Skocz do zawartości

Lukasz83

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 352
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Lukasz83

  1. Tak, ten Newton "jeździ" na EQ6 bo waży tylko 23kg Powiem więcej, on jeździ z czsami naświetlania do 30 sekund przy ogniskowej 1,4 metra bez prowadzenia Wszystkie foty DS robię tym zestawem. A w tym temacie masz zdjęcia jak to wygląda
  2. Wczoraj po raz pierwszy postanowiłem spróbować nakręcić Marsa porządną aperturą Od 23 rejestrowałem M57 przy bardzo dobrym seeingu i liczyłem, że dobre warunki utrzymają się do rana. No i wytrzymały. Około 2:50 włożyłem do wyciągu barlowa 3x uzyskująć ogniskową 4,2metra, światłosiłę f/12 i skalę 0,12''/pix. Planeta była już dość wysoko - około 30 stopni nad horyzontem, ale wciąż zbyt nisko na super detal. Nie spodziewałem się cudów... niemniej jednak kiedy wyostrzyłem i spojrzałem na monitor byłem mega zaskoczony. Pomiędzy słabymi klatkami rozrywanymi i podwajanymi przez seeing pojawiały się ostre, nawet bardzo ostre z wyraźnie odciętymi konturami szczegółów powierzchni planety Generalnie rozdzielczość duuużo lepsza niż przy moim D-K 190/3560 Tak więc na kolejne sesje zostanę już z Newtonem. Wrzucam na razie pierwsze zdjęcie - nie najlepsze Nakręciłem łącznie materiału na 5 ujęć o różnych godzinach. Będę składał na spokojnie. Astrofaktoria Newton 350/1400 + barlow TV x3 + ASI178 MM-C + Baader RGB kompozycja R+RGB skala natywna powiększona 2x - czyli foto w skali około 0,06''/pix (60 milisekund łuku na pix )
  3. Kolejne podejście po miesiącu. Warunki zdecydowanie lepsze bo i planeta wyżej. Około 4 rano mamy ją już na prawie 30 stopniach nad horyzontem. Seeing niestety był przeciętny, gdyby był dobry myślę, że można by już było pokusić się o jakieś drobniejsze szczegóły powierzchni Astrofaktoria D-K 190/3570 + ASI178 MM-C + Baader RGB + IR 742nm Nagrywane około 4:05 CEST skala natywna - powiększona 2x
  4. 9 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie Data: 1 czerwca 2020 Obiekt: Protuberancja spokojna i chromosfera Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Bresser Messier 152/1200 + BelOptik ERF 102 + etalon Lunt + Tele Vue Barlow 2x Detektor: ASI 178MM Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
  5. Zaległe z 1 czerwca - na razie na Słońcu cisza
  6. 8 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie Data: marzec 2020 Obiekt: NGC 2371/2 - Mgławica Cukierek Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Newton AstroFaktoria 350/1400 + Baader LRGB Detektor: ASI 178MM-C Ekspozycja: L: 600 x 8s (gain 82%) // RGB: 200 x 10s (gain 86%) na kanał Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
  7. Galaktyka Wrzeciono - Messier 102 (?) lub NGC 5866 - galaktyka soczewkowata z gwiazdozbioru Smoka. Nazwę zawdzięcza swojemu kształtowi i cieniutkiemu pasmu pyłu widocznego na jej jednolitym tle. Wyzwaniem jest sfotografowanie jakiegokolwiek detalu w tym cienkim paśmie - z drugiej strony w dużej skali jest to osiągalne dzięki dużej jasności i sporemu kontrastowi w obszarze jądra. Materiał zbierałem podczas 4 sesji, a podczas jednej seeing był naprawdę dobry co pozwoliło na wyłuskanie odrobiny włókienek w paśmie pyłowym. Z drugiej strony duża ilość klatek (2000) pozwoliła zwiększyć na tyle odstęp s/n aby pokazać delikatnie zarysowane zewnętrzne rozległe obszary galaktyki (widoczne poza centralnym jasnym wrzecionem) Obiekt sam w sobie jest skondensowany i jasny (około 10mag), w okularze widoczny bez problemu nawet w mniejszych teleskopach. Jednak jest również dość mały (6,5'x3') więc stanowi spore wyzwanie fotograficzne Co do obróbki - tło bez odszumiania, tym razem nie wylazły żadne dziwne pasma ani ciapy (zarówno w luminancji jak i w kolorze) więc mogłem sobie pozwolić na zostawienie go w wersji prawie że surowej (tylko stretch + dekonwolucja) Sama galaktyka to stretching + sporo ostrzenia w celu wyłuskania detalu na paśmie pyłowym. Gwiazdki taki sobie - no ale to już wada tej metody (astrofoto krótkoczasowe na dużych gainach) gdzie jasne gwiazdy, których tutaj jest sporo, "wylewają się" mocno na sąsiednie piksele tworząc spore placki Sprzęt i ekspozycja: Astrofaktoria Newton 350/1400 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Kompozycja LRGB L - 2000x 4s (gain 86%) -> wybrane ręcznie z 4000 klatek RGB - 600 x 5s (gain 86%) na kanał skala setupu - 0,35''/pix Kilka wersji: 1 - 150% upsize - crop na galaktykę 2- 150% upsize - crop na galaktykę, luminancja mocno ostrzona 3 - wersja 100% kolor 4 - wersja 100% luminancja 5 - wersja 100% luminancja w wersji "hard" (sporo ordynarnego "unsharp mask")
  8. Dzięki Trochę pracy i czasu nad tym projektem spędziłem, więc takie wyróżnienie cieszy. Fajnie też, że udaje się dotrzeć do większej grupy odbiorców.
