Skocz do zawartości

mcmaker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    562
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Odpowiedzi dodane przez mcmaker

  1. Nie, nic z tych rzeczy. Głównym problemem jest blokowanie okularu w tulei, a najmniejsza nieosiowość przy docisku okularu do tulei wyciągu powodowałaby zepsucie kolimacji podczas wykręcania. Okular byłby zamocowany wtedy mimośrodowo, a w tej konstrukcji nie ma miejsca nawet na 0,5 mm nieosiowości.

    Crayfordy które zaprojektowałem sprawdzają się znakomicie, w kulturze pracy niczym nie odbiegają od seryjnych konstrukcji :) 

  2. Wczoraj poświęciliśmy popołudnie na budowę klatki górnej :) Można zacząć wyobrażać sobie gabaryty tego sprzętu :D

    Dane techniczne prezentują się tak:

    Rozstaw klatek/LG to 400 mm od środków

    Rurki alu grubościenne fi 25 mm

    Sklejka na podstawę klatek o grubości 18 mm

    Sklejka na pierścienie o grubości 12 mm

     

    IMG_5844.JPG

    IMG_5847.JPG

    IMG_5849.JPG

    IMG_5854.JPG

    • Like 6
    • Thanks 1
  3. Helikalne Crayfordy okazały się do dupy, bo lorneta potrzebuje idealnej kolimacji, a obracający się okular nie jest w stanie jej zapewnić. Jeden projekt i dwa prototypy później powstał Crayford o gładkości operowania przyćmiewającej wyciągi Moonlite... :D A tak na serio to bardzo przyjemnie chodzi i przede wszystkim jest sztywny ;) 

    Rura to nierdzewka o średnicy zewnętrznej 35 mm i ściance 1,5 mm.  Pokrętło jest tymczasowe i będzie aluminiowe ;) 

    Jeżeli ktoś kiedyś by chciał sobie taki wydrukować, to mogę podesłać STLa.

    IMG_5840.JPG

    IMG_5841.JPG

    IMG_5842.JPG

    • Like 3
  4. Z tego co się orientuję to seria Star Discovery jest przeznaczona "dla początkujących" i charakteryzuje się maksymalną plastikowością. Newtony z tej serii nie mają nawet śrub kolimacyjnych :D Ogólnie unikać ;) 

  5.  

    No to po kolei:

    @sen-ATM-owca Zarys projektu jest robiony na bieżąco, ogólny szkic przedstawimy za kilka dni :)

    @piotrkusiu Sklejkę wycinamy ręcznie i idzie nam to całkiem sprawnie (:D) Co do luster, to koncepcja jest taka, że jedno lustro będzie na stałe, drugie będzie na mimośrodzie.

    @Karol_C Teleskop będzie się składał z następujących części, idąc od góry: dwie klatki górne na wspólnej podstawie, rurki trussowe, skrzynka dolna z LG, płozy, dobson.

    A tymczasem dzisiaj poświęciliśmy 6 godzin we dwóch, czyli roboczogodzin wyszło 12, na budowanie narzędzi, wycinanie okręgów górnych, frezowanie krawędzi i frezowanie wpustów pod rurki.  Rurek będzie cztery na klatkę, bo zaoszczędzimy trochę pracy robiąc przeszczep pająków od synt.

    Wrzucam parę fotek z postępów prac, teraz trzeba będzie zrobić z tego pierścienie ;)

     

    IMG_20200321_180806.jpg

    IMG_20200321_181618.jpg

    IMG_20200321_183553.jpg

    IMG_20200321_183642.jpg

    IMG_20200321_191214.jpg

    IMG_20200321_200402.jpg

    IMG_20200321_210516.jpg

    IMG_20200321_212713.jpg

    • Like 4
  6. 3 minuty temu, lolak89 napisał:

     

    tylko na dobrą sprawę jak rozstawia 20" to wszystko blednie :) 

    @mcmaker widząc Twoje zacięcie i fajne konstrukcje powiem tylko tyle, że czekam na binoniutka 10-12". Wtedy to już biorę kratę wpisowego trunku i jadę do Was :) 

    Jakby obok 20 cali rozstawiło się 30 cali to też wszystko by zbladło w 20" :D

    Szlaki są przetarte, większy bino Newton to tylko kwestia czasu ;)

  7. Newton 10 cali z nasadką bino da równowartość dokładnie 177,8 mm.

    Strat światła przecież nie da się pominąć kiedy dzielimy binonasadką jeden stożek na dwa... Posłużę się tutaj obliczeniami Benedykta z AM ;)

    "Apertura instrumentu wynosi D. Szukamy apertury d, czyli odpowiadającej patrzeniu przez jeden okular nasadki bino.

