Skocz do zawartości

Paweł 025

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Paweł 025

  1. Jeden to SW 102/500, króry nie ma możliwiści kolimacji obiektywu, ale wystarczyło lekko poluzować śruby przy wyciągu, przeginając lekko wyciąg ustawić obraz w kolimatorze i ponownie mocno dokręcić śruby. Kółeczka w centrum pokryły się idealnie. Drugi to Barska Magnus ED Triplet APO 80/560, który też nie ma śrub kolimacyjnych przy obiektywie, ale ma wyciąg zakręcany do tubusu za pomocą nakretki. Wystarczyło tą nakrętkę lekko odkręcić i obracając wyciąg znależć takie miejsce, w którym kółka w kolimatorze pokrywaja się, i ponownie dokręcić nakretkę mocującą wyciąg. Wygląda na to że w tej konstrukcji celowo jest rura tubusu ucięta nie idealnie pod kątem prostym do osi podłużnej , aby można było przeprowadzić kolimację w ten opisany sposób. Trzeci refraktor to już moja konstrukcja, i tutaj musiałem ustawiać i obiektyw i wyciąg. Nie powiem, trochę sie namęczyłem zanim mi się udało to wszystko zgrać ze sobą. http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1716598
  2. Zbliża się opozycja Jowisza więc i ja zrobiłem mu zdjęcie. Co prawda mój teleskop ma obiektyw tylko 10 cm średnicy, ale coś tam już się zarejestrowało. Refraktor Bresser Polaris 102/1000 mm + barlow x2, Canon EOS 450D, 90s avi, 1900 klatek, Regi Stax 6 i FSIV.
  3. Ja w swoich refraktorach miałem podobny obraz jak na tym zdjęciu i niestety gwiazdy na klatkach zdjęć w jednym z rogów się rozjeżdżały. Poustawiałem je za pomocą tego kolimatora tak, że te kółeczka w środku są idealnie centryczne i dopiero wtedy uzyskałem zadowalający efekt. Wcześnie nie pomagał nawet wypłaszczacz pola. Niby to niewielkie rozkolimowanie, ale psuje efekt.
  4. Bardzo profesjonalna adaptacja kamerki pod astro :) Nie jakaś tam prowizoryczna, plastikowa tubka. Faktycznie radełko też by się przydało ( bo fachowo to się nazywa radełkowanie :) ) Do tego malowanie i nikt nie pomyśli nawet że to jest ATM. Wtedy kamerka będzie podobna do tego obrazka https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQPOxzdcu86ljnMIOnoSlXLtLmiO7ejkKtLq2bNU7MaWV7S1V_HIQ
  5. Gratulacje ! Animacja wyszła bardzo dobrze, a i okienko pogodowe wykorzystałeś na 100%
  6. No tak, IDAS to bardzo dobry filtr anty LP, ale też jak wszystko co dobre drogi :) Ja niestety mam tylko UHC-S i Semi Apo :)
  7. Na tym zdjęciu widać że robione jest modyfikowanym aparatem. Wystarczy popatrzeć na kolory gwiazd, wśród których jest wiele czerwonych, a i pasemka wodoru w obrzeżach mgławicy pięknie uwidocznione. Sam też zmodernizowałem swojego Canona 450D i nie żałuję tego kroku, bo teraz różnica w rejestracji mgławic wodorowych jest bardzo duża. Dla przykładu tylko jedna klatka zaledwie 30s ekspozycji przy ISO 1600, Tair 11A 135/2,8 f-4. Zwiększona czułość w rejestrowaniu czerwieni czasami jednak przeszkadza. Zauważyłem że teraz aparat jest bardziej wrażliwy na LP, lub podkolorowuje obiekty na czerwono, i to akurat takie , które nie powinny mieć tego zabarwienia (zielona głowa komety i jej warkocz, czy niebo blisko horyzontu). Wpadłem więc na pomysł ponownego wykorzystania usuniętego, oryginalnego filterka, co opisałem tutaj http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=24293 Teraz fotografując np. kometę, zakładam ten oryginalny filtr. Poza tym przydaje się on także do zdjęć dziennych w plenerze. http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1707050 To wszystko zdjęcia z Canona modyfikowanego z tym dodatkowym filtrem.
