jolo

Z powerbankami trzeba uważać, tzn z podawaną pojemnością. Te 80Ah nie wiadomo przy jakim to jest napięciu liczone, a nie mogę się doczytać. Lepiej jak jest podawana pojemność w Wh. Akumulator 80Ah wiadomo że ma 12V i jest to pojemność 80 * 12 = 960Wh. A ten powerbank z aukcji ma np napisane: czyli to by było 260Wh.

W Pyrze 7 są na teraz trzy osoby, więc jeszcze dwa wolne miejsca są chyba. Czasami też niestety ktoś rezygnuje i miejsce się zwalnia bliżej zlotu. No ale to loteria.

1.46mm jest dokładnie różnicy pomiędzy backfocusem Canona i M42 (44.00mm ma Canon, 45.46mm ma M42). Jak nie ostrzy na nieskończoność to jest wadliwy bo jest za gruby i trzeba reklamować (jak się da i warto). Sony A ma backfocus 44.50mm więc adapter na M42 musi mieć 0.96mm albo mniej - będzie cieńszy od wersji na EOS, ale nie dlatego że jest slim, tylko dlatego że to inny bagnet i inna specyfikacja.

No to faktycznie wygląda jakby trochę brakowało 😞

No to trochę dziwne, bo jednak adaptery powinny trzymać backfocus w ryzach i nie powinno być takich problemów. Nie spotkałem się z czymś takim jeszcze. Inna sprawa to taka, że z takich szkieł w pełni otwartych nie da się mieć punktowych gwiazdek - trzeba będzie przymykać do f/4 a może nawet ciut więcej. To zdjęcie to z maską bahtinowa? Spróbuj na jakiejś jasnej gwieździe wyostrzyć z użyciem Live View i maksymalnym powiększeniem jak się da na ekranie włączyć. Będziesz widział jak gwiazdka się kurczy i osiąga minimalny rozmiar.

No ładnie, dawno nic nie wrzucałeś, ale forma jest - na zlot będzie szczytowa mam nadzieję 🙂 A ten Alnitak jakiś taki niepozorny 😄 PS - już nie masz 130mm rurki?

Tak, to koniunkcja, czyli pozorne zbliżenie planet na niebie. Co jakiś czas się zdarza - tutaj jest dość widowiskowa, bo to jasne planety i przyciągają oko. https://pl.wikipedia.org/wiki/Koniunkcja_(astronomia) Na podforum planetarnym można poczytać o innych. Można też zdjęcia wrzucić. Między 1 i 2 marca będą najbliżej siebie - a ma się wypogodzić 🙂

Jaki to aparat? I jakie obiektywy? Aparat modyfikowany czy fabryczny?

Wenusz z Jowiszem. https://stellarium-web.org/

No zebrało się kworum, więc biorę się do roboty 🙂 Do końca tygodnia przygotuję listę zdjęć które będą w albumie, a potem będę potrzebował jeszcze ze 2-3 tygodnie na przygotowanie albumu. Jak już lista zdjęć będzie gotowa to otworzymy sakiewkę.

Tak, to prawda - przemyślana konstrukcja i jest nawet gwint foto na środku. I są nie tylko czerwone, ale u nas chyba ciężko inne dostać. https://www.askarlens.com/index.php/class6/259.html https://www.askarlens.com/index.php/class6/260.html

Nono, czerwone Askarki - na bogato 🙂 Trzymam kciuki!

Sprzedana.

Służyła mi dzielnie przez kilka lat, ale mam już innego małego kolorowego CMOSa, więc ta niech służy dalej komuś innemu. IMX224 - nie trzeba nikomu przedstawiać - nie odstaje wcale od nowych wynalazków i też może pracować z filtrem IR pass przy fotografowaniu Księżyca w trybie mono - jak widać na wykresie QE poniżej. To ten model https://www.altairastro.com/altair-gpcam2-224c-colour-guide--imaging--eaa-camera-34-p.asp W zestawie: kamerka pudełko zaślepka adapter gwint CS na 1.25" extender 5mm na życzenie dorobię kabelek ST4 o wybranej długości 600zł z wliczoną ubezpieczoną przesyłką paczkomatem.

Zakładając że w 1,2 i 3 jest po 5 miejsc, to jeszcze są miejsca w P2, P4 i cały wolny P7 jest.

StarNet2 też można wykorzystać do tego używając w Pixie ImageContainer. Wrzucasz tam wszystkie zdjęcia które chcesz obrobić i upuszczasz na ten kontener dowolny proces. Uzupełnieniem do tego jest ProcessContainer - tutaj możesz z kolei wrzucić dowolny zestaw procesów, które potem możesz zastosować na dowolnym obrazie - albo używając ImageContainer - na wielu obrazach jednocześnie.

