marianowski

Bardziej uniwersalnych teleskopów od konstrukcji SCT moim zdaniem niema,kup sobie coś około osiem cali w tej konstrukcji i pooglądasz wszystko co jest w jego zasięgu,DSy i układ słoneczny wygląda w nich dobrze.

To ja chyba szczęściarzem jestem mieszkając na Jurze.W jurajskich lasach czy kserotermicznych łąkach pazi królowej czy innych motyli nie brak,niektóre nawet chętnie pozują Bardziej mnie jednak pociągają płazy i gady,żmije odemnie już były,teraz bezpieczniejsze odmiany,zwinka i ropuchy.Ropucha może nie dokońca taka bezpieczna dzięki gruczołom na skórze,lepiej nie dotykać... Jura to nie tylko wapienne turnie i zamki ale ciągle jeszcze kawał pięknej żywej natury,spotkanie łosia czy żurawi nie jest tu wyczynem,potrzebna tylko cierpliwość.Kocham Jurę. Pozdrawiam

Co zrobić aby zachód słońca podziwiać niemal dwie godziny?,wystarczy wsiąść do poważnie opóźnionego rejsowego Airbusa lecącego na zachód o odpowiedniej porze Dzięki opóźnieniu Wizzara dane mi było przeżyć to piękne zjawisko trudne do zarejestrowania przez okno samolotu odbijające światło z wnętrza kadłuba. Trzy fotki powstałe w przedziale 1h i około 30-tu minut,przycięte w celu usunięcia mało ciekawych artefaktów. Miałem dylemat czy do chmur wstawić ale losowo padło na wschody i zachody. Pozdrawiam

Posiadam lornetkę o którą na początku pyta Autorka tematu i jestem bardzo zadowolony,warta każdej złotówki ale też mam dylemat jak dosięgnąć obiektów blisko zenitu.Ciekawskiej podpowiem że swoją TeSkę wieszam na głowicy Triopo takiej : https://fotozakupy.pl/product-pol-8499-Triopo-NB-3S.html pracującej na statywie za trochę ponad trzy stówki o nośności 10kg,też Triopo(nie pamiętam dokładnie jego symblu),całość współgra świetnie dopóty nie zapragnie się tego co niemal bezpośrednio nad głową,wtedy przyznaje jest gimnastyka niewiele mająca wspólnego z komfortem bo to jednak ciężka bestia. Zastanawiałem się jeszcze nad takim rozwiązaniem ; https://www.rbl24.pl/pl/p/Uniwersalna-kolumna-centralna-Triopo-W4/1244 Przerabiał ktoś coś podobnego ?

Cztery obrazki w czasie kilkudziesięciu krótkich minut.Światło słonka w roli głównej,a raczej jego możliwości pokolorowania świata. Kadry te same ale z ręki nie z stojaka więc trochę się różnią orientacją,nastawy na wszystkich fotkach te same,jedynie ogniskowa 15mm na dwóch fotkach i 18mm na dwóch następnych(przypadek,nieuwaga).Zero jakichkolwiek korekcji czy obróbki,surowe JEPGi prosto z matrycy bezlusterkowca EOS M10 Pozdrawiam

Kolego tabi1988 fajne zdjęcia zapodałeś,ale można było wszystkie w jednym poście umieścić ,dlatego lajk pod jednym zdjęciem podsumowując całą Twoją robotę

Tuż po zachodzie na angielskiej wsi w Kent. Bezlusyerkowy EOS 24mm Pozdrawiam

raz,dwa,trzy,próba obiektywu 55-200mm i Canon EOS M10 Ogniskowa 200mm Pozdrawiam

SM 15x70 który posiadasz niema gwintów na okularach więc wkręcić się nie da,ale można poeksperymentować z gąbeczkami na wcisk w muszle okularowe itp. Filtry niestety tanie nie są i nawet parka Baaderów,a to nie górna półka jest sporo droższa od tej lornetki,ale warto.

I właśnie udowadniasz jak bardzo jest ci i tobie podobnym obca dyskusja.Klepiesz zdania o tym jak to wszyscy mają wąskie horyzonty,ale udowodnić nic nie potrafisz. Dzisaj szlak mnie trafia gdy kupa domorosłych"naukowców"(np.Discovery itp.) snuje swoje teorie które nawet nie mają prawa być hipotezami,jedyne pozytywne określenie to domysły i tyle.Następni nawet gdy coś zauważyli nie mając pojęcia co wiedzą że to jest inteligentne grupowo lub indywidualnie,mało tego,są tego pewni,więc po co zadają pytania pewni swej wyższej pewności. Co chcesz udowodnić,chcesz dyskutować,mogę na argumenty ale niestety nie z tobą bo brak ich u ciebie jak i podstaw kultury. Cóż,sformułowanie"I tak mają niemal wszystkie czubki..."odnosiło się do ogółu nie rozumiejących że opowiadania nie poparte dowodami mają prawo być ignorowane,ale i tu udowadniasz swój nadmiar arogancji.

