MrVinquer

Ja mógłbym tak uznać biorąc pod uwagę to że rzadko trafiam na fajny okres obserwacyjny kiedy jest <50% oświetlonej części. Zapewne takie mniemanie wygląda z faktu, że nie liczymy dni, kiedy księżyc ma bardzo małą powierzchnię oświetloną i przez to taki błąd myślowy powstaje.

W zdjęciach mi się podoba, że nie ma takiej "techniczności". Rzadko są spotykane takiego rodzaju zdjęcia bo zazwyczaj są one robione tylko niebu, a jak widać niebo nocne ładnie współgra z powierzchnią naszej kupki gruzu zwanej Ziemią na jednym kadrze.

Nawet ciekawa opcja. Może i są jakieś okręgi wokół Jowisza, ale wygląda na taki bardziej oderwany, bardziej wypukły.

Nie wiem czy to dobry temat, ale mam do ciebie Jacku jako organizatora pytanie. Czy do konkursu liczą się także prace w postaci animacji? Pytam, bo kilku kolegów od astrofotografii Jowisza popełnia piękne prace i szkoda, gdyby się nie liczyły.

Mi nie chodzi, że rozwój cywilizacji trwa 20 tys. lat. Mi chodzi o to, że nie komunikowalibyśmy sie z cywilizacją bardzo zacofaną. A te 20 tys. lat to i tak całkiem sporo. Przecież czy chcielibyśmy edukować mieszkańców starożytnej Mezopotamii o naszych (nawet tych starych) odkryciach? Już sto lat to duża różnica technologiczna. Jak ludzie z 1914 roku widzieliby nas z tymi komputerami, telefonami, sondami kosmicznymi, przeszczepami narządów i innymi zdobyczami nauki techniki? Czy traktowaliby nas jak bogów? Jak my będziemy patrzeć na ludzi z 2114 roku z komputerami kwantowymi, podróżami międzyplanetarnymi, manipulacją na cząstkach elementarnych?

Życie istnieje ponad wszelką wątpliwość, najważniejsze tylko, żeby dwie cywilizacje się "wstrzeliły" w ten sam okres istnienia, powiedzmy 20 tys. lat. Problem tylko, że w skali miliardów lat jakie potrzebuje życie do ewolucji w złożone formy to nic. Dla porównania gdyby 4 mld lat byłoby rokiem ziemskim, to 20 tys. lat to 2,7 sekundy. A czymże jest parę sekund wobec całego roku?

Wszystkim bezchmurwnych nocy i dni, pięknych atrakcji na niebie, szczęścia i zdrowia w nowym roku 2014!!

Ja ustawiam na najbliższym bloku (ten żółty na zdjeciach). Przy nieskończoności pewnie będą jakieś nieostrości.

Jeśli nie pasuje, to proszę o przeniesienie, nie mam nic przeciwko :D Nie wiem czy moje ustawienia są odpowiednie, ale parametry moich zdjęć to: Ekspozycja: 15s (można skrócić nawet do 5s) ISO 100 przesłona f/5,6 ogniskowa 49mm

Od jakiegoś czasu ludzie coraz więcej fajerwerków ślą w niebo. Pomyślałem żeby to sfotografować. Dwa zdjęcia tak na szybko przez okno. Wrzucicie też coś od siebie? Może jakieś ładne kompozycje gwiazd i fajerwerków tu powstaną?

Chyba niedokładnie napisałeś, bo ja też nie wiedziałem o co dokładnie chodzi. Wiedząc, że jest on czarny i magnetyczny to to niemal na pewno magnetyt. Sprawdź jeszcze czy da sie go zarysować szkłem i nożem stalowym. Jeśli szkłem z trudem a nożem w ogóle, to mamy niemal 100% pewność, że jest to minerał o nazwie magnetyt. Swoją drogą jeden z kilku reagujących na pole magnetyczne minerałów.

Jutro ma być u mnie pogoda, więc jade na obserwy i powiem jak niebo. Szkoda marnować taką ciepłą zimę.

Moim zdaniem to nic innego jak magnetyt.

Heh... A mówią, że z projekcji okularowej to nic się uchwycić nie da.