Myślę że StarNet2 da radę takim galaktyczkom - zobacz jak tutaj wyłapał planetarkę 22" średnicy, a to z refraktora 90mm tylko https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/37788-80-90mm-od-miasta-astrofotki-od-jolo/&do=findComment&comment=310582

I jeszcze taka mała zabawa z Kokonem - co tam się kryje, kiedy już pozamiatamy gwiazdy 🙂

Na potrzeby usprawiedliwienia zakupu StarXTerminatora (60$) zrobiłem szybkie porównanie z darmowym StarNet2. Oba narzędzia zainstalowane jako pluginy do PixInsight na domyślnych ustawieniach. Każde zestawienie ma 6 zdjęć. Pierwszy wiersz to większy fragment, drugi wiersz to przybliżenie 1:1. Od lewej po kolei - surowy stack, StarXTerminator i StarNet2. Na początek kawałek M31 z WO ED80 i kolorowej QHY247C: Rozetka w pasmie Ha - APO 90mm i QHY268M: Płomień w Ha - APO 90mm i QHY268M: Kijanki RGB przez APO 90mm kamerką QHY268M: Wszystkie powyższe fotki były obrabiane w fazie liniowej, przed jakimkolwiek wyciąganiem. Poniżej jedna potraktowana testowanymi narzędziami już po wyciągnięciu - czasami też tak nam przyjdzie pewnie używać tych narzędzi. Mgławica Lew HSO przez APO 90mm i kamerką QHY268M: Komentarz z mojej strony będzie minimalny. Dużych różnic nie ma. StarNet2 sobie nie poradził z Alnitakiem, ale wystemplować jedną gwiazdkę to nie problem. Również w środku jednej Kijanki została pozostałość po gwiazdce po użyciu StarNet2. Jeśli chodzi o szum, to oba narzędzia nieco go dodają. Pomiar szumu w środku Płomienia dał wynik 4.08 dla surowego stacka, 4.18 dla StarXTerminatora i 4.24 dla StarNet2. Po mocnym wpatrywaniu się różnicę da się zauważyć, ale wg mnie lepiej zainwestować te 60$ w NoiseXTerminatora i używać StarNet2, niż płacić za NoiseX i StarX dwa razy więcej. Acha - jest też spora różnica w szybkości działania. Darmowy StarNet2 jest kilka razy (5-6) szybszy od StarXTerminatora. Ale jeszcze się waham 🙂

W Pyrze 2 i 3 jest chyba po sześć miejsc, albo pięć - @Zielu @sferoida - pamiętacie może? Tak mi ze starych rozpisek coś świta. Prestoneq zazwyczaj w Pyrze 4 jest - teraz jest w pokoju 3 i 4 na liście - pewnie pomyłka. Podobnie Pery też w 4. No i jeszcze pokój nr 7 jest tam gdzie ignis przebywał.

Wczoraj udało się wyszarpać godzinkę nieba, niestety znowu z wysokimi chmurami, dlatego też warunki były kiepskawe i zasięg gołym okiem oceniam na 4-4.5mag. Tym razem zamiast ślepego na czerwień Sonego podpiąłem do FMA230 kamerkę Player One Saturn C z kolorowym czipem IMX533 i złapałem godzinkę materiału z Woźnicy (60x1 minuta). Całość wisiała na Adventurerze i działała pod kontrolą AstroLinka 4 Pi. Wynik poniżej 👌 Dość fajnie wyszła różnica pomiędzy błękitnymi refleksyjnymi pyłami w IC405 i zielonkawym tlenowym centrum IC410. Wcześniej nie zwracałem na to jakoś uwagi, ale wiadomo - własne fotki ogląda się inaczej 🙂

Wpłaty sponsorów już skompletowane i są w drodze do laureatów. Jeszcze raz dziękuję wszystkim autorom i jurorom i życzę kryształowych nocy w tym i kolejnych latach!

A to stara ASI290MM. Ale chyba będę guidował w końcu jeszcze starszą GPCAM2 224C.

Jak ogarniesz i poprzymierzasz całość to coś na pewno da się ukulać.