I tak właśnie mają niemal wszystkie czubki,widzą więcej,lepiej wiedzą,ale chyba g.wiedzą skoro pytają tych co o niczym nic nie wiedzą. Idź spać a jutro podyskutuj we własnym gronie bo i tacy mają swoje fora blogi itp/ Pokaż film czy zdjęcia,bo tak tylko bezpodstawnie ubliżasz ludziom a z siebie robisz pośmiewisko.

nie wiem?Janko może tak zrobi,,,,,,,,,,,,,,,,,,,ę naciągacie mnie bo wieciecie że zbyt kasy nie oszczędzam na hobby

Zaletą niewątpliwą lornetek,nawet tych dużych jest ich rozmiar,wciąż są na tyle mobile że w kilkadziesiąt sekund wiszą na statywie gotowe do przygody Nie przypadkiem użyłem tego słowa,obserwacja szerokim polem to prawdziwa przygoda.Odkąd mam nową lornetkę nie mogę doczekać się nocy,kosmos w powiększeniu 22X przez porządne szkło to same superlatywy,śmiało można powiedzieć że mam do czynienia z kosmicznym pejzażem,niestety teleskop tego nie"potrafi" Jestem obserwacyjnym purystą,jakość ma dla mnie znaczenie.Dzięki zaleceniom Kolegów z Forum nabyłem całkiem porządny sprzęt i zachorowałem nieuleczalnie na bino obserwacje.Teraz następnym nabytkiem będzie TS Optics 10,5x70 MX Marine jako uzupełnienie jej koleżanki powiekszającej 22x tym samym znacznie ograniczając pole obserwajii,cóż,coś za coś. Drodzy zagorzali leleskopowicze,chyba nie po to Stwórca dał nam dwoje oczu aby jedno zamykać podziwiając Wszechświat Pozdrawiam i wszystkim życzę jak najczęstszych obserwacji,bo chyba o to głównie chodzi

Dziękuje Wam Przyjaciele!!! Znów jak młodziak spoglądam w niebo. Lornetka (lorneta) którą poleciliście jest dla mnie kolejną super zabawką,teleskop na dłuższą chwilę odpocznie.Kolory gwiazd,pole w stereo itp kładą teleskop na bok. Wiem,to trochę jak entuzjazm dziecięcy,ale wiem co ten sprzęt dokona pod ciemnym niebem gdy słonko będzie wystarczająco nisko pod horyzontem,na razie tylko lukałem dostępne klasyki i ochy i achy są mi tylko znane, Dziękuje Panasmarasie i Adamie_bie za namiary,dziękuje Wam wszystkim że mam tą lornetkę. Skrobnę uczciwą recezje,raczej własne uczucia gdy dłużej się pogapię,na razie podskakuje z radochy Pozdrawiam To mój sprzęcik ps.Słuchajcie porad,BO WARTO

Mam tak samo jak Ty...Dawno mnie nie było,przeglądając zaległości i nagradzając obrazki też mi taka blokada się włączyła. Pewnie błąd jakiś bo czemu miałoby służyć takie ograniczenie

Ja go bardzo cieniutkiego już wczoraj widziałem a dzisiaj razem z Wenus niesamowicie zachodni horyzont zdobią.Ciąglę się gapię puszczając dymka i żałując zarazem że niema czym foty popełnić

Teleskopy SW wszyscy znają,są bardzo popularne.Ten SW ma montaż Dobsona solidniejszy od Bressera (przynajmniej na oko),na wyposażeniu ma okulary ploszla,czyli lepsze niż bresser,tuba jest dłuższa czyli odpowiedniejsza do Twoich preferencji księżycowo planetarnych,również wyciąg to sprawdzony,dobry dwucalowy wyciąg Cryforda. Bressera nie znam,ale z opisu to raczej na pewno SW wygrywa,no i stówę masz w kieszeni. Niech inni coś napiszą,trochę ludzi posiadało te SW 6 cali,ja miałem okazję patrzeć takim w niebo i uważam że to fajna maszynka,na początek nawet bardzo fajna.

Tak to Dobson,ale zauważyłem to po napisaniu i wysłaniu posta stąd EDITa.Tak to już jest czytasz 150/750 i zaraz skojarzenia z popularnym zestawem Azymut do czesania nieba to i dobry,ale do oglądania w dużym powerze planety czy krateru na łysolu paralaktyczny bardziej komfortowy,minimalny ruch jedną gałą i obiekt nadal w środku pola. Porównaj jak wygląda "mebelek" u Bressera a jak ten na którym wisi SW nad którym się zastanawiasz.Bo ten SW to chyba też Dobson?.

E tam ,ja na poważnie proponuje tego niutka na paralektyku. Księżyc czy planetę początkujący znajdzie bez problemu i pewnie będzie chciał w dużych powiększeniach oglądać,o dużych powiększeniach Autor wspomina w pierwszym poscie.Taki montaż jest do planet czy łysego w dużych powiększeniach o niebo wygodniejszy od AZetów gdzie trzeba dwie osie korygować z ruchem nieba. Bierz Bressera. EDIT Sorry,nie zauważyłem że to na dobsonie jest takim delikatniejszym...

Bardzo lubię takie obrazowe porównania.W twoim opisie niema nic o libracji którą również doskonale widać,gdybyś podał różnicę czasu powstania fotek dałoby to praktyczne wyobrażenie jak szybkie jest to zjawisko. Pozdrawiam

Spoko,u Ciebie łatwiej o mewsko niż o wróbla ,taki stały wymuszony element krajobrazu. U mnie to hałdy po rudzie albo wapno jurajskie gdy słonko zachodzi łapię się w kadr.

Jednorożce to słyszałem że po tęczy biegają,a ten tak jakoś po niebieskim

Dzięki,czyli jednak zachód się agresywnie kolorowo popisał. Bałtyk i jego wybrzeże to fajne miejsce dla fanów zachodów.

Jacku,ruszasz trochę fotki jakimś edytorem czy pokazujesz takie jak matryca wypaliła ?

Wstał z przytupem