Skocz do zawartości

Przemek_K

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Zawartość dodana przez Przemek_K

  1. Przyszedł mi do głowy pomysł by wykonać przeciwwagę na szynę dovetail. Zarówno ED80 z tulejami przedłużającymi i aparatem jak i CC6 który jest kompletnie ciężki tylko z tyłu i trzeba go łapać za sam koniec szyny sprawiają problemy z wyważeniem i ciągną w tył to taka suwana przeciwwaga wydaje się dobrym pomysłem by wspomóc dobre wyważenie na eq3-2, szczególnie jak powiesi się jeszcze lustrzankę z barlowem i nawet złapanie za sam koniec szyny nie pomaga. Wymyśliłem coś takiego: Wymierzona prowadnica na szynę z otworami i miejscem na nakrętki M6 z obu stron oraz otwór 21x44mm na pocięte i przewiercone płaskowniki robiące za ciężarek - akurat walały mi się na warsztacie kawałki płaskownika stalowego 20x4. Po prawie 10h drukowania prowadnica była gotowa. Wcześniej dorobiłem jeszcze pokrętła na śruby M6: Do EDa zamontowałem dłuższą szynę więc wystaje z przodu ponad 10cm, krótką szynę dałem sobie na górę obejm dzięki czemu mogłem do niej przykręcić stopkę szukacza. Przeciwwaga ma 8cm długości, waży ok. 0,7kg. CC6 ma przez cały korpus gładką szynę bez wystających śrub więc przeciwwaga pasuje mu idealnie: W testach wyjdzie dokładnie na ile wspomoże takie rozwiązanie wyważenie ale myślę, że powinno być ok. Te 0,7kg to akurat na przeciwwagę aparatu a jeszcze można tą prowadnicą suwać po szynie i regulować dokładnie wyważenie ?
  2. Eq-5 uciągnie 60s taką rurę z aparatem? Na forach piszą, ze już do EDa 80 to min. HEQ-5 itd. a tu proszę, jak dla kogoś kto chciałby sobie strzelić trochę obiektów na pamiątkę bez spiny i ścigania się w super hiper astrofoto to wyszło to naprawdę fajnie.
  3. Gratuluję zakupu! Ja po kupieniu EDa nie mogłem się doczekać okazji na sesję z Księżycem ?
  4. Dzisiejsze ok. godz. 12 - ED80, ND5, barlow 2x, C60D, stack 21 klatek, PIPP, Registax6, RawTherapee: Próba z avi w trybie kadrowania, 20% z ok. 2400 klatek, PIPP, AutoStakkert, RawTherapee. Na razie ćwiczę ten temat ze Stakkertem, coś jeszcze robię źle bo im dalej od centrum obrazka tym bardziej jakby rozmyte albo widać pasy więc wyciąłem co lepsze ?
  5. W takich chwilach człowiek żałuje, że nie ruszył gdzieś na pola z dala od betonów i dachów ale z drugiej strony nie było do końca wiadomo czy będą chmury a te oczywiście zaraz się przywlekły. Ale zdążyłem nacieszyć oko i zrobić na pamiątkę kilka fotek ?
  6. Udało mi się dzisiaj ok. godz. 3 uchwycić Księżyc w towarzystwie Marsa i Jowisza ? Piękny widok, Księżyc w okolicach 40%, Mars po lewej, Jowisz wyżej po prawej. Canon 60D z 50mm 1.8 STM, f/2.8, 1/3s, ISO400: I zbliżenie Księżyca z kompaktu SL1000, manual, 1/100s, ISO400, zoom x40:
  7. 2 Autor: Przemysław Kępa Miejsce: Szczecin Data: 11.06.2022 Obiekt: Księżyc i samolot Montaż: EQ3-2 Teleskop: ED80+barlow 2x Detektor: Canon 60D Ekspozycja: 1/100s, ISO200 Obróbka: RawTherapee Akceptuję regulamin konkursu.
  8. Taka mała uwaga - po zakupie sprzętu warto zerknąć jak fabryka przykręciła szynę do obejm bo można się pewnego razu zdziwić jak teleskop odpadnie zostawiając tą nieszczęsną szynę w montażu albo w ręku ? Śruby M6 za krótkie, trzymały może na 2 zwoje: Wolę jak jest tak, dałem dłuższe z nierdzewki:
  9. Dzisiejsze wieczorne klimaty z jerzykami w akcji:
  10. Przy następnej okazji wyceluję tam i nagram parę aviów w trybie kadrowania, może coś się złapie. Tylko kiedy to będzie żeby razem "zagrała" pogoda, warunki, wysokość i faza Księżyca...
