Skocz do zawartości

Pytani(e/a) retoryczne.


Hass-pol

Rekomendowane odpowiedzi

Co jakiś czas przychodzi mi chwila przemyślenia, pośrednio związane z naszym zainteresowaniem.

Niestety nigdy nie mogę sobie odpowiedzieć na dwa pytania, chyba nikt nie może, ale ciekaw jestem czy macie jakieś swoje przemyślenia.

 

Jak wszechświat może być bezkresny, nie mieć końca, a nawet jeśli ma koniec, to co jest "za" końcem.... ?

Kiedy był początek, czy był ? powinien, ale co było przed początkiem ? a koniec ? będzie koniec ?

 

Takie pytania mogą doprowadzić do zawrotu głowy, ale czasami warto sobie te pytania zadać :)

 

Często podczas obserwacji na żywo i oglądania zdjęć bardzo głębokiego kosmosu zadaje sobie podobne pytania.

 

Hmmmm.jpg1366074351149.jpg

  • Like 2


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie Ty jeden... a czy znajdziemy - my chyba nie - na nie odpowiedzi ??? ??? ??? ::)

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo dla osób wierzących.. (np. mnie)

Jeśli Bóg istnieje i stworzył wszechświat.. To czy ktoś stworzył Boga, a może coś było przed Bogiem jak tak to co? Czy Bóg ma własnego Boga?

Nie logiczne jest żeby coś wzięło się z niczego.. ale taka logika też nie jest logiczna, bo idąc takim myśleniem zawsze byłby stwórca stwórcy i by musiała powstać taka pętla nieskończoności...  :/ Te pytania są dołujące i nie można nad nimi się zastanawiać..

Lornetka DO Silver III 10x50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia ma wymiar, współrzędne geograficzne, w ten sposób teoretycznie możesz określić początek i koniec :) 

Paradoks - np z nieskończonością - przykład: 

rozłóż ręce na odległość 1m, następnie zmniejsz odległość o połowę, - masz 0,5m, jeszcze połowę, 0,25m połowę, połowę, połowę, połowę .... słyszysz/czujesz klaśnięcie/dotyk a liczbowo mamy 0,0001, ale to nie koniec, bo możemy dzielić dalej 0,00005 i dalej, aż do nieskończoności :) Jak coś co jest nieskończone może się spotkać.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pytania powodują czasami zawroty głowy, szczególnie jeżeli człowiek dłużej o tym rozmyśla...
Na wiele odpowiedzi nie ma jeszcze dowodów, teorię o Wielkim Wybuchu tłumaczymy m. in. rozszerzaniem się Wszechświata. Z kolei mikrofalowe promieniowanie tła jedni interpretują pod Wielki Wybuch, inni pod model cyklicznego Wszechświata. Naukowcy przewiduję także jego koniec, pisałem o tym tutaj: http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/4277-czy-wszechswiat-jest-wieczny/
Ja także jestem wierzący i próbuję sobie łączyć to co mówi moja religia z tym co mówią naukowcy.
Bardzo polecam Ci obejrzeć Cuda Wszechświata od BBC i Bóg kontra nauka Planete+. (znajdziesz je u mnie na blogu)
W porównaniu z innymi programami, tutaj w szczególności tematyka kręci się wokół tych zagadnień. I nie ma znaczenia czy jesteś wierzący, czy nie - Bóg kontra nauka jest bez stronniczy i prezentuje obydwie strony.
Co do tego co napisał Virczek, pytanie o samego Stwórcę, kto Jego stworzył jest nielogiczne. Nie można pytać kto stworzył Stwórcę, bo to On jest Stwórcą :) Nasz umysł nie jest tego w stanie pojąć i musimy się z tym pogodzić. Pocieszę Was, że wszyscy się dowiemy... po śmierci. Nikt z nas nie wie, co dalej nas czeka i jak wygląda tamten Wszechświat... Bardzo chcielibyśmy wiedzieć już teraz, tak jak chcemy znać odpowiedzi na wszystkie pytania na które nie znamy odpowiedzi :)

 

A Ziemia ma koniec ? ;) Wbrew pozorom porównanie nie jest głupie. Wszechświat ma skończone rozmiary, ale nie ma granic.

Ale czy wiemy to na pewno, jaki jest jego rozmiar i czy ma granice? ... :) Nie wiemy. Nie posiadamy takiego narzędzia żeby to ostatecznie potwierdzić. To tylko teorie. 

