Skocz do zawartości

marianowski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    616
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez marianowski

  1. Hamerykanie już tak mają,ale Podhala nie,które jak widać i tak swój potencjał ma dla skrupulatnego obserwatora.
  2. Na szczęście wiatraki nie niszczą jurajskiego krajobrazu i myślę że już tak pozostanie.A te na zdjęciu czasami są mi pomocne np.założyć czapkę czy nie
  3. U mnie było bardzo kontrastowo,niestety niskie chmury nie "zaświeciły"na finał. Mały Canon z dużą matrycą obiektyw 15-45mm ustawiony gdzieś około 28mm. Pozdrawiam
  4. Problemem jest jej niskie położenie w naszych szerokościach,ale w górach,szczególnie tych wyższych dobry wzrok ją wychwyci. Z tego Forum dobrą miejscówkę w tym temacie ma Lukost,myślę że On mógłby być bardziej precyzyjny w tym temacie.
  5. Też bym chciał zobaczyć i nic z tego
  6. Niedawno zauważyłem ten fajny wątek to i od siebie coś dodam. Na Jurze żyję to i zachód jurajski
  7. Skoro płaskoziemcy i inni wiedzący lepiej ignorują wiedzę to my róbmy tak samo w stosunku do nich.Szkoda nawet sarkastycznie ich traktować bo z fajnych i przyjemnych dla oka,całkiem niewinnych wątków jak ten potrafi zrobić się śmieciowa dyskusja.Zaraz znajdzie się geniusz który tak nam wyjaśni dlaczego słońce jest czerwone że berety nam pospadają
  8. Dziś ostatnie kilkadziesiąt minut dnia narobiło mi nadziei że jednak chwilę obserwacji się zaliczy.Niestety,tylko Wenus lornetką,która dzięki swym sporym rozmiarom pięknie prezentowała się jako wąski sierpik nim zniknęła za chmurami.Natomiast bardzo dynamiczna aura pomogła by o zachodzie słońca nudno nie było. Zdjęcia zrobione w około pięciominutowych odcinkach czasu,małym Canonem z dużą matrycą,na finał obcięte z mało atrakcyjnej treści. Pozdrawiam
  9. Chyba przestanę dawać takie zajawki. Wczoraj od rana wiedziałem że najbliższe zbliżenie,to najbardziej efektowne będzie poza zasięgiem wzroku,jak zwykle winne chmury.Ale gorycz słodziła prognoza na dzisaj. Od rana widoki niczym nie zakłócone po horyzont,ale już teraz wiem że nawet zachodu słońca się nie zobaczy Podobnie było z planetoidami,człowiek napala się jak szczerbaty na suchary,niekiedy miesiąc wcześniej i jeszcze wcześniej i tyle z tych obserwacji.A że to już nie pierwszy czy drugi...raz,to cofam się myślami wstecz,czy czasem komuś choćby nieświadomie nie nabruździłem,czy tym samym przeklęty nie zostałem,skąd ten pech. Ja już wiem że u mnie nici z obserwacji zjawiska,ale według "satelitarek" to spora część kraju będzie pozbawiona świństwa na niebie,więc będą warunki do obserwacji. Dlatego przypominam gdyby ktoś zapomniał i życzę jak największemu gronu dobrych warunków obserwacyjnych i pozdrawiam.
  10. Ładny kolorek się zarejestrował. Może spróbujes go sfocić za tydzień 26go jak będzie miał koniunkcję z Marsem?
