wtedy media postanowiły wywlec przeszłość wielu znanych w Polsce astronomów.

[Paweł Baran]

Są ludzie i ludziska, którzy lubią kłótnie lub oczerniać kogoś potem z tego mają wielką satysfakcję chwaląc się pośród innych, a tak nie chodzi im o to, tylko zazdroszczą właśnie takim ludziom jak był Pan Stanisław, nie trzeba patrzeć, kto kim był, ale co zrobił, jak się przyczynił do naszej Polskiej Astronomii, ja też i nie tylko, bo i my wszyscy kochamy, jaka by nie była naszą Polską Astronomię, wiem o tym wystarczy, że zabraknie kilku nocy pogodnych a już sami piszemy i tęsknimy za tymi miłymi gwiazdkami na nocnym niebie.

A ja się pytam lub zastanawiam ile sławnych ludzi, którzy dokonali czegoś zostało oczernieni lub zostaną, zepchnięci na margines, dlaczego bo sami doprowadzamy do tego stanu, jaki jest, bo panuje w nas zazdrość, dla mnie jak już dużo razy pisałem liczy się Astronomia i każda osoba, co się nią zajmuje i tego się będę trzymał a nie wyciągał bród, który chociaż się umyjemy i tak go nie zmyjemy.

A co do godziny to ja napisałem od 21:00 lub 22:00, nie od godziny 21:00 zależności, kto, o której będzie mógł wyjść, ale w tych godzinach, kiedy wycelujemy teleskopy pomyślmy o Panu Stanisławie i nie tylko o nim, ale o wszystkich naszych znanych i nieznanych Wielkich Astronomach, bo oni są pośród nas i patrzą może nawet przez Twój teleskop, ale my ich nie widzimy, czasem nawet coś mówi wyceluj swój teleskop nie w to miejsce, lecz tam, to oni mówią do nas dzięki im udaje się czasem zobaczyć takie zjawiska piękne, które zostają w pamięci na długie lata i tego się trzymajmy wszyscy razem.

;)