    Strumień światła L1 wpadający przez aperturę D wynosi:

    L1 = pi*D*D/4

    Strumień światła L1 rozdziela się na dwa strumienie, czyli wynosi połowę wartości strumienia L1:

    L2 =1/2 pi*D*D/4 = pi*D*D/8

    Jednocześnie "połowa" strumienia L1 odpowiada jednemu strumieniowi, ale "dawanemu" przez poszukiwaną aperturę d:

    pi*d*d/4 = pi*D*D/8 [dzielimy strony równania przez "pi"]

    d*d/4 = D*D/8 [mnożymy strony równania przez "4"]

    d*d = D*D/2 [pierwiastkujemy strony równania]

    d = D/sqrt(2) [przyjmujemy w przybliżeniu, że pierwiastek z dwóch to 1,41]

    d = D/1,41

    d = 0,70 D

    Wniosek jest taki: przy zastosowaniu nasadki bino do teleskopu o aperturze D widzimy każdym okiem tak, jak gdyby obraz był "dawany" przez teleskop o aperturze d wynoszącej 70% apertury teleskopu (0,7*D)."

  8. @wojt0000

     

    Matematycznie tak, masz rację, aczkolwiek współczynnik 1,4 jest wyprowadzony za pomocą bezpośredniego porównania teleskopów mono i stereo w tych samych warunkach, obok siebie. 

    Ja się popisuje pod współczynnikiem 1,4x bo różnica pomiędzy 150 a 170 mm jest ledwo dostrzegalna, a różnica pomiędzy 150 mm mono a stereo jest ogromna i bino 6 cali odpowiadałaby właśnie pojedynczemu teleskopowi powyżej 8 cali. Wpadnij na obserwacje to sam się przekonasz ;)

     

    "Direct comparisons between large binoscopes and larger, single mirrored telescopes indicate that the 
    increase in the aperture of the larger, comparable mirror ranges between a factor 1.4 and 1.7. This is 
    at odds with the commonly used ?(A2
     x1.41) formula that predicts a 1.19x gain in aperture of the larger 
    mirror."

  9. Dużo obserwowałem ósemką i ostatnie obserwacje pokazały, że moje bino bez problemu przebija taką aperturę, co zgadzałoby się również z wyliczeniami: 6" x 1,4 = 8,4" Nie wspominając już o plastyczności czy komforcie obserwacji w stereo ;)

    Nie sądzę jednak żeby dorównało 10 calowemu teleskopowi w zasięgu i detalu, ale przyjdzie jeszcze czas na testy.

    Zgodnie z wyliczeniami, bino z 12 cali powinno przebić 16-calowe lustro.

    W obrazie poniżej opisany jest też podpunkt o stosunku szumu do ilości sygnału i mimo, że może wydawać się to dziwne w przypadku obserwacji wizualnych to rzeczywiście było to pierwsze co zauważyłem na ostatnich obserwacjach. Najlepszym porównaniem byłoby chyba stwierdzenie, że obserwacje mono to surowy obraz, a w stereo jest już po stackowaniu i lekkiej obróbce ;)

    Każdemu kto jest zainteresowany obserwacjami w stereo polecam zapoznać się z opracowaniem na temat bino-newtonow pt. Binocular Summation Factor.

    Screenshot_20200319_085703_com.google.android.apps.docs.jpg

  10. 22 minuty temu, orzeszek1916 napisał:

    Kilka poprawek dotyczących ostrzenia i będzie super sprzęt.

    To były dziewicze obserwacje, helikalne Crayfordy już się robią :D 

    Co do samych obserwacji to prawda, warunki były świetne, wręcz spektakularne jak na to do czego przyzwyczaił nas obecny rok ;) Liczę na więcej takich nocek, widok M51 przez 20 cali zostanie ze mną na długo :D

  11. Jak są chmury to jest kilka wyjść żeby się nie nudzić: można na nie narzekać, obserwować jak płyną po niebie, fotografować je albo malować ;) Wpadłem na ten czwarty pomysł. Oleje na płótnie, 30x40 cm. Łysy kładący się do zachodu wraz z Wenus i plejadami :) 

     

    IMG_5820.jpg

    • Like 5
  12. @sen-ATM-owca Wdychanie oparów roztopionego ołowiu nie należy do najlepszych pomysłów, podczas użytkowania jedynie możesz sobie pobrudzić ręce (nie wnikam w szkodliwość ołowiu w zetknięciu ze skórą) jeżeli taka przeciwwaga nie będzie zabezpieczona lakierem.