  11. Czwartek był ostatnim dniem pogody,na pamiątkę została fotka,ale warunki obserwacyjne były i tak kiepskie,najlepiej wypadł zachód słońca.Chmur tu raczej mało,śladowe ilości. Cyknięte Xperią Z3+,ekspozycja-2EV,obcięte by wykluczyć nie ciekawe obiekty,zmniejszone wagowo,bez upiększania suwaczkami. Pozdrawiam Edit: Z ostatniej chwili,kto by przypuszczał że tak się pod wieczór wypogodzi. 200mm f7.1 iso100 ,-2EV i trochę szerzej,50mm,iso 100 ,-2EV f 7.1 Zgadzam się z Kolegą,jeśli likwidacja działu o chmurach da mi cały urlop bez jednej chmurki jestem za
  12. Spóźnione ale szczere lajki za super obrazki Nieregularne wizyty z braku czasu na forum spowodowały wcześniejsze nie zauważenie tego fajnego tematu Fotki liga mistrzów
  13. Cały dzień pogoda ładna a na fajrant za zachodniego horyzontu szybko wyskoczyły chmury zasłaniając co najmniej 15* zachodniego nieboskłonu. Podświetlone przez niziutkie słonko wyglądały imponująco,niestety jedynie komóra pod ręką która w tym przypadku doskonale obnażyła swe niedoskonałości. Zdjęcie bez obróbki,jedynie obcięte i zmniejszone wagowo. Xperia Z3+
  14. Pewnie że warto,tylko że ta niewielka wysokość nad horyzontem gdy będzie już dostatecznie ciemno aby można słabe obiekty wychwycić gołym okiem stwarza nie lada przeciwności. Ciemne i przejrzyste niebo o którym wspomina Piotr jest z pewnością sprzymierzeńcem,podobnie jak i dobór miejsca obserwacji.Szansę z pewnością zwiększy ulokowanie się z sprzętem obserwacyjnym na jakimś wzgórzu wyraźnie górującym nad okolicą. Dobrej pogody i super wrażeń Pozdrawiam
  15. Uran mimo że ogromny jest i dzięki temu mógłby być fajnym obiektem do obserwacji to niestety duża odległość od Ziemi czyni go obiektem marginalnym,ba nawet nie łatwym do odnalezienia dla nie zaawansowanych obserwatorów.Nawet ci starzy wyjadacze też go raczej pomijają,może z wyjątkiem zlotów gdzie po odszukaniu planety pokazują go reszcie zlotowiczów jako ciekawostkę w postaci niebiesko turkusowej tarczki za pomocą teleskopów o sporych już aperturach. W lutym tego roku każdy kto jeszcze nie miał możliwości naocznie świadomie go zaobserwować może łatwo to zrobić,pomocą będzie Mars,a w zasadzie koniunkcja tych dwóch planet które obserwować będziemy mogli niewysoko bo okolo 25* nad zachodnim horyzontem.Popularne Stellarium kilka dni wcześniej tak pokazuje zachodni nieboskłon w porze kiedy chyna najlepiej jest obserwować zjawisko zrzut ekranowy pokazuje nam sytuacje z 23.02. Ale najłatwiej i najlepiej sytuacja będzie się przedstawiać w dniu 26 i 27go lutego gdy pozorne odległości wzajemne planet będą najmniejsze. Najmniejsza odległość idąc za Stelarium będzie 26.02,wystarczy odnaleźć Marsa który co prawda zbyt jasny nie jest ale wciąż bez problemu widoczny gołym okiem i łatwy do identyfikacji dzięki "czerwonawemu zafarbowi" . Gdy już będziemy mieli Marsa w oczku rółwnież tego dnia Uran powinien zmieścić się w polu okularu i to nawet krótkoogniskowego który pozwoli na większe powiększenie,co ma znaczenie w przypadku szczególnie Urana.Następnego dnia również warunki do szybkiej lokalizacji Urana będą doskonałe,zrzut ekranowy obrazuje wzajemne położenie tak: Niezbyt duża wysokość nad horyzontem może psuć obserwacje w dużych powiększeniach,ale również obserwowanie szeroko polowe,czyli wmałych powerach może być bardzo ciekawe.Już w ciągu tych dwóch wieczorów możemy zaobserwować jak dynamiczny jest ruch planet na tle gwiazd,szczególnie bliższego nam Marsa.Również kontrastująco kolorystycznie planety w małych powiększeniach dadzą uroczy obrazek dla obserwatora.Oczywiście aby się cieszyć obserwacjami potrzeba dobrej pogody i seeningu ... I tego Wam życzę i pozdrawiam
  16. Delikatny ale jednak słup,przyznam że gdy robiłem fotki nie widziałem go,zauważyłem dopiero po złożeniu panoramy.Zauważenie naoczne słupa pewnie utrudniło słonce które wciąż bystro świeciło nad północno jurajskim horyzontem.Zjawisko uchwycone Canonem bez lustra i krótkim obiektywem 15-45mm Pozdrawiam
  17. Uniwersalny to no może i jest,ale gabarytowo to nie taka mała rura,plus statyw i automatyka to wcale od podstawowej Synty ośmiocalowej na dobsonie niewiele odbiega,a lustro osiem cali znacznie więcej pokaże i za dużo mniejsze pieniążki. To tylko moje zdanie,ale przecież każdy ma swoje priorytety.Uważam że na początku jest właśnie oblukać jak najwięcej i w ten sposób ustalić co jest dla Ciebie,i jaki sprzęt kupić na dłużej.Ten podlinkowany niestety ma małe lusterko główne i wiele obiektów DS,będzie tylko szarymi plamkami.Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie,ale mnie osobiście byłoby szkoda wydać ponad półtora kafla za niewielką optykę,ale jeśli urzeka Cię to GOTO,no cóż może powiesisz tam kiedyś coś innego. Pozdrawiam.