Ciekawa jest natomiast teoria o kształcie piłki nożnej, w której osiągnięcie "teoretycznej granicy" na jednej ze "ścian wszechświata" powoduje przeniesienie się na przeciwległą ścianę co daje efekt nieskończoności. Tutaj z kolei polecam Cosmic Front od Planete+, przedstawiono tam kilka ciekawych teorii.

  • Like 2

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia ma wymiar, współrzędne geograficzne, w ten sposób teoretycznie możesz określić początek i koniec :)

 

Współrzędne to sztuczny wymysł człowieka. Idąc tym tokiem rozumowania, można postawić środek, początek albo koniec Wszechświata np tu gdzie jest Ziemia.

Weźmy tą Ziemię, tak po prostu. Poruszasz się z jakąkolwiek prędkością w jakimkolwiek kierunku. Kiedy dotrzesz do jej końca ?

 

 

Paradoks - np z nieskończonością - przykład: 

rozłóż ręce na odległość 1m, następnie zmniejsz odległość o połowę, - masz 0,5m, jeszcze połowę, 0,25m połowę, połowę, połowę, połowę .... słyszysz/czujesz klaśnięcie/dotyk a liczbowo mamy 0,0001, ale to nie koniec, bo możemy dzielić dalej 0,00005 i dalej, aż do nieskończoności :) Jak coś co jest nieskończone może się spotkać.
 

Przecież ten "paradoks" już dawno temu został rozwiązany/obalony  ???

  • Like 2

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peather, ja tutaj popieram Haas-pola. Nasz wymysł, no ale my próbujemy odpowiadać sobie na te pytania i dlatego kreujemy między innymi jednostki miar aby móc to mierzyć. To co jest zmierzone i udowodnione jest dla nas prawdą.

Teorie - dla mnie to próby zmierzenia się z prawdą, które albo się empirycznie potwierdzają i są prawdą, albo nie i są kłamstwem odchodząc w zapomnienie.

Nie mamy zmierzonego rozmiaru Wszechświata, więc nie można powiedzieć gdzie jest jego środek.

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim porównaniu Wszechświat nie jest kulisty. Jest sferą.

Sfera ma skończone wymiary ale nie ma granic, podobnie uznaje się w przypadku Wszechświata. Jak na Ziemi. Możemy przemieszczać się w jakimkolwiek kierunku na powierzchni, a i tak nie dotrzemy do granicy Ziemi, najwyżej wrócimy do punktu wyjścia. Cały Wszechświat jaki znamy znajduje się w takim modelu na powierzchni tradycyjnie używanego do takich porównań balonu, jego "wnętrze" już nie jest Wszechświatem.

Teraz trudniejsza część - sfera jest dwuwymiarowa, nałożona na trójwymiarową kulę, dostrzegalny przez nas Wszechświat jest trójwymiarowy więc logicznie rzecz biorąc powinien być nałożony na czwarty wymiar i jeśli gdziekolwiek szukać środka Wszechświata to raczej poza nim ;)
 
Problem w tym, że nie możemy zejść "pod powierzchnię" albo "nad powierzchnię" Wszechświata. Ba, nie mamy pojęcia jak ją sobie wyobrażać :D. Jesteśmy uwięzieni w naszej 3D przestrzeni tak jak płaska mrówka nie jest w stanie poznać niczego poza powierzchnią balonu. Dlatego w kręgach naukowych dużą popularnością cieszy się model z Wszechświatem jako tylko i wyłącznie powierzchnią balonu. Fajnie wpisuje się w obserwowane rozszerzanie się i jednocześnie rozwiązuje problem skończonych rozmiarów przy braku granic. To tylko model ułatwiający zrozumienie, Wszechświat nie musi być 3D przestrzenią opartą na kuli w czwartym wymiarze, w ogóle znane figury geometryczne mogą tu nie mieć zastosowania ;)
 
Niestety w takim wypadku, nie mamy opcji wyznaczenia środka Wszechświata, który znajduje się gdzieś, gdzie człowiek nie ma dostępu z racji swoich ograniczeń.
  • Like 2

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 w ogóle znane figury geometryczne mogą tu nie mieć zastosowania ;)

 

O o o właśnie! Coś o czym często zapominamy snując wszelakie teorie - to co znamy z naszej Ziemi i doświadczeń życiowych wszystkich ludzi przekazywanych z pokolenia na pokolenie, mogą nie mieć (a nawet raczej na pewno nie będą miały) zastosowania w tłumaczeniu tego, co teraz jest dla nas niewytłumaczalne. I tutaj może być problem, bo chcąc porównywać do już poznanego, możemy przeoczyć prawa, którymi kieruje się niepoznane. 