  9. Nic wielkiego. Używany laptop z 2011 roku. Intel i5 3320M + 16GB RAM Moja kamera ma 6 MPix i przy takiej rozdzielczości zdjęć laptop radzi sobie bezproblemowo. Pewnie jakby to było ASI1600 i 25 MPix to by zdecydowanie bardziej "mulił"
  10. Dzięki, to akurat nie jest strasznie trudne - po prostu jest więcej klatek tyle że krótszych Inaczej nie da rady - programy do oceny jakości klatek nie radzą sobie z tego typu fotografią Pobawiłem się jeszcze narzędziami od Topaz Labs - ostrzenie + odszumianie. Dając czasami fajne rezultaty. Wrzucam tu i wpierwszym poście - w obszarze wokół jądra fajnie powyciągało i podkreśliło drobny detal.
  11. NGC 4565 - Galaktyka Igła z gwiazdozbioru Warkocza Bereniki. Obiekt znany więc jakoś szczególnie nie będę się rozpisywał. Jedna z najładniejszych "krawędziówek" Jasność około 10,5mag. Rozmiar 15,9' x 1,9' Jak pierwszy raz ustawiłem kadr to bałem się, że nie dam rady jej zmieścić w kadrze. Taka jest wielka. Jakoś po skosie udało ją się upchnąć ale musiałem mocno pilnować dryfu żeby potem nie obcinać stacka. Materiał mocno wysezonowany (przynajmniej jak na mnie ) ale uczę się cierpliwości w obróbce. Zbierany od 17 do 24 kwietnia. Potem trochę leżał na dysku. W międzyczasie robiłem kilka podejść do obróbki, aż w końcu wziąłem się za nią na dobre kilka dni temu. I oto efekt. Na razie lepiej nie potrafię. Odszumianie minimalne (tylko w tle, na galaktyce nic), ostrzenie z umiarem, dekonwolucja. Sporo walczyłem z gradientami i skośnym szumem który tym razem, pomimo ditheringu i różnego nachylenia galaktyki podczas sesji, pojawił się na luminancji. Udało się to w miarę opanować. Natomiast jestem zadowolony z samego detalu na galaktyce - myślę, że jestem blisko maxa jaki mogę wyciągnąć z teleskopu na tym montażu (EQ6). Może po przesiadce na montaż Gemini będzie lepiej ale to dopiero za kilka miesięcy. W porównaniu z fotką z 2018 roku jest dużo lepiej a to w sumie najważniejsze bo "progress is everything". Sprzęt i ekspozycja: Astrofaktoria Newton 350/1400 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Kompozycja LRGB L - 2200x 10s (gain 86%) -> wybrane ręcznie z 4000 klatek RGB - 500 x 12s (gain 86%) na kanał skala setupu - 0,35''/pix wersje b/w i kolor - zmniejszone do 80%