  8. Witam! Jakiś czas temu również zbudowałem lodóweczkę do aparatu i wydawało mi się że jest bardzo lekka. Z ciekawości więc zważyłem teraz moje dzieło i okazało się że waży ponad kilogram, a dokładnie 1,1 kg, a z aparatem to już jest ponad 1,5 kg ! Jej wagę mógłbym jeszcze trochę obniżyć wymieniając zewnętrzny radiator, na jakiś lekki stosowany do chłodzenia procesorów w komputerach. Może w ten sposób udało by się obniżyć wagę o jakieś 10%, ale to i tak będzie waga około kilograma. Nie wiem czy lodówka nie była by lżejsza, gdyby zastosować obudowę z plastiku i wykleić ją wewnątrz kari matą z naklejoną jednostronnie folią aluminiową. Dodatkowo można by było nakleić drugą warstwę folij na wewnętrznej ściance plastikowej obudowy. Kilka zdjęć z budowy mojej lodówki http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1717427
  9. Kometę udało mi się zobaczyć zaledwie dwa razy, tj. 6 i 13 stycznia. Podczas pierwszej obserwacji Księżyc był w fazie 97% i bardzo skutecznie ograniczał obserwacje. Dopiero posiłkując się lornetką 7x50 udało mi się odnaleźć kometę na bardzo jasnym niebie.W lornetce kometa podobna była do gromady kulistej M13, i miała nawet podobny wymiar. Podczas następnej obserwacji pojechałem za miasto pod ciemne niebo i tam już zobaczyłem kometę nawet bez lornetki, jako słabą gwiazdkę z lekką otoczką gazową. W lornetce doskonale widoczne jądro i koma, oraz słabo zaznaczony warkocz. Zabrałem też ze sobą EQ 5 i refraktor SW 102/500 oraz canona 450D. Szybko ustawiłem montaż na Polarną i podpiąłem aparat do teleskopu. Kometa była tak jasna że nawet nie musiałem używać szukacza do jej znalezienia, ponieważ była dobrze widoczna w wizjerze aparatu. Niestety podczas tej nocy wiał bardzo silny wiatr, powodujący drgania refraktora i gwiazdy na zdjęciach wychodziły w postaci kresek. Większość ze zrobionych 37 klatek miało poruszone gwiazdy. Tylko nieliczne klatki wyszły z gwiazdami punktowymi a do tego DSS odrzucił mi jeszcze kilka dodatkowych klatek , pomimo zaznaczenia opcji 100% klatek do stackowania. Coś tam jednak się zarejestrowało na pamiątkę przelotu komety :) Więcej zdjęć komety tutaj http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1679797 oraz animacja ruchu własnego komety na tle gwiazd
  10. Trudno na takiej składance zachować właściwe proporcje obiektów i dla tego nie są zachowane. Oglądałem kiedyś zdjęcia z balonu stratosferycznego i z wysokości 30 km widać już krzywiznę Ziemi, co udowadnia że Ziemia to też planeta i o takich zdjęciach marzymy by je zrobić. Byłoby to świetne uzupełnienie do tej mozaiki planet. Nie chcieliśmy zapożyczać żadnego zdjęcia Ziemi widzianej z kosmosu.
  11. Zebraliśmy z kolegą zdjęcia planet i powstała mozaika Układu Słonecznego. Też niestety zabrakło nam zdjęcia Ziemi, ale już nad tym myślimy by to uzupełnić, wysyłając balon stratosferyczny z podwieszonym aparatem :) http://hubertdrozdz.pl/astro/solar_system.jpg
  12. Dokładnie taki sam widok podziwiałem dzisiaj w nocy w mojej atm-owej lunetce 70-457mm z obiektywu od ZRT. Przed wschodem Księżyca obserwowałem przez nią jaśniejsze obiekty DS i zdziwiłem się, ile udało mi się zobaczyć emek przez tak mały przyrząd, pomimo dużego, miejskiego LP. No ale noc była dzisiaj wyjątkowo sprzyjająca takim obserwacjom. W drugiej części nocy , kiedy pojawił się już Księżyc, pozostało mi tylko obserwować naszego satelitę i ew. M 42 lub Jowisza i jego cztery księżyce. Zapomniałem kompletnie o mającym nastąpić dzisiaj