  11. Dzisiaj miałem takiego gościa na lawendzie - wie ktoś jak to stworzenie się zwie? Zwinne, szybkie, idealnie zawisa w miejscu ale nie siada na kwiaty, ciągle w locie:
  12. Dzisiaj udało się wreszcie przetestować EDa 80 z filtrem ND5 na Słońcu. Warunki nie były niestety wyśmienite ale warto było spróbować, tak jak w przypadku Księżyca widać różnicę w detalu w stosunku do achromatu. W Registaxie nie muszę tak agresywnie ostrzyć ani używać funkcji Deringing co w przypadku achromatu było konieczne. ED80, ND5, barlow 2x, C60D, stack 25 klatek, PIPP, Registax6, RawTherapee:
  13. Na pamiątkę z superpełni 13 i 14 czerwca zestawienie kilku fotek. Pierwszego dnia rozstawiłem teleskop ale Księżyc był tak nisko, że miałem tylko chwilę żeby pstryknąć parę klatek w wąskim okienku między drzewami tam gdzie akurat nie ma blisko budynków. Tarcza dosłownie się gotowała - po lewej klatka z EDa i Canona, po prawej dwie klatki z 14-tego pstryknięte już kompaktem SL1000 z okna, było jeszcze gorzej bo przez chmury.
  14. Parę dni później to "o ja p....!!!" padło kolejny raz jak spojrzałem pierwszy raz na Łysego przez EDa ? Aż żal, że go tak mało a jak jest to tak nisko teraz.
  15. Księżyc blisko pełni i blisko Ziemi czyli będzie superpełnia, ciekawe czy pogoda pozwoli rzucić okiem i pstryknąć co nieco aparatem...

  16. Kiedyś trzeba będzie spróbować. Z GSO 2x ED wyciągam 2,16x, ze wszystkimi przedłużkami jakie mam podejdzie pod 2,5x. Tak na szybko taki stack wyszedł mi z trybu kadrowania, 10% z 2500 klatek. Ujęcie z 10.06. Ale ciężko z obróbką tego typu materiału, Registax nie daje rady z wynikowym avikiem z PIPP, Stakkert jakoś to przemielił - dużo opcji i kombinacji, trzeba to będzie jeszcze przećwiczyć.
  17. W opcjach do wyboru jest jakość RAW 5184x3456, MRAW 3888x2592 i SRAW 2592x1728 - w trybie 3:2, w trybie 4:3 RAWy są 4608x3456, w 16:9 5184x2912 i w 1:1 3456x3456, każda z tych opcji wpływa na wielkość pliku bo automatycznie zmienia się przy wyborze ilość możliwych do zapisania zdjęć. Ja używam najlepszej opcji, RAW w 3:2, 18mpx.
  18. Dzięki. W Canonie 60D można nagrywać w trybie kadrowania 640x480, tak nagrywałem planety. Na Księżycu wtedy wychodzą takie fragmenty w dużym powiększeniu, ostatnio nagrałem kilka avików ale jeszcze nie miałem czasu spróbować ich obróbki, jak coś się uda to wrzucę.
  19. Wszystko ma wpływ na jakość zdjęcia, większa apertura w niekorzystnych lokalnych warunkach (parujący dookoła "osiedlowy beton") jest bardzo wrażliwa, mam porównanie do 6 calowego lustra. Sama obróbka też wymaga wprawy i doświadczenia, ciągle się uczę i próbuję różnych rozwiązań. Po tym jak mi samolot wyszedł jeszcze lekko rozmazany przy 1/100s uznałem, że czas spróbować krótszych czasów i sprawdzić jaki to będzie miało wpływ na jakość finalną. Na razie najlepsze efekty na Księżycu i Słońcu uzyskuję z aparatem strzelając normalnie zdjęcia w RAW, to jest 5194x3457px na klatkę, przy planetach kręciłem aviki. PIPP bez problemu łyka RAWy i konwertuje, wycina i centruje jak chcemy.