  12. Zdrowia i pomyślności Oraz realizacji założonych celów!
  13. 16 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie Data: kwiecień 2020 Obiekt: NGC 4567 & 4568 - Galaktyki Syjamskie i supernowa SN2020fqv Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Newton AstroFaktoria 350/1400 + Baader LRGB Detektor: ASI 178MM-C Ekspozycja: L: 700 x 12s (gain 86%) // RGB: 300 x 15s (gain 86%) na kanał Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
  14. Oprócz Wenus w tym roku na naszym niebie zdecydowanie będzie królował Mars. Na razie nieśmiało podnosi się nad horyzontem tuż przed wschodem Słońca ale już za parę miesięcy, we wrześniu i październiku zdecydowanie się to zmieni. Opozycja Marsa wypadnie 6 października. Planeta będzie miała wtedy rozmiar około 22,5'' (czyli niewiele mniej niż podczas Wielkiej Opozycji sprzed 2 lat) i jasność prawie -2,6 Ale nie to jest najważniejsze - Mars będzie górować na wysokości 44 stopni! Wystarczająco wysoko aby wpływ atmosfery był już znacząco ograniczony - ostatnie opozycje to górowanie na wysokości 10-15 stopni więc w tym roku będzie naprawdę nieźle Obecnie można już próbować łapać Marsa tuż przed wschodem Słońca. Ma on obecnie jasność w granicach 0mag i rozmiar kątowy 8,7'' Co prawda około 4 rano snuje się na wysokości 13 stopni ale o tej porze można trafić fajny seeing i spróbować go zarejestrować. Ja podjąłem taką próbę wczoraj - i jest - pierwsza ekspozycja do tegorocznej składanki zmiany fazy i rozmiaru Astrofaktoria D-K 190/3570 + ASI178 MM-C + Baader RGB + IR 742nm Nagrywane około 4:00 skala natywna - powiększona 2x
  15. Pewnie tak, chociaż do tego pewnie trzeba by mieć swoisty "model temperaturowy" powierzchni i sprzęt o wysokiej rozdzielczości. Czyli tylko duży detektor na orbicie Wenus. Z Ziemi raczej niewykonalne. Aczkolwiek to tylko moje przypuszczenia - źródeł i dowodów nie mam
  16. Zacznę od zdjęcia a potem będą technikalia, opisy zbierania materiału oraz informacje o obróbce 6 maja faza Wenus zmalała poniżej 20% więc zaczął się najlepszy okres kiedy możemy podejmować próby rejestracji promieniowania termicznego powierzchni Wenus. Czas ten potrwa mnie więcej 17-18 maja kiedy to planeta będzie już zbyt blisko Słońca i kontrast zmaleje uniemożliwiając (lub utrudniając) rejestrację tego zjawiska. Temat podejmowałem już w 2017 roku: Ale w kwestii przypomnienia o czym jest to zjawisko (poniżej stosuję małe prawo ?kopiego-pejsta?, przepraszam ) Wenus posiada grubą atmosferę złożoną głównie z dwutlenku węgla. Powoduje to, że na planecie występuje bardzo silny efekt cieplarniany podgrzewający powierzchnię planety do około 450 stopni Celsjusza. Gorąca powierzchnia promieniuje w paśmie podczerwieni w zakresie od 950 do 1000nm (najsilniej w okolicy 1005nm) i tak się dobrze składa, że dwutlenek węgla w wenusjańskiej atmosferze jest ?przezroczysty? akurat dla tej długości fali w okolicy 1 mikrona. Zarejestrowane promenowanie termiczne pokaże nam szczegóły ukształtowania powierzchni planety pod atmosferą ? dlaczego? Obszary wyżynne i góry mają nieco niższą temperaturę od obszarów nizinnych ? dlatego na obrazach w bliskiej podczerwieni (1000nm) obszary wyżynne będą wyraźnie ciemniejsze od nizin (na zdjęciach jako jasne obszary). Bogatszy o doświadczenia z 2017 roku wyposażyłem się w nowe filtry do rejestracji promieniowania termicznego. Mój stary filtr: https://archiwum.allegro.pl/oferta/filtr-podczerwieni-950nm-40-5mm-do-aparatu-i6668284511.html ciągle pozostał w użytku ale zestackowałem go z filtrem 1000nm z Aliexpress: https://pl.aliexpress.com/i/1702050510.html Jego transmisję zbadał kolega @KarolW https://astropolis.pl/topic/57881-%E2%80%9Edark-side-of-venus%E2%80%9D-%E2%80%93-mapa-promieniowania-termicznego-powierzchni-planety-projekt-fotograficzny/?do=findComment&comment=808292 