Wiele osób pyta o pierwszy teleskop mało, więc napisałem taki mini poradnik. Często zaczyna się od podania budżetów, zdaża sie że ludzie chcą kupić nowy teleskop za ok. 300 zł, oczekując wyśmienitych obrazów. Może lepiej zacząć od innej strony - czego początkujący oczekuje od pierwszego teleskopu. Zacznijmy od montażu - jednym z podstawowych założeń jest to że ma byc sztywny. A pod jakiekolwiek sensowne tuby (typu 80/400, 102/500, 90/900) minimalnym najtańszym montażem jest AZ3 - http://deltaoptical.pl/montaz-azymutaln ... ,d577.html - 379zł . W zasadzie wszystko na montazu mniejszym niż AZ3 bedzie się potwornie trzęsło, co raczej jest nie do przyjęcia. Zabawki w cenie 200-300zł osadzają na montażu AZ1, które nie są w stanie utrzymać stabilnie nawet małej telekskopowej zabawki - obraz w polu widzenia będzie nam latać na wszystkie strony. Ew. EQ2 - cos tam trzyma, ale tez jest dalekie od stabilności http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/mon ... ,d579.html 349 zł Może w innych sklepach cos będzie tańsze, ale raczej nie spadnie poniżej 300 zł Czyli za 300-400 zł mamy tylko montaż, bo na tubę nam nie starczy, chyba, ze chcemy niestabilną zabawkę o której wyżej wspomniałem. Ew. jak mamy możliwość to mozemy sobie zrobic montaz sami . Teraz tuby. Za minimalną aperturę uznaje się min. 100-130mm dla teleskopów lustrzanych (w zasadzie to na rynku najmniejsze sensowne to Mak 102 i Netwon 114) i z 80mm dla refraktora. I najtańsze 80/400: http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/tub ... d1437.html - 319 zł Czyli osobno wychodzi nam więcej niż zestawowe 600zł, więc tutaj jest raczej minimum. Chyba, że kupimy używany, lub pójdziemy na ustępstwa kupując małe telekskopowe zabawki na trzęsących się montazykach. Od małych teleskopów tez nie mozna dużo oczekiwać, szczególnie w przypadku DSów, bo: - do 4" - na przyzwoitym poziomie obserwacja najjaśniejszych gromad otwartych, najjaśniejsze gromady kuliste w formie mgiełek, najjaśniejsze galaktyki z wyjątkiem M31 w formie słabych mgiełek, najjasniejsze mgławice w formie mgiełek, zbliżając się do 4" można już dostrzec w miarę przyzwoicie kształt M42 i dostrzec kształt pierścienia M57 - 5"-6" - początek rozbijania najjaśniejszych gromad kulistych (M13), galaktyki w zasadzie dalej bez szczegółów - 8" - kilka najjaśniejszych gromad kulistych dość dobrze rozbita (M2, M3, M5, M13, M15, M22, M92), wiele mgławic na przyzwoitym poziomie, na najjaśniejszych galaktykach zaczynają lekko majaczyć pewne szczegóły - od 12" - większa ilość rozbitych gromad kulistych, te najjaśniejsze rozbite perfekcyjnie, najjaśniejsze galaktyki wreszcie wyglądają efektownie i widać wyraźnie szczegóły takie jak spiralne ramiona czy ciemne pasy materii Czyli, jeżeli oczekujemy ładnych gromadek kulistych musimy dozbierać tak do 8" przynajmniej, a tu byłby problem z uzywanym za te 600zł. Jeżeli chcemy efektownych galaktyk musimy dysponowac ciemnym niebem i dozbierać do conajmniej 12", tutaj 600 zł możemy sobie wsadzić... Jeżeli oczekujemy kolorowych, pięknych mgławic i galaktyk jak na zdjęciach, to nie kupujemy teleskopu tylko ścienny projektor . W przypadku planet i Ksieżyca jest lepiej, bo aperturowo mniejsze sprzety ok 5" już pokazują nieźle planety, ale tuttaj dużo zalezy od samej optyki Księżyc - widać sporo szczegółów już w małych teleskopach, ale w wiekszych jest znacznie więcej detali i mozna uzyskiwać większe powiększenia, Saturn - w 60mm widać już pierścień, a raczej taki zarys, na poczatku się nawet podoba, jeżeli nie zobaczymy jego w jakimkolwiek większym teleskopie, trzeba pamiętać, ze takie zabawki wiesza sie na AZ1 i obraz sie trzęsie, na AZ3 wieszanie tego jest nieopłacalne. W każdym razie rzeczywiście ładny Saturn ze szczegółami typu pas na globie, cien pierścienia na globie czy przerwa Cassiniego i powiększenia większe niż 100x to widziałem w teleskopie min. 5" (w przypadku lepszych refraktorów może będzie ok 80-100mm), z księżyców w 60mm widać czasem ledwo Tytana, w większych ok 5" już widać z 5 Jowisz - w 60mm widać 4 księzyce, ale je widać juz w lornetkach 10x50, czasem może lekko zamajaczyć 1-2 pasy, ale wyraźnie to je widać w większych sprzętach. W 5" już widocznych jest sporo szczegółów na tarczy i tranzyty ksieżyców galileuszowych (a w zasadzie ich cienie) Mars - w 60mm nic nie widać, w 8" widac sporo ciemniejszych plam i czapy polarne, z mniejszymi sprzętami róznie, musi byc dobra jakość optyki, achromaty krótkie się nie nadają, pamiętam w 120/600 była kicha, innych nie miałem okazji testować Wenus - tutaj tylko w zasadzie sa fazy, podobno je widac w lornetce, tutja nie widziełam, ale to raczje dobrze widac w niemal każdym teelskopie Merkury - widizałem raz czy 2 razy fazę w 8" jak były dobre warunki, ale w tak ok. 5" tez powinno byc widać Uran - zielona tarcza tylko w większych teleskopach z 8" przy znacznym powerze, w mniejszych teleskopach raczje ciezko od gwiazdy rozróżnić Neptun - tutaj raczej ciezko rozróznić od gwiazd nawet w większych teleskopach Tutaj najlepiej przy ograniczonych budżetach brać refraktor 90/900, lub używane Synty 6-8 na Dobsonach, Newtony 114-130 z kiepskim pająkiem i achro 80/400 raczej słabo się nadają. Katadioptyki i refraktory APO/ED dają lepsze obrazy, ale to nie ta kategoria budżetowa.