  20. Zaliczyłem już trochę wizualno-fotograficznych wypraw na Księżyc z achromatami 120/1000 i 80/400, teraz przyszedł czas na nowy rozdział z SW ED80 i mam nadzieję, że będzie to pełna ciekawych doznań przygoda o których od czasu do czasu coś tutaj napiszę ? Udało mi się ukończyć wszystkie niezbędne prace nad dodatkami do EDa czyli filtrem słonecznym i tuleją mocującą wyciąg z CC6. Teraz pozostało mi już tylko testować nową konfigurację i szukać najlepszych ustawień do fotografowania aparatem przy okazji rzucając trochę okiem wizualnie na naszego naturalnego satelitę. Wczoraj była pogoda i trochę więcej czasu na testy. Sprzęt rozstawiłem gdzieś ok. 23 w typowej konfiguracji z jakiej korzystałem wcześniej z achromatami czyli ED80 plus barlow GSO 2x ED w redukcji 2"/1,25" z C60D dający w sumie 2,16x. O swoich pierwszych wrażeniach już pisałem w temacie o wyborze refraktora, po ustawieniu ostrości uderzająca jest wręcz jakość obrazu w porównaniu do achromatów. Księżyc jest z dnia na dzień coraz niżej, warunki wczoraj były słabe no i te rozgrzane parujące dachy... Zacząłem strzelać fotki przy ustawieniach ISO200 i 1/100s, po kilku klatkach przytrafiła mi się niezła niespodzianka, była 23:19, akurat jak pstryknąłem zdjęcie i aparat wyskoczył z podglądu zdjęcia z powrotem na live viewa na tarczę Księżyca wleciał samolot ciągnąc za sobą pokaźną smugę. Dobrze, że trzymałem w ręku pilota z palcem na spuście, szybka reakcja i jeszcze udało się gościa złapać na tarczy ? W sumie przez kilkanaście minut wykonałem ok. 70 klatek zerkając od czasu do czasu na ekran aparatu i trybie powiększeń x5 i x10 oglądałem co ciekawsze zakamarki. W oczy rzucał się od samego początku Aristarchus ze swoją bardzo jasną ścianą i zarówno on jak i jego okolice z Herodotusem i ciągnącą się nad nim doliną Vallis Schroteri przykuły mogą największą uwagę. Szkoda, że tak kotłowało wczoraj mocno bo fajnie wyglądały cienie i światła w tych miejscach, na szczęście jakiś finalny stack z wczorajszej sesji udało się sklecić i wyciąć do pokazania ten interesujący fragment: Sam pełny stack to 30 klatek z 70, PIPP, Registax6 i RawTherapee: Jakość obrazu i klatek nawet przy tak słabych warunkach jest dużo lepsza niż z achromatów, krawędź tarczy jest ostra, nie widzę praktycznie żadnej aberracji a PIPP konwertując klatki i segregując je wg jakości zaczął tradycyjnie od klatki 100% jakości a zakończył przy 70-tej na... 98,81%. Z achromatami przy tylu klatkach kończyło się zazwyczaj poniżej 90%, czasem 86%. Pomiar wielkości otrzymanej tarczy też zgadzał się z moimi wcześniejszymi wyliczeniami wg zdjęć z 400 i 1000mm, tarcza wychodzi ok. 2700px z barlowem 2x. To na początek właściwie tyle, teraz tylko czekać na kolejne okazje i lepsze warunki. W planach mam zamiar sprawdzić jakość zdjęć przy nieco większym ISO a krótszych czasach typu ISO400 i 1/250 czy 1/320s, może da to jakiś pozytywny efekt w stosunku do 1/100s przy kotłującym się obrazie a samo ISO400 nie powinno jakoś źle wpłynąć na szum bo wg testów w necie C60D daje zauważalne 1% szumy od ISO800 no ale to wszytko wyjdzie w testach. Zatem do kolejnych ciekawych sesji i miejsc na Księżycu! ?
  21. Dzisiaj mi się poszczęściło - rozstawiłem sprzęt, zacząłem pstrykać zdjęcia i nagle niespodzianka! Czysty przypadek, pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło ? Pojedyncza klatka, SW ED80, barlow 2x, C60D, 1/100s, ISO200, godz. 23:19, zmniejszona, trochę suwaków i B&W w RawTherapee:
  22. Te warunki z 8-9 maja były wyjątkowe, takie cuda rzadko się u nas zdarzają. Akurat wtedy Księżyc był na niebie w takim miejscu u mnie gdzie nie było blisko parujących dachów domów ale mogę się tylko domyślać jak cudownie musiało być gdzieś w polu z dala od nagrzanych betonów.
