MrVinquer

Spokojnych, tradycyjnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, szczęścia, wytrwałości i pogody :)

Również gratuluję wszystkim uczestnikom i chylę czoła złotemu i srebrnemu medaliście. Dziękuję współzawodnikom i organizatorom konkursu za świetną zabawę :D

Też kojarzyłem te pytania, przynajmniej część. Mam nadzieję, że nie zrobię wstydu :D

Z metanem sprawa jest taka, że jako drobny składnik atmosfery bardzo szybko się rozkłada (w czasie 400 lat zmniejsza dwukrotnie stężenie) na skutek fotolizy światłem słonecznym. Kiedy stanowi całą atmosferę, to nie ma jak się rozłożyć. Jednak skoro stanowi ułamek atmosfery to musi być stale uzupełniany i stąd wszelkie hipotezy o marsjańskim życiu. Metan jednak może pochodzić także od interakcji oliwinów i węglanów z wodą, podpowierzchniowych stałych pokładów, komet i to dlatego trzeba rozstrzygnąć, co jest źródłem marsjańskiego metanu. Co ciekawe w atmosferze Marsa są także śladowe ilości formaldehydu i innych prostych związków organicznych, które muszą być stale uzupełniane - metan nie jest jedyną poszlaką.

Można by dodać zadania dotyczące określania np. godziny, miesiąca, czy wyznaczanie współrzędnych geograficznych miejsca obserwacji. Jeśli chodzi o coś takiego, to z chęcią mogę opisać więcej.

Jest to przechodzenie, ale c2 to stała proporcjonalności między masą i energią. E=mc2 da się ściśle wyprowadzić ze STW ale wymagana jest tam znajomość analizy matematycznej.

Wyprowadź odpowiedni wzór wiążący jasność (moc promieniowania), temperaturę i promień gwiazdy (skorzystaj z prawa Stefana-Boltzmanna). Poczytaj też o przesunięciu dopplerowskim światła i poszukaj odpowiednich zależności między mocą gwiazdy, a jej jasnością magnitudo.

Używanie mechaniki płynów jako analogii do optyki jest naprawdę dosyć niefortunne. Zachowanie się płynu wokół kręcącego się walca, czy poruszającego się skrzydła da się całkiem dobrze opisać mechaniką płynów. Właściwie powodem pojawiania się obu sił jest gradient ciśnień, który jak wiemy chociażby z równania Bernouliego jest spowodowany gradientem prędkości. Powiedz mi proszę jak zamierzasz wytworzyć gradient prędkości światła? Od razu chciałbym zauważyć, że ciśnienie światła jest niezależne od tego w jakim ośrodku się światło porusza, a od tego ile energii przekazuje w jednostce objętości, co można zresztą dowieść. Promieniowanie Czerenkowa jest emitowane przez ruchome cząstki naładowane, ale TYLKO poruszające się z prędkością większą od prędkości fazowej światła w danym ośrodku (ale wciąż mniejsza niż prędkość światła w próżni). Dipole ośrodka poruszają się zatem szybciej niż pole elektryczne, które wytwarzają i obserwujemy niebieską poświatę. Co do tego żagla słonecznego: Policz sobie proszę jakie natężenie światła daje twoja żarówka, a następnie porównaj to z natężeniem światła słonecznego padającego na Ziemię (1361 W/m2).

Od początku zanosiło się, że skończy to podobnie jak wiele innych agencji i urzędów ostatnich kilku rządów. Mam nadzieję, że się to otrząśnie przy innym rządzie, bo szkoda wydawać pieniądze na "ekspertów" zamiast na prawdziwych polskich naukowców, których wiele wyjeżdża z kraju. A potem znów politycy się będą kłócić dlaczego w Polsce tak mało tworzy się patentów. Wielu ludzi albo wyjeżdża do USA, UK czy Niemiec i tam pracują albo z pieniędzy tych krajów prowadzą badania, których rezultaty nawet nie są opatrzone ich nazwiskiem.

To jest tzw. chłodzenie laserowe. Bazuje m.in. na emisji światła ze stanów wzbudzonych i efekcie Dopplera. Tu możesz poczytać sobie więcej: http://en.wikipedia.org/wiki/Laser_cooling

Nic ciekawego nie zarejestrowałem. Perseidów było 6-7, kilka sporadycznych spoza roju, piękna flara Iridium, no a potem Księżyc wstał wyżej i chmury przyszły. Szkoda, że to maksimum zbiegło się z pełnią...

Komuś już udało się coś sfotografować? U mnie jeszcze żaden nie trafił w kadr, a już kilkanaście widziałem.

To na bank nie ekolog, rzeczony p. Maciej Marosz publikował swoje wywody już na innych forach fizycznych. Cały ten pomysł jest skazany na niepowodzenie z powodu błędów w rozumowaniu ogólnej teorii względności. Czy jeśli obok tego urządzenia przeleci proton z prędkością 0,9c to czy dojdzie do efektu Dopplera jak dla tej prędkości? Jeśli Ziemia względem środka galaktyki porusza się z prędkością 220 km/s to dlaczego w takim razie dla takiej prędkości nie zajdzie zmiana długości fali? Efekt Dopplera dla fal elektromagnetycznych różni się od tego dla fal dźwiękowych. Dla fal dźwiękowych ważny jest wzajemny ruch ośrodka, nadajnika i odbiornika, a dla fal EM tylko nadajnika i odbiornika bo, jak wiemy od ponad wieku, eteru nie ma. Jeśli chcemy napędzać silnik przez absorpcję światła na dwóch płytach w innych odległościach od źródła to aby pęd układu był zachowany musi część promieniowania ulatywać w przestrzeń. Silnik będzie działał (ciąg bardzo mały) tylko wtedy, gdy przynajmniej część światła niesymetrycznie uleci w przestrzeń. A sam silnik EMdrive działa na nieco innych zasadach, o ile dobrze kojarzę chodziło o coś z cząstkami wirtualnymi, a te jak wiemy mają zasadę zachowania pędu (a także energii, momentu pędu, ładunki, liczb barionowych i leptonowych) w poważaniu.