  18. Nawet w listopadzie można zobaczyć piękny zachód słońca,ten akurat z północnej Jury zrobiony bezlusterkowym Canonem i krótkim obiektywem 15-45mm Kilka minut przed nocą Pozdrawiam
  19. Oczywiście,i nie ważne jak zwał taki zabieg z pewnością nie jest to szkic obserwacyjny,a zadając pytanie właśnie takie(obserwacyjne) miałem na myśli. Odpowiedziałeś w jasny prosty sposób i szczery i to mi się podoba,a wzmianka z mojej strony że jeszcze trzeba popracować dalej w domu nie miała nic w sobie z negatywnego wytyku,przeciwnie,każdy kto ma minimalne pojęcie o sztuce,wie że najwięksi artyści plastycy zaczynają od najprostszego szkicu który jest bazą dla finalnego dzieła,u Ciebie jak sam napisałeś wygląda on trochę jak komiks,ale w finale jest dobrym odwzorowaniem tego co może zobaczyć każdy wizualizowiec.A chyba oto biega w tej zabawie. Dla jasności a raczej przestrogi dodam że pytanie nie miało prowokatorskiego charakteru,nie chciałem niczego udowadniać,zwyczajnie zawsze mnie to ciekawiło jak w tak wilgotnej aurze można cokolwiek narysować i odpowiedź otrzymałem nader satysfakcjonującą za co dziękuje i Pozdrawiam
  20. Punkt po punkcie i wszystko jasne.Jednak jest sporo pracy domowej. Dzięki
  21. Zawsze mnie zastanawiało jak powstają takie szkice,znaczy o tym jakich materiałów,o rodzajach papieru i innych technicznych aspektach to w sieci coś się znajdzie. Mnie ciekawi czy to co prezentujecie już na forach,czyli finalne szkice są już nimi na polu,czy jeszcze z pamięci coś poprawiacie po powrocie z obserwacji.Pytam dlatego bo wiem że dłuższe wpatrywanie się w obiekt pozwala wychwycić więcej szczegółów które z początku są jakby za kurtyną tego co na pierwszy rzut oka widać.Szkicowanie i obserwowanie wymaga podzielności,jedno jakby zaburzało drugie,jedno wymaga ciemności najlepiej absolutnej,drugie nie uda się bez podświetlenia.Podczas obserwacji zawsze staram się jak najmniej korzystać z mapy,bo nawet subtelna czerwona latarka ma wpływ na adaptację wzroku,chyba że coś z latarką mam nie tak.Dlatego uważam że mimo iż szkicujący czerpie wiele radochy z samej czynności (bo po co by to robił) to musi być w jakimś stopniu męcząca zabawa. Może pytanie wyda się głupie Autorowi fajnego powyższego szkicu,innym może też,ale serio jestem ciekawy jak to jest. Dzięki za ewentualną odpowiedź Pozdrawiam
  22. Gratulacje dla odkrywców,zawsze miło czytać że Nasi potrafią,mam nadzieję że szybko zjawiska zostaną potwierdzone.
  23. Kolego,październik może i marny ale gdy patrzę na Twoje fotki to beret się kręci.Na Twoich przelotówkach samoloty mają więcej szczegółów niż mój niedawno cyknięty komórą z terminala przez szybę Boening na pasie w Balicach.
  24. I takie to nasze hobby,o pełnej uniwersalności nie może być mowy i tyle.Wybór uniwersalnego sprzętu zawsze będzie obarczony jakimś kompromisem,mniejszym czy większym. Przerabiałem to podczas wyboru teleskopu,miał być mobilny i do"wszystkiego",padło wtedy na SCT 6 cali,mimo że miałem świadomość że niektóre obiekty będą lepiej wypadały w MAKach,inne zaś w refach itd Jeśli chodzi o lornetę tu też nie będę skakał z kwiatka na kwiatek,klamka zapadła.Wszelkie spostrzeżenia zawsze chętnie poczytam,tym bardziej pisane ręką Użytkowników poszczególnych modeli. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)