zakryciu jasnej gwiazdy przez Księżyc, o którym gdzieś już wcześniej czytałem. Początkowo około godz. 3:00 zwróciłem uwagę na gwiazdę 51 Gem o jasności 5,7 m i myślałem że dojdzie do jej zakrycia brzegowego, ale to była tylko bliska koniunkcja. Kiedy Księżyc przeszedł już bardzo blisko tej gwiazdy, zauważyłem że na jego drodze jest jeszcze jaśniejsza gwiazda, którą już na pewno musi zakryć środkiem swojej tarczy. Bałem się tylko czy nie nastąpi to już za dnia, ponieważ odległość od gwiazdy była jeszcze duża i czy uda mi się to zobaczyć. Miałem ze sobą tylko dwa okulary, 30 mm Plossla i 15 mm Erfla WO o dużym polu widzenia 72*. Wstawiłem do wyciągu tego drugiego, z którym powiększenie lunetki wynosiło 33 x i ze względu na duże pole widzenia nie musiałem tak często korygować ustawienia obiektu. Lunetka stała na zwykłym statywie fotograficznym. Minęła godz 5:00, niebo już jaśniało coraz bardziej, a do zakrycia jeszcze było daleko. Stałem i spoglądałem raz w okular a raz w niebo, z którego znikały po kolei słabsze gwiazdy. O godz 5:30 na niebie świecił już tyko Jowisz, ale gwiazda w okularze była nadal doskonale widoczna w pobliżu tarczy Księżyca, a nawet zauważyłem na południe od niego inną, słabiutką gwiazdkę ( 7m według Stellarium). O 5:40 Księżyc już niemal dotykał gwiazdy i nagle, o 5:41 gwiazdka zniknęła. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że to było jednak to zakrycie, o którym wcześniej czytałem. Żałowałem że nie zabrałem ze sobą mojego Canona, bo też bym zrobił podobne zdjęcie na pamiątkę ,no ale wizualna obserwacja też dostarczyła mi wielu wrażeń.Tym bardziej że , jak już wspomniałem wcześniej, widziałem to za pomocą własnoręcznie wykonanego sprzętu. Pozdrawiam !
  13. Z zebranych zdjęć komety zrobiłem na pamiątkę krótki film z animacją jej ruchu własnego na tle gwiazd. Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia.
  14. Jeszcze jedno zdjęcie komety przechodzącej przez Cefeusza, które wykonałem wczorajszej nocy. Kometa tak szybko przemieszcza się na tle gwiazd, że nawet w ciągu jednej godziny można zauważyć jej przesunięcie.
  15. Z zebranej całości materiału, który posłużył do zrobienia zdjęcia komety prezentowanego wcześniej, udało mi się uzyskać obraz warkocza komety. Dopiero stack w trybie median uwidocznił jej warkocz, co mnie bardzo ucieszyło, bo już myślałem że się nie zarejestrował wcale :) . Stackowanie komety w DSS ze wskazaniem na kometę i gwiazdy zakończyło się totalną porażką. Wklejam też zdjęcia pokazujące szybki ruch komety na tle gwiazd a czasie 1 hr czasu. Pracuję teraz nad filmem z animacją ruchu komety. Pozdrawiam !
  16. Noc z 19/20 sierpnia zapowiadała się piękna, zebrałem więc sprzęt i wyjechałem za miasto pod ciemne niebo na obserwacje komety. Ustawiłem wiec montaż na Polarną i wycelowałem teleskop w stronę komety. W moim małym refraktorze SW 102-500 i okularze 30mm widziałem ładnie jaśniejsze jądro i mglistą głowę, ale warkocza nie mogłem wypatrzeć. Założyłem więc zamiast okularu Canona i włączyłem zaprogramowany wężyk na serię zdjęć. Już na pojedynczej klatce 90s widoczna była ładnie zielona głowa komety. Zrobiłem 41 takich klatek i ponieważ kometa bardzo szybko przesuwa się na tle gwiazd, to tylko z 11 z nich zrobiłem to zdjęcie. Resztę materiału obrobię później. Stack w DSS ze wskazaniem na gwiazdy, następnie Fitswork 447 i FSIV. Kometa była pomiędzy dwiema mgławicami IC 1848 Dusza i IC 1805 Serce, ale nie zmieściły się obie w całości w kadrze.