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Paether #

Mógłbym wiedzieć gdzie o tym czytałeś, albo oglądałeś czy słyszałeś?  Bardzo logicznie to brzmi i też bym chciał ten  program oglądnąć lub książkę przeczytać ;).

Hampel BBC Cuda Wszechświata mam za sobą :P Bardzo mi się to podobało.

Lornetka DO Silver III 10x50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hampel, masz rację. Pewne rzeczy można sobie i właściwie należy sobie upraszczać do znanych i pojmowalnych zjawisk mając świadomość ograniczeń naszego umysłu (np rozumienia wyższych wymiarów) oraz tego, że to tylko uproszczony podgląd.

 

Virczek, a bo ja pamiętam. Często coś czytam, oglądam ;) Model Wszechświata-balonu jest dosyć popularny. Na szybko odpaliłem googla i na przykład na stronie Centrum Nauki Kopernik jest fajny artykuł dr Tomasza Rożka. Rozwinięcie tego, co wyżej napisałem:

 

http://www.kopernik.org.pl/wystawy/wszechswiat-i-czastki/czy-wszechswiat-nas-robi-w-balona/zrobieni-w-balona-ksztalt-wszechswiata/

  • Like 3

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że Wszechświat widzialny ma 92 mld lat świetlnych. Wszechświat cały jest co najmniej 20 razy większy.

 

Co najmniej 20 razy większy, czyli może być także nieskończenie wielki.

 

Jeśli jest nieskończenie wielki to dowolnie rzadkie zdarzenia zdarzają się na porządku dziennym.

 

Zatem jeśli Wszechświat jest nieskończenie wielki to galaktyka przedstawiona w Gwiezdnych Wojnach istnieje naprawdę. Istnieje ich nieskończenie wiele.

 

Tak samo istnieje nieskończenie wiele planet IDENTYCZNYCH jak Ziemia.

 

Istnieje także nieskończenie wiele MrVinquerów piszących takie same jak ten posty na nieskończenie wielu serwerach forum o nazwie "forumastronomiczne.pl".

 

Obawiam się, że to zbyt cudowne, by mogło być prawdziwe i Wszechświat jednak ma skończoną średnicę.

  • Like 1

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrVinquer, teraz to żeś poleciał :D A myślałem, że już jesteśmy blisko dojścia do sedna i będę mógł spokojnie iść spać :D A tutaj mózg znowu trawi takie rzeczy...

Bardzo fajne te teorie, szczególnie o planetach identycznych jak Ziemia. Może wypowiem się o moich przemyśleniach, ale nie o identycznych, tylko o takich na których mógłby żyć człowiek.

Gdy myślę naukowo, bez religii: Owszem, mamy ostatnie odkrycie planety w tzw. ekosferze czyli Kepler 186-f. Więc jeżeli są tam warunki, to dlaczego miałoby nie istnieć tam życie takie, jak tutaj na Ziemi?

Gdy myślę z religią: Stworzyciel mógł w tym całym ogromie Wszechświata, utworzyć jedno jedyne miejsce, gdzie umieścił człowieka na swoje podobieństwo, tym samym chcąc pokazać mu swoją Wszechmoc. Załączam widok Ziemi z sondy Cassini krążącej wokół Saturna - widzicie sami jakim jesteśmy pyłkiem.

post-3097-0-16346400-1398543311.jpg

 

Mam otwarty umysł i analizuje sobie to co mówi nauka i moja religia. Tak to godzę.

Jednak nie potrafię przyjąć do wiadomości, że coś tak złożonego, pięknego i przemyślanego jak ŻYCIE w każdej postaci na Ziemi, jest tylko dziełem przypadku, jak mówią naukowcy-nowoateiści (jest taki ruch nowego ateizmu szerzony przez naukowców).

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już zadajemy sobie pytania typu "Czymże jest nasza Ziemia wobec bezmiaru Wszechświata?" to warto wspomnieć o pięknym cytacie Carla Sagana z jego książki "Pale blue dot"

 


Z tak wielkiej odległości Ziemia nie wykazuje żadnego, cząstkowego zainteresowania. Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz, wszyscy o których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje zycie. To suma Naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideoligii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca.