i okazało się, że ma on transmisję bardzo podobną do używanego i popularnego w fotografowaniu termicznym Wenus filtra Schott RG-1000 http://www.vpglass.com/filter_glass/schott_rg1000_filter_glass.html Więc wyglądało, że sprawa filtrów jest rozwiązana i w tej kwestii byłem przygotowany. Do rejestracji używałem teleskopu od @Pablito ? Astrofaktoria Newton 350/1400 i kamery T7 (klon ASI 120MM). Może zastanawiacie się dlaczego zrezygnowałem z mojej podstawowej kamery ASI178MM na rzecz kamery starszej generacji? Otóż okazało się, że ASI178 generuje bardzo nieładny pattern składający się z ?powidoków? Wenus które otaczały podstawowy wyostrzony obraz. Zjawisko to praktycznie uniemożliwiało rejestrację emisji termicznej. Kamera T7 była wolna od tej ?aberracji? więc użyłem jej pomimo że dawała mniejszą skalę No dobrze, wiecie jak był dobrany sprzęt. Teraz ekspozycja Sygnał termiczny Wenus jest bardzo słaby, naprawdę słaby... Dlatego zdecydowałem się przetestować dwa podejścia: długi czas naświetlania i mały gain oraz krótki czas naświetlania i duży gain. Poniżej znajdziecie informacje na temat dwóch sesji: sesja 8 maja 2020 od 21:14 do 22:30 ekspozycja 600 x 4 sekundy, gain 20/100, gamma 95 brak wiatru, kompletna cisza, seeing bardzo dobry nawet przy wysokości planety 10 stopni nad horyzontem sesja 9 maja 2020 od 21:10 do 22:00 ekspozycja 1700 x 500ms, gain 60/100, gamma 95 lekki wiatr uniemożliwiający wejście z czasami powyżej 1 sekundy, seeing średni do słabego Jak widzicie w obu przypadkach detal jest podobny do symulacji. Oczywiście mamy tutaj spore zniekształcenia, na początek przez atmosferę Wenus a potem przez ziemską atmosferę, więc musicie być wyrozumiali ? tu nie będzie 100% zgodności ? ja jestem mega zadowolony że na przykład widać wyraźnie ?podkowiastą? strukturę Phoebe Regio i wyraźną ciemną plamę Beta Regio Przy czym detal jest podobny zarówno 8 jak i 9 maja (obrót planety na przestrzeni kilku dni jest minimalny) Jak porównam krótkie ekspozycje z dłuższymi. Materiał i stack z ekspozycji 4-sekundowych jest gładszy, łatwiejszy do ostrzenia i obróbki. Stacki ?krótkoczasowe? są szorstkie i trudniejsze w wyłuskiwaniu detalu. Myślę, że idealnym kompromisem (przy teleskopie f/4) byłoby stosowanie czasów około 1 sekundy i gainu w okolicy 40. Tak czy inaczej w przypadku dużego wiatru możemy nagrywać z krótczymi czasami, przy wyższym gainie ale finalnie musimy zebrać dużo więcej klatek aby efekt był satysfakcjonujący ( myślę że 1500-2000 klatek na stack jest ok) Na koniec kilka słów o obróbce. Praktycznie tutaj manipulowałem tylko dekonwolucją i ?unsharp mask? w programie ImPPG Finalne ?gładkie? zdjęcie jest połączeniem kilku fotek w których zastosowałem coraz to agresywniejszą obróbkę i detal przeniosłem (z użyciem masek :P) na warstwy o mniejszej i zerowej obróbce. Myślę, że poniższa grafika pokaże jak powstawało finalne zdjęcie. Chcę żeby to było jasno pokazane i nie wzbudzało ?podejrzeń? o manipulacje To na razie tyle. Temat będę aktualizował o ile pogoda pozwoli Oczywiście zapraszam do dyskusji i dzielenia się swoimi osiągnięciami.
  17. Szybko, dzwońcie po Johna Connora Niestety to tylko potwierdza moją hipotezę o fizjologicznym podłożu tego zjawiska, o której pisałem w pierwszym moim poście. Obserwacji jest dużo, dowodów (jakichkolwiek) brak. A im dalej sięgamy w historię tym bardziej te opisy (światła Ashen) będą kwieciste ponieważ ludzie nie wiedzieli jeszcze jak funkcjonuje ludzki mózg i jak sprytnie potrafi nas oszukiwać Ja obserwowałem to "zjawisko" wczoraj. Kamera nie chciała nic zarejestrować - to znaczy zarejstrowała - ale nie światło popielate ale emisję termiczną w paśmie 1000nm.