  23. No właśnie, na Księżycu jest tyle do zobaczenia, każde miejsce wygląda inaczej w zależności od kąta padania promieni słonecznych. A tak mało jest okazji by tego spróbować, za mało pogody. Teleskop to jedno ale ile złego robią nagrzane dachy domów to ja mogę coś o tym powiedzieć... A więc też dobre miejsce żeby nam się te widoki za bardzo nie gotowały.
  24. Zakończyłem prace nad tuleją mocującą - było to niezłe wyzwanie jak dla kogoś kto w toczeniu ma raczej niewiele doświadczenia jak i samą tokarkę 350mm w której obrobić 100mm element to już max. możliwości. No ale do rzeczy czyli jaka drogę trzeba było przejść by z czegoś takiego: otrzymać taką tuleję: Po zamocowaniu i ustawieniu jak najrówniej się da wałka w uchwycie obtoczyłem jego krzywizny i wyprowadziłem średnicę kołnierza do mocowania w tubusie. Oryginalny wyciąg ma śr. 96,6-96,7mm, tubus EDa wewnątrz ma prawie 97mm. Po odkręceniu śrub ten oryginalny wyciąg wyraźnie wewnątrz ma luz, lata tak z dobre 0,5mm i po oparciu go luzem widać sporą szczelinę w tubusie. Kołnierz tulei wytoczyłem tak by wchodził bez dużego oporu ale też bez luzów czyli ciut więcej niż te 96,7mm, jakieś 96,85mm. Później przygotowałem otwory do mocowania w tubusie wkładając tuleję do EDa, stawiając wszystko do pionu zaznaczyłem otwory mocujące: Ostrym punktakiem strzeliłem środki otworów i zaznaczyłem od czoła tulei linie do jej środka żeby potem równo przyłożyć do wiercenia: Śruby mocujące to M4 więc wiercenie wykonałem wiertłem 3,3mm, później na koniec już roboty nagwintowałem te otwory. Dwa najcięższe zadania to wykonanie przelotu w tulei i wycięcie gwintu pod tuleje wyciągu GSO z CC6. Po "wykopaniu" przelotu do połowy mogłem obrócić element w uchwycie i przystąpić do próby gwintowania. Gwint w tulei CC6 jest metryczny, ma skok 1mm, akurat dobrze, że miałem tak ustawione zęby w gitarze tokarki na posuw 1mm. Gorzej z samym nacinaniem, przy takiej wielkiej tulei nie da się użyć normalnego noża prostopadle do elementu, musiałem kupić składak gdzie można obrócić dowolnie ostrza. Na szczęście nie był drogi. Przed samym gwintowaniem wyprowadziłem wyjście spod gwintu: Trzeba było przynajmniej kilkanaście przejść zrobić, delikatnym wiórem, bez szaleństw - jakbym coś tu zepsuł to praktycznie cała robota poszła by na marne: Później to już tylko dokończenie "tunelu", lekkie fazki i finał: Tuleję wewnątrz pomalowałem czarnym matem: Po zamocowaniu w tubusie: Plus tuleja z CC6: Razem z wyciągiem: W testach na Księżycu wyszło, że można dać dwie takie tuleje dystansowe z CC6 dzięki czemu aparat łapie ostrość przy niedużym wysunięciu wyciągu: I teraz sedno sprawy: dlaczego tak usilnie walczyłem o to mocowanie? Uważam, że to jest lepsze rozwiązanie niż dedykowany wyciąg GSO do EDów, ten z CC6 jest mocowany pierścieniem na gwint i ma w sumie w komplecie trzy tuleje dystansowe - potężne z 75mm przelotem. Zamiast więc dawać jakieś przedłużki do wysuniętego wyciągu można tu jakby przedłużać tubus teleskopu przed wyciągiem. To jest potęga, zero ugięć, wszystko stabilne na maxa! No i to właściwie tyle z całej tej przygody, czasochłonnej ale udało się, jestem zadowolony, teraz pozostaje cieszyć się widokami i fotografowaniem Księżyca i Słońca ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024