Ziemia jest bardzo małą sceną w wielkiej kosmicznej arenie. Pomyśl o rzekach krwi przelanych przez wszystkich generałów i imperatorów, by w chwale i tryumfie mogli się oni stać na moment władcą ułamka tej kropki. Pomyśl o niekończących się okrucieństwach wyrządzanych przez mieszkańców jednego rogu tej kropki mieszkańcom innego rogu. Jak często są oni skłonni, by zabijać się nawzajem przez ich żarliwą nienawiść. Nasze pozerstwo, zarozumiałość, złudzenie, że mamy choć trochę uprzywilejowaną pozycję we Wszechświecie jest kwestionowane przez ten punkt bladego światła. Nasza planeta jest samotną drobiną w otaczającej kosmicznej ciemności. W naszym zapomnieniu - w tym całym bezmiarze - nie ma nadziei, że pomoc przyjdzie z zewnątrz, by uratować nas, od nas samych.

Ziemia jest jedynym znanym nam światem będącym przystanią życia. Nie ma miejsca, gdzie nasz gatunek, przynajmniej w najbliższej przyszłości, mógłby migrować. Odwiedzać, tak. Osiadać, jeszcze nie. Mówi się, że astronomia jest poniżającym - a ja mogę dodać - budującym charakter doświadczeniem. Nie ma chyba lepszego pokazu głupiej ludzkiej zarozumiałości, niż ten odległy obraz naszego malutkiego świata. Dla mnie podkreśla to odpowiedzialność do ochrony i miłowania tej bladoniebieskiej kropki - jedynego domu, jaki kiedykolwiek znaliśmy.

 Pale_Blue_Dot.png

  • Like 3

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrVinquer nie poleciał.

 

To jest znana sprawa (był artykuł w Świat nauki). Leciało to tam mniej więcej  tak:

 

Jeśli wszechświat jest nieskończony  to podzielmy go na tak zwane sfery Hubbl'a.  Lub sześciany o adekwatnym boku jak jej średnica.

Taka jedna porcja będzie wielkości naszego obserwowalnego  wszechświata (którego elementy widzimy).

 

Każda taką porcję można podzielić na komóreczki o bardzo małym rozmiarze - np Plancka.

W każdej z tych komóreczek może być albo nie być jakiś znany barion (np proton).

Stan tego pod-wszechświata da się opisac za pomocą długiego ale skończonego ciągu cyfr

o stanie w kolejnych komóreczkach np:  214324334234453985439845389453945375437....9.

 

Skoro cały wszechświat jest (zakładamy) nieskończony to nie jest możliwe aby każdy kolejny kawałek był unikalny.

W końcu muszą zaczynać się powtórki.

I w takim powtórkowym kawałku na tamtejszej Ziemi stoi taki sam człowiek i patrzy w to samo miejsce na takim samym (co do materii) niebie.

 

Moim zdaniem nie można zakładać rozumowania ze jesteśmy ograniczeni intelektualnie i w coś co nie jest logiczne należy wierzyć mimo wszystko ("i basta").

Skoro (myślenie) to jest nasze  podstawowe narzędzie oceniania  to nie ma nic złego w jego używaniu.

Programowe nie używanie byłoby przedziwnym sabotażem (MARNOTRAWSTWEM).

Na tej zasadzie się opierając należałby w nic nie wierzyć (co uznajemy za oczywiste) i zakładać ze śnimy zanurzeni w słoikach sterowani przez filmowy Matrix

i rano obudzimy się jako biała myszka na planecie Nibiru.

 

Co do stwarzania całego wszechświata (JEŚLI ODRZUCIMY MOŻLIWOŚĆ, ŻE BYŁ ZAWSZE)

to uważam, że nie zostałby stworzony z pełną wiedza o jego przyszłości albowiem  nieskończona przyszłość nie może być znana.

Znając dzień X (wraz z istotami, rzeczami, kwantami itd) może można na jego bazie odgadnąć stan rzeczy w dniu X+1

ale nigdy nie da się dojść z analizą do końca. Nieskończoność nie istnieje (matematyka jest królową nauk, a logika jej podstawą).