  18. Spoko dyskutować można Ja widzę za każdym razem, wczoraj też widziałem. Dopóki kontrast nieba nie zwiększył się na tyle że Wenus mnie oślepiała i "zjawisko" zniknęło. To jest właśnie cała trudność tej hipotezy - mózg nie jest "urządzeniem" zero-jedynkowym. U każdego działa nieco inaczej. Podkreślam - nadal nie mamy nic poza relacjami obserwatorów. NIC. To będzie dość trudne. Bo ciężko będzie zdiagnozować mózgi osób które widzą zjawisko i które go nie widzą. Natomiast piszesz, że skłaniasz się ku opcji, że jest to zjawisko fizyczne - natomiast jakichkolwiek fizycznych dowodów brak. Natomiast za rozwiązaniem fizjologicznym problemu przemawia choćby prosty fakt, że bywały przypadki obserwacji grupowych (nawet ja jak prowadziłem pokaz nieba przy fazie Wenus około 15%) gdzie jednocześnie kilka osób widziało zjawisko a część nie widziała. No ale tak jak piszesz, każdy może wierzyć w co chce... PS: I jeszcze ciągle otwarte pytanie - dla tych co zakładają że to fizyczne zjawisko - dlaczego oko widzi a kamera nie - skoro my to widzimy to zjawisko musi być wystarczająco silne żeby być widoczne dla wielokrotnie bardziej czułej kamery - i to w paśmie widzialnym. Tymczasem kamery nic nie pokazują. Dlaczego?
  19. Hehe, uwierz mi ile ja to razy próbowałem - jako wielki miłośnik fotografii i obserwacji Wenus I zawsze rozbrajała mnie jedna rzecz - wszyscy widzą to "Ashen light" , ja też widzę. Hurrrra!! Wkładam od razu kamerę w teleskop... dupa, nic nie widać, zmieniam filtry, czasy, ekspozycje, krótko, długo, mały gain, duży gain, ciągle nic... Wyjmuję kamerę, wkładam okular i... znowu widzę... I nie, moja kamera działa doskonale, nie jest popsuta Dobrze to wyjaśnij to że wszyscy widzą coś czego w żaden sposób nie można zarejestrować? Amator żaden też nie zarejestrował, chociaż tysiące osób próbowało ( w tym ja) więc argument z niechętnymi naukowcami nietrafiony. A prób wyjaśnienia i sfotografowania było wiele - od potencjalnych aktywności zorzowych, poprzez pioruny, rozpraszanie światła, itd... Żadna się nie potwierdziła empirycznie - bo nie można było wykonać pomiaru (zdjęcia, widma, spektrum, czegokolwiek....) Dlaczego?, dlatego że fizycznie zjawisko nie istnieje a jest tylko sposobem w jaki nasz mózg interpretuje obraz rogala mając za wzór i "matrycę" obraz Księżyca. Nie jest to halucynacja jak napisałeś ale sposób działania mózgu - który dopasowuje sobie obraz do tego co zna. To żaden wstyd. I na koniec - jako miłośnik fotografowania różnych nietypowych zjawisk chciałbym się mylić. Bardzo Ale niestety dowodów na prawdziwość (fizyczną) zjawiska brak...