  13. Miałem pisać w temacie Krakowskich spotkań, ale skoro opis będzie dotyczył głównie wrażeń z obserwacji bino to rozpiszę się w swoim temacie ;)

    Spotkaliśmy się wczoraj w Trzonowie i od razu po rozłożeniu się było wiadome, że niebo pokaże pazur, w końcu to chyba najciemniejsza lokalizacja na północ od Krakowa. Złożenie całości sprzętu nie zajęło dłużej niż 8 minut: na pierwszy ogień nogi, później przykręcamy pier do nóg, następnie odciągi, nasadzamy głowicę a na końcu lornetę. Uff, myślałem, że będzie gorzej :D

    No dobra, ale co z kolimacją? Spieszę z odpowiedzią. Obydwie kolimacje (optyczna poszczególnych tubusów i mechaniczna, wspólna) ustawione raz przed wyjazdem przetrwała transport, niezbyt delikatne wyciąganie sprzętu z samochodu, montaż całości i jeszcze przenoszenie. Jestem usatysfakcjonowany z wytrzymałości sprzętu :) 

     

    Teraz czas na wrażenia z obserwacji. Był to pierwszy raz pod naprawdę ciemnym niebem, tak więc mogłem ocenić potencjał tej lornety. Obserwacje przeprowadzane były przy pomocy okularów około 70 stopni i około 17 mm ogniskowej zaadaptowanych z lornetki BPC 8x30 i tu kolejne zdziwienie, bo pokazały się z dobrej strony - przyzwoita korekcja, dobra transmisja i pokaźne pole.

    Ogromną przewagą obserwacji w stereo, oprócz komfortu i naturalności obserwacji obuocznych jest to, że obserwowane obiekty odkrywają wszystkie karty od razu po spojrzeniu na nie. Nie trzeba się przyglądać, zerkać i wysilać żeby przez parę minut gapienia się w obiekt wyłuskać jego wszystkie detale. W stereo sprawa jest prosta - patrzysz na obiekt i wszystkie detale od razu wyskakują, to jest coś niesamowitego i wynagradza wszystkie niedogodności związane z gabarytami :D Genialnym przykładem tego jest Wielka Gromada w Herkulesie. Wrażenie paralaksy i złudzenie jej kulistości wtórowały całkowitemu rozbiciu jej w pył. Żadnego domyślania się, w sześciu calach i co najważniejsze, 40x powiększenia, dla mnie jest to niewyobrażalne...

    Wymienię tutaj kilka ciekawszych obiektów zaobserwowanych minionej nocy:

    M51 - Tutaj przydał by się ciut większy power, ale ewidentnie było widać, że w jej obrazie coś się dzieje. Nie były to co prawda widoczne ramiona, ale bez problemu można było dostrzec, że jest nieregularna i "poszarpana". Oczywiście w 20 calowym Taurusie który stał obok widok był nie do pobicia. Czarno białe zdjęcie - Widoczne ramiona, pomost, pasy ciemniejszej materii, bajka.

    Galaktyka Czarne Oko - Ogromny, jasny dysk galaktyki z widocznym ciemnym przecinkiem przy jej jądrze, to jedna z moich ulubionych galaktyk.

    M81&M82 - Klasyczna para, w jednym polu widzenia oczywiście. Cygaro z widocznymi farfoclami, a M82 wydawała się naprawdę duża średnicą.

    Triplet Lwa - Również w jednym polu, bez problemu od kopa widoczne wszystkie galaktyki

    Łańcuch Markariana - Naliczyłem 11 czy 12 składników, bez żadnego wypatrywania czy się nie ukrywają ;) 

    Panstarrs - Ewidentnie trójkątna kometa w rozległym polu gwiezdnym, wspólnie stwierdziliśmy, że to był najprzyjemniejszy widok ze wszystkich sprzętów na miejscu (13'', 20'' i bino 6'')

    Było też dużo innych obiektów, łącznie kilkadziesiąt, w tym ogromna ilość galaktyk w Pannie, kilka innych kulek jak M53, M3, gromady otwarte oraz na sam koniec wschodzący Księżyc. To była zdecydowanie najlepsza nocka obserwacyjna w tym roku.

    Zdecydowania warto było poświęcić te 14 miesięcy na budowę lornety, obserwacje przez dwa osobne lustra w stereo jest nieporównywalne do żadnej nasadki bino.

    • Like 7
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024