 

Z kolei wszechświat o skończonej historii (nagle jak nożem uciął znika wszystko i wszyscy) wydaje mi się niewiarygodny jako idea.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do stwarzania całego wszechświata (JEŚLI ODRZUCIMY MOŻLIWOŚĆ, ŻE BYŁ ZAWSZE)

to uważam, że nie zostałby stworzony z pełną wiedza o jego przyszłości albowiem  nieskończona przyszłość nie może być znana.

Znając dzień X (wraz z istotami, rzeczami, kwantami itd) może można na jego bazie odgadnąć stan rzeczy w dniu X+1

ale nigdy nie da się dojść z analizą do końca. Nieskończoność nie istnieje (matematyka jest królową nauk, a logika jej podstawą).

 

Pozdrawiam

Ja natomiast widzę w tym swego rodzaju determinizm. Załóżmy że mamy do czynienia z tak zwanym demonem Laplace'a. Superkomputer zna wszystkie prawa fizyki, położenie i stany wszystkich cząstek Wszechświata. Jeśli jakakolwiek teoria zmiennych ukrytych jest prawdziwa (a co za tym idzie interpretacja kopenhaska jest błędna) to można na podstawie czasu t0 przewidzieć chwilę t0+1 a przez indukcję matematyczną dochodzimy do wniosku że można opisać dowolną chwilę t. 

 

Albo też druga wersja, gdzie "Bóg gra w kości". Indeterminizm rzeczywiście odrzuca możliwość istnienia demonów Laplace'a, bo nie da się przyszłości przewidzieć i tyle. Dobrym zilustrowaniem interpretacji kopenhaskiej mechaniki kwantowej jest kot Schrodingera. Możemy przewidzieć prawdopodobieństwo, z jakim kot będzie martwy w chwili t i tyle, nie można powiedzieć wprost dokładnego wyniku.

 

Pytanie dla bystrzaków: Czy prawdopodobieństwo to próba łatania braku precyzyjniejszej wiedzy o badanym układzie?

 

W mechanice klasycznej tak, ale co z mechaniką kwantową?

  • Like 1

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale o tym Superkomputerze(super mądrym) co przewiduje przyszłość (nawet jeśli odrzucimy paradoksy mechanki kwantowej) nauka poszła już krok dalej.

Był nawet artykuł w Świat Nauki. Jeśli ten komputer nie stoi całkiem z boku (tylko czasem interweniuje lub wysyła informacje czyli wikła się w sprawy owego świata)

to już na pewno nie może skutecznie przewidywać odległej przyszłości (sic!)

 

Wg tego co ja wiem to fizycy obecnie wykluczają ukryte parametry (czyli determinizm i przewidywalność)

a nawet potwierdzili to w eksperymentach w oparciu o nierówności Bella:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Bella

 

Pozdrawiam

p.s.

Co prawda powyżej ustosunkowałem się w pełni ale "zakładając" jednak Twoje  założenia

>>>Jeśli jakakolwiek teoria zmiennych ukrytych jest prawdziwa (a co za tym idzie interpretacja kopenhaska jest błędna) to można na podstawie czasu t0 przewidzieć chwilę t0+1 a przez indukcję matematyczną dochodzimy do wniosku że można opisać dowolną chwilę t.

 

I tak widzę niemożność orzekania czy w jakimś bardzo odległym czasie t nie nastąpi z(w) całym wszechświtem coś bardzo zaskakującego

 

Można sobie sprawdzić chwilę t1 chwile t2 chwile t3 ... itd ale wszystkich sie nie da bo zawsze istnieć będzie chwila dalsza (od dotychczaas sprawdzonych) a jeszcze nie sprawdzona.

 

p.s.2.

Ciekawostka związana jakoś z powyższym.

Przypominam, że rozpad protonów nie został udowodniony - nie wyklucza się ich wieczności (sic!)

 

p.s.3.

>>> Pytanie dla bystrzaków: Czy prawdopodobieństwo to próba łatania braku precyzyjniejszej wiedzy o badanym układzie?

Nie, Stąd właśnie duża popularność (wśród fizyków) rozpączkowującego się wciąż wszechświata na wiele potomnych

tzw 'noweoczesna interpretacja wieloświatów Everetta' - patrz wiki oraz tu:

 

http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/3929-mechanika-kwantowa/

 

Co ciekawe dodano słowo "nowoczesna" i została ona w nowoczesnej wersji przegłosowana pozytywnie gdy Everett już nie żył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dla bystrzaków: Czy prawdopodobieństwo to próba łatania braku precyzyjniejszej wiedzy o badanym układzie?