  17. Witam ! Kometę C/2014 E2 Jacques udało mi się zobaczyć dwukrotnie, w dwie noce pod rząd, w drugiej części nocy. Pierwszy raz zobaczyłem ją 3 bm. już o godz. 0:30 w lornetce 7x50, ale Woźnica był jeszcze nisko nad północno -wschodnim horyzontem i nie byłem pewien czy to nie jest tylko złudzenie. Jednak o 1:00 już byłem pewien że to jest kometa. Stał obok mnie achromat SW 102-500, ale miał podpiętego Canona i zbierał klatki mgławicy Welon w Łabędziu. W miarę upływu czasu Woźnica przesuwał się coraz wyżej i coraz bardziej na wschód, gdzie było ciemniejsze niebo, i widoczność komety poprawiała się z minuty na minutę. O 1:40 już nie wytrzymałem, przerwałem sesję z Welonem, i szybko przestawiłem teleskop z aparatem na kometę. Zrobiłem komecie 32 klatki po 90s każda z ISO 800, przy czym ostatnie 11 klatek miało ustawione ISO 1600 i właśnie z tych ostatnich klatek jest to zdjęcie. W lornetce kometa była dosyć dobrze widoczna, ale tylko sama głowa, bez warkocza. Na obserwacje wizualne teleskopem nie miałem już czasu, a i tak pomyślałem sobie że dokładnie obejrzę kometę na zdjęciach. W następną noc, czyli 4 bm. chciałem ponownie zobaczyć kometę, ale akurat pogoda się popsuła i dopiero kilka minut po godz. 3 chmury rozeszły się i mogłem na moment skierować lornetkę na Woźnicę. Zdziwiłem się bardzo, bo tu już w warunkach miejskich i do tego w ciemnej lornetce 12x45, odnalazłem kometę bez problemu. Widocznie mała źrenica wyjściowa tej lornetki pomogła przyciemnić miejskie LP i jaśniejące już niebo, tworząc większy kontrast dla głowy komety. Zachęcam więc posiadaczy nawet najprostszego sprzętu optycznego, do obserwacji tej komety, bo mimo że kometa oddala się już od Słońca i traci na jasności, ale za to z dnia na dzień zbliża się do Ziemi i przenosi się na wyższe i ciemniejsze rejony nieba. Pozdrawiam ! Dodam jeszcze że zdjęcie było robione 10 km na wschód od Radomska, pod ciemnym niebem. Jako ciekawostkę wklejam też klatkę z flarą Iridium (chyba) na tle mgławicy Welon :)
  18. Wczorajsze niebo po zachodzie Słońca było bajeczne. Nie wytrzymałem i zrobiłem kilka fotek. Szkoda że obiektyw nie obejmował większej połaci nieba.Canon EOS 450D i obiektyw "kitowy".
  19. Zrobiłem małą animację z wykonanych zdjęć komety. Miałem z tym sporo pracy, ponieważ klatki były zapisane w RAW i trzeba było zrobić konwersję wszystkich 60 klatek do jpg. Następnie okazało się że każda klatka jest przesunięta względem poprzedniej, jak to zwykle bywa przy fotografowaniu na montażu bez guidingu. Musiałem więc zrobić cropy każdej klatki, ale tak żeby gwiazdy nie zmieniały położenia. Trochę zajęło mi to czasu, ponieważ robiłem to ręcznie, każdą klatkę oddzielnie. Pomimo tego i tak widać lekkie drżenie obrazu. Jak umiałem ,tak zrobiłem :). Powstała w ten sposób animacja ruchu własnego komety na tle gwiazd, w czasie 1 godziny czasu jej przelotu. Jakość nie wyszła najlepiej, ale coś tam widać. Zapraszam do obejrzenia. Pozdrawiam Paweł.
  20. Witam ! Kometę C/2012 K1 Panstarrs , w moich warunkach obserwacyjnych, udało mi się zobaczyć jako słabą gwiazdkę bez warkocza. Dla tego też aby zobaczyć więcej zrobiłem jej serię zdjęć z mojego achromatu SW 102-500 z dokręconym reduktorem pola 0,8x, czyli ogniskowa zmniejszyła się do 400 mm, a jasność wzrosła do f-3,9.Kometa mijała wtedy jasną gwiazdę Alkaid w Wielkim Wozie. Muszę przyznać że spodziewałem się iż jest większa niż wyszła przy tej ogniskowej. Lepiej by było gdybym zrobił jej zdjęcie z ED 80- 560 mm bez reduktora pola, ale wtedy musiał bym zwiększyć czas naświetlania każdej klatki, co byłoby trudne przy moim montażu EQ5 bez guidingu. Pierwsze zdjęcie to tylko 6 klatek 60s ISO 1600 i zestackowane w DSS ze wskazaniem na gwiazdy, a drugie to stack 59 klatek 60s ze wskazaniem komety i 50% crob ze środka kadru.Chciałem też zrobić stack w DSS z całości materiału ze wskazaniem na kometę i gwiazdy, ale przy tej opcji DSS zawiesza się u mnie podczas zapisywania wyniku końcowego. Pozdrawiam i życzę udanych obserwacji tych komet.