Wiem, że sformułowanie "chemia w żywności" oraz "trucie się chemią" są ostatnio bardzo popularna. Większość dodatków do żywności jest niegroźna, bo akurat dla producenta nie jest ważne żeby nas truć, ale żeby produkt dobrze wyglądał, więc np. dłużej był świeży. Barwniki to nie jest jak w czasach renesansowych malarzy biel ołowiana, czerwień rtęciowa czy zieleń arszenikowa, ale najczęściej barwniki diazoniowe, które strukturalnie są dosyć podobne do tych naturalnych. I na pewno nie są dodawane "na pałe" byle jakie, bo każdy musi przejść testy odpowiednich organizacji m.in. na toksyczność i rakotwórczość i dopiero wtedy przy braku podejrzeń toksyczności i rakotwórczości jest puszczany na rynek. Dla wszystkich osób, które są tak bardzo przeciwne chemii w żywności mam jedną zagadkę. Co to jest za substancja? Jest średniowrzącą, mało ruchliwą, średnio reaktywną chemiczne cieczą w stanie czystym bez smaku i woni. Po dostaniu się do płuc często powoduje śmierć, powoduje efekt cieplarniany, przyczynia się do erozji gruntów, wykryto ją w nowotworach złośliwych. Skażenie dosięgnęło wszystkie rzeki i najmniejsze nawet strumyki Ameryki Północnej, Europy i Azji, a nawet lody Antarktydy. Do tego ta substancja powoduje korozję metali, jest składnikiem kwaśnych deszczy, przyczynia się do niszczenia budynków, pomników i skał. Kontakt z tą substancją w stanie stałym powoduje obumieranie tkanek. Mimo tych cech ta substancja jest wykorzystywana w przemyśle jako rozpuszczalnik i czynnik chłodzący, oprócz tego bazy wojskowe mają jej olbrzymie ilości w podziemnych rurociągach celem wykorzystania w przyszłości, wykryto ją w dużych ilościach także w fast-foodach i ściekach przemysłowych. Spożycie jej może spowodować nudności, zwiększone oddawanie moczu, wymioty, zaburzenia równowagi elektrolitycznej organizmu, a nawet śmierć. Czekam na odpowiedzi.

Najlepsze jest jednak to, że większość zdjęć to mniej lub bardziej zdeformowane smugi kondensacyjne, ewentualnie CZASAMI nawinie się jakiś oprysk jodkiem srebra, coby troszkę deszczu nakapało (patrz: Rosja, 1 maja). Co do samolotów. Mieszkam dosyć blisko lotniska i widzę dokładniej co się dzieje. Najpewniej samolot czeka na zwolnienie pasa do lądowania i kręci się w kółko. Nie raz to widziałem. Problem z tym całym Chemtrails, płaską Ziemią, homeopatią, samoświecącym Ksieżycem, wklęsłą Ziemią, neogeocentryzmem, reptilianami, horoskopami, teoriami o mistyfikacji Apollo i innymi takimi pseudonaukowymi teoriami spiskowymi jest jeden. Ludzie nie konfrontują tego co przeczytają w różnych źródłach. Niech mi ktoś odpowie PO CO mieliby nas pryskać?

Zdrowia szczęscia i radości w święta Bożego Narodzenia!

Z zeszłego roku, ale teraz się do obróbki wziąłem. Jak myślicie czym może być ta czapka spowodowana?

Ale po co by nas mieli truć? Przecież to kosztuje, pieniędzy w budżecie jest mało, a za coś trzeba kupować te fotele, tablety, paliwko dla ministrów, ciasteczka, kawusie dla pań w urzędzie, co nie?

Ostatnio obrabiałem zaległe aviki Jowisza. Moje dzieło poniżej. Nie wie ktoś może czym ten dziwny artefakt jest spowodowany? Kwestia obróbki czy materiału? A może na niebie coś siedzi?

Przecież to jest na 100% zjawisko zwane powszechnie smugą kondensacyjną, a nie żadne opryski. Nawożą nas niby, czy co?

Zdrowych, wesołych i pogodnych świąt.

IMHO genialnym symulatorem wszelkich ruchów planet czy księżyców jest Celestia. Pobierz sobie i zobacz. Jeśli chodzi o te dwie wartości. Jest coś takiego jak miesiąc synodyczny i syderyczny, one właśnie są odpowiednikami roku Księżycowego. Dzień księżycowy trwa tyle samo, bo Księżyc obiega Ziemię synchronicznie (czyli nie widzimy całości Księżyca, jedynie 59% całej powierzchni).

Najmocniejszym argumentem na wszystkich tych wklęsłoziemionistów jest fakt, że Ziemia ma pole magnetyczne. Co nie zmienia faktu, że fajnie, że dodałeś te obliczenia.

Trudno, będzie przynajmniej Lovejoy, więc jakaś kometa na grudniowym niebie zagości.