 

W mechanice klasycznej tak, ale co z mechaniką kwantową?

Nie wiem o co dokladnie Ci chodzi, ale mechanika kwantowa opiera sie na prawdopodobienstwie. Tam nic nie jest z gory ustalone, a jedynie bardziej lub mniej prawdopodobne. I tak, elektrony nie kraza po orbitach wokol jadra atomowego(model klasyczny), a poruszaja sie w tzw. chmurach elektronowych - obszary gdzie wystepowanie elektronu jest bardziej prawdopodobne. 

Ogolnie, nie jestem zwolennikiem mechaniki kwantowej. Dzialac - dziala, ale grawitacja Newtona tez dziala i co z tego? ;) I choc na stwierdzenie "Bog nie gra w kosci" slyszy sie odpowiedz "Nie mow Bogu co ma robic", to wlasnie z tym aspektem nie moge sie pogodzic.

 

 

A co do wczesniejszych dywagacji na temat czasu, przyszlosci itd., to dodam tez swoje :)

Z opisu czasu i przestrzeni podanego przez A. Einsteina wynikaja bardzo ciekawe wnioski na temat samego czasu. Mianowicie przeszlosc, terazniejszosc i przyszlosc jest tak samo realna - tzn. terazniejszosc, wbrew pozorom, nie jest uprzywilejowana. Oznacza to, ze np. to co dla nas jest juz przeszloscia, w innym ukladzie odniesienia moze byc terazniejszoscia lub przyszloscia :) Wiec sam uplyw czasu, z terazniejszosci w przyszlosc jest w pewnym sensie iluzja. Dodatkowo, ten iluzoryczny kierunek uplywu czasu(tzw. strzalka czasu) nie musi byc skierowana z przeszlosci w przyszlosc, bo przeciez rownania opisujace ruch planet beda dzialac poprawnie niezaleznie od tego w ktora strone plynie czas(niezaleznosc od strzalki czasu).

W prosty i ciekawy sposob wyjasniono to w programie "Poza Kosmosem - Zakrzywienie czasoprzestrzeni" ktory mozna zobaczyc TU.

William Optics Zenithstar 73 III APO, Sky-Watcher Star Adventurer GTi, ZWO ASI1600MM Pro, ZWO EAF 5v, Filtry + kabelki

 

http://www.astrobin....s/FunkyKoval35/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem że właściwie odpowiednio subtelna teoria zmiennych ukrytych mogłaby istnieć i wcale jej nierówność Bella nie wyklucza.

 

Do każdego zdarzenia możemy sobie zawsze zadać pytanie "Czy to musiało się stać?". Wygląda (przynajmniej moim zdaniem) na to, że najsensowniejszą odpowiedzią jest "Skoro się stało to znaczy że musiało się stać.".

  • Like 1

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do wczesniejszych dywagacji na temat czasu, przyszlosci itd., to dodam tez swoje :)

Z opisu czasu i przestrzeni podanego przez A. Einsteina wynikaja bardzo ciekawe wnioski na temat samego czasu. Mianowicie przeszlosc, terazniejszosc i W prosty i ciekawy sposob wyjasniono to w programie "Poza Kosmosem - Zakrzywienie czasoprzestrzeni" ktory mozna zobaczyc TU.

 

 

Ale to nic nie zmienia co do dowodu i (oczywistego) wniosku przedstawionego w tych "dywagacjach".

Zamiast rozpatrywać li tylko historię w jednym (naszym ulubionym) kierunku zamiast momentów t1, t2, t2  masz punkty w co najmniej 4 wymiarowej przestrzeni

p1, p2, p3 i ile by ich nie zanalizować  to zawsze istnieje punkt dalece dalszy od wszystkich już zanalizowanych. 

Nie da się bo to jest dokładnie to samo jakby twierdzić że można zbadać co się dzieje na naprawdę płaskim i nieskończonym lodowisku.

Czy gdzieś jednak lód nie popękał albo nie stoi łyżwiarz? 

 "nieskonczonośc nie istnienie" i jakkolwiek oglądany czy "planowany" wszechświat w aspekcie czasowym musi pozostać nieprzewidywalnym dla wspomnianego superkomputera (o pełnej  nawet wiedzy o fizyce czy ogólniej "zasadach" działania świata)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)