Doszedłem dzisiaj do ciekawego wniosku. Jeśli ta cała teoria jest prawdziwa, to powinno dochodzić do zjawiska, w którym fale dłuższe docierają do obserwatora szybciej niż fale krótsze. Zatem taka supernowa najpierw powinna być wykryta w falach radiowych, potem w mikrofalach, w podczerwieni, w świetle widzialnym itd. Jeszcze nie słyszałem, aby coś takiego zaszło, a z uwagi na diametralnie różną energię kwantów długich i krótkich fal promieniowania elektromagnetycznego coś takiego miałoby się zdarzać. Te o wyższej energii by częściej przechodziły kreację par. Można to tłumaczyć jako kamień wedle klasycznej teorii grawitacji. W einsteinowskiej OTW mamy przestrzeń, która jest zakrzywiona. Foton porusza się po linii prostej, która została zakrzywiona. Z OTW efekt ten jest dwukrotnie większy.

Foton jako bozon ma spin zerowy, w kreacji par tworzy się elektron i pozyton o spinach połówkowych przeciwnie skierowanych. Moim zdaniem to całe zjawisko, zwane polaryzacją próżni jest zbyt słabe aby w istotny sposób zmienić prędkość światła, nawet na tak dużych odległościach. Ale jeśli się okaże, że tak jest to niewątpliwie przewrót w fizyce będzie. Jak się spojrzy na rozwój fizyki to zawsze jakieś drobne nieścisłości, coś na marginesie błędu okazywało się zarodkiem nowych teorii fizycznych. Tak było z niesławnym prawem Wiena (poprawione przez Plancka), prawem Ampere'a (poprawione przez Maxwella), prędkością światła (której względność wytłumaczył Einstein) i z wieloma innymi prawami. To wyprzedzenie neutrin przez fotony tłumaczyło się zawsze tym, że neutrina jako nieoddziałujące z materią szybciej gwiazdę opuściły niż światło i dzięki temu szybciej dotarły. Swoją drogą wciąż nierozwiązany jest problem masy neutrin...

Problem w tym, że >95% rzeczy jakie znajdziesz nie będą miały nic wspólnego z meteorytami. Najpewniej będą to kawałki skorodowanego złomu stalowego, żużel, rudy żelaza (magnetyt), bądź cokolwiek co ma związek z hutnictwem.

Jeśli moje "hermetyczne" żarty się podobają to wrzucę kolejne :) Przychodzi wektor do lekarza. - Kto pana tu skierował? - pyta lekarz Atom argonu wchodzi do baru. - Nie jesteś tu mile widziany - powiedział barman Argon nie zareagował Neutrino wchodzi do baru. - Co mogę podać? - pyta barman - Nic, nic, ja tu tylko przejazdem - odpowiada neutrino

Niby forum astronomiczne, ale zamieszczę fizyczny żarcik-kosmonaucik: Doppler jedzie samochodem, przejeżdża skrzyżowanie, zatrzymuje go policjant. - Nie widział pan czerwonego? - spytał policjant - No ale przecież było zielone! - odpowiedział Doppler Inny, podobny: Werner Heisenberg jedzie samochodem na autostradzie, nagle zatrzymuje go policjant. - Czy wie pan, jak szybko pan jechał? - pyta policjant - Nie, ale za to wiem, gdzie jestem. - odpowiada Heisenberg

1. Więcej newsów z astroświata 2. Mniej efemeryd (wyeliminować te najmniej potrzebne - wschody i zachody słońca, księżyce Neptuna i Urana, te dwie półkule z niebiem, planetoidy) 3. Nie zaszkodzą artykuły z ciekawymi teoriami, testy sprzętu, relacje z różnych zlotów, konferencji, obserwacji 4. Galeria czytelników to coś co mi sie podoba, fajnie jakby nieco więcej astrofotografów tam swoje prace zamieszczało Najbardziej dokuczające są efemerydy bo większość jest łatwa do wygenerowania w dobie internetu, a dużo miejsca zabierają.Powiedzcie mi szczerze: kto z Was widział kiedykolwiek księżyce Urana lub Neptuna w wizualu? Wiem, że takie zdolniachy jak rik potrafią je uchwycić na fotografii, ale nigdy się chyba nie spotkałem z opisem obserwacji. Poza efemerydami wszystko inne zostawcie, a nawet możecie rozszerzyć :D

Problem w tym, że taki Olympus Mons wątpię, byś zauważył na horyzoncie. To nie jest wulkan stożkowy, a tarczowy. Do tego kąt nachylenia to ledwie 2o...

Stówka, i żeby sie tak polepszyło, żeby mogli cofnąć protokół z Kioto :D

Co do nocnej zwierzyny to dodałbym jeszcze lisy, jeże i koty. Choć dwa ostatnie to nawet całkiem miłe uatrakcyjnienie obserwacji :D Warto więc nasze trudy podsumować łacińską sentencją: per aspera ad astra (przez trudy do gwiazd)

Nawet nie wiedziałem że coś takiego może istnieć... Ale da się łatwo wytłumaczyć. To bardzo mnie porywa w nauce. Człowiek widzi jakieś zjawisko i mówi "potrafię to wytłumaczyć!", "rozumiem to!" albo "wiem dlaczego tak jest!" Materia zdegenerowana obecna w takich gwiazdach dosłownie działa cuda.

Możliwe, że to łuk okołozenitalny, z jakiś powodów wyjątkowo jasny.