  20. Powiem Wam moje zdanie - obserwuję to "zjawisko" za każdym razem obserwując Wenus na wieczornym niebie tuż przed i tuż po zachodzie Słońca mniej więcej od fazy 45-50% - a takich sesji (w takich warunkach) zrobiłem już w tym roku ponad 10 Swego czasu drążyłem temat parę lat temu bo mnie to intrygowało. To co znalazłem to: - brak amatorskich zdjęć zjawiska - brak zdjęć zjawiska z sond kosmicznych (w tym z Akatsuki) - brak profesjonalnych zdjęć z dużych teleskopów naziemnych - kilka historycznych obserwacji naukowców i znanych osób, że "cośtam" widać - setki jak nie tysiące relacji z obserwacji wizualnych zjawiska (głównie amatorzy) Czy to nasz wzrok jest tak doskonały, że potrafi uchwycić coś czego nie jest w stanie zarejestrować najlepsza kamera czy sonda z orbity. A może to nasz mózg płata nam figle i "dorysowuje" szary okrąg tam gdzie nic nie ma (mając za wzór i "matrycę" obraz młodego Księżyca ze światłem popielatym) Biorąc pod uwagę powyższe punkty i stosując zasadę brzytwy Ockhama - niestety uważam że mamy do czynienia z "psikusem od naszego mózgu" PS: jeszcze jest zjawisko emisji termicznej Wenus w paśmie 1000nm ale to jest nie do zobaczenia gołym okiem, za to szeroko rejestrowane przez amatorów, obserwatoria i sondy kosmiczne Ale emisja termalna to co innego niż "Ashen lights"
  21. I jeszcze taka ciekawostka - jedna z lepszych klatek z niedzieli (dobry seeing) i jedna klatka z poniedziałku (kiepski seeing) Tych dobrych klatek miałem około 500 i to one głównie zbudowały detal na centrum galaktyki. Tych słabszych klatek dołożyłem żeby nieco bardziej wyrównać tło
  22. NGC 4567 i NGC 4568 to para galaktyk spiralnych z gwiazdozbioru Panny ? znanych potocznie jako ?galaktyki syjamskie? albo ?galaktyka motyl?. Oba obiekty oddziałują ze sobą ? jednak nie w tak agresywny sposób jak inne tego typu obiekty znane na przykład z katalogu Arp. Ich spiralne struktury są w minimalnym stopniu tylko zniekształcone. W Polsce galaktyki górują na wysokości około 49 stopni ? w okolicach znanego Łańcucha Markariana. Dzięki temu przy dobrych warunkach seeingowych można pokusić się o ich dość detaliczne zobrazowanie. Ich jasność to odpowiednio 12,1 i 11,7 mag a rozmiar kątowy całego układu to około 4' x 3,5' Materiału jest mało bo noce już nie tak długie i w sumie udało mi się wygospodarować tylko dwie na ten obiekt. Podczas pierwszej seeing był świetny a podczas drugiej bardzo słaby. Żonglowałem filtrami tak żeby jak najlepiej wykorzystać dobry seeing na zebranie luminancji. Przez to niestety wyszedł trochę taki ?bieda-kolor? - ale pokolorować fotkę się udało. Tak czy inaczej bądźcie łaskawi w jego ocenie ? wiem o jego mankamentach To zdjęcie może nie jest doskonałe ale jest i pozostanie unikatowe w skali naszych czasów. Dlaczego? Ponieważ zawiera utrwalony ślad supernowej SN 2020fqv która teraz, w tym czasie jest widoczna w galaktyce NGC4568 a która zgaśnie już niedługo. Jej światło podróżowało do nas długo, bardzo długo. Wybuchła w tamtej przestrzeni ponad 52 miliony lat temu. Obserwujemy ją teraz, przez te kilka krótkich tygodni, później zgaśnie... już zgasła, a jedynym jej śladem będą te zdjęcia wykonane przez nas w tym czasie, kilkadziesiąt milionów lat po jej śmierci... A może nie, może jeszcze ją ujrzymy. Za kilkaset, kilka tysięcy, kilka milionów lat ? jako potężny pulsar lub odległą czarną dziurę której okolice odwiedzimy korzystając z naszych kwantowych napędów... kto wie Technikalia i ekspozycja: Newton 350/1400 na EQ6 +ASI 178MM-C L: 700 x 12s (gain 82%) RGB: 300 x 15s (gain 82%) na kanał korektor MPCC skala natywna: 0,35''/pix
  23. Składanka kwietniowa Tym razem cały miesiąc z życia Wenus - no będąc dokładnym to 3 tygodnie. Zmiana fazy i rozmiaru Wenus jest już bardzo szybka. Planeta urosła nam na niebie o 10 sekund w ciągu zaledwie 22 dni. Najbliższy miesiąc upłynie pod znakiem cienkiego rogalika a fotografowanie chmur w UV ustąpi miejsca próbom łapania emisji termicznej powierzchni
  24. 16 Autor: Łukasz Sujka Miejsce: Budy Dłutowskie Data: 4/5 kwietnia 2020 Obiekt: Messier 82 - Galaktyka Cygaro Montaż: SW NEQ-6 Teleskop: Newton AstroFaktoria 350/1400 + Baader LRGB + Baader H-a 35nm Detektor: ASI 178MM-C Ekspozycja: L: 1200 x 4s (gain 82%) // Ha 35nm: 300 x 22s (gain 86%) // RGB: 500 x 5s (gain 82%) na kanał Obróbka: Autostakkert2, ImPPG, PS Akceptuję regulamin konkursu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)