Gnijąca Rozeta.
Skąd ten tytuł? Przypomniało mi się, że mam na dysku materiał, który zbierałem w marcu 2020, w czasie kiedy zaczynał się lockdown i absurdalny, z dzisiejszego punktu widzenia, przepis o zakazie wychodzenia z domu bez wyraźnej potrzeby. Pogoda była wtedy przyzwoita i miałem w planach zebranie 200 klatek po 300 sekund każda, ale wspomniany zakaz zamknął mój klatkomierz na liczbie 157. Nie wiedząc jak sytuacja dalej się potoczy postanowiłem czekać aż pozwolą wychodzić z domu?
I w ten oto sposób o materiale zapomniałem, a on radośnie sobie gnił na zapomnianych sektorach dysku twardego?
Rozeta (NGC 2237) to mgławica emisyjna w Jednorożcu odkryta przez Lewisa Swifta w 1865 roku zawierająca w środku odkrytą dużo wcześniej (1690 r.) otwartą gromadę gwiazd. Jej odległość od Układu Słonecznego to około 5200 lat świetlnych, a średnica to około 100 lat świetlnych. Nazwa została nadana ze względu na podobieństwo do kwiatu róży.
Źródło: Wikipedia.org
Ze wspomnianych 157 klatek wybrałem 100 najlepszych. Duży odrzut spowodowany był chwilowo pojawiającymi się cirrusami, a także zużytym akumulatorem, który zasilał mój setup. W momencie kiedy napięcie spadało poniżej 10V kamera generowała dziwne artefakty głównie w postaci poziomych pasów na klatkach. Być może klatki te nadawałyby się do stacka, bo pasy te występowały losowo w różnych miejscach, ale wolałem się ich pozbyć.
Technikalia:
TS APO 86 SDQ + QHY 168C + STC Astro Duo-Narrowband + HEQ5 belt-mod
100x300s, gain 10
APT, APP, PS
Resize do 4K