  21. Korzystając z pogodnej nocy z 24/25 kwietnia zrobiłem następna fotkę tych mikro planet. Westa przechodziła wtedy bardzo blisko gwiazdy 78 Vir. Bardzo ładnie to wyglądało wizualnie w lornetce.
  22. Witam ! Obserwuję te dwie planetki już od 25 marca w miarę możliwości jak pozwala na to stan pogody. Udało mi się zrobić dwie fotki w czasie tych obserwacji. Jedna jest zrobiona aparatem postawionym na statywie foto ,a druga na montażu EQ 5. W obu przypadkach ogniskowa 200 mm.Przy dobrej pogodzie planetoidy te są dobrze widoczne przez lornetkę nawet w centrum miasta. Będę dalej śledził ich wspólny przelot i w miarę możliwości dokumentował to na zdjęciach. Do identyfikacji planetoid na zdjęciach używam programu Nocny Obserwator autorstwa Janusza Wilanda. Podaje on dokładne pozycje obu planetek, natomiast program Stellarium pokazywał błędną pozycję Ceresa i miałem spory problem z jego identyfikacją na zdjęciu. Pozdrawiam Paweł
  23. W Radomsku pogoda była przepiękna.Rano o 5:00 pojechaliśmy z kolegą za miasto, aby nic nie zasłaniało nam widoku.Już po drodze widziałem piękny sierp wschodzącego Księżyca z błyszczącą nad nim Wenus. Na miejscu obserwacji szybki przegląd nieba i rozstawiamy sprzęt. Nie było czasu na dłuższe podziwianie, bo nie po to tu przyjechaliśmy. A niebo piękne, z już widocznym Trójkątem Letnim i Drogą Mleczną w Łabędziu. Księżyc w międzyczasie zdążył wzejść dużo wyżej i on teraz wspólnie z Wenus stali się głównymi aktorami spektaklu. Teraz oczy wędrowały tylko w ich kierunku. Wreszcie teleskopy rozstawione ,aparaty założone a całość wycelowana w koniunkcję. No i szereg pytań, zakładać barlowa czy nie, jakie ISO , jaki czas migawki, jak ustawić kadr ? Dla pewności robimy wiele zdjęć z różnymi czasami i z barlowem i bez, z aparatem ustawionym poziomo i pionowo. Migawki aparatów szybko strzelają, bo szkoda czasu, zaczyna już świtać. Szkoda że tak szybko robi się widno a czas nieubłaganie biegnie i trzeba zwijać już sprzęt, bo spóźnimy się do swoich zajęć. Dobrze że udało się zrobić trochę zdjęć na pamiątkę, chociaż uważam ze tego widoku nie zastąpi żadna, najlepsza nawet fotka.
  24. Witam ! Gwiazdę Nową w Delfinie obserwowałem już od 16 sierpnia.Ponieważ były to obserwacje z centrum miasta, to posługiwałem się lornetką 7x50. Podczas tych obserwacji robiłem też zdjęcia Nowej, aparatem Canon z obiektywem Tamron 55-200, ustawionym na 200mm ogniskowej. Po osłabnięciu jasności gwiazdy, gdy wyszła już z zasięgu tej lornetki, moje obserwacje były już tylko fotograficzne. Ostatni raz udało mi się zrobić zdjęcie 22 października, kiedy Nowa miała już ponad 10 mag. W okresie ponad dwóch miesięcy moich obserwacji, gwiazda nie tylko traciła na jasności, lecz także zmieniała swą barwę na coraz głębszą czerwień, co ładnie widać na kolejnych zdjęciach. Z ostatniego zdjęcia wynika że jest to już graniczny zasięg tego obiektywu.Poszczególne zdjęcia to stacki 15x 2s, ISO 1600, robione aparatem postawionym na statywie foto. Pozdrawiam Paweł.
  25. Wykorzystałem wszystkie zdjęcia jakie zrobiłem podczas zaćmienia i zrobiłem mały filmik na podsumowanie tego zjawiska. Pozdrawiam Paweł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024