Od kilku lat na wyjazdach towarzyszył mi nieustannie Samyang 135, ale w końcu to pole widzenia już stało się dla mnie mało atrakcyjne i przyszedł czas na wydłużenie ogniskowej. Zaplanowałem sobie coś w okolicach 200-250mm i coś lekkiego i małego, żeby wisieć mogło na Adventurerze. Naturalnym rynkowym tygryskiem w tej kategorii jest RedCat, ale jestem już za stary (albo za głupi) na takie prostolinijne manewry, więc po kilku wieczorach poszukiwań padło na markę Askar (czyli Sharpstar) - dość systematycznie chwaloną na forach i bez większych wpadek. Mają w ofercie utytułowany model ACL 200, ale ja poszedłem 30mm dalej i wybrałem model FMA230 https://www.askarlens.com/index.php/wap/fma230/250.html - mniej znany, nieco lżejszy i nieco ciemniejszy. W ofercie z tej rodziny są jeszcze szkiełka FMA135 i FMA180. Urządzenie przyszło w gustownym pudełku z kilkoma papierkami i pohaczoną listą kontrolną - to żaden certyfikat oczywiście, ale przynajmniej ktoś tam zagląda przed zapakowaniem. Mechanicznie nie ma się do czego przyczepić - wszystko spasowane, gwinty dokładne, wyczernienie bez ubytków ani otarć. Pierścień ostrości działa bez luzów, ale dość ciężko. Zakres regulacji ostrości to 20mm - stosowna podziałka jest na obwodzie pierścienia. FMA230 optycznie to tryplet 50mm f/5.5 z dodatkowym czteroelementowym FF/FR 0.84x, który w teorii ma pokrywać i korygować pełną klatkę dając ogniskową 230mm, czyli światłosiłę około f/4.6. Szkiełka wszystkie czyste, powłoki delikatnie mieniące się kolorami, gwinty zabezpieczone lakierem. Po wykręceniu reduktora w jego miejsce można założyć mocowanie do 2" kątówki i używać FMA230 wizualnie. Obraz będzie doskonałej jakości, ale zdolność zbierająca na poziomie szukacza 10x50 pewnie nie każdego skusi na obserwacje tym wynalazkiem. Minusem jest niestety brak sprężystego pierścienia wewnątrz mocowania do kątówki - są jedynie trzy gołe śrubki, które prędzej czy później pokaleczą tuleję. Sama tuba z reduktorem waży 1040g, a razem z kompletnym mocowaniem 1.5kg. Odejmując górny uchwyt dostajemy około 1350g wagi. Dekielki przedni i tylny są metalowe i na gwinty, i jest to fajne rozwiązanie na pewno, ale trochę trzeba się nakręcić przy zdejmowaniu. Ogólnie całość jest dość przemyślana i dobrze spasowana. Pierścienie mają z każdego boku otwory mocujące do różnych akcesoriów. Tubka nie ma rotatora, ale można ją łatwo obracać w obejmach. W tylnym adapterze z korektora na gwint 2" jest miejsce na wkręcenie filtra 2" i ten element nie jest do końca przemyślany, bo pomiędzy filtrem a brzegiem adaptera jest zaledwie kilka milimetrów miejsca i mało komu się uda tam zmieścić palce, żeby filtr wygodnie wkręcić albo wykręcić 😞 Żeby nie przedłużać - mechanika piąteczka, funkcjonalność piąteczka z minusem (miejsce na filtr i trochę ciężko chodzący fokuser). Na szybkie testy podłączyłem do FMA230 pełnoklatkową lustrzankę Sony A7 II, ustawiłem backfocus jak fabryka radzi na 55mm, posadziłem całość na Adventurerze i wyszedłem na taras. Po ustawieniu na biegun i wyostrzeniu poszła pierwsza klatka 15s no i lekkie przerażenie mnie ogarnęło. Bo byłem nastawiony na jakieś małe co najwyżej jajka w rogach, a wyszło coś takiego: No dość sroga wtopa jak na 50mm instrument za prawie tysiąc ojro. Ale każdy narożnik był tak samo symetrycznie zmasakrowany, więc doszedłem do wniosku że trzeba dostroić backfocus. No i rzeczywiście te podane przez producenta 55mm pokrywało tak na prosto klatkę APSC maksymalnie. A po zmniejszeniu odległości do 52-53mm udało się pokryć na prosto pełną klatkę z całkiem przyzwoitą jakością gwiazdek. Poniżej klatka 30s Z doświadczenia i opowiadań wiem, że na przykład nie wszystkie Samyangi 135 sobie tak dobrze radzą na pełnej klatce, więc wynik mnie jak najbardziej satysfakcjonuje, tym bardziej że w plenerze będę działał przede wszystkim na matrycy APSC. W samych narożnikach surowej pełnej klatki widać winietę, niewielką, ale dość mocną - nie wiem czy wynika ona z samej optyki, czy może z użytych przeze mnie regulowanych złączek, czy może wreszcie filtra 2" umieszczonego tuż za korektorem. Po regulacji backfocusa pogody starczyło jeszcze na kilka klatek kometki, które po złożeniu wyglądają tak: Na jaśniejszych gwiazdkach widać halo powstałe na wysokich chmurach, więc teraz czekam niecierpliwie na przewianą nockę, żeby lepiej uwiecznić jaśniejsze gwiazdki i ocenić ewentualną aberrację chromatyczną. Póki co optyka na piątkę z minusem - za konieczne zabawy z backfocusem. Choć obraz jest finalnie dobry, więc to może nie optyce ten minus się należy... Poniżej jeszcze kilka fotek armatki przygotowanej na wyjazdowe zabawy. Z zamontowaną kamerką Player One Saturn C (IMX533) całość jak na zdjęciu waży 2.3kg - gotowa do użycia po podłączeniu 12V jedynie (sterowanie przez WiFi system astroberry). Po wymianie kamerki na QHY268 będzie to około 3kg, a więc wciąż dla Adventurera niezbyt wymagający zestawik. cdn...